Migdałek(Prunus triloba) choroby i szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: chora jodła szlachetna i narośl na migdałku

Post »

Co do migdałka grzyb. I po obszarze zaatakowania los jest jego raczej przesądzony.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Zimka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 9 cze 2009, o 22:20
Lokalizacja: Warszawa

Re: chora jodła szlachetna i narośl na migdałku

Post »

Czy to oznacza, że dla migdałka nie ma już ratunku? Nie można tego grzyba jakoś wyciąć i zabezpieczyć gałązki przed jego ponownym odrastaniem?
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: chora jodła szlachetna i narośl na migdałku

Post »

Powiedz mi co to jest ? Bo wygląda mi to na dalsze strzępki rozrastającej się grzybni czy to może pozostałości po wapnie, emulsji którą malowany był pieniek ?

Obrazek
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Zimka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 9 cze 2009, o 22:20
Lokalizacja: Warszawa

Re: chora jodła szlachetna i narośl na migdałku

Post »

Sprawdziłam - nie są to żadne pozostałości po wapnie, ale też nie wyglądają identycznie jak ta narośl.. Boję się jednak, że to faktycznie grzybnia i już poczytałam w internecie, że cała sprawa dzieje się wewnątrz rośliny :-(
Ktoś poradził mi, żebym użyła preparatu o nazwie Miedzian. Ma to sens? Boję się, że już nie....
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: chora jodła szlachetna i narośl na migdałku

Post »

Żle to wyglądało już dla zdiagnozowanych, dlatego ciekawy byłem co to jest na reszcie pędów.
Miedzian tutaj nic nie pomoże, zaatakowana jest cała roślina . Wycinać po kawałku i pryskać od grzyba nie ma za bardzo sensu, duże uszkodzenia.
Niech zakwitnie ostatni raz i wyciąć, karpę wykopać ziemię dobrze odkazić lub wymienić.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8009
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: chora jodła szlachetna i narośl na migdałku

Post »

Migdałek wygląda na dość stary.Te szczepione, co roku przycinane drzewka żywot mają stosunkowo krótki, podobnie jak wierzby zapadają na choroby grzybowe i jak pisze Robert najlepiej je usunąć i zastąpić młodym.Nowe drzewko bezpieczniej posadzić w innym miejscu.
Awatar użytkownika
gruuubas
200p
200p
Posty: 227
Od: 21 maja 2010, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: chora jodła szlachetna i narośl na migdałku

Post »

Migdałki szczepione na pniu wymyślił chyba jakiś cwany marketingowiec pracujący dla sieci hipermarketów - bo chyba tylko w tym środowisku się one sprawdzają. W ogrodzie - choćby stawać na głowie i nie żałować chemii - i tak skazane są na grzybową zagładę. Z sześciu jakie miałem po paru latach trzy już wypadły, a trzy żyją jeszcze - ale co to za życie? A pnie miały już solidne - nie wiem co to jest (mirabela?) ale miało z 10 cm średnicy. Grzyb okazał się silniejszy mimo starannych oprysków, przepisowego usuwania porażonych pędów itd.
gruubas
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: chora jodła szlachetna i narośl na migdałku

Post »

Migdałek jak migdałek, osobiście w swoich stronach nie zauważyłem masowego chorowania, jeno co to masowy wykup. Kwitnie i rośnie takim nawet co łachę zrobią , że go w ogóle posadzą z wyjęciu z doniczki. Dużo a nawet bardzo dużo daje ziemia / może być nawet uboga w składniki, ale musi być przepuszczalna.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
flugo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 25 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

mam migdałka na pniu którego zaatakowała chyba monilioza. Było dobrze, zakwitł. Niestety po przekwitnięciu wygląda marnie. 3/4 prawdopodobnie muszę wyciąć. I teraz pytanie - czy migdałek na pniu odbije? Czy nie ma na to szans?
Drugie pytanie jaki środek teraz zastosować? Tospin czy może miedzian 350 SC?
Myślę że już w zeszłym roku były objawy na 1 gałązce ale nie chciałem pryskać bo chciałem być ekologiczny :(
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8009
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: migdałek na pniu monilioza

Post »

Na moniliozę trzeba pryskać bezpośrednio przed rozwojem pąków.Teraz pozostaje przycięcie, odbije.
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1195
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: migdałek na pniu monilioza

Post »

Mam migdałek szczepiony na pniu i zawsze po kwitnieniu (dziś to zrobię) obcinam gałązki przy samym pniu. Szybko odrastają i na jesieni jest już piękna miotełka, która wiosną cała kwitnie. W ciągu lata 2 -3 razy spryskuję jakimś antygrzybem, Captanem albo co tam mam pod ręką.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4294
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: migdałek na pniu monilioza

Post »

Aisyrk pisze:W ciągu lata 2 -3 razy spryskuję jakimś antygrzybem, Captanem albo co tam mam pod ręką.
Po co?, na co?
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
beattaP
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 28 mar 2014, o 18:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam, mam problem z migdałkiem na pniu. Po przekwitnięciu przycięłam mu gałązki. Od jakiegoś czasu widzę, że na końcówkach niektórych gałązek pojawiły się krople żywicy. Potem ta gałązka zaczyna od góry usychać. Znów ją skróciłam (o ten marniejący kawałek), ale ta żywica się znowu pojawia. Niektóre gałązki są ok, ładnie rosną, ale żywica na końcówkach pojawia się na coraz większej ilości. Co to może być? Tak ładnie rósł i kwitł, nie chcę go stracić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”