Baryczkowe kaktusiki
- Rafal44
- 500p
- Posty: 517
- Od: 15 kwie 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Baryczkowe kaktusiki
Nie przepadam za sukulentami nie kaktusami ale muszę przyznac że ta Twoja kolorowa kompozycja wygląda rewelacyjnie
Pozdrawiam Rafał
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Baryczkowe kaktusiki
Andrzeju sukulenciki piękne ,bo kolorowe .
Iwonka ma dobre serducho i dzieli się roślinkami jak może
Też miałam zaszczyt poznać jej szczodrość
Iwonka ma dobre serducho i dzieli się roślinkami jak może
Też miałam zaszczyt poznać jej szczodrość
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 16 lut 2009, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Re: Baryczkowe kaktusiki
Witam Cię po długiej nieobecności,jak przezimowały kaktusiki ?
Pozdrawiam Krzysiek
Pozdrawiam Krzysiek
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kochani, jestem tutaj i zaglądam dość często, ale praca zawodowa i nawał obowiązków nie pozwalają mi na dłużej zagościć ani w Waszych wątkach, ani przyjmować Was z otwartymi rękoma u siebie.
Krzysiu- dziękuję za przywołanie mnie do tablicy Co tam u Ciebie nowego??
Zimowanie na pierwszy rzut oka mogę ocenić jako nienajlepsze w mojej kaktusowej karierze- wełnowce (nie wiem skąd to ch..o wyszło) zaatakowały moje echinopsisy- co do jednego ;( Ogólnie w tego co widzę część da się odratować, ale trzeba do tego czasu, samozaparcia i regularności, na co zwykle nie było mnie stać, a teraz już raczej na pewno tego u siebie nie znajdę.
Znów planuję zmniejszyć kolekcję- myślę, że atak wełnowców mi w tym pomoże- choć tych wielkich echino bardzo mi będzie brakować. Teraz na pewno skupię się na sukulentach i kaktusach kwitnących- ale powiększać kolekcji nie będę. Przynajmniej do czasu, aż zamieszkam u siebie i zorientuję się w sytuacji zimowania. Niestety plan naszego domu nie przewiduje żadnych parapetów, a taras będzie od strony północnej- kak-ty nie bardzo będą tak szczęśliwe.
Wracając do zimowania- mocno się wydłużyło w tym roku- poprzednio zaczęłam spryskiwać kaktusy już w lutym, w marcu trafiły do salonu, a kwiecień- mimo zimna- już spędziły na zewnętrznym parapecie południowym (przy tarasie), jednak na stałe okryte włókniną.
Dziś, wstyd się przyznać, nadal stoją w piwnicy. Zwlekałam z przyniesieniem ich, bo planuję mały remont, który się odwleka z nieskończoność. Będziemy musieli się jednak streszczać, bo za ok 6 tygodni spodziewamy się przyjąć nowego członka rodziny. Czy będzie kaktusiarzem- tego nie wiem- mam tylko nadzieję, ze nadmierna ciekawość nie spowoduje konfliktu między nim a moimi kłujokami
Kochani, gdy przeniosę kak-ty na taras postaram się Wam pokazać, jak to aktualnie wygląda. Zobaczymy, jakie zmiany przyniosła ta miniona zima
Pozdrawiam Was serdecznie!
Krzysiu- dziękuję za przywołanie mnie do tablicy Co tam u Ciebie nowego??
Zimowanie na pierwszy rzut oka mogę ocenić jako nienajlepsze w mojej kaktusowej karierze- wełnowce (nie wiem skąd to ch..o wyszło) zaatakowały moje echinopsisy- co do jednego ;( Ogólnie w tego co widzę część da się odratować, ale trzeba do tego czasu, samozaparcia i regularności, na co zwykle nie było mnie stać, a teraz już raczej na pewno tego u siebie nie znajdę.
Znów planuję zmniejszyć kolekcję- myślę, że atak wełnowców mi w tym pomoże- choć tych wielkich echino bardzo mi będzie brakować. Teraz na pewno skupię się na sukulentach i kaktusach kwitnących- ale powiększać kolekcji nie będę. Przynajmniej do czasu, aż zamieszkam u siebie i zorientuję się w sytuacji zimowania. Niestety plan naszego domu nie przewiduje żadnych parapetów, a taras będzie od strony północnej- kak-ty nie bardzo będą tak szczęśliwe.
Wracając do zimowania- mocno się wydłużyło w tym roku- poprzednio zaczęłam spryskiwać kaktusy już w lutym, w marcu trafiły do salonu, a kwiecień- mimo zimna- już spędziły na zewnętrznym parapecie południowym (przy tarasie), jednak na stałe okryte włókniną.
Dziś, wstyd się przyznać, nadal stoją w piwnicy. Zwlekałam z przyniesieniem ich, bo planuję mały remont, który się odwleka z nieskończoność. Będziemy musieli się jednak streszczać, bo za ok 6 tygodni spodziewamy się przyjąć nowego członka rodziny. Czy będzie kaktusiarzem- tego nie wiem- mam tylko nadzieję, ze nadmierna ciekawość nie spowoduje konfliktu między nim a moimi kłujokami
Kochani, gdy przeniosę kak-ty na taras postaram się Wam pokazać, jak to aktualnie wygląda. Zobaczymy, jakie zmiany przyniosła ta miniona zima
Pozdrawiam Was serdecznie!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20225
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Baryczkowe kaktusiki
Sporo nowości u Ciebie.
Pomijając drobne niepowodzenia w zimowaniu to przecież są dobre wiadomości - szczególnie ta o nowym członku kaktusowego bractwa mnie ucieszyła.
Co do planów mieszkania rób co możesz aby w nim były i szerokie parapety i miejscówka na słoneczny kierunek - to się na pewno przyda! Potem już będzie ciężko to zmienić...
Pomijając drobne niepowodzenia w zimowaniu to przecież są dobre wiadomości - szczególnie ta o nowym członku kaktusowego bractwa mnie ucieszyła.
Co do planów mieszkania rób co możesz aby w nim były i szerokie parapety i miejscówka na słoneczny kierunek - to się na pewno przyda! Potem już będzie ciężko to zmienić...
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Baryczkowe kaktusiki
Witaj Kamilko gratuluję Teraz to kochana dbaj o siebie i dzidziusia
Z wełnowcami na pewno dasz rade...przykro mi ,że tak Ci zmniejszyły kolekcje
Wpadaj do nas jak tylko Ci czas na to pozwoli i pokazuj co u Ciebie
Z wełnowcami na pewno dasz rade...przykro mi ,że tak Ci zmniejszyły kolekcje
Wpadaj do nas jak tylko Ci czas na to pozwoli i pokazuj co u Ciebie
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Baryczkowe kaktusiki
Wełnowce widać lubią Echinopsisy. Ja w tym roku znów miałam je na nich i na Cereusie, pomimo jesiennego profilaktycznego oprysku i podlania chemią, tylko było o wiele mniej. Walcz z tym badzieiwm, ale to nie jest beznadziejna walka, więc będzie dobrze.
Reszta cierniaków choć stały ciasno obok siebie jakoś tej zarazy nie dostała.
Reszta cierniaków choć stały ciasno obok siebie jakoś tej zarazy nie dostała.