Borówka amerykańska - 4 cz
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ooooooo, a może przywieźć ściółki leśnej? Jakieś 2-3 km od mojej działki jest las mieszany.
Pozdrawiam Paweł
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 18 maja 2012, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Nizina Południowopodlaska
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
I przy okazji możesz przywieźć jakieś choróbsko.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Przypominam się , zbadałem glebę i mam pH 6 co dalej ??forumowicz pisze:Wiesz, że pospiech wskazany jest ale przy łapaniu pchełboggi pisze: Czekać do wiosny , czy już teraz odkopać trochę ziemi i podsypać torfem ?![]()
Nie ma mowy o tym czasie o jakimkolwiek grzebaniu przy korzeniach. W pierwszej kolejności, na wiosnę, musisz zbadać kwasowość gleby. Bo jeśli jest za wysokie pH, to jakiekolwiek zabiegi są psu na budę. Jeśli będziesz miał wynik, to porozmawiamy o nawożeniu.
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Posyp siarką, wymieszaj z glebą i zasilaj co 2 tygodnie siarczanem amonu.
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Moje obecnie wyglądają tak

Ze 2 tyg temu sadziłam je do większych donic. Mam nadzieję że spodoba im się ich nowy domek i będą ładnie owocować


Ze 2 tyg temu sadziłam je do większych donic. Mam nadzieję że spodoba im się ich nowy domek i będą ładnie owocować

Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Witam coś niedobrego dzieje się z moja borówka. wykopane były dołki dany torf kwaśny z dodatkiem trocin. os na wiosnę podsypałem garścią niecała pod krzak (borax+mangan+specjalny nawóz zakwaszający) nie wiem co się dzieje dziwny kolor liści, tak jakby więdły liście, żadnych owadów nie zauważyłem. dodam ze większość krzaków dostałem jako krzaki już kilku lub kilkunastoletnie wiec nawet nie wiem jakie to odmiany. czyżby korzenie borówki miały styczność z podłożem naturalnym(glin-ziemia). co robić ? proszę o porady.
http://zapodaj.net/5ae71c6648011.jpg.html
http://zapodaj.net/c173f74008ac6.jpg.html
http://zapodaj.net/7b2826f262165.jpg.html
http://zapodaj.net/b22c33f499d1e.jpg.html
http://zapodaj.net/5229bbbe8e8de.jpg.html
Pozdrawiam
http://zapodaj.net/5ae71c6648011.jpg.html
http://zapodaj.net/c173f74008ac6.jpg.html
http://zapodaj.net/7b2826f262165.jpg.html
http://zapodaj.net/b22c33f499d1e.jpg.html
http://zapodaj.net/5229bbbe8e8de.jpg.html
Pozdrawiam
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
lucyna - ile mają te Twoje borówki?
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ania mam je 2 rok. Dopiero w tym roku posadziłam do więszych donic.
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Hejo wszystkim. Moja borówka ma dziwnie zabarwione liście i nie wiem czy to normalne czy może oznaka jakiegoś niedoboru. Prosiłbym o opinię i rady bardziej doświadczonych kolegów. Dodam, że borówki są ściółkowane korą sosnową lecz podczas robienia zdjęć akurat była ona odgarnięta. O to zdjęcia:
http://zapodaj.net/10b289db9552b.jpg.html
http://zapodaj.net/37f82a9c224b4.jpg.html
http://zapodaj.net/4c5d1a8f5659c.jpg.html
http://zapodaj.net/10b289db9552b.jpg.html
http://zapodaj.net/37f82a9c224b4.jpg.html
http://zapodaj.net/4c5d1a8f5659c.jpg.html
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Witam wszystkich użytkowników, jestem nowym użytkownikiem ale tematyka nie jest mi obca . Pozwolę sobie czasem się udzielić . naimad89- czerwonawe zabarwienie liści jest oznaką stresu ,prawdopodobnie na skutek chłodnawych nocy . Liście aby dopatrywać się niedoborów powinny być w pełni wykształcone . gumis52- w jakim celu podawałeś boraks i mangan?
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
posłuchałem rady znajomego który pracuje na plantacji borówki. myślałem ze poprawi kwasowość ziemi i rozwój roślin bo ziemia na tym polu jest ciężka gliniasta klasy ok6. teraz wiem ze drugi raz bym tak nie zrobił, ale niestety jak ratować to co jest?
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ciężko teraz będzie coś zaradzić . Mangan (niezależnie w jakiej formie) potrafi tworzyć toksyczne związki a nawóz zakwaszający mógł to ułatwić . Ja mam na glinie posadzone ok 0,5 ha (klasa 3 ) i rośnie nie gorzej niż na 4 i 5 klasie luźniejszej ziemi . Przelewanie podłoża niewiele pomoże . Możesz prysnąć asahi ze 2-3 razy w odstępach tygodniowych ale efekt będzie zależny od tego ile szkód narobiłeś .
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Witam wszystkich borówkarzy
.
Jestem trochę w gorącej wodzie kąpana, więc jak tylko zdecydowałam, że zrobię miejsce na borówki w moim przyciasnym już ogrodzie, zaraz kupiłam 4 krzaczki.
Siedzę teraz w tym wątku i czytam, że stanowisko powinnam przygotować sobie już duuużo wcześniej. A ja dopiero dzisiaj pousuwałam iglaki, które rosły w tym miejscu.
Jak sądzicie, czy mimo tego mogę jakoś posadzić borówki, żeby uzyskać dobry efekt? Nie chciałabym ich trzymać za długo w doniczkach.
W moim ogrodzie pH jest lekko kwaśne. Skrzyp się bardzo dobrze miewa, jeśli mu tylko na to pozwolę żeby rósł. W miejscu po iglakach ziemia raczej była kwaśna. Jest to ziemia piaszczysto-gliniasta. Planuję wykopać dość duży rów, który mogę wyłożyć plandeką z lidla (kiedyś kupiłam ją, jej pierwotnym zadaniem miała być ochrona pojazdu przed deszczem,więc chyba jest wodoodporna). Mogę ją podziurawić od dołu żeby była bardziej przepuszczalna. Poza tym dysponuję matą z agrowłókniny. Zamiast matą mogę tym wyścielić rów , tylko czy spełni ona swoje zadanie?
Do dołu nasypię torfu kwaśnego oraz kwaśnego podłoża, ziemię w której rosły iglaki z dużą ilością igliwia (czy to igliwie będzie działać pozytywnie?). Mam też siarczan amonu i planowałam sypnąć mniej więcej niecałą garść na każdy krzaczek. Dysponuję też siarką pylistą. Mogłąbym wymieszać z ziemią po łyżeczce na krzaczek. Nie posiadam trocin (chyba, że kupię w markecie podłoże dla królika, ale to strasznie przedroży
;) ), mam za to korę grubo mieloną. Czy coś się stanie złego, jeśli w tak przygotowane świeże podłoże posadzę borówki?
Czy mogę dodać kompostu z kompostownika? Jest dosyć świeży (zeszłoroczny) ale są w nim skorupki jajek, więc nie jestem pewna, czy przypadkiem nie zaszkodzą.
Czy mogę to na wierzchu przykryć agrowłókniną aby nie dopuścić do rozwoju chwastów?
Dopiero podczas czytania tej części o borówkach zorientowałam się, że aby borówki dobrze się zapylały, potrzebne są odmiany kwitnące mniej więcej w tym samym czasie. Korzystając z tabeli http://www.sib.webd.pl/pik/images/stori ... owanie.jpg zorientowałam się, że moje odmiany Patriot, Bluecrop oraz Spartan jakoś się wzajemnie zapylą. Mam jeszcze odmianę Darrow i dla niej powinnam mieć jakąś odmianę póżniejszą. Mam możliwość zakupu Nelsona, ale chciałabym kupić Chandlera niewyszczególnionego w tabeli. Jak sądzicie, nada się, czy nie?

Jestem trochę w gorącej wodzie kąpana, więc jak tylko zdecydowałam, że zrobię miejsce na borówki w moim przyciasnym już ogrodzie, zaraz kupiłam 4 krzaczki.
Siedzę teraz w tym wątku i czytam, że stanowisko powinnam przygotować sobie już duuużo wcześniej. A ja dopiero dzisiaj pousuwałam iglaki, które rosły w tym miejscu.
Jak sądzicie, czy mimo tego mogę jakoś posadzić borówki, żeby uzyskać dobry efekt? Nie chciałabym ich trzymać za długo w doniczkach.
W moim ogrodzie pH jest lekko kwaśne. Skrzyp się bardzo dobrze miewa, jeśli mu tylko na to pozwolę żeby rósł. W miejscu po iglakach ziemia raczej była kwaśna. Jest to ziemia piaszczysto-gliniasta. Planuję wykopać dość duży rów, który mogę wyłożyć plandeką z lidla (kiedyś kupiłam ją, jej pierwotnym zadaniem miała być ochrona pojazdu przed deszczem,więc chyba jest wodoodporna). Mogę ją podziurawić od dołu żeby była bardziej przepuszczalna. Poza tym dysponuję matą z agrowłókniny. Zamiast matą mogę tym wyścielić rów , tylko czy spełni ona swoje zadanie?
Do dołu nasypię torfu kwaśnego oraz kwaśnego podłoża, ziemię w której rosły iglaki z dużą ilością igliwia (czy to igliwie będzie działać pozytywnie?). Mam też siarczan amonu i planowałam sypnąć mniej więcej niecałą garść na każdy krzaczek. Dysponuję też siarką pylistą. Mogłąbym wymieszać z ziemią po łyżeczce na krzaczek. Nie posiadam trocin (chyba, że kupię w markecie podłoże dla królika, ale to strasznie przedroży

Czy mogę dodać kompostu z kompostownika? Jest dosyć świeży (zeszłoroczny) ale są w nim skorupki jajek, więc nie jestem pewna, czy przypadkiem nie zaszkodzą.
Czy mogę to na wierzchu przykryć agrowłókniną aby nie dopuścić do rozwoju chwastów?
Dopiero podczas czytania tej części o borówkach zorientowałam się, że aby borówki dobrze się zapylały, potrzebne są odmiany kwitnące mniej więcej w tym samym czasie. Korzystając z tabeli http://www.sib.webd.pl/pik/images/stori ... owanie.jpg zorientowałam się, że moje odmiany Patriot, Bluecrop oraz Spartan jakoś się wzajemnie zapylą. Mam jeszcze odmianę Darrow i dla niej powinnam mieć jakąś odmianę póżniejszą. Mam możliwość zakupu Nelsona, ale chciałabym kupić Chandlera niewyszczególnionego w tabeli. Jak sądzicie, nada się, czy nie?
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ketmia twój przypadek wcale nie jest taki tragiczny, wielu chciałoby być w takiej sytuacji ;) Dołu nie musisz wykładać folią ale też to nie zaszkodzi więc wedle twojego uznania bo ziemia wokół i tak się zakwasi a przecież jest (lub powinna być) lekko kwaśna ;) Ja bym w takiej sytuacji kupił aby podłoża pod iglaki bo pewnie twoja jest już nieco wyjałowiona, troszkę siarki pylistej też nie zaszkodzi, torfu myślę nie trzeba. Do tego jak mówisz trociny. Nawożenie dopiero na przyszły rok bo pewnie sadzonki jak to w szkołkach były nawożone ale byś musiała się upewnić. ziemia/gleba/trociny w równych proporcjach. Kory również możesz wrzucić w dołek. Agrowłóknina na wierzch jak najbardziej ok. i pomysł mojego znajomego który w dół z krzaczkami wrzucił rurę drenażową którą podlewa a woda odrazu idzie głęboko w korzenie 
