Beatko, ja ciągle jestem niezadowolona z nasadzeń i bez przerwy coś zmieniam, przesadzam, dosadzam, albo całkiem całkiem eksmituję. Nie mam wyobraźni przestrzennej i popełniam wiele błędów przy nasadzeniach. Jednak po kilku latach i tak jest lepiej niż było i cieszę się bardzo, że czasem komuś się spodoba.
Będzie mi bardzo miło, jak częściej będziesz zaglądać
Mariolu, u nas dziś zimno i deszczowo. Troszkę mi to pokrzyżowało plany bo planowałam rodzinny spacer po lesie, ale deszczyk był potrzebny.
Nowe zdjęcia wkrótce
Agniesiu, cieszę się, ze tak szybko mnie odnalazłaś. Lubię Twoje wizyty ... Zawsze dla każdego masz mnóstwo dobrego słowa, to bardzo miłe
Aniu, ten ostatni to pierwiosnek omszony. Nie spodziewałam się, ze tak ładnie przezimują, bo wiem z doświadczenia, że te 'wynalazki' są dużo bardziej kapryśne, od tych najzwyklejszych.
Nie znam nazwy tego o którym piszesz.