Agnieszko- witam Dyngusowo
Odnośnie składania życzeń mam podobne zdanie- tyle czasu spędzamy razem w wątkach, że to aż dziwne- musieć udawać, że świąt nie ma.. Moje życzenia też zawzięcie były z wątków kasowane- a jeden wątek do składania zyczeń to nie dla mnie.. To jakby, zamiast dzwonić i pisać do rodziny i znajomych- dać ogłoszenie w wyborczej
Przykre to i dla mnie niespotykane na innych forach, ale trudno.. jakoś może z nim wytrzymamy
Już sądziłam, że to tylko moje znikają- ale widzę, że nie tylko ja wyszłam na taką, co to życzeń nie wpisała
Ja z koszeniem dałam radę- ledwo sił starczyło, ale skosiłam w piątek- z tym, że ja musiałam, bo to było pierwsze koszenie! Więc trawa rozpaczliwie tego wymagała.. 2 lata temu podsypałam osmocote do trawnika i rośnie teraz jak głupi, mimo, że rok temu nie nawoziłam- niech się wyszaleje bez nawozu
Mąż dziś był niestety zajęty- jakaś pilna sprawa do zrobienia na jutro.. ale chyba wyciągnę go na popołudniowo-wieczorny spacer, bo słońce zachodzące mnie woła
Pozdrawiam gorąco
