Rośliny z Biedronki i innych marketów
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
W mojej biedronce nadal są jagody goji, nawet 10 zl nie kosztują.
Czytałeś o wielkości dorosłego drzewa moreli? Tak tylko pytam bo ja na swojej działce 400m2 zmieściłam tylko jedną morelę. Plus mam taki że sąsiedzi mają inne odmiany...ale drzewa moreli są najwieksze na ich działkach
Czytałeś o wielkości dorosłego drzewa moreli? Tak tylko pytam bo ja na swojej działce 400m2 zmieściłam tylko jedną morelę. Plus mam taki że sąsiedzi mają inne odmiany...ale drzewa moreli są najwieksze na ich działkach
Pozdrawiam Jola
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 8 mar 2014, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk/Lega
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Z tego co czytałem, to dorasta do 3-4 m. Zależy na czym szczepiona. Moje morele są akurat szczepione na ałyczy, więc będą to dosyć duże drzewa. Moja działka ma 5 arów.
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Warte zauwazenia sa drzewka jak i porzeczki w wersji piennej. Co do serii w kartonikach to wypowiadam sie sceptycznie. Slabe sadzonki i do tego adekwatnie drogie.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 8 mar 2014, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk/Lega
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Zgadzam się. Bardzo wyciągnięte są młode pędy na tych krzaczkach. Ale jeśli ma się dobre oko, to można znaleźć ładne okazy. Chociaż u Ełku nie ma co już wybierać, bo wszystko przebrane. Nie widziałem jeszcze kolcowojów chińskich. A bardzo chciałbym, żeby znalazły się u mnie na działce chociaż dwa krzaczki.
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
W Biedronce kupiłam pod wpływem chwili różę i jeżynę bezkolcową, z listkami. Już wsadziłam do ziemi i czas pokaże co z nich będzie.
Natomiast niedawno kupiłam 3 drzewka na allegro. Były to sliwy na podkładce węgierka wangenheima i te odmiany były dostępne niestety tylko tam. Ja zobaczyłam, co kurier przyniósł, to się mało nie załamałam. Drzewka ładnie zapakowane, korzonki zabezpieczone, ale drzewka prawie jak patyki. Grubość przewodnika chyba z 7 milimetrów (muszę jeszcze zmierzyć). Drzewka niziutkie może 80-centymetrowe. A miały być pierwszego gatunku.
Ten człowiek chyba sprzedaje tylko na allegro, a nie do sklepów. I się nie dziwię, bo w sklepie nikt by takich drzewek nie kupił.
A tak w ogóle to jest loteria. Kupiłam kilka lat temu w renomowanej szkółce we Wrocławiu koło ogrodu botanicznego, brzoskwinię. Dopiero w domu zobaczyłam, że ma guzy na korzeniach. I choć je wycięłam, to niestety długo nie pożyła. Gdy rok później coś tam u nich znowu kupowałam, to wspomiałam o tej brzoskwini. Sprzedawca zaczął się na mnie drzeć, że oni dobrze wiedzą co mogą sprzedawać, i że to moja wina.
Natomiast niedawno kupiłam 3 drzewka na allegro. Były to sliwy na podkładce węgierka wangenheima i te odmiany były dostępne niestety tylko tam. Ja zobaczyłam, co kurier przyniósł, to się mało nie załamałam. Drzewka ładnie zapakowane, korzonki zabezpieczone, ale drzewka prawie jak patyki. Grubość przewodnika chyba z 7 milimetrów (muszę jeszcze zmierzyć). Drzewka niziutkie może 80-centymetrowe. A miały być pierwszego gatunku.
Ten człowiek chyba sprzedaje tylko na allegro, a nie do sklepów. I się nie dziwię, bo w sklepie nikt by takich drzewek nie kupił.
A tak w ogóle to jest loteria. Kupiłam kilka lat temu w renomowanej szkółce we Wrocławiu koło ogrodu botanicznego, brzoskwinię. Dopiero w domu zobaczyłam, że ma guzy na korzeniach. I choć je wycięłam, to niestety długo nie pożyła. Gdy rok później coś tam u nich znowu kupowałam, to wspomiałam o tej brzoskwini. Sprzedawca zaczął się na mnie drzeć, że oni dobrze wiedzą co mogą sprzedawać, i że to moja wina.
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Lukasówka na podkładce M26 wyrośnie mniej więcej na jaką wysokość? Węgierka Zwykła też chyba jest godna uwagi.
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Podkładka M 26 dla gruszy ? Coś tu się chyba nie zgadza.
Co do kupna z guzowatością korzeni- sprzedawcę po uprzednim poinformowaniu i takiej reakcji postraszył bym konsekwencjami.
Co do kupna z guzowatością korzeni- sprzedawcę po uprzednim poinformowaniu i takiej reakcji postraszył bym konsekwencjami.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1019
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Sorry,Beata8 pisze:W Biedronce kupiłam pod wpływem chwili różę i jeżynę bezkolcową, z listkami. Już wsadziłam do ziemi i czas pokaże co z nich będzie.
Natomiast niedawno kupiłam 3 drzewka na allegrooo. Były to sliwy na podkładce węgierka wangenheima i te odmiany były dostępne niestety tylko tam. Ja zobaczyłam, co kurier przyniósł, to się mało nie załamałam. Drzewka ładnie zapakowane, korzonki zabezpieczone, ale drzewka prawie jak patyki. Grubość przewodnika chyba z 7 milimetrów (muszę jeszcze zmierzyć). Drzewka niziutkie może 80-centymetrowe. A miały być pierwszego gatunku.
Ten człowiek chyba sprzedaje tylko na allegrooo, a nie do sklepów. I się nie dziwię, bo w sklepie nikt by takich drzewek nie kupił.
A tak w ogóle to jest loteria. Kupiłam kilka lat temu w renomowanej szkółce we Wrocławiu koło ogrodu botanicznego, brzoskwinię. Dopiero w domu zobaczyłam, że ma guzy na korzeniach. I choć je wycięłam, to niestety długo nie pożyła. Gdy rok później coś tam u nich znowu kupowałam, to wspomiałam o tej brzoskwini. Sprzedawca zaczął się na mnie drzeć, że oni dobrze wiedzą co mogą sprzedawać, i że to moja wina.
typowy klient centrum ogrodniczego. Im więcej gałęzi i korzeni tym lepiej. Niestety nikt z takich klientów nigdy nie szczepił czy oczkował i nie wie jak drzewo rośnie i ile azotu trzeba walnąć aby to drzewo urosło do takich rozmiarów. A później plącz i zgrzytanie zębami jak drzewko pierwszej zimy nie przejdzie. Sam dostałem drzewko jabłoni Gold Millenium od p. Skibickiego i bylem trochę niezbyt zadowolony. Drzewko na A2 i wysokości ok. 60-70 cm. Ale pięknie się przyjęło, i po dwóch latach wegetacji ma ok 1.8 m i piękna koronkę. Drzewko nie musi być duże, ważne aby miało proporcjonalnie zbudowana koronę i dużo zdrowego korzenia. Wówczas pójdzie jak burza i nie będzie problemu A jak jest bardzo duże i dobrze wyrośnięte to trudno się przyjmuje i często pada po pierwszej zimie. Ale to nawet dla sprzedawcy jest zaleta, bo klient będzie musiał kupić następnego roku i można mu wcisnąć właśnie, ze oni wiedza co sprzedają i to wina klienta była.
Pozdrawiam wszystkich trzeźwo myślących
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Mam już w sumie na działce posadzonych 8 śliw na podkładce węgierka wangenheima. Pozostałe, oprócz tych trzech, kupiłam przez internet u dwóch innych szkółkarzy (nie przez allegro). I tamte wyglądały naprawdę duuuużo lepiej. Wyższe, sporo grubszy przewodnik, ładne długie korzonki. Po prostu nie ma porównania.
Wiem, że te drzewka nie wyglądają tak, jak szczepione na ałyczy.
Poza tym sprzedawca na allegro napisał, że są pierwszego gatunku. A na pewno nie są. I tu głównie czuję się oszukana.
Wiem, że te drzewka nie wyglądają tak, jak szczepione na ałyczy.
Poza tym sprzedawca na allegro napisał, że są pierwszego gatunku. A na pewno nie są. I tu głównie czuję się oszukana.
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Lex pisze:Sorry,Beata8 pisze:W Biedronce kupiłam pod wpływem chwili różę i jeżynę bezkolcową, z listkami. Już wsadziłam do ziemi i czas pokaże co z nich będzie.
Natomiast niedawno kupiłam 3 drzewka na allegrooo. Były to sliwy na podkładce węgierka wangenheima i te odmiany były dostępne niestety tylko tam. Ja zobaczyłam, co kurier przyniósł, to się mało nie załamałam. Drzewka ładnie zapakowane, korzonki zabezpieczone, ale drzewka prawie jak patyki. Grubość przewodnika chyba z 7 milimetrów (muszę jeszcze zmierzyć). Drzewka niziutkie może 80-centymetrowe. A miały być pierwszego gatunku.
Ten człowiek chyba sprzedaje tylko na allegrooo, a nie do sklepów. I się nie dziwię, bo w sklepie nikt by takich drzewek nie kupił.
A tak w ogóle to jest loteria. Kupiłam kilka lat temu w renomowanej szkółce we Wrocławiu koło ogrodu botanicznego, brzoskwinię. Dopiero w domu zobaczyłam, że ma guzy na korzeniach. I choć je wycięłam, to niestety długo nie pożyła. Gdy rok później coś tam u nich znowu kupowałam, to wspomiałam o tej brzoskwini. Sprzedawca zaczął się na mnie drzeć, że oni dobrze wiedzą co mogą sprzedawać, i że to moja wina.
typowy klient centrum ogrodniczego. Im więcej gałęzi i korzeni tym lepiej. Niestety nikt z takich klientów nigdy nie szczepił czy oczkował i nie wie jak drzewo rośnie i ile azotu trzeba walnąć aby to drzewo urosło do takich rozmiarów. A później plącz i zgrzytanie zębami jak drzewko pierwszej zimy nie przejdzie. Sam dostałem drzewko jabłoni Gold Millenium od p. Skibickiego i bylem trochę niezbyt zadowolony. Drzewko na A2 i wysokości ok. 60-70 cm. Ale pięknie się przyjęło, i po dwóch latach wegetacji ma ok 1.8 m i piękna koronkę. Drzewko nie musi być duże, ważne aby miało proporcjonalnie zbudowana koronę i dużo zdrowego korzenia. Wówczas pójdzie jak burza i nie będzie problemu A jak jest bardzo duże i dobrze wyrośnięte to trudno się przyjmuje i często pada po pierwszej zimie. Ale to nawet dla sprzedawcy jest zaleta, bo klient będzie musiał kupić następnego roku i można mu wcisnąć właśnie, ze oni wiedza co sprzedają i to wina klienta była.
Pozdrawiam wszystkich trzeźwo myślących
Parę lat temu przy zakupie drzewek owocowych dostałem w prezencie jabłonkę NN. Wyrośnięta była to fakt, koronka wyyyyyyysoko ale niewielka. Dziś trzeba drabiny żeby zerwać owoc, późno weszła w stan owocowania, koronka marna i stoi tak słup u którego gałęzie zaczynają się na wysokość około 1,80 albo i wyżej. Jeden plus to taki, że owoc smaczny i to bardzo
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 8 mar 2014, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk/Lega
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Po pierwsze podkładka M26 jest podkładką dla JABŁONI i oczko Lukasówki, czyli GRUSZY, nie zrosłoby się z tą podkładką, gdyż wystąpiłaby niezgodność fizjologiczna. Po drugie, może jakiś błąd się wkradł na etykiecie.
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Napiszę maila do producenta, bo na ich stronie widnieje podkładka Pigwa S1 pod Lukasówkę. Być może to błąd na etykiecie.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3841
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Drzewka owocowe z Biedronki itp.
Grusze na pigwie są zawsze droższe niż te na kaukaskiej.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris