Jeśli masz pomiot ptasi wystarczy Ci w zamian wszystkich nawozów .Zalej go wodą ,musisz to zrobić najmniej na dwa tg przed posadzeniem o ile jest ciepło i sfermentuje.Nigdy nie dawaj świeżego bo ci spali roślinki .Pomiot ptasi to mocz+kupka . Możesz go użyć wielokrotnie bo koniecznie trzeba go rozcieńczyć z wodą .Skórkę ,czy spleśniały chleb dodaj na dno ale db by było namoczyć go przed wyłożeniem - posiada super właściwości "bójcze" bo owa pleśń to penicylina , zwilżenie utrzyma w początkowej fazie wzrostu wilgoć . Może być do posadzenia kompost. Omijam Wspomniany obornik - bo podejrzewam ,że możesz mieć na myśli niekoniecznie od krów skoro chcesz kupować suszony bydlęcy.botanika pisze:Dzięki, będę szukac tego wątku.
chcę wychodowac moje pomidorki w nastepujący sposób : w tunelu foliowym . Będzie 10 krzaczków .
Wykopię 10 dołków średnicy 30 cm , i głębokości 40 cm . Na dno dołka zamierzałam wrzucic troche obornika ,potem skórkę spleśniałą z chleba , nastepnie kompost , potem ziemię kupioną w workach na placu ogrodniczym
Ziemię mam uniwersalną i do wysiewu i pikowania. Nie wiem którą uzyc /może poradzicie/
Co sądzicie o takiej metodzie? Będzie dobrze?
Jeżeli obornik jest za świeży ,to mam przeleżały od gołębii. Albo kupię suszony bydlęcy.
Może to nieopłacalne finansowo, ale przy 10 krzaczkach to nie wyjdzie dużo.
edit
Przepraszam przeczytałam poprzednie posty i wygląda na to że masz być może obornik bydlęcy tyle ,że obawiasz się ,że zbyt świeży.Zrób jak radzi Comcia .Ptasi możesz wykorzystać w/g tego co napisałam później do nawożenia ,ale możesz już teraz zalać .