Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 8 kwie 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
Mam pompę ręczną odległą jakieś 20-30m od mojej działki.
Pompa jest dostępna dla działkowiczów w moim 'sektorze'.
Jak sobie ułatwić życie? Noszenie wody podczas upałów łatwe nie jest.
Jakaś pompa, albo instalacja z rurek pcv czy też może co innego?
Z góry dzięki za porady
Pompa jest dostępna dla działkowiczów w moim 'sektorze'.
Jak sobie ułatwić życie? Noszenie wody podczas upałów łatwe nie jest.
Jakaś pompa, albo instalacja z rurek pcv czy też może co innego?
Z góry dzięki za porady
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
Poprowadź akwedukt. A jeśli to niemożliwe ze względu na układ działek, to pomyśl o transportowaniu wody na kółkach w jakimś zbiorniku, beczce itp.
Bo w tym układzie, raczej nie wymyślisz żadnej zabudowy trwałej, bo koszty instalacji i problematyczność rozkładania skutecznie Cię zniechęcą do kombinowania.
Bo w tym układzie, raczej nie wymyślisz żadnej zabudowy trwałej, bo koszty instalacji i problematyczność rozkładania skutecznie Cię zniechęcą do kombinowania.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 8 kwie 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
No właśnie wolę rozkładać/kombinować.
Jak mnie nie ma, to rodzicom dość ciężko nosić wodę do podlewania i w sumie dlatego głównie założyłem ten wątek.
Akwedukt - raczej chyba nie zda egzaminu, zresztą spad wynosiłby 1 stopień na takiej odległości.
Jak mnie nie ma, to rodzicom dość ciężko nosić wodę do podlewania i w sumie dlatego głównie założyłem ten wątek.
Akwedukt - raczej chyba nie zda egzaminu, zresztą spad wynosiłby 1 stopień na takiej odległości.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
A jakby na czas podlewania przy pompie ręcznej stawiać beczkę i napełniać ją wiadrami a potem pompować z niej wodę jakąś pompą elektryczną?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 8 kwie 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
To lepsze rozwiązanie.
Właśnie chodzi mi o to jaką pompą przepompować wodę od tej pompy ręcznej na moją działkę do jakiegoś zbiornika (wanna, beczka itp).
1. Jaka to pompa musiałaby być, żeby nie latać z nią pod pompę ręczną i zanurzać jej w dużym zbiorniku tylko żeby znajdowała się u mnie?
2. Jak ją podłączyć? (Pompa ręczna stoi na takim betonowym cokole)
3. Jakich węży użyć? A może pokusić się o zrobienie jakiejś instalacji z rurek i wkopanie ich pod drogę międzydziałkową i doprowadzenie do mnie?
Plan działek
Właśnie chodzi mi o to jaką pompą przepompować wodę od tej pompy ręcznej na moją działkę do jakiegoś zbiornika (wanna, beczka itp).
1. Jaka to pompa musiałaby być, żeby nie latać z nią pod pompę ręczną i zanurzać jej w dużym zbiorniku tylko żeby znajdowała się u mnie?
2. Jak ją podłączyć? (Pompa ręczna stoi na takim betonowym cokole)
3. Jakich węży użyć? A może pokusić się o zrobienie jakiejś instalacji z rurek i wkopanie ich pod drogę międzydziałkową i doprowadzenie do mnie?
Plan działek
-
- 200p
- Posty: 358
- Od: 23 maja 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
Pompa ręczna zapewne skądś tą wodę pobiera, jakaś studnia czy coś być musi. Jeśli się da do niej dostać, to można pokusić się o pompę samozasysającą, taką ogrodową, wpuścić wąż ssący do źródła wody, a do drugiego króćca pompy podłączyć wąż do podlewania. Inna opcja to beczka na kółkach, napompować wody i przewieźć do siebie. Jeśli nie uda się dostać do źródła wody, to mozna ten koniec ssący zanurzyć w jakimś naczyniu przy pompie ręcznej, i włączając pompę u siebie czerpać wodę spod abisynki. Tylko taka pompa nie może pracowac na sucho, więc powinna mieć zabezpieczenie przed tzw. suchobiegiem. A przy abisynce ktos musi zdrowo machać. Koszty pompy to ok. 200 zł - 300 zł. Ew. pomyślcie z sąsiadami nad zmianą pompy ręcznej na elektryczną albo nawet małą instalację wodną na działce.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 8 kwie 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
jeśli to jest ta pompa co na zdjęciu, to rura jest gwitnowana na wylocie? Toć łatwo dokręcić do tego wąż i podawać wężem, tylko znajdź od razu jakiś lekki wąż o dużej średnicy np. strażackie i możesz pompować na odległość.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 8 kwie 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
Jest to do rozważenia. Pożyczę od kogoś i zobaczę jak będzie z dużym przekrojem węża.
Bo ten co mam to tak 3-4 cm średnicy ma z tego co pamiętam.
Jak będzie w miarę lekko szło to może się przyjmie ;)
Ale zaznaczam, że robię to pod rodziców którzy mają już swoje lata i to co dla mnie lekko dla nich już raczej nie.
Bo ten co mam to tak 3-4 cm średnicy ma z tego co pamiętam.
Jak będzie w miarę lekko szło to może się przyjmie ;)
Ale zaznaczam, że robię to pod rodziców którzy mają już swoje lata i to co dla mnie lekko dla nich już raczej nie.
-
- 200p
- Posty: 358
- Od: 23 maja 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
Jeśli to woda do podlewania to poszukaj węża z tworzywa, jest lżejszy jak strażacki i nie trzeba go suszyć. Jakiś wózek do niego też nie zaszkodzi mieć, żeby sprawnie zwijać/rozwijać w kilka minut. Wystarczy taki z tworzywa za 50 zł, podstawowy model, byle miał kółka i bęben. A ta pompa widać już swoje wysłużyła, jakby ją zamienić na nową to i wydajność by wzrosła zapewne.
Z tą instalacją to trochę będzie kosztowne. Bo trzeba by zbudować jakiś domek do schowania pompy zasysającej i zbiornika przeponowego, taki typowy hydrofor. Domek zaizolować od środka wełną, żeby się nie nagrzewał za bardzo. No i na zimę spuszczać wodę i zabierać pompę i zbiornik do ogrzewanego garażu, więc tylko w sezonie mogłoby to działać, gdy nie ma mrozu. Od pompy wyprowadzić wyjścia do działek, można dać wodomierze, żeby potem to łatwiej rozliczyć. Pompa na stałe podłączona do prądu, bo pobór wody powoduje spadek ciśnienia i konieczność zassania wody, automatyka pompy zadba o ciśnienie i włączanie/wyłączanie. Ważne, by naraz nie pobierać dużo wody, czyli kolejkowanie wskazane, no i pompa też wytrzymalsza żeby się nie spaliła od częstej pracy. To taka wizja tylko, raczej trudna do zrealizowania znając metodę robienia czegoś na spółkę. No i bardziej do jednego domku na działce niż kilku. Jak mówiły jaskółki... Koszt pewnie by wyszedł ok. 2000 zł ale dla kilku działek to już mniej na jednostkę. Tylko trzeba by sprawdzić, czy pompa samozasysająca będzie miała z czego pobierać wodę, i zrobić projekt przez kogoś z uprawnieniami i odpowiednio dobrać urządzenia i resztę.
Najprościej to chyba zamiast abisynki wstawić zwykłą pompę zanurzeniową i do niej wąż 1" czy 2".
Z tą instalacją to trochę będzie kosztowne. Bo trzeba by zbudować jakiś domek do schowania pompy zasysającej i zbiornika przeponowego, taki typowy hydrofor. Domek zaizolować od środka wełną, żeby się nie nagrzewał za bardzo. No i na zimę spuszczać wodę i zabierać pompę i zbiornik do ogrzewanego garażu, więc tylko w sezonie mogłoby to działać, gdy nie ma mrozu. Od pompy wyprowadzić wyjścia do działek, można dać wodomierze, żeby potem to łatwiej rozliczyć. Pompa na stałe podłączona do prądu, bo pobór wody powoduje spadek ciśnienia i konieczność zassania wody, automatyka pompy zadba o ciśnienie i włączanie/wyłączanie. Ważne, by naraz nie pobierać dużo wody, czyli kolejkowanie wskazane, no i pompa też wytrzymalsza żeby się nie spaliła od częstej pracy. To taka wizja tylko, raczej trudna do zrealizowania znając metodę robienia czegoś na spółkę. No i bardziej do jednego domku na działce niż kilku. Jak mówiły jaskółki... Koszt pewnie by wyszedł ok. 2000 zł ale dla kilku działek to już mniej na jednostkę. Tylko trzeba by sprawdzić, czy pompa samozasysająca będzie miała z czego pobierać wodę, i zrobić projekt przez kogoś z uprawnieniami i odpowiednio dobrać urządzenia i resztę.
Najprościej to chyba zamiast abisynki wstawić zwykłą pompę zanurzeniową i do niej wąż 1" czy 2".
- Pioterek
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 23 wrz 2012, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław zachód
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
Rurka wodociągowa PE wkopana w ziemie podpięta:
- na sztywno do wylewki pompy(konieczny trójnik i dwa zawory żeby umożliwić innym użytkownikom pobór wody)
- lub podpinana do pompy na czas pompowania, za pomocą giętkiego odcinka węża opatrzonego szybkozłączami lub złączkami gwintowanymi. W tym wypadku początek podziemnej rury PE musi być w małej plastikowej studzience obok pompy.
Na działce ustaw zbiornik na pewnej wysokości i podłącz do niego podziemny rurociąg na sztywno lub też poprzez demontowalny na zimę odcinek. Jeżeli przyłącze do zbiornika będzie poniżej poziomu wody w zbiorniku niezbędny jest odcinający zawór zwrotny najprostrzej konstrukcji. Pozostaje już tylko podpiąć wąż ogrodowy i wykorzystując gradient wody podlewać grządki. Napompować wodę do zbiornika i podlewać w wybranym momencie.
Zalety:
cicha praca bez pomp spalinowych co docenią sąsiedzi, podlewanie "odstaną" i ogrzaną wodą, możliwość podpięcia stałego rozprowadzenia wody na działce, niski koszt, możliwość demontażu na zimę, możliwość rozpuszczania w zbiorniku nawozów wywarów itp.
Wady:
Konieczność przedmuchania podziemnej rurki przed zimą,
Oczywiście zamiast wkopanej rurki może być każdorazowo rozwijany wąż.
Rozpatrz możliwość wykonania własnego ujęcia. Woda gruntowa zapewne nie jest zbyt głęboko.
- na sztywno do wylewki pompy(konieczny trójnik i dwa zawory żeby umożliwić innym użytkownikom pobór wody)
- lub podpinana do pompy na czas pompowania, za pomocą giętkiego odcinka węża opatrzonego szybkozłączami lub złączkami gwintowanymi. W tym wypadku początek podziemnej rury PE musi być w małej plastikowej studzience obok pompy.
Na działce ustaw zbiornik na pewnej wysokości i podłącz do niego podziemny rurociąg na sztywno lub też poprzez demontowalny na zimę odcinek. Jeżeli przyłącze do zbiornika będzie poniżej poziomu wody w zbiorniku niezbędny jest odcinający zawór zwrotny najprostrzej konstrukcji. Pozostaje już tylko podpiąć wąż ogrodowy i wykorzystując gradient wody podlewać grządki. Napompować wodę do zbiornika i podlewać w wybranym momencie.
Zalety:
cicha praca bez pomp spalinowych co docenią sąsiedzi, podlewanie "odstaną" i ogrzaną wodą, możliwość podpięcia stałego rozprowadzenia wody na działce, niski koszt, możliwość demontażu na zimę, możliwość rozpuszczania w zbiorniku nawozów wywarów itp.
Wady:
Konieczność przedmuchania podziemnej rurki przed zimą,
Oczywiście zamiast wkopanej rurki może być każdorazowo rozwijany wąż.
Rozpatrz możliwość wykonania własnego ujęcia. Woda gruntowa zapewne nie jest zbyt głęboko.
Gdy odkładamy czas zbiorów, owoce gniją, lecz gdy odkładamy rozwiązanie problemu, urasta on do wielkich rozmiarów. P.Coelho - Piąta góra
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
Takie pytanko ( raz zadałem w inny temacie ale bez odpowiedzi ) mam studnię wierconą - była abisynka ale ukradli - jako że nie ma prądu zastanawiam się nad małą motopompą : średnica rury 40 mm, lustro wody troszkę ponad 5 m, głębokości odwiertu niestety nie sprawdzałem. Pytanie: czy wystarczy do odwiertu wprowadzić wąż ssący 1" czy przerobić mocowanie po abisynce ( płyta z wyprowadzeniem na 1" i do niego podłączyć pompę
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Transport wody z dość odległej pompy ręcznej.
Jeśli przerobisz, to tak samo jakbyś wsadził wąż o długości 9,5m w dół, bo już niższego lustra wody nie pociągnie. Wąż musi być twardy, bo się spłaszczy. , jeśli są trudności z uszczelnieniem, najlepiej zastosować rurę PE.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny