U Ani
- luna1202
- 100p
- Posty: 102
- Od: 21 mar 2014, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z okolic Krakowa
U Ani
Witam serdecznie!
Mam na imię Ania. Mieszkam sobie w domu w okolicach Krakowa. Na forum trafiłam przypadkowo. Do tej pory jakoś specjalnie nie interesowałam się roślinkami, ale wychodzi na to, że z wiekiem zainteresowania się zmieniają . Pewnego pięknego dnia stwierdziłam, że spróbuję wyhodować swoje pomidorki i szukając informacji na ten temat trafiłam tutaj. Tak mi się spodobało, że zostałam na dłużej, a teraz nawet zdecydowałam się założyć swój wątek. Dopiero zaczynam się tym wszystkim interesować, także moja wiedza jest znikoma, dlatego wszelkie rady, uwagi będę przyjmować z pokorą.
Dziś nie będzie o pomidorkach tylko o storczykach i fikusach.
Jeszcze do niedawna nawet nie wiedziałam jakie mam kwiatki w domu (no poza storczykami) już nie mówiąc o ich pielęgnacji. Nie miałam zielonego pojęcia, że fikusy można obcinać, że nie wolno ich przestawiać itd. Efekt zdobywania wiedzy na ich temat jest taki:
Wcześniej obydwa były dużo bardziej rozłożyste i wyższe. Obcięłam i przycięłam im sporo gałązek. Teraz czekam na rafię, którą mąż ma mi dzisiaj kupić, żeby opleść pieńki.
I jeszcze pokażę Wam moje storczyki. Pierwszy z nich to ostatni zakup z okazji dnia kobiet Tak więc kwitnie już prawie miesiąc.
Drugi to zakup zeszłoroczny - biały. Kwitł pięknie w zeszłym roku, a teraz już widzę, że wypuszcza pęd
I na koniec kilka zdechlaków, które próbuję reanimować jak widać na różne sposoby:
Nie wiem co mi z tego wyjdzie. Ten który jest w szklanym wazonie dostałam około 3 lata temu na imieniny i o ile dobrze pamiętam kwitł chyba przez rok. Byłam w szoku, że tak długo, ale widocznie miał bardzo dobre warunki. Ponad rok temu przeprowadziliśmy się z parteru na piętro i mówiąc szczerze nie bardzo się nim zajmowałam dlatego trochę zmarniał. Pozostałe dwa przejęłam jakieś 10 dni temu od znajomej.
Póki co to by było na tyle. Następnym razem zdam relację z mojej uprawy pomidorów.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Mam na imię Ania. Mieszkam sobie w domu w okolicach Krakowa. Na forum trafiłam przypadkowo. Do tej pory jakoś specjalnie nie interesowałam się roślinkami, ale wychodzi na to, że z wiekiem zainteresowania się zmieniają . Pewnego pięknego dnia stwierdziłam, że spróbuję wyhodować swoje pomidorki i szukając informacji na ten temat trafiłam tutaj. Tak mi się spodobało, że zostałam na dłużej, a teraz nawet zdecydowałam się założyć swój wątek. Dopiero zaczynam się tym wszystkim interesować, także moja wiedza jest znikoma, dlatego wszelkie rady, uwagi będę przyjmować z pokorą.
Dziś nie będzie o pomidorkach tylko o storczykach i fikusach.
Jeszcze do niedawna nawet nie wiedziałam jakie mam kwiatki w domu (no poza storczykami) już nie mówiąc o ich pielęgnacji. Nie miałam zielonego pojęcia, że fikusy można obcinać, że nie wolno ich przestawiać itd. Efekt zdobywania wiedzy na ich temat jest taki:
Wcześniej obydwa były dużo bardziej rozłożyste i wyższe. Obcięłam i przycięłam im sporo gałązek. Teraz czekam na rafię, którą mąż ma mi dzisiaj kupić, żeby opleść pieńki.
I jeszcze pokażę Wam moje storczyki. Pierwszy z nich to ostatni zakup z okazji dnia kobiet Tak więc kwitnie już prawie miesiąc.
Drugi to zakup zeszłoroczny - biały. Kwitł pięknie w zeszłym roku, a teraz już widzę, że wypuszcza pęd
I na koniec kilka zdechlaków, które próbuję reanimować jak widać na różne sposoby:
Nie wiem co mi z tego wyjdzie. Ten który jest w szklanym wazonie dostałam około 3 lata temu na imieniny i o ile dobrze pamiętam kwitł chyba przez rok. Byłam w szoku, że tak długo, ale widocznie miał bardzo dobre warunki. Ponad rok temu przeprowadziliśmy się z parteru na piętro i mówiąc szczerze nie bardzo się nim zajmowałam dlatego trochę zmarniał. Pozostałe dwa przejęłam jakieś 10 dni temu od znajomej.
Póki co to by było na tyle. Następnym razem zdam relację z mojej uprawy pomidorów.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: U Ani
Witam Aniu
W sprawie reanimacji storczyków zasięgnij porady w sekcji Orchidarium.
Z pewnością zyskasz podpowiedź http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=29
W sprawie reanimacji storczyków zasięgnij porady w sekcji Orchidarium.
Z pewnością zyskasz podpowiedź http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=29
- luna1202
- 100p
- Posty: 102
- Od: 21 mar 2014, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z okolic Krakowa
Re: U Ani
Dziękuję Wam za powitanie.
KaRo wiem wiem, zanim się w ogóle wzięłam za tą reanimację to tam właśnie czytałam co i jak zrobić, ale dziękuję za zainteresowanie. Jak mi się nie uda to trudno, ale jeśli tak to już będzie niezła gromadka storczyków, a mama ma jeszcze dwa, które na dodatek wypuściły pąki
KaRo wiem wiem, zanim się w ogóle wzięłam za tą reanimację to tam właśnie czytałam co i jak zrobić, ale dziękuję za zainteresowanie. Jak mi się nie uda to trudno, ale jeśli tak to już będzie niezła gromadka storczyków, a mama ma jeszcze dwa, które na dodatek wypuściły pąki
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: U Ani
Witaj
Bardzo ładne fikusy, teraz (nie wiem jak wcześniej) mają bardzo przyjemny pokrój, no i wyglądają na spore - jakiej wysokości jest ten większy?
Kwitnący storczyk ma ciekawe kwiaty...
I czekam na relację z uprawy pomidorów, u mnie w tym roku na balkonie będzie z 6 różnych gatunków
Bardzo ładne fikusy, teraz (nie wiem jak wcześniej) mają bardzo przyjemny pokrój, no i wyglądają na spore - jakiej wysokości jest ten większy?
Kwitnący storczyk ma ciekawe kwiaty...
I czekam na relację z uprawy pomidorów, u mnie w tym roku na balkonie będzie z 6 różnych gatunków
- luna1202
- 100p
- Posty: 102
- Od: 21 mar 2014, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z okolic Krakowa
Re: U Ani
Ten większy ma 156 cm. Przed obcięciem myślę że miał około 180 cm no i pełno gałązek do samego dołu. Miejscami jest łysy, bo tak jak pisałam nie interesowałam się nimi wcześniej więc były przestawiane to tu, to tam, czasami przesuszane i traciły sobie listki. Także ja i tak się dziwię, że wyglądają jak wyglądają. A mam jeszcze jednego, wygląda tak:
Nie mam na niego za bardzo pomysłu. Póki co przycięłam mu troszkę gałązki po długości i zastanawiam się jak go uformować. Chciałabym mu zostawić te gałązki na dole, a z górą to zupełnie nie wiem jak sobie poradzić. A może zostawić go tak jak jest?
Nie mam na niego za bardzo pomysłu. Póki co przycięłam mu troszkę gałązki po długości i zastanawiam się jak go uformować. Chciałabym mu zostawić te gałązki na dole, a z górą to zupełnie nie wiem jak sobie poradzić. A może zostawić go tak jak jest?
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: U Ani
Aniu
Bardzo ładne są te Twoje Fikusy benjamina Ten ostatni wygląda bardzo ciekawie. Sama pewnie nic bym z nim nie
zrobiła, bo moje rosną sobie jak chcą. Oczywiście zrób tak, jak Tobie odpowiada.
Bardzo ładne są te Twoje Fikusy benjamina Ten ostatni wygląda bardzo ciekawie. Sama pewnie nic bym z nim nie
zrobiła, bo moje rosną sobie jak chcą. Oczywiście zrób tak, jak Tobie odpowiada.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- luna1202
- 100p
- Posty: 102
- Od: 21 mar 2014, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z okolic Krakowa
Re: U Ani
Witam Was dziewczyny w moim wątku
Tak jak obiecałam tym razem będzie o pomidorach.
Od razu na wstępie przyznam się, że popełniłam trochę błędów, no ale cóż nie od razu Rzym zbudowano, w przyszłym roku będzie lepiej Po pierwsze za dużo sobie nasiałam tych pomidorów, ale nie miałam pojęcia czy cokolwiek wykiełkuje, a tu jednak prawie wszystkie wylazły. Sporo musiałam po prostu wywalić bo po co mi 70 sztuk pomidorów na własny użytek Po drugie chyba za wcześnie je pikowałam, niby pojawiły im się już listki właściwe, ale takie troszkę malutkie były... Po trzecie prawdopodobnie ziemia, którą dokupiłam (uniwersalna) troszkę je spaliła. W efekcie sporo sadzonek padło na polu bitwy. Ale jednak coś tam się zachowało i mogę wrzucić takie oto zdjęcia:
Pomidorki koktajlowe Vilma. Może na zdjęciu tego tak nie widać, ale niektóre sadzonki pożółkły i wyglądają jakby były spalone.
Pomidorki koktajlowe Maskotka (z 10 przeżyło 5)
I te z których mi zostało najmniej - Krakus (z 10 tylko 3 na dodatek ta jedna sadzonka wygląda kiepsko)
Na szczęście w razie "w" jest wyjście z sytuacji czyli po prostu kupi się sadzonki na placu
Za to mojej mamie pięknie wzeszła rzodkiewka, sałata i kapusta:
Ja jak posiałam sałatę w tamtym roku to oczywiście nic z niej nie było. Dobrze, że mojej mamie chce się jeszcze grzebać w ziemi i dba o to żebyśmy mieli różne warzywka. Fajnie tak wyjść sobie do ogródka i zerwać świeży szczypiorek, marchewkę czy selera. Jednak zaczyna już narzekać na różne dolegliwości, tak więc pora powoli uczyć się co i jak
Tak jak obiecałam tym razem będzie o pomidorach.
Od razu na wstępie przyznam się, że popełniłam trochę błędów, no ale cóż nie od razu Rzym zbudowano, w przyszłym roku będzie lepiej Po pierwsze za dużo sobie nasiałam tych pomidorów, ale nie miałam pojęcia czy cokolwiek wykiełkuje, a tu jednak prawie wszystkie wylazły. Sporo musiałam po prostu wywalić bo po co mi 70 sztuk pomidorów na własny użytek Po drugie chyba za wcześnie je pikowałam, niby pojawiły im się już listki właściwe, ale takie troszkę malutkie były... Po trzecie prawdopodobnie ziemia, którą dokupiłam (uniwersalna) troszkę je spaliła. W efekcie sporo sadzonek padło na polu bitwy. Ale jednak coś tam się zachowało i mogę wrzucić takie oto zdjęcia:
Pomidorki koktajlowe Vilma. Może na zdjęciu tego tak nie widać, ale niektóre sadzonki pożółkły i wyglądają jakby były spalone.
Pomidorki koktajlowe Maskotka (z 10 przeżyło 5)
I te z których mi zostało najmniej - Krakus (z 10 tylko 3 na dodatek ta jedna sadzonka wygląda kiepsko)
Na szczęście w razie "w" jest wyjście z sytuacji czyli po prostu kupi się sadzonki na placu
Za to mojej mamie pięknie wzeszła rzodkiewka, sałata i kapusta:
Ja jak posiałam sałatę w tamtym roku to oczywiście nic z niej nie było. Dobrze, że mojej mamie chce się jeszcze grzebać w ziemi i dba o to żebyśmy mieli różne warzywka. Fajnie tak wyjść sobie do ogródka i zerwać świeży szczypiorek, marchewkę czy selera. Jednak zaczyna już narzekać na różne dolegliwości, tak więc pora powoli uczyć się co i jak
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: U Ani
Hmm szczerze mówiąc aż dziwne, że ziemia uniwersalna i takie straty... a z jakiej ona była firmy? Może jednak z jakimś dodatkiem nawozów? Albo to od słońca? Chociaż nie, nie wygląda... dziwne, mi się nigdy nie zdarzyło - chyba kupuję tak tanią ziemię, że producentom nie opłaca się jej "ulepszać"
No ale i tak trochę tego zostało, trzeba trzymać kciuki, żeby wyrosły duże i silne
No ale i tak trochę tego zostało, trzeba trzymać kciuki, żeby wyrosły duże i silne