Borówka amerykańska - 4 cz
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Witam wszystkich użytkowników, jestem nowym użytkownikiem ale tematyka nie jest mi obca . Pozwolę sobie czasem się udzielić . naimad89- czerwonawe zabarwienie liści jest oznaką stresu ,prawdopodobnie na skutek chłodnawych nocy . Liście aby dopatrywać się niedoborów powinny być w pełni wykształcone . gumis52- w jakim celu podawałeś boraks i mangan?
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
posłuchałem rady znajomego który pracuje na plantacji borówki. myślałem ze poprawi kwasowość ziemi i rozwój roślin bo ziemia na tym polu jest ciężka gliniasta klasy ok6. teraz wiem ze drugi raz bym tak nie zrobił, ale niestety jak ratować to co jest?
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ciężko teraz będzie coś zaradzić . Mangan (niezależnie w jakiej formie) potrafi tworzyć toksyczne związki a nawóz zakwaszający mógł to ułatwić . Ja mam na glinie posadzone ok 0,5 ha (klasa 3 ) i rośnie nie gorzej niż na 4 i 5 klasie luźniejszej ziemi . Przelewanie podłoża niewiele pomoże . Możesz prysnąć asahi ze 2-3 razy w odstępach tygodniowych ale efekt będzie zależny od tego ile szkód narobiłeś .
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Witam wszystkich borówkarzy .
Jestem trochę w gorącej wodzie kąpana, więc jak tylko zdecydowałam, że zrobię miejsce na borówki w moim przyciasnym już ogrodzie, zaraz kupiłam 4 krzaczki.
Siedzę teraz w tym wątku i czytam, że stanowisko powinnam przygotować sobie już duuużo wcześniej. A ja dopiero dzisiaj pousuwałam iglaki, które rosły w tym miejscu.
Jak sądzicie, czy mimo tego mogę jakoś posadzić borówki, żeby uzyskać dobry efekt? Nie chciałabym ich trzymać za długo w doniczkach.
W moim ogrodzie pH jest lekko kwaśne. Skrzyp się bardzo dobrze miewa, jeśli mu tylko na to pozwolę żeby rósł. W miejscu po iglakach ziemia raczej była kwaśna. Jest to ziemia piaszczysto-gliniasta. Planuję wykopać dość duży rów, który mogę wyłożyć plandeką z lidla (kiedyś kupiłam ją, jej pierwotnym zadaniem miała być ochrona pojazdu przed deszczem,więc chyba jest wodoodporna). Mogę ją podziurawić od dołu żeby była bardziej przepuszczalna. Poza tym dysponuję matą z agrowłókniny. Zamiast matą mogę tym wyścielić rów , tylko czy spełni ona swoje zadanie?
Do dołu nasypię torfu kwaśnego oraz kwaśnego podłoża, ziemię w której rosły iglaki z dużą ilością igliwia (czy to igliwie będzie działać pozytywnie?). Mam też siarczan amonu i planowałam sypnąć mniej więcej niecałą garść na każdy krzaczek. Dysponuję też siarką pylistą. Mogłąbym wymieszać z ziemią po łyżeczce na krzaczek. Nie posiadam trocin (chyba, że kupię w markecie podłoże dla królika, ale to strasznie przedroży ;) ), mam za to korę grubo mieloną. Czy coś się stanie złego, jeśli w tak przygotowane świeże podłoże posadzę borówki?
Czy mogę dodać kompostu z kompostownika? Jest dosyć świeży (zeszłoroczny) ale są w nim skorupki jajek, więc nie jestem pewna, czy przypadkiem nie zaszkodzą.
Czy mogę to na wierzchu przykryć agrowłókniną aby nie dopuścić do rozwoju chwastów?
Dopiero podczas czytania tej części o borówkach zorientowałam się, że aby borówki dobrze się zapylały, potrzebne są odmiany kwitnące mniej więcej w tym samym czasie. Korzystając z tabeli http://www.sib.webd.pl/pik/images/stori ... owanie.jpg zorientowałam się, że moje odmiany Patriot, Bluecrop oraz Spartan jakoś się wzajemnie zapylą. Mam jeszcze odmianę Darrow i dla niej powinnam mieć jakąś odmianę póżniejszą. Mam możliwość zakupu Nelsona, ale chciałabym kupić Chandlera niewyszczególnionego w tabeli. Jak sądzicie, nada się, czy nie?
Jestem trochę w gorącej wodzie kąpana, więc jak tylko zdecydowałam, że zrobię miejsce na borówki w moim przyciasnym już ogrodzie, zaraz kupiłam 4 krzaczki.
Siedzę teraz w tym wątku i czytam, że stanowisko powinnam przygotować sobie już duuużo wcześniej. A ja dopiero dzisiaj pousuwałam iglaki, które rosły w tym miejscu.
Jak sądzicie, czy mimo tego mogę jakoś posadzić borówki, żeby uzyskać dobry efekt? Nie chciałabym ich trzymać za długo w doniczkach.
W moim ogrodzie pH jest lekko kwaśne. Skrzyp się bardzo dobrze miewa, jeśli mu tylko na to pozwolę żeby rósł. W miejscu po iglakach ziemia raczej była kwaśna. Jest to ziemia piaszczysto-gliniasta. Planuję wykopać dość duży rów, który mogę wyłożyć plandeką z lidla (kiedyś kupiłam ją, jej pierwotnym zadaniem miała być ochrona pojazdu przed deszczem,więc chyba jest wodoodporna). Mogę ją podziurawić od dołu żeby była bardziej przepuszczalna. Poza tym dysponuję matą z agrowłókniny. Zamiast matą mogę tym wyścielić rów , tylko czy spełni ona swoje zadanie?
Do dołu nasypię torfu kwaśnego oraz kwaśnego podłoża, ziemię w której rosły iglaki z dużą ilością igliwia (czy to igliwie będzie działać pozytywnie?). Mam też siarczan amonu i planowałam sypnąć mniej więcej niecałą garść na każdy krzaczek. Dysponuję też siarką pylistą. Mogłąbym wymieszać z ziemią po łyżeczce na krzaczek. Nie posiadam trocin (chyba, że kupię w markecie podłoże dla królika, ale to strasznie przedroży ;) ), mam za to korę grubo mieloną. Czy coś się stanie złego, jeśli w tak przygotowane świeże podłoże posadzę borówki?
Czy mogę dodać kompostu z kompostownika? Jest dosyć świeży (zeszłoroczny) ale są w nim skorupki jajek, więc nie jestem pewna, czy przypadkiem nie zaszkodzą.
Czy mogę to na wierzchu przykryć agrowłókniną aby nie dopuścić do rozwoju chwastów?
Dopiero podczas czytania tej części o borówkach zorientowałam się, że aby borówki dobrze się zapylały, potrzebne są odmiany kwitnące mniej więcej w tym samym czasie. Korzystając z tabeli http://www.sib.webd.pl/pik/images/stori ... owanie.jpg zorientowałam się, że moje odmiany Patriot, Bluecrop oraz Spartan jakoś się wzajemnie zapylą. Mam jeszcze odmianę Darrow i dla niej powinnam mieć jakąś odmianę póżniejszą. Mam możliwość zakupu Nelsona, ale chciałabym kupić Chandlera niewyszczególnionego w tabeli. Jak sądzicie, nada się, czy nie?
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ketmia twój przypadek wcale nie jest taki tragiczny, wielu chciałoby być w takiej sytuacji ;) Dołu nie musisz wykładać folią ale też to nie zaszkodzi więc wedle twojego uznania bo ziemia wokół i tak się zakwasi a przecież jest (lub powinna być) lekko kwaśna ;) Ja bym w takiej sytuacji kupił aby podłoża pod iglaki bo pewnie twoja jest już nieco wyjałowiona, troszkę siarki pylistej też nie zaszkodzi, torfu myślę nie trzeba. Do tego jak mówisz trociny. Nawożenie dopiero na przyszły rok bo pewnie sadzonki jak to w szkołkach były nawożone ale byś musiała się upewnić. ziemia/gleba/trociny w równych proporcjach. Kory również możesz wrzucić w dołek. Agrowłóknina na wierzch jak najbardziej ok. i pomysł mojego znajomego który w dół z krzaczkami wrzucił rurę drenażową którą podlewa a woda odrazu idzie głęboko w korzenie
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ponawiam pytanie, może ktoś pomoże?novito pisze:I ja przyłączę się do tematu.
Mam problem, moje borówki kiepsko jakoś wyglądają.
Podłoże stanowi lekka ziemia mieszana z torfem, ściółką leśną i trociny.
Rośliny były już podsypane w tym roku siarczanem amonu i hydrokompleksem.
Ponadto były szczepione pod korzeń mikoryzą. Czy taki wygląd to przyczyna złego pH,
czy może przyczyny szukać gdzie indziej?
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Dzięki, Augusto za odpowiedź . Torf już kupiłam, tak więc wrzucę go, bo pod inne rośliny mi się nie nada. Za kwaśny Za to z trocinami to ja raczej mam problem, bo ich nie mam. Ale jeszcze pomyślę, gdzie by tu je kupić. Tak jeszcze sobie pomyślałam, że może dołem puszczę żurawinę?
- Card
- 50p
- Posty: 56
- Od: 4 cze 2013, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Winnica Kazimierzówka
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Trociny były kompostowane przed zastosowaniem?novito pisze: Ponawiam pytanie, może ktoś pomoże?
Może "zjadły" cały azot. Leśna ściółka też go trochę pobierze przy rozkładaniu.
Zwróć proszę na to uwagę przy stosowaniu kolejnych dawek azotu.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
A trociny muszą być przekompostowane? Od wczoraj udało mi się znaleźć trochę trocin, ale nawet nie wiem jakie one, liściaste czy iglaste, bo przyniosłam je prosto z lasu (miejsce po wyciętym drzewie, wiem że ono było liściaste, ale nie wiem, czy wszystkie trociny pochodzą z tego egzemplarza). Nie mam tego dużo, jakieś 10-15 l, ale mogę mieć więcej, tylko nie wiem, czy warto dla tych moich 5 krzaczków..
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Ketmia- Do zaprawienia dołków możesz użyć kory lepsza do tego celu byłaby drobno mielona a ta wyjdzie Cię taniej niż wiórki dla chomików.Trociny po pile nie specjalnie się do tego nadają z powodu sporej zawartości oleju . Grubsza frakcja kory świetnie zabezpieczy borówkę przed chwastami i wysychaniem gleby(może być też drobna) ale musisz podsypać z 10cm warstwę. 2-3 litry kompostu do zaprawienia dołka mimo zawartości wapnia pomoże borówce w rozwoju ale jeżeli znajdziesz jeszcze jakieś większe kawałeczki skorupek to je odrzuć . Kwaśny torf jest lepszy do wyregulowania pH podłoża niż ziemia do iglaków ale nie wolno przedobrzać bo jest on w zasadzie jałowy i Twoje krzewy w pierwszych latach uprawy mogą cierpieć z powodu niedoborów składników pokarmowych. Co do igliwia po krzewach czy drzewach które hodowałaś to nikt Ci nie zagwarantuje że jest ono wolne od patogenów które mogą zaszkodzić borówce . Siarkę możesz rozsypać po posadzeniu , przed ściółkowaniem trochę dalej od bryły korzeniowej młodziutkich krzewów a w nieco większej dawce , jeśli ziemia jest pulchna wystarczy to dobrze przelać ale najlepiej zmieszać na kilkanaście centymetrów z podłożem. Co do tych plandek i agrowłókniny to zrobisz jak zechcesz , mnie osobiście tego typu kombinacje nie przypadają do gustu a sama włóknina nie jest niespecjalnie trwała.@garść nawozu który zawiera ponad 20% pod młodą roślinę to stanowczo za dużo zwłaszcza że na szkółce mogły dostać nawóz który uwalnia składniki pokarmowe przez cały sezon. A co do zapylania krzyżowego odmian to bez paniki ,będą nakładały się na siebie kwitnienia tak że przez pewien czas wszystkie razem powinnaś mieć w pełni obsypane kwiatem.
novito- Jaki skład podłoża zastosowałeś, sprawdzałeś pH w ostatnim czasie ?Rośliny są niedożywione albo nie potrafią przyswoić składników pokarmowych z podłoża. Stanowisko na zdjęciach też nie wygląda przyjaźnie dla roślinek . Te porażone końce pędów należy wyciąć. jakie zabiegi wykonywałeś w tym roku?
novito- Jaki skład podłoża zastosowałeś, sprawdzałeś pH w ostatnim czasie ?Rośliny są niedożywione albo nie potrafią przyswoić składników pokarmowych z podłoża. Stanowisko na zdjęciach też nie wygląda przyjaźnie dla roślinek . Te porażone końce pędów należy wyciąć. jakie zabiegi wykonywałeś w tym roku?
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Meteor, wielkie dzięki za konstruktywne porady. A czy prócz siarki mogę dodać siarczanu amonu? Mam go akurat w domu, nie musiałabym kupować. Co do kompostu, to faktycznie, mogę go przebrać i pousuwać skorupki, w końcu to nie hektary, tylko raptem parę krzaczków. Co do maty, to chciałam ją zastosować, żeby zminimalizować zakwaszenie ziemi poza stanowiskiem borówek. Kawałek dalej mam klon shirasawy i nie chciałabym, żeby się gorzej poczuł. Na razie wygląda to tak:
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Na to co widać wykopanego możesz sypnąć ze dwie małe garście siarczanu amonu ale dokładnie go rozmieszaj aby skupiska nawozu nie popaliły korzonków .Masz piaszczystą glebę a taką stosunkowa łatwo się dokwasza. Jeśli dajesz plandekę która zatrzymuje wodę to nie kładź jej od dołu tylko po bokach albo powycinaj dziury bo możesz mieć problem ze stojącą wodą.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin