Ogródek Robaczka cz.13
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Jolu - April - ty tu nas nie strasz... ja miałam nadzieję że to ostatnia tak mroźna noc... i kolejna będzie dopiero w październiku...
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Moje czereśnie zmarzły
Ja mam drzewka w wielu różnych miejscach, nie dałabym rady ustawić zraszaczy na całej powierzchni.
Kolega pisał, że poszło mu dziś 10m3 wody
Podobno dobrze jest podlać rośliny wokół, wtedy parująca woda też trochę podnosi temperaturę, więc Twoje zraszanie wieczorne mogło mieć pozytywny wpływ na rośliny
Ja mam drzewka w wielu różnych miejscach, nie dałabym rady ustawić zraszaczy na całej powierzchni.
Kolega pisał, że poszło mu dziś 10m3 wody
Podobno dobrze jest podlać rośliny wokół, wtedy parująca woda też trochę podnosi temperaturę, więc Twoje zraszanie wieczorne mogło mieć pozytywny wpływ na rośliny
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Justynko, ja nie przewiduję już żadnych mrozów, aż do zimy...
Grażynko, dziękuję za głos rozsądku i wsparcia, jesteś niezawodna Obyś miała rację, napiszę po południu.
April, u nas na dzisiejszą noc zapowiadają +4 i w prognozach nie widać żadnych innych przymrozków. Oby. Trzymam kciuki za Twoje roślinki!
Iwonko, czytałam u Ciebie i widziałam młode sadzonki. Lawenda jest jednak dosyć odporna, dziwne ze tamte sadzonki zmarzły..powinna odbić od korzenia, daj jej szansę
Agnieszko, święta racja....dzięki
Justynko, moje lilie mają po 40 cm, a mam same odmiany orientalne i OT, czyli te wrażliwe.
Mam nadzieję, ze przeżyły....
Aguśka, skąd ta pewność? Tak szybko? Kolega ustawił zraszacze na całą noc? Kurczak, ja tylko podlałam wieczorem i tyle Oby to coś pomogło..dziękuję.
Współczuję strat...ale może przedwcześnie je skreślasz?
Grażynko, dziękuję za głos rozsądku i wsparcia, jesteś niezawodna Obyś miała rację, napiszę po południu.
April, u nas na dzisiejszą noc zapowiadają +4 i w prognozach nie widać żadnych innych przymrozków. Oby. Trzymam kciuki za Twoje roślinki!
Iwonko, czytałam u Ciebie i widziałam młode sadzonki. Lawenda jest jednak dosyć odporna, dziwne ze tamte sadzonki zmarzły..powinna odbić od korzenia, daj jej szansę
Agnieszko, święta racja....dzięki
Justynko, moje lilie mają po 40 cm, a mam same odmiany orientalne i OT, czyli te wrażliwe.
Mam nadzieję, ze przeżyły....
Aguśka, skąd ta pewność? Tak szybko? Kolega ustawił zraszacze na całą noc? Kurczak, ja tylko podlałam wieczorem i tyle Oby to coś pomogło..dziękuję.
Współczuję strat...ale może przedwcześnie je skreślasz?
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Kasiu u mnie też dziś był mróz i wychodząc do pracy widziałam wszystko poważone. Liczę, że jednak szkód nie mam wielkich.
Spokojnego dnia i oczywiście życzę, żeby mróz Ci niczego w ogrodzie nie uszkodził.
Spokojnego dnia i oczywiście życzę, żeby mróz Ci niczego w ogrodzie nie uszkodził.
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Kasiu, trzymam kciuki, aby wszystko powstało i żyło. U mnie obyło się bez strat, niby blisko, ale było jakoś cieplej... Rano robiłam obchód, wszystko tak jak poprzedniego dnia. Miejmy nadzieję, że to ostatnia taka zimna noc Daj znać czy zraszanie pomogło.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Robaczka cz.13
U mnie niektóre liście róż wyglądają na zważone... Mam nadzieję, że u Ciebie zraszanie pomogło i nie będzie szkód, szkoda by było
Re: Ogródek Robaczka cz.13
jej biedulko rośliny się podniosą, bądźmy dobrej myśli
jakby co zawsze możesz je wzmocnić.....ja dziś wszystkim roślinom dałam nawóz interwencyjny Substrala, ten do ogrodu
u mnie tylko powojnik Maria Skłodowska lekko ucierpiał ale nie przez przymrozek bo u mnie w nocy były 4 stopnie na plusie, tylko przez grad......połamały się 4 pędy z pąkami kwiatowymi i jeszcze moja serduszka o magnolii nie wspomnę.....po kwiatach już nie ma śladu
jakby co zawsze możesz je wzmocnić.....ja dziś wszystkim roślinom dałam nawóz interwencyjny Substrala, ten do ogrodu
u mnie tylko powojnik Maria Skłodowska lekko ucierpiał ale nie przez przymrozek bo u mnie w nocy były 4 stopnie na plusie, tylko przez grad......połamały się 4 pędy z pąkami kwiatowymi i jeszcze moja serduszka o magnolii nie wspomnę.....po kwiatach już nie ma śladu
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz.13
U mnie strat widocznych nie było, ale moje rośliny hartują się co najmniej od dwóch tygodni Owocowe mam w pączkach, może to je ochroni przed przemarznięciem-okaże się już niedługo. Sprawdziłam dwie strony z prognozami-jedna wieszczy na dziś taki sam przymrozek jak dzisiejszy -4, druga obiecuje całkiem przyjazne +2. Jutro będę wiedziała, komu ufać
- gosiaczek12a11
- 500p
- Posty: 771
- Od: 1 kwie 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Kasiu jeśli cię to pocieszy u mnie niestety też szkody po przymrozkach
po prostu od razu wszystkiego mi się odechcialo
Oby już więcej szkód nie było , trzymam kciuki i gorąco pozdrawiam
po prostu od razu wszystkiego mi się odechcialo
Oby już więcej szkód nie było , trzymam kciuki i gorąco pozdrawiam
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Dzień dobry!
Spieszę donieść, że ogród przetrwał nocny przymrozek bez widocznych strat
Tulipany i czosnki wstały, lilie wyglądają na nienaruszone, nic nie poczerniało. Nawet agapanty i passiflora gruncie. Pączki na glicynii i judaszowcu też wyglądają OK
Nie wiem na ile moja akcja zraszania przyniosła efekty..ale wydaje się, że natura obroniła się sama
Dzisiaj jedziemy do domu na święta, w zasadzie już jesteśmy w drodze
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zaraz wracam do zaległych odpowiedzi
Spieszę donieść, że ogród przetrwał nocny przymrozek bez widocznych strat
Tulipany i czosnki wstały, lilie wyglądają na nienaruszone, nic nie poczerniało. Nawet agapanty i passiflora gruncie. Pączki na glicynii i judaszowcu też wyglądają OK
Nie wiem na ile moja akcja zraszania przyniosła efekty..ale wydaje się, że natura obroniła się sama
Dzisiaj jedziemy do domu na święta, w zasadzie już jesteśmy w drodze
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zaraz wracam do zaległych odpowiedzi
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Justynko, ja lubiłam tulipany od początku, ale dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, w co lubię w nich najbardziej. Mianowicie te plamy koloru, duże nasadzenia jednej ilości, po min. 20 szt z odmiany, a najlepiej po 50 szt Wtedy widać efekt
Ze względu na koszty tulipanów odmianowych, zwykle kupowałam po kilka sztuk, ale co roku dosadzam, a zamiast kupować 3 odmiany, brałam jedną ale 30 szt. W ubiegłym poszalałam też na wyprzedażach w grudniu. Oczywiście nie mam rabaty w ogrodzie gdzie byłoby 1000 tulipanów w jednym miejscu?., a szkoda ;-))
Martuś, u mnie chyba też musiał być grad, bo widziałam podziurawione liście hosty w donicy. Innych roślin nie zniszczyło, więc nie mógł być zbyt silny..przykro mi z powodu strat u Ciebie
Ewa, przy tak rozbuchaej wegetacji każdy przymrozek spędza mi sen z powiek Na szczęście tym razm na strachu się obeszło?.
Iwonko Majowa, dziękuję. Za ten wpis i refleksję..miło mi, że tak odbierasz mój ogród. To ciekawe, że mamy podobne spostrzeżenia, bo ja też mam obraz Ciebie jako człowieka, wysnuty niejako z Twoich opowieści ogrodowych, fotografii i ciekawych przemyśleń opisywanych w wątku. Twoja wrażliwość jest mi bardzo bliska. Myślę nawet, że odkryłabym w Tobie bratnią duszę w realu Mam nadzieje, że kiedyś uda nam się spotkać.
Jagódko, witaj! Kochana, jak się ma przed domem TAKĄ magnolię, to tulipanów nie potrzeba ;-))
Ale te wymienione przez Ciebie, zwłaszcza Virdiflora bardzo lubię i sadzę namiętnie co roku. Pozdrawiam serdecznie!
Joasiu, mam nadzieję, że grad nie poczynił dużych szkód u Ciebie?oj, jak ja się boję majowego gradu Oby nam przyoda oszczędziła stresów i raczyła nas umiarkowaną pogodą Pozdrawiam serdecznie!
Juliet Białe naparstnice powinnam mieć u siebie, bo pełno siewek widziałam na angielskiej. Niie wiem tylko jak mutuje ten kolor od rośliny matecznej. W każdym razie rośliny sadzone w zeszłym roku były białe, z nakrapianym środkiem (odmiana 'Pam's Choice'). Mogę Ci przywieźć jak chcesz
Judaszowiec łapie już kolorek na końcówkach pączków, myślę, że lada dzień zakwitnie. Może po świętach już zobaczę kwiaty?
Zapowiada się ciekawe widowisko?jeszcze nigdy nie widziałam na żywo kwitnącego okazu
Ja też czekam na wątek Ani, ale na razie nie widać nowego otwarcia ogrodu 100 róż
Buziaki
Wzajemnie, Sara . Najlepsze życzenia
Heliofitko, dziękuję za serdeczny wpis Ja też sobie nie wyobrażam wiosennego ogrodu bez tulipanów..i nawet nie przeszkadzają mi ich liście po kwitnieniu, bo szybko przyroda zapełnia te dziury. Już kiełkują mi jednoroczne, a róże nabierają masy i ich liście wkrótce zarosną miejsca po cebulowych. ale zanim to nastąpi, czeka nas jeszcze kilka tygodni kwitnienia Pozdrawiam serdecznie!
cdn. ;-))
Zdjęcia wczorajsze, śladu przymrozków nie widać
Ze względu na koszty tulipanów odmianowych, zwykle kupowałam po kilka sztuk, ale co roku dosadzam, a zamiast kupować 3 odmiany, brałam jedną ale 30 szt. W ubiegłym poszalałam też na wyprzedażach w grudniu. Oczywiście nie mam rabaty w ogrodzie gdzie byłoby 1000 tulipanów w jednym miejscu?., a szkoda ;-))
Martuś, u mnie chyba też musiał być grad, bo widziałam podziurawione liście hosty w donicy. Innych roślin nie zniszczyło, więc nie mógł być zbyt silny..przykro mi z powodu strat u Ciebie
Ewa, przy tak rozbuchaej wegetacji każdy przymrozek spędza mi sen z powiek Na szczęście tym razm na strachu się obeszło?.
Iwonko Majowa, dziękuję. Za ten wpis i refleksję..miło mi, że tak odbierasz mój ogród. To ciekawe, że mamy podobne spostrzeżenia, bo ja też mam obraz Ciebie jako człowieka, wysnuty niejako z Twoich opowieści ogrodowych, fotografii i ciekawych przemyśleń opisywanych w wątku. Twoja wrażliwość jest mi bardzo bliska. Myślę nawet, że odkryłabym w Tobie bratnią duszę w realu Mam nadzieje, że kiedyś uda nam się spotkać.
Jagódko, witaj! Kochana, jak się ma przed domem TAKĄ magnolię, to tulipanów nie potrzeba ;-))
Ale te wymienione przez Ciebie, zwłaszcza Virdiflora bardzo lubię i sadzę namiętnie co roku. Pozdrawiam serdecznie!
Joasiu, mam nadzieję, że grad nie poczynił dużych szkód u Ciebie?oj, jak ja się boję majowego gradu Oby nam przyoda oszczędziła stresów i raczyła nas umiarkowaną pogodą Pozdrawiam serdecznie!
Juliet Białe naparstnice powinnam mieć u siebie, bo pełno siewek widziałam na angielskiej. Niie wiem tylko jak mutuje ten kolor od rośliny matecznej. W każdym razie rośliny sadzone w zeszłym roku były białe, z nakrapianym środkiem (odmiana 'Pam's Choice'). Mogę Ci przywieźć jak chcesz
Judaszowiec łapie już kolorek na końcówkach pączków, myślę, że lada dzień zakwitnie. Może po świętach już zobaczę kwiaty?
Zapowiada się ciekawe widowisko?jeszcze nigdy nie widziałam na żywo kwitnącego okazu
Ja też czekam na wątek Ani, ale na razie nie widać nowego otwarcia ogrodu 100 róż
Buziaki
Wzajemnie, Sara . Najlepsze życzenia
Heliofitko, dziękuję za serdeczny wpis Ja też sobie nie wyobrażam wiosennego ogrodu bez tulipanów..i nawet nie przeszkadzają mi ich liście po kwitnieniu, bo szybko przyroda zapełnia te dziury. Już kiełkują mi jednoroczne, a róże nabierają masy i ich liście wkrótce zarosną miejsca po cebulowych. ale zanim to nastąpi, czeka nas jeszcze kilka tygodni kwitnienia Pozdrawiam serdecznie!
cdn. ;-))
Zdjęcia wczorajsze, śladu przymrozków nie widać
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Kasiu, dobrze, że przymrozek nie spowodował szkód. Szkoda by było nie oglądać choćby kwitnącej glicynii, Twój okaz jest wyjątkowy.
Migdałek w pełnym rozkwicie wygląda obłędnie, mój otworzył pierwsze pąki i mam nadzieję, że do Świąt pokaże się w pełni kwitnący.
Spokojnej drogi. W radiu mówili, że A2 zakorkowana na maxa
Migdałek w pełnym rozkwicie wygląda obłędnie, mój otworzył pierwsze pąki i mam nadzieję, że do Świąt pokaże się w pełni kwitnący.
Spokojnej drogi. W radiu mówili, że A2 zakorkowana na maxa
Re: Ogródek Robaczka cz.13
Szerokiej drogi i spokojnej, bez korków Na święta zapowiadane są ciepłe dni- jak wrócisz po świętach to będziesz miała na pewno sporo kwiatowych niespodzianek w ogródku- zdjęcia pełne słońca! Pozdrawiam serdecznie