Fajnie jeśli masz bardzo duży obszar obsadzony np. jabłoniami, ale na działkach mamy wszystkiego po trochu i murarki tutaj są lepsze. Poz tym są teoretycznie bezobsługowe, miodne natomiast wymagają pracy , pasji , nakładów finansowych .BartekOpole pisze:. Poza tym zapyla tylko jeden gatunek rośliny w danym czasie. Żaden inny owad tego nie potrafi.
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3923
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Moje murarki odwiedzają jagody kamczackie bardzo licznie. Na wiśni są sporadycznie.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Tak to trzmiel rudy. Zlatuje się do rurek ponieważ myśli że to jakiś mały otwór np. w drzewie i bierze to za doskonałe miejsce na założenie gniazda. Skoro szukają miejsca na gniazdo, to nie jest za późno. Rób szybko budki, stawiaj i czekaj cierpliwie.Rado pisze:SuppaTrzmiel wyglądał na dorosłego, zauważyłem że trzmiele z tego gatunku są właśnie takiej wielkości. Chwile przed zrobieniem zdjęcia dwa takie same trzmiele siedziały na rurkach, a widywałem je niejednokrotnie wcześniej. Jeśli dobrze oznaczyłem jest to trzmiel rudy (Bombus pascuorum), a więc gatunek nieco mniejszy niż trzmiel ogrodowy.
Dziwi mnie, że rurki zwabiają trzmiele, a murarki nie są nimi zainteresowane! Co w tej sytuacji zrobić? Może w mojej okolicy nie występują muraki, co byłoby jednak szaleństwem. Niejednokrotnie widząc małe pszczółki nie wydające żadnego dźwięku podczas latania nazywałem je murarkami. Są jednak bardzo szybkie i ciężko przyglądnąć im się bardziej. Co natomiast zrobić z trzmielami? Skoro interesują się rurkami, a są nieco za duże aby je zasiedlić może pomyśleć nad budką dla nich? Czy to jednak za późno?
Pozdrawiam Paweł
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 9 kwie 2014, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Witam. Na forum jestem nowy.
U mnie zalepione w ciągu 2 dni 15 rurek. Już myślałem, że nic z tego. Teraz latają jakby chciały nadrobić czas.
Jakiś czas temu nie było zainteresowania trzciną. Pomyślałem, że zrobię coś innego. Do tego wybrałem rurki plastikowe o średnicy wewn. 10-11mm. Wkład z papieru do pieczenia (odporne na wilgoć). Nie chciałem tyłu rurek zaginać, dlatego wypełniłem je masą piaskową (piasek, skrobia ziemniaczana, klej stolarski). Zobaczymy czy będą miały lokatorów.

U mnie zalepione w ciągu 2 dni 15 rurek. Już myślałem, że nic z tego. Teraz latają jakby chciały nadrobić czas.
Jakiś czas temu nie było zainteresowania trzciną. Pomyślałem, że zrobię coś innego. Do tego wybrałem rurki plastikowe o średnicy wewn. 10-11mm. Wkład z papieru do pieczenia (odporne na wilgoć). Nie chciałem tyłu rurek zaginać, dlatego wypełniłem je masą piaskową (piasek, skrobia ziemniaczana, klej stolarski). Zobaczymy czy będą miały lokatorów.


- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
fire28 - obawiam się że te plastikowe rurki to nie najlepszy pomysł, plastik nie przepuszcza powietrza i z lokatorami w środkowej części takich rurek może być krucho..
Rado - widać że to solidna trzcina, tylko pozazdrościć
Podręcznikowe 7 - 8 mm średnicy w zupełności wystarczy murarkom, uważam nawet że zbyt duże rurki nie są tak chętnie zasiedlane. Czekaj cierpliwie, i tak już nic więcej nie zrobisz. Gdy ja zaczynałem od zera to pierwsze murarki wprowadziły się do moich rurek dopiero pod koniec maja.
Rado - widać że to solidna trzcina, tylko pozazdrościć

Pozdrawiam, Maciek.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 9 kwie 2014, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Zobaczymy. Tylko ten kto nie próbuje nie popełnia błędów. Podobne rozwiązania z rurkami i probówkami widziałem na stronach anglojęzycznych. Rurek mam kilka, a przy tym tempie trzcina szybko się skończy i zanim będę dokładał nowe to może połaszczą się na plastik. Myślę, że przetrwają- wkładki papierowe nie są tak szczelne. Nie sklejałem ich tylko zawijałem na patyku i wsuwałem do środka, a dopiero koniec był zaklejany. Rurki z papieru wkładane w otwory wywiercone w bloczkach też by musiały się nie nadawać, a jednak są zasiedlane. Wg. Mnie różnica jest subtelna więc dlaczego nie próbować?
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
fire28
Ja też skręcałem rurki na patyku i na końcu kleiłem bo o wiele łatwiej rurkę wyrównać. Końcówkę zapychałem mieszaniną gliny,starego tynku i bardzo drobnych plewów zbożowych.Nic chemii!
Ja też skręcałem rurki na patyku i na końcu kleiłem bo o wiele łatwiej rurkę wyrównać. Końcówkę zapychałem mieszaniną gliny,starego tynku i bardzo drobnych plewów zbożowych.Nic chemii!
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Z tysiąca kokonów mam wciąż niewygryzionych jakieś 300-400. I jak jeszcze kilka dni temu wygryzało się po kilkadziesiąt dziennie, teraz bardzo zwolniło, jest kilka-kilkanaście.
Zastanawiam się, czy w ogóle się jeszcze wygryzą?
Jak u was z samiczkami?
Zastanawiam się, czy w ogóle się jeszcze wygryzą?
Jak u was z samiczkami?
Pozdrowienia,
Gośka
Gośka
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 10 sie 2013, o 13:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łochów
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Witajcie.Mzimu pisze:Z tysiąca kokonów mam wciąż niewygryzionych jakieś 300-400. I jak jeszcze kilka dni temu wygryzało się po kilkadziesiąt dziennie, teraz bardzo zwolniło, jest kilka-kilkanaście.
Zastanawiam się, czy w ogóle się jeszcze wygryzą?
Jak u was z samiczkami?
U mnie jest podobnie, jeszcze sporo "śpi", ale taka jest przyroda. U mnie na Mazowszu, taki region z zimnymi ziemiami. "cienka " zimna piaszczysta ziemia. Nawet słynne kasztany są spóźnione zawsze o 3-4 tygodnie. Jak czytam Wasze maile, to trochę Wam zazdroszczę ze już u Was wszystko kwitnie, ale spokojnie, przyroda jest od nas od milionów lat mądrzejsza, bo w ogóle by nas nie było. Będzie dobrze. Do kwitnienia jest jeszcze mnóstwo roślin. Toż to dopiero 24 IV, a nie 24 wrzesień.
Buziaki.
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Spokojna jestem, chociaż kasztany to u mnie już kwitną... A też Mazowsze;-)
Jabłonie, wiśnie, czeremchy, a grusze już zaraz skończą.
Wiadomo, że przyroda, ale w tym roku ma jakiś awangardowy scenariusz.
Jabłonie, wiśnie, czeremchy, a grusze już zaraz skończą.
Wiadomo, że przyroda, ale w tym roku ma jakiś awangardowy scenariusz.
Pozdrowienia,
Gośka
Gośka
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ja też tak uważam.gryllotalpa pisze: U mnie jest podobnie, jeszcze sporo "śpi", ale taka jest przyroda. U mnie na Mazowszu, taki region z zimnymi ziemiami. "cienka " zimna piaszczysta ziemia. Nawet słynne kasztany są spóźnione zawsze o 3-4 tygodnie. Jak czytam Wasze maile, to trochę Wam zazdroszczę ze już u Was wszystko kwitnie, ale spokojnie, przyroda jest od nas od milionów lat mądrzejsza, bo w ogóle by nas nie było. Będzie dobrze. Do kwitnienia jest jeszcze mnóstwo roślin. Toż to dopiero 24 IV, a nie 24 wrzesień.
Buziaki.
U mnie murarki w trzcinie pod dachem altanki - wygryzają się już od kilku dni i brzęczenie jest oznaką, że są w niezłej formie. Trzmiele ..... preferują gniazda ziemne i tylko kosząc trawę muszę uważać, żeby nie zrujnować

Nie wiem wiele o murarkach - obserwuję je sobie ..... gdy mam ochotę

Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
U mnie nawet dużo kokonów jest niewygryzionych. A od paru dni już nie widać żeby coś z nich wyłaziło.
Wczoraj otwarłem 5 kokonów a w nich były takie małe białe glizdy o połowę mniejsze od tych pasożytniczych muszek.
Co to może być?
Wczoraj otwarłem 5 kokonów a w nich były takie małe białe glizdy o połowę mniejsze od tych pasożytniczych muszek.
Co to może być?
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ja też otworzyłam teraz kilka kokonów.
Nie ma w nich larw, są za to w pełni wykształcone martwe murarki.
To tyle w temacie spokojnego czekania.
Z tysiąca pszczół 400 umarło.

Nie ma w nich larw, są za to w pełni wykształcone martwe murarki.
To tyle w temacie spokojnego czekania.
Z tysiąca pszczół 400 umarło.

Pozdrowienia,
Gośka
Gośka
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Dzisiaj wybrałem się nad stawy rybne po trzcinę na uzupełnienie zapasów. Na skarpie wału rozdzielającego stawy napotkałem kolonie pszczolinek. Nie wiem jaki to gatunek, ale były nieduże, długość około 7-8 mm z obnóżami obciążonymi pyłkiem. Najciekawsza była akcja bujanki, która latała jak koliber, co raz zatrzymując się w miejscu gdzie znikały pszczolinki.
Natomiast u murarek aktywność bardzo duża. Samce powoli znikają, natomiast samicom coraz trudniej się wyminąć przy rurkach.
Natomiast u murarek aktywność bardzo duża. Samce powoli znikają, natomiast samicom coraz trudniej się wyminąć przy rurkach.
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Z ciekawości pomierzyłam średnicę moich trzcin i mają w środku max 5mm. Ale to takie max 5 z dużym naciąganiem. Gdzie im do 8mm. Czy to jakiś konkretny rodzaj trzciny być musi? Jutro zakupię bambusa i potnę go na kawałki.
ps. mam zatrzęsienie żuków gnojowych na działce. Wiadomo, psa mam. heh chciałam mieć trzmiela grubaszka a mam żuczka gnojaszka
ps. mam zatrzęsienie żuków gnojowych na działce. Wiadomo, psa mam. heh chciałam mieć trzmiela grubaszka a mam żuczka gnojaszka

Pozdrawiam Jola