Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komuś tu odbija. cz.3

[hen_s]

Trzymam kciuki szczególnie za nią bo się wyróżnia, z nazwy i z wyglądu...

[justus27]

Ależ Wróżka - takie prezenty rozdawać.
Cudna paczka pełna wspaniałości
Też raz dostałam kwiatka niespodziankę. Najlepsze w tym wszystkim było to, że nie zostałam powiadomiona o paczce i...ledwo Listonoszowi udało się przekonać mnie, że to na pewno dobry adres i paczka jest do mnie

Życie w roślinach budzi się...
Niektóre hoje, to Ci podskoczyły we wzroście.
Ślinię się do macrophyllii variegata już drugi sezon, póki co (jestem przed wymianą hojową) - trzymam się dzielnie... ale jak długo...

[crazydaisy]

Dziekuje Henryku. Mam nadzieje, ze jej nie zamorduje, bo chcialabym doczekac sie wielkiego mechacza.
Justus, ale numer! Skoro listonosz przyniosl i adres sie zgadzal, to trzeba bylo brac, otwierac i patrzec co za waglika przyslali. Lece popatrzec co Ci wpadlo...

Tyle zostalo z Lisy, po tym, jak 2 glupie futrzaki pobily sie o miejscowke na parapecie. A odbijala w dwoch miejscach na pedzie... Na szczescie produkowala tez pedzik na samym dole i znalazl sie ponizej miejsca zlamania. Amputowany odcinek poszedl w keramzyt bo nic nie moze sie zmarnowac, a ta doniczka zaczyna od zera.



Zablokowalam parapet - po prostu dostawilam doniczek do pelna i skonczy sie kotkow rumakowanie.

[justus27]

To były dawne dzieje... a dostałam paczuszkę zza zachodniej granicy - tym bardziej zdziwiona, że nie mam rodziny w tamtych stronach.

Liski - szkoda. Jak dobrze, że uchował się ten pędzik. To teraz trzymam mocno kciuki za niego.
Z drugiej strony jestem ciekawa bardzo, czy da sobie radę takie "maleństwo"

[doromichu]

Kinga ciekawa jestem co na pelen parapet koty?nie robia sobie miejsca na rumakowanie?

[baasik]

Cudowności Ci listonosz ten przyniósł

[crazydaisy]

Justyna, wlasnie szkoda Lisy, ale widze, ze pedzik rozwija listki, a gdyby sobie nie poradzil, to w mnozarce jest ta czesc amputowana i mam nadzieje, ze sie ukorzeni. Szkoda, ale poki mam "material genetyczny", to ja ja odpicuje jeszcze.
Dorota, koty maja przegwizdane. Karol tez i jego mi troche szkoda, bo lubil sobie w oknie siedziec i patrzec na ulice, jezdzac po parapecie resorakami, ale to tez bylo tymczasowe - ma jeszcze stol i cala podloge.
Basia, zwykle jak przesylka do mnie to zielona. Jakos tak ostatnio bywa.
Z wypadu na kawke do kolezanki przywloklam... Anturium.

Zastanawiam sie, czy go nie wsadzic na zachodnie okno w lazience. Lubi wilgotne powietrze, nie lubi spryskiwania... powinno mu pasowac!

Mam swirujaca globulose.






Odbija w minimum 3 miejscach, ale i w czwartym cos sie kluje.

[doromichu]

No no anturium ciekawe Kinga co bedzie nastepne
a jak tam storczyk?zyje

[crazydaisy]

Chyba go utopilam. Troche sie rozlazl, ped mu zbrazowial.

[doromichu]

Wyslij mi zdjecie

[crazydaisy]

Nie ma juz czego. Ja nie wiem co mu zrobilam, ale wygladalo jakby gnil od srodka. Korzenie, te w doniczce sie porozlazily jak go wygrzebalam, zeby zobaczyc co mu jest. Zaczelo sie od marszczenia lisci, wiec zaczelam intensywniej podlewac, ze odwodniony. Czyli czesciej do wody wstawialam. Nie pomoglo, za to ten trzon zaczal ciemniec i w sumie to wygladalo jak gnicie. Ped kwiatowy zrobil sie brazowy. Jak sie polapalam, ze to w druga strone chyba, to mu liscie od trzonu odpadaly.

[deissy]

Widać że Lisa ma wole życia,ona jest ekspresem u mnie idzie jak burza.Anturium fajne choć u mnie mu nie pasowało.

[crazydaisy]

Te malenkie lisciorki sie powiekszaja, wiec chyba da rade. Korzenie ma wielkie.
Anturium chyba dam do lazienki - jest zachodnie okno, a wyczytalam, ze lubi wilgotne powietrze.