Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20149
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko masz tak cudne rośliny, nie zostawisz ich :wit Twoje przemyślenia, hymmmm, jak bym swego M słyszała, też mi tak tłumaczy, zostaw to, pojedziemy gdzieś, ale my już jeździliśmy, teraz chcę posiedzieć w miejscu, może później, jeszcze nie teraz :wit
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Kiedy zamieszkałam w swoim domu ("blokowa" ze mnie dziewczyna), to zachłysnęłam się głównie ogrodem, prawie w nim mieszkałam ;:306
Chyba miałam wśród przodków rolników, bo grzebanie w ziemi sprawiało mi dziką przyjemność :lol:
Z biegiem lat o dziwo pracy nie ubywało a mnie, jak powiedziałaś "latka lecą".
W pewnym momencie też zaczęłam zadawać sobie pytanie "po co?".
Przystopowałam, wzięłam oddech i teraz nie mam problemu z wyjechaniem na urlop...ogród przeżyje ;:108
Ilonko to przejdzie. Jesteś po prostu zmęczona ;:168
Odpocznij, a zobaczysz z jaką przyjemnością znowu zanurzysz się w zieleń ogrodu. Słonecznego weekendu ;:196
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko wyjazd to na pewno dobra myśl. Każdy musi odpocząć. Choć na chwilkę wyjechać i się odstresować. Ja wiem że roślinki itd. Ale one sobie poradzą te kilka dni. A Tobie należy się chwila wytchnienia nawet od tego pięknego ogrodu. Zdjęcia rewelacyjne. "Taki sobie widoczek" piękny. Ten aniołek się tam ślicznie wkomponował. Wszystko u Ciebie jest tak wychuchane że ja się zastanawiam czy Ty w ogóle śpisz? Patrzę na Twoje floksy, ruszają jak u wszystkich. A moje twardo śpią.
Awatar użytkownika
Sylwia85
1000p
1000p
Posty: 3555
Od: 24 lut 2013, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko to prawda ogród wciąga ale zasłużyłaś na odpoczynk chociaż kilka dni. Roślinkom nic się nie stanie. Nadal będę zachwyac swoim urokiem. Tulipany prześliczne. A tymi strzepiastymi jestem po prostu zauroczona. Pozdrawiam z deszczowych Siedlec.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16241
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko, ta fota z polem róż jest obłędna. Nawet jeszcze nie kwitną, a już wygląda to bajkowo. No i pierwszego pączka się doczekałaś. Brawo! Ja na razie opóźniona, jak ze wszystkim zresztą. Jestem dopiero na etapie tulipanów i niskich bylinek, a róże... ho, ho, jeszcze sporo czasu upłynie.
Dziękuję za miły i pouczający spacerek. Wszystko ciekawe i dorodne. Twoja wiosenka w całej krasie :D .
Awatar użytkownika
slotys
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1522
Od: 9 lut 2012, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Jak tu pięknie...tyle cebulowych w jednym miejscu dawno nie widziałam. A jaka róznorodność odmian. Cudne Ilonko masz te tulipanki . Przygladam się Twojemu SUN LOVER i masz rację - mój n/n żółtek to chyba właśnie ten.
Patrząc jakie tu wszystko zadbane i wypielęgnowane nie dziwię się ,że dziewczyno jesteś przemęczona. Ja jestem w tzw "lesie" a też czasami mam podobne myśli jak Ty .Zwłaszcza kiedy po powrocie z pracy widzę siedzącą z kawą na leżaczku sąsiadkę , która nie ma zamiłowania do roślin . Mnie natomiast czekają prace ogrodowe ...wtedy sobie myślę czy nie lepiej było mieć w ogrodzie trawę i kilka iglaków
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Takie nocniki mieliśmy! ;:306 U mnie w domu był taki brudnoniebieski i biały! w ogóle królował emaliowany sprzęt! Czajniki, miski, garnki! Ja uwielbiam emalię, nawet w e-sklepie Olkusza się zarejestrowałam.

Cudowne tulipany! Dokupię na jesień z 5 odmian.Więcej nie dam rady ;:173
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7702
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

ILONKA....dawno nie byłam i się zdziwiłam...ale u Ciebie zielono...kaskada działa...huśtawka wpuszczona w ruch.......sezon rozpoczęty....
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Wiosna u Ciebie szaleje na całego ;:oj Gdzie mnie do Ciebie? Bzy, piwonie i nie tylko one daleko z tyłu. Choć róże wyglądają podobnie. Z wyjątkiem tych jesiennych i wiosennych nasadzeń... A jednocześnie tyle cudnych tulipanów :D Ślicznie masz ;:196
Awatar użytkownika
misiaczekm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2372
Od: 31 paź 2009, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: olsztyńskie/Barty

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Fajniutkie ciurkadełko!!
A tulipany, i ich różnorodność zwaliła mnie z nóg!!

Przepięknie ukwiecony ogród... Róża już puściła pąka!!?? ;:138
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3411
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Iwonko, pewnie, że nie zostawię, dopadła mnie jakaś niemoc z powodu przemęczenia i "nakręcającej wyobraźni" ile wciąż jest do zrobienia, ale dziś jest mi już znacznie lepiej, gdyż troszeczkę nadgoniłam. My również jeździliśmy i co nieco zwiedziliśmy, teraz też co roku jakieś małe wakacje zaliczamy, ale głównie nad naszym polskim morzem, bo tylko tam regeneruję siły (w tym roku jedziemy na 8 dni do Darłówka) na dłużej nie wyobrażam sobie zostawić moich psiaków. Na szczęście zostają z domownikami, więc żadna krzywda im się nie dzieje, tylko tyle, że pies jest już wiekowy i zawsze jakieś tam obawy są.

Iwonko, jakbym słyszała siebie, ja również mieszkałam w mieście i to w dodatku w samym centrum Poznania, więc jak teście kupili działkę ROD każdy weekend spędzaliśmy na niej, ale tam jakoś inaczej funkcjonowałam, był czas na pracę, odpoczynek, zabawę i jakoś czasu na nic nie brakowało. Tutaj na samym początku również, pomimo tego, że tej pracy było przecież znacznie więcej niż teraz, więc sama nie wiem, co mnie tak zdołowało, choć to może wydawać się dziwne, chyba większe doświadczenie i nabyta wiedza, bo kiedyś nie zwracałam uwagi na wszystko, tak jak teraz, jak czegoś nie przycięłam, nie opryskałam, nie nawiozłam nie zawracałam sobie tym głowy, bo nie zdawałam sobie sprawy z tego jakie to ważne, a teraz wiem, że wszystkie te zabiegi mają bardzo duże znaczenie. Ale przez te kilka dni nabrałam troszkę dystansu, stwierdziłam, że nie dam się zwariować (nawet przeczytałam książkę) i tak zamierzam trzymać, nic ponad siły.

Madziu, wyjadę, wyjadę ale dopiero w lipcu, teraz pomimo tych refleksji nie wyobrażam sobie jednak zostawić ogrodu, bo włożony w tej chwili wkład pracy zaowocuje właśnie latem, kiedy to wszystko kwitnie na potęgę. Kochana, oczywiście, że śpię, ale niestety za krótko, bo po 5 godzin na dobę w ciągu tygodnia, no i zmęczenie wzięło górę, ale już jest w miarę okey, a wizja czterech dni wolnego napawa mnie wielkim optymizmem. Naprawdę nie mam, aż tak 'wydmuchane" i "wychuchane", bo gdyby tak było nie dopadła by mnie ta niemoc, ale może ja rzeczywiście za dużo widzę

Sylwia, wiem, że nic im się nie stanie, teraz jednak jeszcze odpuszczam wyjazd , ale urlop już zaplanowany, więc na pewno odpocznę, życzę Ci dużo słonka, choć prognozy na długi weekend nie są za bardzo optymistyczne, mam jednak nadzieję, że znów im się nie sprawdzi, ostatnio też miało być nieciekawie, a było zupełnie przyzwoicie.

Wandziu, dziękuję i cieszę się, że spacerek Ci się podobał, oj tak róże szaleją na całego, w zasadzie to większość z nich wygląda podobnie i ma już pączusie, tylko ostatnie nasadzenia znacznie się różnią, ale to wiadomo, jednak i one zaczynają pomału nabierać wigoru, ciekawa jestem czy będzie mi dane ujrzeć ich kwiatuszki

Małgosiu, dzięki kochana, ja też mam taką sąsiadkę, kiedyś to jeszcze od czasu do czasu dziubała, chociaż i tak więcej siedziała na leżaku niż robiła, ale teraz to już w ogóle nic nie działa, w tej chwili to mają nawet firmę ogrodniczą, która aranżuje im cały ogród od nowa, może to i fajnie wygląda na pierwszy rzut oka, ale po którymś razie widząc wciąż to samo stwierdzam, że tam jest za sterylnie, smutno i nijako, a to dopiero początek dezorganizacji, gdyż zażyczyli sobie ogród bezobsługowy. No cóż nie każdemu musi podobać się to samo, ale jak dla mnie to przedtem mieli o wiele ciekawiej, no i nie wyobrażam sobie siebie leżącej cały dzień na leżaku, ja tylko leżę nad morzem na ciepłym piasku, wtedy nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.

Miłka, biały właśnie miał mój M jak był dzieckiem, przy okazji przeprowadzki przyjechał tu z nami i powędrował na działkę jako gadżet, ale że przerdzewiał młodzi zrobili tacie niespodziankę psikusa, fajnie, bo było kupę śmiechu, a teraz super wygląda na tym stoliczku, muszę przy okazji zobaczyć co jeszcze ciekawego mają z tej serii. Tulipany też mam zamiar jeszcze dokupić, nawet znalazłam im już miejsce, ale jak wczoraj zobaczyłam rośliny, które tam się rozrosły zaczęłam zastanawiać się na innym, na pewno coś wymyślę

Krysiu, działamy, działamy, pracy wciąż jest sporo, ale jej efekty cieszą niezmiernie, a roślinność przy takiej aurze po prostu szaleje

Aniu, dziękuję faktycznie w tym sezonie roślinki naprawdę szaleją, Twoje za momencik też takie będą, zobacz jak u Kasi (Robaczka) wszystko jest do przodu w stosunku do tego co u mnie, byle tylko nie było już żadnych nocnych przymrozków

Piotrek, super, że ciurkadełko Ci się podoba i tulipany również, pączków na różach w tej chwili jest już mnóstwo jak tak dalej pójdzie, to niektóre bardzo szybko pokażą swe kawiatuchy

żarnowiec rozszalał się na całego
Obrazek

Obrazek

Obrazek

floks skrzydlasty również
Obrazek

Pink Star wciąż kwitnie
Obrazek

Mata Hari zmienia ubarwienie jak kameleon
Obrazek

zakwitł mi jagodowiec
Obrazek

coraz więcej pączków na różach
Obrazek

liliowce pomału zaczynają
Obrazek

i troszkę widoczków, różyczkom dla towarzystwa dosadziłam lawendę
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kwitną już dwa z czterech posadzonych w tym sezonie clematisów
Obrazek

Lemon Dream
Obrazek

oraz Guernsey Cream
Obrazek

Obrazek

A teraz
Na ten długi weekend (jestem naprawdę szczęśliwa, gdyż jeszcze dzisiaj miałam obawy czy rzeczywiście będzie dla mnie długi, ale się udało :heja) na który mam mnóstwo planów do zrealizowania i łudzę się, że jeśli uda mi się większość z tych zaplanowanych prac wykonać, to od przyszłego tygodnia zacznę wreszcie delektować się pięknem ogrodu i roślinek, życzę Wam wszystkim kochani spełnienia swych planów. A co za tym idzie i pięknej pogody, gdyż jak zwykle prognozy bardzo się od siebie różnią niestety ;:223 , najbardziej martwią mnie zapowiadane nocne przymrozki, więc już wiem, że wstrzymam się z niektórymi pracami, bo choć strasznie mnie korci, wolę poczekać niż później narzekać ;:108
bozunia
1000p
1000p
Posty: 1418
Od: 30 maja 2010, o 01:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Witaj Iwonko! Z pewnością już śpisz :wink: Ja delektuję się widokiem Twojego zielonego otoczenia. Teraz to dopiero widać ilość róż, jaką masz :shock: Ale one już ogromne! Jak zakwitną, będzie cudny widok. Mam pytanie o kalię. Kiedy ją posadziłaś i czy masz ją w gruncie czy w donicy? Moje to dopiero szczypiorki, docelowo będą w gruncie, zauważyłam, że tam najlepiej mi kwitną. Tulipany mogę oglądać nieustannie. Ostatnio mnie zachwycają pełne. Uwielbiam obserwować etapy rozkwitania pąka kwiatowego, tulipany potrafią pokazać zaskakujące metamorfozy. Mon Amour rzeczywiście piękny. Fajnie wygląda z wilczomleczem ;:333
Masz mój ulubiony powojnik - Guernsey Cream ;:167 Mój wplótł się w różę, niebawem zakwitnie. Jest bezproblemowy i co ważne dla mnie - kwitnie ładnie przy małej ilości słońca. Śliczna obwódka z zawciągu!

Czemu zakosiłaś mężowi nocniczek ;:306 ?


Słonecznego i udanego weekendu! Nie zapomnij odpocząć :wink:
Awatar użytkownika
Sylwia85
1000p
1000p
Posty: 3555
Od: 24 lut 2013, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko, dziękuję mam nadzieję że im się pogoda równiez nie sprawdzi bo przymrozkami straszą do -4. Dzisiaj cudny dzień, słoneczko oby tak jutro było bo mam wolne :)
Tulipany urzekają ale po malutku prym ustepują lilakom. U Ciebie już kwitną u mnie dopiero w pączkach ale jest ich o wiele więcej niż w tamtym roku :)
Różyczki to masz olbrzymie i też już w paczkach. A towarzystwo lawend jest nawet wskanzane.
Clematisy też już kwiatną ale u Ciebie wiosna i już prawie lato.
Tobie również życzę udanego majowego długiego weekendu z dużą dawką słoneczka na niebie i w serduszku, pozdrawiam cieplutko ;:168
Awatar użytkownika
misiaczekm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2372
Od: 31 paź 2009, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: olsztyńskie/Barty

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Dzięki Iwonko za życzenia pięknej pogody w ten pierwszy majowy weekend!!

Już wiem, ze chyba się nie sprawdzi... U nas dziś duży, trochę zimny wiatr... troszkę popracowałem przed południem...
Niestety pogoda wezwała mnie między cztery ściany...

U Ciebie bardzo wiosennie, trochę się dziwię, że róże na pokazanej rabacie takie maciupkie, może to rabatówki, albo odległość....

Fajny ten Twój drewniany płot... czas chyba renowację?!

Szkoda, że straciłaś powojnika... Tego z biedyry posadź gdzie indziej... jak zwykle wyjdzie z niego Jackmanii!!
Awatar użytkownika
persymona
200p
200p
Posty: 378
Od: 7 mar 2012, o 15:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Bardzo ładnie kwitnie Ci ten żarnowiec :) Zamieść koniecznie zdjęcia kwitnącej Wisterii bo jestem ciekawa jak sobie radzi...zimujesz ją w gruncie? mocno okrywasz? czy przenosisz na zimę do domu?
lato,lato,lato... echże ty :*
Mój mały raj- ogród Magdy
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”