Witajcie w deszczowe popołudnie. W przerwie między jedną ulewą a drugą polatałam z K po ogrodzie w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca dla owej podpory. Łatwo nie było, bo nigdzie nie pasowało.
W końcu wstępnie postawiliśmy ją, ale zawsze można przenieść. Musiała bym zrobić tam małe poprawki - przyciąć solidnie tego derenia i przesadzić kilka roślin.
Rośnie tam już róża 'Cottage Rose' i nawet spore pędy ma, więc przyda jej się na czymś zeprzeć. Jednak muszę dosadzić albo dwie róże, albo różę i powojnika.
Przeglądam od rana ofery róż i nabawiłam się tylko chciejstw (a przecież ja nie różana

) Miało być max dwie róże pnące a w wynotowane mam już 12

- pnące, okrywowe, angielskie

Jak tak dalej pójdzie, to będę musiała zamówić nowe podpory ....
Gabi, dziękuję za podpowiedź w sprawie róż. Bardzo pomogły mi Twoje sugestie. Eden Rose i Jasmina już mam. Zastanawiałam się nad Aloha - piękny kolor, ale natchnęłam się na opinie, że niezbyt chętnie może kwitnąć i to mnie powstrzymało. Już byłam prawie pewna, że to będzie ta róża.
Wandziu, witam i ja u siebie. Miło mi Cię widzieć
Dziękuję za sugestie dotyczące róż. O Lagunie dziś czytałam i nabrałam na nią ochoty. Myślę, że jak nie teraz to jesienią, ale zagości w moim ogrodzie.
Co do klimatu w ogrodzie, to ja właśnie taki lubię - troszkę buszowaty, wyglądający naturalnie. Dlatego też tak bardzo podoba mi się Twój ogród.
Aniu, Ciebie też bardzo miło widzieć
Ewo, nabrałam ochoty na tego Piruetta i nawet zlokalizowałam sklep, gdzie mogę go nabyć. Normalnie sama w to nie wierzę

SUper róża w jak najbardziej odpowiadającym mi kolorze, ale chyba ciut za niska do tej sporej 2,5 m podpory.
Podsumowywując mam kilka typów i nie wiem na co się zdecydować. Biorę pod uwagę Laguna, Pirouette, Aloha i Louice Odier .... i co tu wybrać
Ach zapomniała bym, oto i ta podpora
