Kobea i jej uprawa cz.3
- Frodo1
- 500p
- Posty: 526
- Od: 31 lip 2013, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
U mnie podobnej wielkości jak Magdalleny - pierwszy raz uprawiam - nie sądziłam że to takie czepialskie jest, większe patyczki muszę do doniczek dorzucić
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Iwona
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje były podobne, ale ścięłam za pierwszą parą liści, by się rozkrzewiły na dwa, i teraz znów malutkie. Choć już puściły nowe pędy
Pozdrawiam, Kasia
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
A ja jestem załamana Zachęcona Waszym wątkiem posiałam kobeę i wszystkie nasionka najzwyczajniej w świecie zniknęły.Z dwóch wyłaziły takie białe ogonki /nie ruszały się/,miałam nadzieję,że to kiełki.Wczoraj jeszcze te nasiona były a dziś nic,zero Wysypałam wszystko i dokładnie przejrzałam.Z 5-ciu nasionek nie ma ani jednego.Czy to możliwe,ze były czymś zarażone i to paskudztwo je bezczelnie zjadło Rozpacz w kratkę.
Pozdrawiam
Joanna
Joanna
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Asiu bardzo ci współczuje ,ja też gdy straciłem swoją kobyłkę byłem załamany, była duża miała ponad metr byłem załamany ,za pewne ja przelałem i tak myślę czy twoje nie miały za mokro i zimno dlatego mogły nasiona zgnić i nic z nich nie zostało.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Janku myślę,że warunki miała dobre ta moja nieszczęsna.Przeczytałam cały wątek i starałam się zrobić wszystko jak zalecacie.Spróbuję za rok,wybiorę nasiona innej firmy.No cóż,nie można mieć wszystkiego.
Pozdrawiam
Joanna
Joanna
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Zgadzam się Asiu ja też miałem problem z nasionami firmy Legutko fioletowej bo biała ładnie wzeszła i rosła ,aż zmieniłem firmę i po posianiu postawiłem na kaloryferze po kilku dniach wzeszły wszystkie i teraz mam nadwyżki jak widzisz.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Dziękuję Janku za dobre słowo Moje nasiona były z firmy "Nasze nasiona,Twój sukces" Moczyłam,stały na kaloryferze na książce,pilnowałam wilgotności i wyszło jak wyszło-nasze nasiona,nasz sukces /bo sprzedane/. Będę cieszyć oczy Waszymi kobeami w tym roku bo jest czym
Pozdrawiam
Joanna
Joanna
-
- 100p
- Posty: 188
- Od: 29 mar 2011, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: malopolskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Witajcie pochawle się swoimi rosnącymi koło wilców
Nie wiem tylko teraz czy je mam przełożyć do większej doniczki i jakaś podpórkę chyba by pasowało??
Nie wiem tylko teraz czy je mam przełożyć do większej doniczki i jakaś podpórkę chyba by pasowało??
Gosia
Zapraszam do mojego ogródka http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=44155" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojego ogródka http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=44155" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Mam,mam trzy łodygi,które wykluły się zaraz po pierwszych liściach właściwych :ta.Jedna robota mniej-czyli pomoc w rozgałęzianiu.W zeszłym roku miałam 11/11 roślinek i żadna nie była tak obdarzona a w tym wyrosły tylko 2/6 i taka radocha.Liczę na to,że jak dorośnie to będzie bujną rośliną
Pozdrawiam Bożena
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Gosiu, na pewno przesadź do większej doniczki i daj im podpórkę. A jak podrosną, to możesz przyciąć, by się rozkrzewiły. Ja swoje przycięłam za pierwszą parą liści właściwych, a to co przycięłam włożyłam do wody, by się ukorzeniły i czekamGosika_M pisze:Witajcie pochawle się swoimi rosnącymi koło wilców
Nie wiem tylko teraz czy je mam przełożyć do większej doniczki i jakaś podpórkę chyba by pasowało??
Pozdrawiam, Kasia
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Można, można. Moje tegoroczne sadzonki są wyłącznie z własnych nasion, bo kupne nasiona premium odmówiły współpracy.julcia03 pisze:Witam.w tym roku pierwszy raz posiałam kobeę,wzeszły wszystkie,mam pytanie do doświadczonych osób w hodowli tej rosliny czy można zebrać nasiona gdy przekwitnie czy w naszych warunkach to jednak nierealne?
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
To moja najbardziej dorodna kobea fioletowa. Rośnie w kubeczku po jogurcie,ale jutro dostanie większy domek
Pozdrawiam Sylwia
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
-SONIA127--czy Twoja roślinka też od początku sama się krzewiła,czy jednak ją przycięłaś?Ale te trzy łodyżki sugerują,że jednak nie, bo wówczas byłyby tylko 2
Pozdrawiam Bożena