Ogródek Robaczka cz.13
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Tulipanowy szał faktycznie zachwyca.. jednak bardziej zwróciłam uwagę na pączkująca glicynię.. Jakiś czas temu miałam na nią zakusy, ale poczytałam, ile to zachodu i czekania na kwiaty- czasem kilka lat, zanim się pojawią- tym bardziej jestem zachwycona ilością pączków na Twoje glicynii i tym, co Cię czeka, gdy to wszystko zakwitnie
Magiczny masz ogród..
Magiczny masz ogród..
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Fantastyczne łany tulipanów i te sasanki Powiedz mi kochana, czasami zdarza się Tobie zaprosić kilka tulipanków do domu czy jesteś twarda i ich nie ścinasz?
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Spieszę donieść, że hosta ma 2mm nosy. Nareszcie ! Kilka dni i będzie do kopania.
Też wzbogaciłam się dziś o dwie męczennice : Constance Eliott i Lavender Lady (po 20 zeta każda), dodatkowo jakąś miniaturową odmianę budlei (nazwy nie pomnę) i dwie megarozrośnięte kępy sasanek (po 6 zł ). Wszystko przez Ciebie i z Twojej inspiracji...
Też wzbogaciłam się dziś o dwie męczennice : Constance Eliott i Lavender Lady (po 20 zeta każda), dodatkowo jakąś miniaturową odmianę budlei (nazwy nie pomnę) i dwie megarozrośnięte kępy sasanek (po 6 zł ). Wszystko przez Ciebie i z Twojej inspiracji...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Zdjęcia z kiermaszu robią wrażenie bogactwem oferty, a magnolia oszałamia Ale wzruszył mnie widok Twoich tulipanów z sasankami, cieszę się, że mogę do Ciebie zaglądać, kiedy u mnie jeszcze całkiem szaro. A dziś szaro jakby bardziej, bo od rana pochmurno, potem także i deszczowo. Może wreszcie moja forsycja rozkwitnie?
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Tak ciemierniki w Niemcach nie są tanie ale nie tylko one.
Dzisiaj zaskoczła mnie między innymi cena normalnej i wcale nie złotej kory. Gruba kora - 12,99 ?, drobna 15,99 ? worek 50 litrów.
Dzisiaj zaskoczła mnie między innymi cena normalnej i wcale nie złotej kory. Gruba kora - 12,99 ?, drobna 15,99 ? worek 50 litrów.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Witajcie!
Dzisiaj wróciłam dosyć późno, jak to w poniedziałek, ale dzięki temu, że zmrok zapada znacznie później, mogłam zrobić mały obchód. Zamiast zacząć szykować obiad, poszłam na spacer do ogrodu odetchnąć i naładować baterie wśród zieleni.
To niesamowite jak ta rutynowa czynność uspokaja i pozytywnie nastraja na resztę wieczoru..Widok kolejnych pączków, pierwszych kwiatuszków na migdałku, bordowych przyrostów na Nostalgiach, zapach kwiatów magnolii 'Susan', która właśnie zakwita?i kojący śpiew kosa. Po raz kolejny stwierdzam, że ogród ma wymierne działanie terapeutyczne Od razu mi lepiej, a zmęczenie i zniechęcenie w mig wyparowało ;-))
Z nowinek są dobre i złe wieści. Zobaczyłam pierwszy różany pączek (Graham Thomas ) i mszyce (na Santanie i Rosannie ). Trzeba działać!
Sweety, przegapiłaś Na kiermaszu nic nie kupowałam, natomiast w ogrodniczym po drodze załadowałam bagażnik i wróciłam uboższa o trochę ojro ;-))
April, chciałabym zobaczyć Twoje, leśne wydanie wiosny Może reaktywujesz wąteczek? ;-))
W ogrodzie botaniczym zwróciły moją uwagę łany białych zawilców pod drzewami, wygląda to cudownie. Podobnie jak duże plamy cebulicy - sadziłaś je u siebie? Myślę, że pasowałyby do Twojego zakątka. Ściskam mocno
Annes, Iwonko ciemierniki w najbardziej poszukiwanych, rzadkich odmianach orientalnych są dosyć drogie. Na Gardenii były odmiany po 40 kilka złotych. W Niemczech ceny dwukrotnie wyższe..
Iwonko, jeszcze raz dziękuję! Wydaje mi się, że to odmiana Golden Day - mam ją przy tarasie od 3 lat, ale dosadzone od Ciebie są świeżutkie, więc kwitną jeszcze piękniej!
Oluniu, ja staram się zostawić te liście na kilka tygodni, choć nigdy nie czekam do całkowitego zaschnięcia. Wydaje mi się też, że kwitnienie zależy od zasobności gleby. Ja nie wykopuję cebulek, więc co roku je solidnie zasilam w trakcie rozwoju liści i jesienią obsypuję kompostem. Może spróbuj wzmocnić swoje w tym roku? Wysiej jednoroczne między nimi żeby zakryć liście i daj im czas na wzmocnienie
Dzięki za info o arboretum, wybiorę się za tydzień, albo już po świętach. Buziaki
Małgosiu, a tniesz swoją glicynię? To najskuteczniejszy sposób na przyspieszenie zawiązywania pąków. Jak długo ją masz?
Grażynko Widziałaś odcinek Love your Garden, gdy Laetitia Maklouf robiła wodę różaną? Myślę, że w tym roku skuszę się na taki eksperyment Fajnie byłoby zatrzymać chociaż aromat różany na dłużej Potem można spróbować z fiołkami, konwaliami ?aż wreszcie zamkniemy esencję wiosny w buteleczce ;-)
Monia, o glicynii i jej kwiatach to już niemal legendy krążą...
Jeszcze 2 lata temu sama myślałam, że są jak yeti?nikt ich nie widział, ale wszyscy wierzą, że w końcu zobaczą ;-)
Okazało się jednak, że tak naprawdę sprawa jest mniej tajemnicza, ale wymaga odpowiedniego klimatu, systematyczności i cierpliwości. Roślina (rozmnażana wegetatywnie) zakwita po kilku latach, ale żeby to się stało, muszą być spełnione 3 warunki minimalne: 1) stanowisko - południowa lub zachodnia wystawa, zaciszne; 2) mocne cięcie co najmniej 2 razy w roku i 3) łagodna zima. Do tego jeszcze wskazane są czułe rozmowy z pączkami, żarliwe modlitwy o łagodną zimę i wiosnę bez silnych przymrozków, sporadyczne grożenie łopatą i odrobina szczęścia
Justynko, zwykle ścinam do wazonu te tulipany, które mi nie pasują kolorem Łatwiej mi przychodzi cięcie róż, bo wiem że pojawią się kolejne
Asiu, dobre wieści! Zakupy jak czytam bardzo udane, gdzie byłaś na łowach? Białą passiflorę też chciałam kupić, ale u Niemców nie było?może za daleko szukałam
Ewa, dzięki Ja będę podziwiać tulipany u Ciebie, gdy moje przekwitną Forum to dobra rzecz
Janusz, rośliny mogą sporo kosztować, to zrozumiałe, ale kora??Biorąc pod uwagę, że u nas 80l worek kosztuje 8 zł, to bardziej Ci się opłaca przejechać 500 km, kupić korę u nas, wstąpić przy okazji do mnie na kawę i wrócić do domu z pełnym bagażnikiem, choć pustym bakiem
Dzisiaj wróciłam dosyć późno, jak to w poniedziałek, ale dzięki temu, że zmrok zapada znacznie później, mogłam zrobić mały obchód. Zamiast zacząć szykować obiad, poszłam na spacer do ogrodu odetchnąć i naładować baterie wśród zieleni.
To niesamowite jak ta rutynowa czynność uspokaja i pozytywnie nastraja na resztę wieczoru..Widok kolejnych pączków, pierwszych kwiatuszków na migdałku, bordowych przyrostów na Nostalgiach, zapach kwiatów magnolii 'Susan', która właśnie zakwita?i kojący śpiew kosa. Po raz kolejny stwierdzam, że ogród ma wymierne działanie terapeutyczne Od razu mi lepiej, a zmęczenie i zniechęcenie w mig wyparowało ;-))
Z nowinek są dobre i złe wieści. Zobaczyłam pierwszy różany pączek (Graham Thomas ) i mszyce (na Santanie i Rosannie ). Trzeba działać!
Sweety, przegapiłaś Na kiermaszu nic nie kupowałam, natomiast w ogrodniczym po drodze załadowałam bagażnik i wróciłam uboższa o trochę ojro ;-))
April, chciałabym zobaczyć Twoje, leśne wydanie wiosny Może reaktywujesz wąteczek? ;-))
W ogrodzie botaniczym zwróciły moją uwagę łany białych zawilców pod drzewami, wygląda to cudownie. Podobnie jak duże plamy cebulicy - sadziłaś je u siebie? Myślę, że pasowałyby do Twojego zakątka. Ściskam mocno
Annes, Iwonko ciemierniki w najbardziej poszukiwanych, rzadkich odmianach orientalnych są dosyć drogie. Na Gardenii były odmiany po 40 kilka złotych. W Niemczech ceny dwukrotnie wyższe..
Iwonko, jeszcze raz dziękuję! Wydaje mi się, że to odmiana Golden Day - mam ją przy tarasie od 3 lat, ale dosadzone od Ciebie są świeżutkie, więc kwitną jeszcze piękniej!
Oluniu, ja staram się zostawić te liście na kilka tygodni, choć nigdy nie czekam do całkowitego zaschnięcia. Wydaje mi się też, że kwitnienie zależy od zasobności gleby. Ja nie wykopuję cebulek, więc co roku je solidnie zasilam w trakcie rozwoju liści i jesienią obsypuję kompostem. Może spróbuj wzmocnić swoje w tym roku? Wysiej jednoroczne między nimi żeby zakryć liście i daj im czas na wzmocnienie
Dzięki za info o arboretum, wybiorę się za tydzień, albo już po świętach. Buziaki
Małgosiu, a tniesz swoją glicynię? To najskuteczniejszy sposób na przyspieszenie zawiązywania pąków. Jak długo ją masz?
Grażynko Widziałaś odcinek Love your Garden, gdy Laetitia Maklouf robiła wodę różaną? Myślę, że w tym roku skuszę się na taki eksperyment Fajnie byłoby zatrzymać chociaż aromat różany na dłużej Potem można spróbować z fiołkami, konwaliami ?aż wreszcie zamkniemy esencję wiosny w buteleczce ;-)
Monia, o glicynii i jej kwiatach to już niemal legendy krążą...
Jeszcze 2 lata temu sama myślałam, że są jak yeti?nikt ich nie widział, ale wszyscy wierzą, że w końcu zobaczą ;-)
Okazało się jednak, że tak naprawdę sprawa jest mniej tajemnicza, ale wymaga odpowiedniego klimatu, systematyczności i cierpliwości. Roślina (rozmnażana wegetatywnie) zakwita po kilku latach, ale żeby to się stało, muszą być spełnione 3 warunki minimalne: 1) stanowisko - południowa lub zachodnia wystawa, zaciszne; 2) mocne cięcie co najmniej 2 razy w roku i 3) łagodna zima. Do tego jeszcze wskazane są czułe rozmowy z pączkami, żarliwe modlitwy o łagodną zimę i wiosnę bez silnych przymrozków, sporadyczne grożenie łopatą i odrobina szczęścia
Justynko, zwykle ścinam do wazonu te tulipany, które mi nie pasują kolorem Łatwiej mi przychodzi cięcie róż, bo wiem że pojawią się kolejne
Asiu, dobre wieści! Zakupy jak czytam bardzo udane, gdzie byłaś na łowach? Białą passiflorę też chciałam kupić, ale u Niemców nie było?może za daleko szukałam
Ewa, dzięki Ja będę podziwiać tulipany u Ciebie, gdy moje przekwitną Forum to dobra rzecz
Janusz, rośliny mogą sporo kosztować, to zrozumiałe, ale kora??Biorąc pod uwagę, że u nas 80l worek kosztuje 8 zł, to bardziej Ci się opłaca przejechać 500 km, kupić korę u nas, wstąpić przy okazji do mnie na kawę i wrócić do domu z pełnym bagażnikiem, choć pustym bakiem
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Ja również korzystam z garden therapy Nie ma nic bardziej uspokajającego dla takiego nerwicowca jak ja... Pierwszy pąk na róży ? To ta róża obok kaloryfera ?
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Bozuniu, pączek pokazuje pienny Graham Thomas na zachodniej rabacie. Jest lekko w cieniu, osłonięty przez serby przy płocie. Sama jestem zdziwiona, że taki wyrywny. Przy tarasie na razie najszybsza jest Rosarium Uetersen i Pashmina w donicy (zimowała w garażu). W ubiegłym roku natomiast pierwsza zakwitła Heidi Klum & Chippendale, nie licząc Gertrude Jekyll & Crown Princess Margaretta kupionych i sadzonych w maju. Ciekawe, która otworzy sezon w tym roku
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Kasiu- stosuję podobną terapię rabatową- od zawsze swoiste wyciszenie dawało mi samo przejście się między krzewami i podglądanie, co puszcza liście, co zaczyna kwitnąc- pańskie oko konia tuczy
Ubawiłaś mnie opisem dbania o glicynię- szczególnie częścią o modlitwie i ogorzeniem szpadlem Z Twojego opisu łagodnych zim i zacisznego stanowiska już widze, że należy poprzestać na zachwycaniu się kwiatami u Ciebie, bo u mnie mogę zapomnieć..
Ubawiłaś mnie opisem dbania o glicynię- szczególnie częścią o modlitwie i ogorzeniem szpadlem Z Twojego opisu łagodnych zim i zacisznego stanowiska już widze, że należy poprzestać na zachwycaniu się kwiatami u Ciebie, bo u mnie mogę zapomnieć..
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Kasiu, podobnie jak Ty, ja równiez uwielbiam spacer po ogrodzie - rano jak tylko wstanę, od razu idę z filiżanką kawy w ręce wprost na ogrodu - daje mi to energię na cały dzień Już nie moge się doczekać, żeby po pracy znów zrobić rekonesans ogrodowy i sprawdzić co od rana się zmienilo
Niesamowite, że u Ciebie już pierwszy pąk różany
Niesamowite, że u Ciebie już pierwszy pąk różany
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Cześć Kasiu ! Musze donieść, ze zauważyłam jeszcze dodatkowe pączuchy na glicynii moje są dwa razy mniejsze niż twoje, ale jak mnie cieszą
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Kasiu,tnę dwa razy w roku glicynię.Kupowałam ją jakieś 4-5 lat temu i na pewno nie z nasiona,bo Bozenka sprawdzała.Dopiero w ubiegłym roku zakwitła mi dwoma kwiatami u góry.
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Moja glicynia jest niereformowalna... w tym roku też postawiła tylko na liście .