Tunel foliowy (konstrukcja,budowa,mocowania,problemy)
- Anija1982
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 11 cze 2013, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Tunel Foliowy Problem Pomocy
Ja kiedyś taki czwornik kupiłam do pawilonu ogrodowego( który połamał wiatr) w castoramie, bądź w obi. Nie pamietam dokładnie bo to było 3 lata temu. Nachodziłam sie, naszperalam miedzy regalami i znalazłam.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 20 lis 2008, o 22:54
Metalowy tunel foliowy
Witam,
Chcę zrobić niewielki tunel foliowy z rurek 1/2 cala. Mam więc pytanie, jakim sposobem wygiąć na rurce kształt łuku?
Chcę zrobić niewielki tunel foliowy z rurek 1/2 cala. Mam więc pytanie, jakim sposobem wygiąć na rurce kształt łuku?
- Matt Ronix
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 2 kwie 2014, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tunel foliowy (konstrukcja,budowa)
Cześć wszystkim.
Mam pytanie odnośnie tunelu Farela (36 strona tematu). Jak wbijałeś pręty w ziemię, to za każdym razem miałeś taki sam łuk, czy raz taki, raz taki?
Mam pytanie odnośnie tunelu Farela (36 strona tematu). Jak wbijałeś pręty w ziemię, to za każdym razem miałeś taki sam łuk, czy raz taki, raz taki?
Pozdrawiam Grzegorz
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Metalowy tunel foliowy
Polecam wyginarkę, jeśli nie masz to znajdź coś na czym dasz radę wygiąć te rurki, zbyt grube nie są. Mój wujek wyginał rurki na feldze od ciągnika
Re: Metalowy tunel foliowy
Taką rurkę to nawet na grubym pniu wygniesz, porada z felgą trafna. Wszystko co twarde i na czym uzyskasz odpowiedniej wielkości łuk nada się.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 16 mar 2010, o 09:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wlkp.
Re: Metalowy tunel foliowy
Jeśli ktoś ma na do dyspozycji to dobre do tego celu są kręgi studni.
Tak jak napisali przedmówcy wszystko co będzie odpowienio mocne i się nie podda.
Ostatnio prostowałem pręt żebrowany w ten sposób, że wbiłem prawie do samej ziemi 2 paliki drewniane i pomiędzy nimi zaparłem pręt - taka metoda na szybko i na kilka prętów wystarczyła.
Tak jak napisali przedmówcy wszystko co będzie odpowienio mocne i się nie podda.
Ostatnio prostowałem pręt żebrowany w ten sposób, że wbiłem prawie do samej ziemi 2 paliki drewniane i pomiędzy nimi zaparłem pręt - taka metoda na szybko i na kilka prętów wystarczyła.
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 28 lis 2013, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Tunel foliowy pokryty folią bąbelkową....
Dobry pomysł ,ale gorzej z przepuszczalnością światła i wytrzymałością. Folia bąbelkowa zrobiona jest z cieńszej folii więc trudno będzie ją naciągnąć. Spotkałem się z wykorzystaniem tej foli ale od wewnątrz na boczne ściany tak do 1 m wys, chroni rośliny najbliżej folii przed wahaniami temperatury
Dla ogrodnika nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Tunel foliowy (konstrukcja,budowa)
Chciałam zapytać czy macie jakiś sposób na zakładanie siatki na tunel 30m x 8m na którym już jest folia, strasznie to wysokie i nie ma za bardzo manewru, bo się boję folię porwać
A jeszcze mam pytanie o taśmę kroplującą, sprzedawca kazał mi podać odstępy pomiędzy "dziurkami" (nie pamiętam jak on to nazywał), nie wiem jakie odstępy podać jeżeli chce mieć taśmę kroplującą do pomidorów, ogórków, melonów i cukinii.
Jakie macie ustawione odległości?
A jeszcze mam pytanie o taśmę kroplującą, sprzedawca kazał mi podać odstępy pomiędzy "dziurkami" (nie pamiętam jak on to nazywał), nie wiem jakie odstępy podać jeżeli chce mieć taśmę kroplującą do pomidorów, ogórków, melonów i cukinii.
Jakie macie ustawione odległości?
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
- Matt Ronix
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 2 kwie 2014, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tunel foliowy (konstrukcja,budowa)
Kasienkar na tym filmiku jest przedstawione w jaki sposób można rozłożyć folię na długi tunel.
http://youtu.be/wY_qydJK3JI?t=2m14s
Mam nadzieję, że Ci się przyda.
http://youtu.be/wY_qydJK3JI?t=2m14s
Mam nadzieję, że Ci się przyda.
Pozdrawiam Grzegorz
Re: Tunel foliowy (konstrukcja,budowa)
To może i ja z racji zakończonych prac - szybciutko przekażę jak powstał mój tunel foliowy.
Zacząłem od postanowienia że nie kupię niczego - prócz folii.
Tyle różnego badziewia leży od lat, że uznałem zakup jakiegokolwiek materiału potrzebnego do budowy za grzech.
I sobie tak chodziłem, chodziłem, myślałem - i wymyśliłem.
Miałem 2 worki rurek pozostałych po starych namiotach.
Rurki solidne, stalowe, pokryte jakąś oksydacją, w niezłym stanie.
Podstawy są - trzeba wybrać miejsce.
Wybrałem takie które jest za budynkiem i nie będzie przeszkadzało i straszyło jakby co.
Walka z chwaściorami od razu lekko stonowała na samym początku moją chęć posiadania tunelu na pomidorki
Wyrywanie tego badziewia z korzeniami za pomocą wideł okazało się fittnesem połączonym z siłownią i zawodami strong menów razem
Wywiozłem w sumie 4 takie kopce korzeni z pokrzyw i innych roślin ozdobnych.
Jako że naczytałem się o tym, że latem, w pełnym słońcu roślinki pod folia potrafią się nawet zaparzyć, wybrałem miejsce które ma słonko z rana do południa - później już w cieniu.
Ale
Ale
Ale jeśli miałoby okazać się że tego słonka jednak za mało jest - postanowiłem nie kotwiczyć niczego na zawsze.
Gdybym to jednak musiał za rok przenieść gdzie indziej - niech jest lepiej demontowane szybko i sprawnie.
Dlatego zrobiłem to na takich wbitych, grubych klocach z przykręconymi z boku deskami.
Wszystko oczywiście elegancko wypoziomowane.
Przy okazji wspomnę może że duża poziomica którą zakupiłem na początku budowy, to jedna z najlepiej zamortyzowanych pomocy budowlanych służących często do dzisiaj. Tylko taczka może się jeszcze pochwalić takim samym statusem
Deski wokół poprzykręcane na wkręty, można przykręcać rurki.
Miały takie stopki na dole, idealne bo z dziurkami na szpilki (te takie namiotowe) więc tylko zyg zyg wiertareczką z wiertełkiem fi2 i wkrętu, wkrętu i już
Rurki stalowe miały wysokość 115 cm, zaznaczyłem wszystkie na wys67cm i na te pozostałe centymetry nasadziłem idealnie pasujące odcinki rury PP która (a jakże) została również po tym jak wybudowałem już przyłącz wodociągowy i cierpliwe czekała przez te kilka lat w drewutni na jakieś zastosowanie
Warto nadmienić że fajne jest oznakowanie na tej rurce każdego metra, co również przydało się w trakcie późniejszej realizacji pomysłu.
Na rurce widać rok produkcji i właśnie ten symbol z oznaczenie długości.
Ciąłem więc równo po 4 metry i miałem pewność że przykręcając później rurę wzmacniającą konstrukcję wzdłuż mam idealnie te cyferki jako połowa długości.
Od nowa - bo za rozwleczone.
To tak - jak na jednym końcu rurki była cyferka 1 - na jej drugim końcu 5 - to idealnie przez ten szczytowy środek leciała cyferka 3. I tam sobie je potem idealnie co do milimetra wkręcałem.
No to rury ponasadzane - i pora na pierwszą Warkę Strong
Zamykanie tunelu z prętów zbrojeniowych, rurki namiotowe dalej i 1 elektroda cieniutka żeby nie wypalić dziur a połapać to razem w całość.
Góra usztywniona innym kompletem rurek (aluminiowe) z jeszcze starszego namiotu pozostałość, ale tych było tylko tyle że wystarczyły ledwie na jedną długość. Ale wystarczyły.
A na boki celem usztywnienia dodatkowego poprzykręcałem takie plastikowe listwy - ktoś tydzień wcześniej wystawił na śmietniku obok garażu osiedlowego do którego wpadłem po rocznej nieobecności w poszukiwaniu zgrzewarki do folii.
I zaczynamy foliowanie przodu.
Potem bierymy sie za tył.
Co tu gadać - najbardziej wkurzająca robota.
Prasowanie tej folii.
Nie jest straszne w momencie jak ma się 4 ręce. No bo jedna ręka musi od tyłu przytrzymywać coś sztywnego jako podkładka (u mnie 1/2 pozostałego po budowie panelu podłogowego)druga ręka przytrzymuje od przodu folię do zaprasowania, trzecia ręka trzyma żelazko a czwarta gazetę przez którą się te folie zgrzewa.
I się tak wnerwiłem - że otwarłem 2 Warkę Strong i zapaliłem 3 papierocha pod rząd!
A jako że piwo rozjaśnia umysł a papieros pomaga się skupić (mnie) to się skupiłem, skupiłem i wymyśliłem!
Wymyśliłem sobie tak - stara pobudowlana styrana robotą paca styropianowa, kawałek plastiku ze starego plastikowego autka Antka i klucz skręcany, też stary bo po moim ojcu pamiątka.
I od razu pooooooszłoooo!
Aż sobie z zadowolenia otwarłem kolejną Warkę Strong!!!
Do zgrzewania folii użyłem profesjonalnej zgrzewarki produkcji radzieckiej, której niechcący zapomniałem wywalić na złom
Niestety w trakcie wykonywanych prac zaczęło się coś dymić , zaśmierdziało lekko bakelitem i straciła moc grzewczą.
Musiałem podmienić na sprzęt który używany jest okazjonalnie w podróżach, ten zdał egzamin do samego końca.
I teraz już pozostało znaleźć odpowiednio dużo miejsca na rozłożenie płachty folii 6x5 metra i ładnie zgrzać na jej końcach sznurek, którym całość zostanie później solidnie naciągnięta na konstrukcji.
Chciałem przy okazji podziękować Pani z Marketu, która takimi pięknymi falowanymi nożyczkami mi ten kawał skroiła. Zrobiła to chyba złośliwie bo śmierdziałem jeszcze papierochami i jej dmuchałem.Mus zrobiła mi to specjalnie....
Pół godzinki później, przy akompaniamencie solidnej muzyczki z przenośnego radyjka, całość żagla zostaje wciągnięta na maszt.
Są oklaski, gratulacje, okrzyki zachwytu - no i oczywiście zasłużona Warka Strong!!!!
Jeszcze tylko porządnie naciągnąć sznurek na wbite wcześniej głęboko stare kawałki prętów zbrojeniowych z tyłu
później żagiel mocno naciągnąć i powtórzyć to samo z przodu
i już!!!!
I nareszcie można w końcu spokojnie napić się Warki Strong i zapalić!
Kosztowało mnie trochę kalorii, lekko oparzony kciuk, minimalnie wcurwu przy zgrzewaniu i 127zł za folię na obiekcie.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
Jak co urośnie, to też pokażę
Zacząłem od postanowienia że nie kupię niczego - prócz folii.
Tyle różnego badziewia leży od lat, że uznałem zakup jakiegokolwiek materiału potrzebnego do budowy za grzech.
I sobie tak chodziłem, chodziłem, myślałem - i wymyśliłem.
Miałem 2 worki rurek pozostałych po starych namiotach.
Rurki solidne, stalowe, pokryte jakąś oksydacją, w niezłym stanie.
Podstawy są - trzeba wybrać miejsce.
Wybrałem takie które jest za budynkiem i nie będzie przeszkadzało i straszyło jakby co.
Walka z chwaściorami od razu lekko stonowała na samym początku moją chęć posiadania tunelu na pomidorki
Wyrywanie tego badziewia z korzeniami za pomocą wideł okazało się fittnesem połączonym z siłownią i zawodami strong menów razem
Wywiozłem w sumie 4 takie kopce korzeni z pokrzyw i innych roślin ozdobnych.
Jako że naczytałem się o tym, że latem, w pełnym słońcu roślinki pod folia potrafią się nawet zaparzyć, wybrałem miejsce które ma słonko z rana do południa - później już w cieniu.
Ale
Ale
Ale jeśli miałoby okazać się że tego słonka jednak za mało jest - postanowiłem nie kotwiczyć niczego na zawsze.
Gdybym to jednak musiał za rok przenieść gdzie indziej - niech jest lepiej demontowane szybko i sprawnie.
Dlatego zrobiłem to na takich wbitych, grubych klocach z przykręconymi z boku deskami.
Wszystko oczywiście elegancko wypoziomowane.
Przy okazji wspomnę może że duża poziomica którą zakupiłem na początku budowy, to jedna z najlepiej zamortyzowanych pomocy budowlanych służących często do dzisiaj. Tylko taczka może się jeszcze pochwalić takim samym statusem
Deski wokół poprzykręcane na wkręty, można przykręcać rurki.
Miały takie stopki na dole, idealne bo z dziurkami na szpilki (te takie namiotowe) więc tylko zyg zyg wiertareczką z wiertełkiem fi2 i wkrętu, wkrętu i już
Rurki stalowe miały wysokość 115 cm, zaznaczyłem wszystkie na wys67cm i na te pozostałe centymetry nasadziłem idealnie pasujące odcinki rury PP która (a jakże) została również po tym jak wybudowałem już przyłącz wodociągowy i cierpliwe czekała przez te kilka lat w drewutni na jakieś zastosowanie
Warto nadmienić że fajne jest oznakowanie na tej rurce każdego metra, co również przydało się w trakcie późniejszej realizacji pomysłu.
Na rurce widać rok produkcji i właśnie ten symbol z oznaczenie długości.
Ciąłem więc równo po 4 metry i miałem pewność że przykręcając później rurę wzmacniającą konstrukcję wzdłuż mam idealnie te cyferki jako połowa długości.
Od nowa - bo za rozwleczone.
To tak - jak na jednym końcu rurki była cyferka 1 - na jej drugim końcu 5 - to idealnie przez ten szczytowy środek leciała cyferka 3. I tam sobie je potem idealnie co do milimetra wkręcałem.
No to rury ponasadzane - i pora na pierwszą Warkę Strong
Zamykanie tunelu z prętów zbrojeniowych, rurki namiotowe dalej i 1 elektroda cieniutka żeby nie wypalić dziur a połapać to razem w całość.
Góra usztywniona innym kompletem rurek (aluminiowe) z jeszcze starszego namiotu pozostałość, ale tych było tylko tyle że wystarczyły ledwie na jedną długość. Ale wystarczyły.
A na boki celem usztywnienia dodatkowego poprzykręcałem takie plastikowe listwy - ktoś tydzień wcześniej wystawił na śmietniku obok garażu osiedlowego do którego wpadłem po rocznej nieobecności w poszukiwaniu zgrzewarki do folii.
I zaczynamy foliowanie przodu.
Potem bierymy sie za tył.
Co tu gadać - najbardziej wkurzająca robota.
Prasowanie tej folii.
Nie jest straszne w momencie jak ma się 4 ręce. No bo jedna ręka musi od tyłu przytrzymywać coś sztywnego jako podkładka (u mnie 1/2 pozostałego po budowie panelu podłogowego)druga ręka przytrzymuje od przodu folię do zaprasowania, trzecia ręka trzyma żelazko a czwarta gazetę przez którą się te folie zgrzewa.
I się tak wnerwiłem - że otwarłem 2 Warkę Strong i zapaliłem 3 papierocha pod rząd!
A jako że piwo rozjaśnia umysł a papieros pomaga się skupić (mnie) to się skupiłem, skupiłem i wymyśliłem!
Wymyśliłem sobie tak - stara pobudowlana styrana robotą paca styropianowa, kawałek plastiku ze starego plastikowego autka Antka i klucz skręcany, też stary bo po moim ojcu pamiątka.
I od razu pooooooszłoooo!
Aż sobie z zadowolenia otwarłem kolejną Warkę Strong!!!
Do zgrzewania folii użyłem profesjonalnej zgrzewarki produkcji radzieckiej, której niechcący zapomniałem wywalić na złom
Niestety w trakcie wykonywanych prac zaczęło się coś dymić , zaśmierdziało lekko bakelitem i straciła moc grzewczą.
Musiałem podmienić na sprzęt który używany jest okazjonalnie w podróżach, ten zdał egzamin do samego końca.
I teraz już pozostało znaleźć odpowiednio dużo miejsca na rozłożenie płachty folii 6x5 metra i ładnie zgrzać na jej końcach sznurek, którym całość zostanie później solidnie naciągnięta na konstrukcji.
Chciałem przy okazji podziękować Pani z Marketu, która takimi pięknymi falowanymi nożyczkami mi ten kawał skroiła. Zrobiła to chyba złośliwie bo śmierdziałem jeszcze papierochami i jej dmuchałem.Mus zrobiła mi to specjalnie....
Pół godzinki później, przy akompaniamencie solidnej muzyczki z przenośnego radyjka, całość żagla zostaje wciągnięta na maszt.
Są oklaski, gratulacje, okrzyki zachwytu - no i oczywiście zasłużona Warka Strong!!!!
Jeszcze tylko porządnie naciągnąć sznurek na wbite wcześniej głęboko stare kawałki prętów zbrojeniowych z tyłu
później żagiel mocno naciągnąć i powtórzyć to samo z przodu
i już!!!!
I nareszcie można w końcu spokojnie napić się Warki Strong i zapalić!
Kosztowało mnie trochę kalorii, lekko oparzony kciuk, minimalnie wcurwu przy zgrzewaniu i 127zł za folię na obiekcie.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
Jak co urośnie, to też pokażę
Re: Tunel foliowy (konstrukcja,budowa)
T-tape, emitery co 10cm.Kasienkar pisze:Chciałam zapytać czy macie jakiś sposób na zakładanie siatki na tunel 30m x 8m na którym już jest folia, strasznie to wysokie i nie ma za bardzo manewru, bo się boję folię porwać
A jeszcze mam pytanie o taśmę kroplującą, sprzedawca kazał mi podać odstępy pomiędzy "dziurkami" (nie pamiętam jak on to nazywał), nie wiem jakie odstępy podać jeżeli chce mieć taśmę kroplującą do pomidorów, ogórków, melonów i cukinii.
Jakie macie ustawione odległości?
- Natalii88
- 50p
- Posty: 87
- Od: 17 lut 2014, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ściśle tajne :P
Re: Tunel foliowy (konstrukcja,budowa)
Hej
Bobiczek, jestem pełna podziwu Szacunek na całej linii . A co do relacji z budowy to czyta się ją jak mini-powieść przygodową Nadajesz się do pisania poradników dla majsterkowiczów, heh
Jeszcze raz, świetna robota, genialne coś z niczego
Pozdrawiam
Natalii
Bobiczek, jestem pełna podziwu Szacunek na całej linii . A co do relacji z budowy to czyta się ją jak mini-powieść przygodową Nadajesz się do pisania poradników dla majsterkowiczów, heh
Jeszcze raz, świetna robota, genialne coś z niczego
Pozdrawiam
Natalii
Cur in gremio haremus?
Cur poenam cordi parvo damus?
Cur poenam cordi parvo damus?
Re: Tunel foliowy (konstrukcja,budowa)
Bobiczek to najlepiej opowiedziany tunel jaki kiedykolwiek czytałam
dla Ciebie za wykon i opis
dla Ciebie za wykon i opis
Magda - pilna uczennica Matki Natury