Witajcie kochani w cudowny poniedziałkowy dzień. Po wczorajszym chłodzie i deszczu pozostało wspomnienie. Roślinki porządnie podlane, a że w sobotę rozrzuciłam nawóz, to i dokarmione. Mam nadzieję, że teraz ruszą jak burza.
Gosiu, prymulki uwielbiam, to chyba widać. Nie wyobrażam sobie bez nich wiosny.
Agnieszko, jak miło, że mnie odnalazłaś. Szukałam wczoraj Twojego wątku na forum, ale nie mogłam go odnaleźć wśród tego tłumu.
Na hortensje trzeba będzie jeszcze troszkę poczekać.
Niewiarygodne, że pamiętasz o róży rosnącej przy dzbanie

Też czekam na jej popis i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Zima była łaskawa i prawie całe pędy ma zielone, więc
Paulinko, oczywiście, ze nie będę nikogo wyganiać. Jest mi bardzo miło, że ktoś tu zagląda i chce mu się jeszcze coś napisać. Z nazwami ciężko będzie, bo ten pierwszy to prezent a drugi kupiony na ryneczku jako 'pełny bordowy'

Przykro mi, ale nie pomogę z nazwami.
Aniu, przed chwileczką byłam u Ciebie

Masz piękny ogród.
Zapraszam tak często, jak tylko masz ochotę
