Drzewko cytrynowe straciło liście
- asia86y
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 kwie 2014, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Drzewko cytrynowe straciło liście
witam. Dostalam od meza na walentynki drzewko cytrynowe lecz. stopniowo zaczelo tracic liscie. teraz stoi lyse. bez lisci i cyrtynek drzewko bylo nawozone specjalnym prepetatem oraz gotowalam wode bo u nas jest bardzo twarda. czy da sie drzewko uratowac?!
Przeniosłem wątek do właściwej sekcji.
Proszę o poprawną pisownię i używanie wielkich liter.
/mateo/
Przeniosłem wątek do właściwej sekcji.
Proszę o poprawną pisownię i używanie wielkich liter.
/mateo/
- Marcin01988
- 500p
- Posty: 643
- Od: 23 gru 2010, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Drzewko cytrynowe straciło liście
A jak wyglądały te opadłe uschłe listki? Czy nowe wyrastają, podejrzewam przędziorki wtedy trzeba roślinę opryskać i możliwie często zraszać. Druga możliwość to zasolenie podłoża, może za dużo tego nawozu było zazwyczaj nawożenie roślin domowych rozpoczyna się pod koniec marca, wtedy rośliny na bieżąco pobierają związki mineralne z podłoża, a w okresie spoczynku jednak mniejsze ilości, minerały się kumulują w podłożu i powodują zasolenie.
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Drzewko cytrynowe straciło liście
Jak gałązki żywe to roślina powinna odbić.Szczególnie teraz wiosną.
Faktycznie, może nie trzeba było nawozić.
Ja bym przesadziła w nową ziemię na wszelki wypadek, postawiła w jasnym (nie słonecznym ) miejscu,umiarkowanie podlewała, bo liści nie ma (i nie z nawozem) i zostawiła w spokoju, powinna puścić młode odrosty.
Można ciut przyciąć jak ma brzydkie gałązki.
Faktycznie, może nie trzeba było nawozić.
Ja bym przesadziła w nową ziemię na wszelki wypadek, postawiła w jasnym (nie słonecznym ) miejscu,umiarkowanie podlewała, bo liści nie ma (i nie z nawozem) i zostawiła w spokoju, powinna puścić młode odrosty.
Można ciut przyciąć jak ma brzydkie gałązki.
Re: Drzewko cytrynowe straciło liście
Miałem/mam bardzo podobną sytuację.
Kupiliśmy cytrynkę skierniewicką (sadzonka doskonała dużo liści, kwiaty) i ustawiliśmy na zachodnim oknie (blok 10 piętro). Tydzień od zakupu cytryna zaczęła tracić liście. Od najniższych aż do kolejnych (w międzyczasie tracąc kwiaty). Zasychały i zwijały się kolejne, aż na roślinie pozostały jedynie cztery najwyższe. Ponieważ mamy w pokoju dość duszno przenieśliśmy (choć ponoć nie lubią zmian miejscówki) cytrynkę na regał przy oknie i ustawiliśmy na górze (czyli tam gdzie było miejsce). Pomyśleliśmy że na oknie ma za dużo słońca i za duszno. Chwilowo nie działo się nic. Aż ostatnie liście zaczęły się fałdować i pomyśleliśmy że po ptakach. Ale ponieważ akurat była niedziela porządków wśród naszych roślin domowych, bez zbytniej nadziei zlaliśmy porządnie cytrynę, tak by woda przelała się na spodek i tak kilkukrotnie (ponoć moczenia nóg nie lubi). I co się okazało: liście wróciły do w miarę normalnego kształtu. Teraz podlewamy ją częściej i być może idzie ku dobremu.
Myślę, że zadziałały dwa czynniki: przestawienie dalej od okna - stanowisko jasne, ale nie w ekspozycji bezpośredniej oraz częstsze podlewanie (adekwatne do warunków termicznych pomieszczenia, wcześniej podlewana raz na tydzień z obawy przed przelaniem).
Mam nadzieje, że uda się wykorzystać nasz case i roślina odżyje (nawiasem mówiąc mam nadzieję że z naszą też idzie wyłącznie ku dobremu).
ps. co jakiś czas (właściwie do tej pory dwa razy) nasza cytrynka dostaje kapkę nawozu do cytrusów do konweki, chyba to akurat nie szkodzi
Kupiliśmy cytrynkę skierniewicką (sadzonka doskonała dużo liści, kwiaty) i ustawiliśmy na zachodnim oknie (blok 10 piętro). Tydzień od zakupu cytryna zaczęła tracić liście. Od najniższych aż do kolejnych (w międzyczasie tracąc kwiaty). Zasychały i zwijały się kolejne, aż na roślinie pozostały jedynie cztery najwyższe. Ponieważ mamy w pokoju dość duszno przenieśliśmy (choć ponoć nie lubią zmian miejscówki) cytrynkę na regał przy oknie i ustawiliśmy na górze (czyli tam gdzie było miejsce). Pomyśleliśmy że na oknie ma za dużo słońca i za duszno. Chwilowo nie działo się nic. Aż ostatnie liście zaczęły się fałdować i pomyśleliśmy że po ptakach. Ale ponieważ akurat była niedziela porządków wśród naszych roślin domowych, bez zbytniej nadziei zlaliśmy porządnie cytrynę, tak by woda przelała się na spodek i tak kilkukrotnie (ponoć moczenia nóg nie lubi). I co się okazało: liście wróciły do w miarę normalnego kształtu. Teraz podlewamy ją częściej i być może idzie ku dobremu.
Myślę, że zadziałały dwa czynniki: przestawienie dalej od okna - stanowisko jasne, ale nie w ekspozycji bezpośredniej oraz częstsze podlewanie (adekwatne do warunków termicznych pomieszczenia, wcześniej podlewana raz na tydzień z obawy przed przelaniem).
Mam nadzieje, że uda się wykorzystać nasz case i roślina odżyje (nawiasem mówiąc mam nadzieję że z naszą też idzie wyłącznie ku dobremu).
ps. co jakiś czas (właściwie do tej pory dwa razy) nasza cytrynka dostaje kapkę nawozu do cytrusów do konweki, chyba to akurat nie szkodzi
- asia86y
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 kwie 2014, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Drzewko cytrynowe straciło liście
Niektóre liście usychały zwijały się i podpadały ale odpadły też zdrowe lekko się ruszyło kwiatem i leciały jeden za drugim. Kwiat zaczęłam nawozić z początkiem marca i z 2 razy w tyg może tez być tak ze go przelałam bo u nas jest gorąco i wszystkie kwiaty podlewałam to i cytrynkę , stoi na oknie w dość głodnym miejscu. Zraszałam od czasu do czasu ale jak nie ma lisci tez to robić? Gdybym chciała przasadzic kwiat to do ziemi uniwersalnej? Czy jest jakaś specjalna? Chetnie bym dała zdjęcie cytrynki jak teraz wyglada ale nie bardzo wiem jak
-- 14 kwi 2014, o 15:34 --
Udało sie dać zdjęcie, obecnie tak wyglada
-- 14 kwi 2014, o 15:34 --
Udało sie dać zdjęcie, obecnie tak wyglada
- Marcin01988
- 500p
- Posty: 643
- Od: 23 gru 2010, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Drzewko cytrynowe straciło liście
Może wstrzymaj jednak to podlewanie do póki podłoże lekko nie przeschnie Myślę, ze jest jeszcze do odratowania dłuższe dni, słoneczka trochę i będzie ok
- Piotrek_85
- 50p
- Posty: 88
- Od: 24 sty 2014, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dębica
Re: Drzewko cytrynowe straciło liście
Jak nie ma liści to podlewać ostrożnie ponieważ transpiracja jest ograniczona, starać się, aby gleba była lekko wilgotna, ale nie mokra. Poobcinać to co suche czyli brązowe części gałązek jeżeli takie są i lekko skrócić zielone gałązki. Zrobi się ciepło to jak piszą poprzednicy powinna ruszyć i wypuścić nowe liście i pędy. W zimie cytrusy powinny mieć jasne pomieszczenie i ok 10 stopni C, jak jest gorąco to powietrze przeważnie jest za suche i liście opadają, ale potem na wiosnę roślinka wypuszcza nowe. Gleba dość przepuszczalna o pH 6-7.
Pozdrawiam, Piotrek
- asia86y
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 kwie 2014, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Drzewko cytrynowe straciło liście
Dziękuje za rady, ograniczę podlewanie wystawiłam na balkon bo dziś ślicznie i ciepło, obawiam się ze jak przytnę gałązki nie zostanie nic jak dla mnie to ona wszystkie sa brązowe i co dziwne suche!
-
- 200p
- Posty: 207
- Od: 25 sie 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Drzewko cytrynowe straciło liście
Jeśli gałązki są zbrązowiałe i suche to niestety ale pożegnaj się z cytrusem. Jeżeli natomiast roślina jest tylko łysa, ale gałązki są wciąż zielone to masz spore szanse na uratowanie rośliny. Nie wiem jakiej jest wielkości Twoja, ja w tym roku musiałam zreanimowac Limę Rossę i niedużą cytrynę skierniewicką, po zimowym, zmasowanym ataku tarczników. Stan: bezlistne gołe patyki usychające od góry ( te uschnięte ścięłam). Rośliny spryskujemy odstałą ( lub przegotowaną wodą) i zakrywamy np. workiem foliowym aby utrzymać wysoką wilgotność powietrza ( tak jak przy sadzonkowaniu, nie można zapomnieć o codziennym wietrzeniu rośliny, spryskujemy w zależności od potrzeby, ja pryskałam co drugi dzień). Podlewamy bardzo skromnie. W tym okresie roślina nie może stać na słońcu. po ok. dwóch tygodniach zaczną pokazywać się pąki lisciowe. Ściągamy worek, wciąż podlewamy z wyczuciem. Roślinę z nowymi liściami stopniowo przyzwyczajamy do promieni słonecznych.