Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 14 cze 2013, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: P. K. "Dolinki Krakowskie" (380 m.n.p.m.), pogranicze Małopolski i Śląska
- Kontakt:
Re: sad mięszany - drzewka/krzewy owocowe
Bardzo dobrym pomysłem jest obsadzenie sadu drzewami iglastymi. Jeśli sad jest nieduży lub wąski - można żywotnikami (Thuja sp.), natomiast przy większych nasadzeniach iglaste typu świerk lub daglezja są bardziej odpowiednie ponieważ rosną do większych wysokości chroniąc większy (dłuższy) teren. Wiatr po napotkaniu zapory podnosi się, ale po pokonaniu przeszkody znowu się obniża. Aby obniżyć się z 15 - 20m jaką osiągną świerki do 2m musi pokonać znacznie większą odległość niż po pokonaniu przeszkody 4m jaką tworzą żywotniki. Gdzie wieją silne wiatry a gleba jest alkaliczna, całkiem dobrze w tej roli sprawdzą się świerki serbskie (Picea omorika), ponieważ lubią taką glebę (świerki pospolite wolą kwaśną), dodatkowo będą mniej podatne na ewentualne połamanie i przewracanie, gdyż tworzą stosunkowo wąskie korony. Trzeba je tylko sadzić gęściej niż daglezję czy świerka pospolitego. Jeśli chodzi o sosny, to zwykła sosna pospolita z wiekiem zrzuca dolne gałęzie. Odpowiedniejsza do tych celów byłaby sosna czarna, ale ze względu na szerokość zajmuje trochę więcej miejsca. Modrzewie niestety zrzucają na zimę igły, przez co nie są zbyt dobrą osłoną przed wiatrami zimowymi.
Krzysztof
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 14 cze 2013, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: P. K. "Dolinki Krakowskie" (380 m.n.p.m.), pogranicze Małopolski i Śląska
- Kontakt:
Re: sad mięszany - drzewka/krzewy owocowe
Jeśli masz borówkę wysoką (tzw amerykańską) nigdy nie dosypuj jej wapna. Ona nie lubi ziemi kwaśnej - ona WYMAGA ZIEMI KWAŚNEJ o pH 3,5-4,5! Czyli czystego (nie odkwaszonego) torfu z dodatkiem ew. kompostu czy też nawozów bez wapnia! W przeciwnym wypadku krzew uschnie. To samo dotyczy żurawiny.
Krzysztof
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 14 cze 2013, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: P. K. "Dolinki Krakowskie" (380 m.n.p.m.), pogranicze Małopolski i Śląska
- Kontakt:
Re: sad mięszany - drzewka/krzewy owocowe
wodnikszuwarek pisze:Jeśli masz borówkę wysoką (tzw amerykańską) nigdy nie dosypuj jej wapna. Ona nie tylko lubi ziemię kwaśną - ona WYMAGA ZIEMI KWAŚNEJ o pH 3,5-4,5! Czyli czystego (nie odkwaszonego) torfu z dodatkiem ew. kompostu czy też nawozów bez wapnia! W przeciwnym wypadku krzew uschnie. To samo dotyczy żurawiny.
Krzysztof
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
Witam
Czy to już czas na Miedzian, jakoś ciężko wyszukać pełnej informacji w jakiej fazie rozwoju drzewka na wiosnę wykonać oprysk przeciwgrzybiczny?:(
Pozdrawiam
Czy to już czas na Miedzian, jakoś ciężko wyszukać pełnej informacji w jakiej fazie rozwoju drzewka na wiosnę wykonać oprysk przeciwgrzybiczny?:(
Pozdrawiam
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
Miedzianem pryskaliśmy już tydzień temu także spokojnie możesz pryskać.
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
Witam
Przymierzam się do nawodnienia mojego mieszanego sadu.
Z tego co się zorientowałem mam 3 różne metody nawodnienia, chciałbym zaciągnąć wiedzy od doświadczonych w dziedzinie nawodnienia.
I metoda to linia kropkująca
II metoda to taśma kropkująca
II metoda zastosowanie emiterów bezpośredni pod każde drzewko i krzak
Metoda taśmą jest najtańsza i na pewno sprawdzi się dla malin i borówki (sadzona co 1m) ale co z drzewkami i krzewami owocowymi?
Zarówno taśmy jaki i linie mają rozstawy kroplowników jak i średnice co daje wydajność mb.
Jaki rozstaw kroplowników wybrać (drzewka/krzew/drzewko co 2m,)?
Jak mądrze gospodarować wodą, w jakim promieniu od drzewka krzewu nawodnić.
Moje przemyślenia idą w kierunku doprowadzenia wody wężem fi32 do środka pierwszego rzędu. W tym miejscu 2 taśmy kropkujące w prawo i 2 w lewo. Następnie przejście na drugi rząd wężem fi32 i również 2 taśmy w prawo i 2 taśmy w lewo. Następnie przejdę dalej na maliny wężem fi24 i jedna taśma w prawo i jedna taśma w lewo. Pozakładałbym jeszcze zaworki umożliwiające podlewanie każdej podwójnej nitki osobno. Zastosowałbym taśmy z kroplownikiem co 20cm.
Szkic powinien-być pomocny w którą metodę zainwestować.
Dziękuję i pozdrawiam
Przymierzam się do nawodnienia mojego mieszanego sadu.
Z tego co się zorientowałem mam 3 różne metody nawodnienia, chciałbym zaciągnąć wiedzy od doświadczonych w dziedzinie nawodnienia.
I metoda to linia kropkująca
II metoda to taśma kropkująca
II metoda zastosowanie emiterów bezpośredni pod każde drzewko i krzak
Metoda taśmą jest najtańsza i na pewno sprawdzi się dla malin i borówki (sadzona co 1m) ale co z drzewkami i krzewami owocowymi?
Zarówno taśmy jaki i linie mają rozstawy kroplowników jak i średnice co daje wydajność mb.
Jaki rozstaw kroplowników wybrać (drzewka/krzew/drzewko co 2m,)?
Jak mądrze gospodarować wodą, w jakim promieniu od drzewka krzewu nawodnić.
Moje przemyślenia idą w kierunku doprowadzenia wody wężem fi32 do środka pierwszego rzędu. W tym miejscu 2 taśmy kropkujące w prawo i 2 w lewo. Następnie przejście na drugi rząd wężem fi32 i również 2 taśmy w prawo i 2 taśmy w lewo. Następnie przejdę dalej na maliny wężem fi24 i jedna taśma w prawo i jedna taśma w lewo. Pozakładałbym jeszcze zaworki umożliwiające podlewanie każdej podwójnej nitki osobno. Zastosowałbym taśmy z kroplownikiem co 20cm.
Szkic powinien-być pomocny w którą metodę zainwestować.
Dziękuję i pozdrawiam
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
Opłaca się nawadniać sad na własne potrzeby aż tak sucho jest u ciebie? ja nawet bym nie pomyślała, żeby robić nawodnienie raczej to jak dla mnie zbędna rzecz szkoda pieniędzy. Nigdy drzew nie podlewaliśmy i maja ładne owoce.
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
U mnie jest naprawdę sucho Kl V na piasku. Na łąkach tworzą się place wypalonej trawy.
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
No chyba, że tak to faktycznie się przyda.
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
Czy jest ktoś na forum, kto mógłby doradzić w sprawie systemu nawodnienia mojego sadu?
Dziękuję za wszelkie rady
Dziękuję za wszelkie rady
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
To mszyca, a dokładniej mszyca śliwowo-kocankowa
Pozdrawiam Paweł
Re: Sad mieszany - drzewka/krzewy owocowe
Witam w 2015r - choć już prawie kwarta:)
Zbiory w 2014 były marne:( dlatego nic nie pisałem.
W porównaniu z poprzednim rokiem tylko śliwki ładnie obrodziły. Jabłek prawie nie było, a jak było to chore lub spadło wcześniej. Kilka czereśni i wiśni. Ładny agrest czerwony i porzeczki czarne, troszkę borówki amerykańskiej.
Chyba coś przesadziłem lub nie dopilnowałem oprysku.
Swoje poczynania w 2015 rozpocząłem od małego przeglądu drzewek końcem lutego.
Przeciąłem co chore i krzyżujące, pomalowałem rany farbką z miedzianem. Przyjąłem taktykę - ciąć min jak nie ma czego to nie ruszać -nie każde drzewko trzeba pitraszyć jak się przesadziło w poprzednim roku.
Dziś 26.03 dokonałem oprysku Topsinem M 500 SC drzewek owocowych.
Planuję jeszcze oprysk drzewek miedzianem w dogodnych warunkach oraz malin Sadoplon 75 WP/Mythos 300 SC/Switch 62.5 WG młodych pędów.
Zaopatrzyłem się w Program Ochrony Roślin 2015 - ilość oprysków jaka jest zalecana jest przerażająca.
Uświadomiłem sobie dlaczego sadownicy nie mają różnych gatunków drzew skoro każdy jest "pielęgnowany-truty"
przy sadach po kilka 100 ha - koszty koszty a czasy ciężkie.
Po tych wstępnych grzybobójczych opryskach będę czekał na robactwo by w razie potrzeby reagować.
Chciałbym maxymalnie ograniczyć chemię, choć wiem że nie da się w 100%.
Czy jest jakiś usystematyzowany program niechemicznych środków ochrony różnych gatunków w sadach?
Jakie środki naturalne mogą zastąpić chemię?
Pozdrawiam jak coś zakwitnie w pełni lub pojawi się jakiś szkodnik to podzielę się:)
Zbiory w 2014 były marne:( dlatego nic nie pisałem.
W porównaniu z poprzednim rokiem tylko śliwki ładnie obrodziły. Jabłek prawie nie było, a jak było to chore lub spadło wcześniej. Kilka czereśni i wiśni. Ładny agrest czerwony i porzeczki czarne, troszkę borówki amerykańskiej.
Chyba coś przesadziłem lub nie dopilnowałem oprysku.
Swoje poczynania w 2015 rozpocząłem od małego przeglądu drzewek końcem lutego.
Przeciąłem co chore i krzyżujące, pomalowałem rany farbką z miedzianem. Przyjąłem taktykę - ciąć min jak nie ma czego to nie ruszać -nie każde drzewko trzeba pitraszyć jak się przesadziło w poprzednim roku.
Dziś 26.03 dokonałem oprysku Topsinem M 500 SC drzewek owocowych.
Planuję jeszcze oprysk drzewek miedzianem w dogodnych warunkach oraz malin Sadoplon 75 WP/Mythos 300 SC/Switch 62.5 WG młodych pędów.
Zaopatrzyłem się w Program Ochrony Roślin 2015 - ilość oprysków jaka jest zalecana jest przerażająca.
Uświadomiłem sobie dlaczego sadownicy nie mają różnych gatunków drzew skoro każdy jest "pielęgnowany-truty"
przy sadach po kilka 100 ha - koszty koszty a czasy ciężkie.
Po tych wstępnych grzybobójczych opryskach będę czekał na robactwo by w razie potrzeby reagować.
Chciałbym maxymalnie ograniczyć chemię, choć wiem że nie da się w 100%.
Czy jest jakiś usystematyzowany program niechemicznych środków ochrony różnych gatunków w sadach?
Jakie środki naturalne mogą zastąpić chemię?
Pozdrawiam jak coś zakwitnie w pełni lub pojawi się jakiś szkodnik to podzielę się:)