Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Nowe fuksje posadziłem w dużych doniczkach od razu, tak jak Anna. W zeszłym roku właśnie te fuksje najbardziej cierpiały z powodu wysychania ziemi w doniczkach, zaraz przestawały kwitnąć itd. Czyli robię tak jak Wy, nie tak jak Szwed . Podlewam Kristalonem 19-19-19, spryskuję i czasem podlewam czymś tam z dużym fosforem. A potem. latem, Kristalon 12-12-36.
A czy mogę jeszcze pytanie? Pewnie już o tym była tu mowa, ale nie znalazłem - chodzi o wiosenne przesadzanie. Anna pisze o wymianie ziemi - jak to robisz? Szwed radzi, żeby wywalić całą stara ziemię, ale wtedy roślina traci też większość korzeni i po posadzeniu w nowej ziemi trzeba uważać, żeby nie zgniła, podlewać ostrożnie. Czy zatem nie lepiej oderwac tylko część bryły korzeniowej z substratem i w to miejsce dosypać nowej? Czy przesadzacie wszystkie fuksje? Logika mówi, że się powinno, bo ziemia jest zasolona od nawozów przez cały zeszły sezon.
A czy mogę jeszcze pytanie? Pewnie już o tym była tu mowa, ale nie znalazłem - chodzi o wiosenne przesadzanie. Anna pisze o wymianie ziemi - jak to robisz? Szwed radzi, żeby wywalić całą stara ziemię, ale wtedy roślina traci też większość korzeni i po posadzeniu w nowej ziemi trzeba uważać, żeby nie zgniła, podlewać ostrożnie. Czy zatem nie lepiej oderwac tylko część bryły korzeniowej z substratem i w to miejsce dosypać nowej? Czy przesadzacie wszystkie fuksje? Logika mówi, że się powinno, bo ziemia jest zasolona od nawozów przez cały zeszły sezon.
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Czy ktoś ma fuksję "Blue Sarah" (syn. "Deltas Sarah")?. Wyczytałam, że jest to fuksja mrozoodporna, wytrzymuje temp. do minus 15 stopni i może zimować pod okryciem. W przypadku silniejszych mrozów część naziemna ginie i wiosną bez problemu odbija od ziemi.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w uprawie tej fuksji?
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w uprawie tej fuksji?
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Nie mam tej fuksji (ale mam inną Deltę, Delta's Flame, jedna z moich ulubionych) - tym niemniej, o ile mi wiadomo, mrozoodpornych w POLSCE fuksji nie ma. Mieszkam w ciepłej części, na Dolnym Śląsku, a i tak zimowanie fuksji w gruncie jest niemożliwe. Kubasia napisała o przezimowanej w gruncie magellanice (a te są najwytrzymalsze na mróz), której się to udało tej bardzo łagodnej zimy. To rzadkie.
Często spotykamy informację o zimotrwałości fuksji, ale to oznacza zimotrwałość w HOLANDII czy w ANGLII. U nas, niestety, to nic nie oznacza.
Często spotykamy informację o zimotrwałości fuksji, ale to oznacza zimotrwałość w HOLANDII czy w ANGLII. U nas, niestety, to nic nie oznacza.
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Zimowa Americana
Popsie Girl już wiosennie
Popsie Girl już wiosennie
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Do kiedy mam przycinać czubeczki nowo zakupionych fuksji żeby się rozkrzewiły mocniej, a jednocześnie nie czekały z kwiatami do lipca?
Niektóre sadzonki są już mocno rozkrzewione ale niektóre wymagają jeszcze chyba zagęszczania. Nie chciałbym przesadzić z tym uszczykiwaniem, tylko że wtedy byłoby tylko kilka kwitnących pędów.
Kochani napiszcie jak to robicie ze swoimi fuksjami.
Niektóre sadzonki są już mocno rozkrzewione ale niektóre wymagają jeszcze chyba zagęszczania. Nie chciałbym przesadzić z tym uszczykiwaniem, tylko że wtedy byłoby tylko kilka kwitnących pędów.
Kochani napiszcie jak to robicie ze swoimi fuksjami.
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Kirunia,ja zawsze wolę później kwitnące fuksje ale z ładnymi rozgałęzieniami,moim zdaniem fuksja z mnóstwem kwiatków jest o wiele ładniejsza.Dodam jeszcze,że te kupione od A.zawsze mi później kwitną niż te przechowane,tzn kupione w zeszłym roku kwitły dość późno,ale przechowane w tym roku na pewno zakwitną szybciej.
A ja walczę z mszycą szklarniową na fuksjach prowadzonych na drzewka,mospilan nie działa,kohinoru nie mogę dostać mam kupione coś w aerozolu i pryskam tym codziennie i nic,jedna bidulka ma dosłownie białe listki od spodu od jaj tego badziewia....szkoda mi ich wyrzucić,są odseparowane od reszty roślin,dziś je przesadziłam do nowych doniczek i wyniosłam na słoneczko,jeszcze troszkę powalczę,ale jak przyjdzie czas wynieść wszystkie rośliny na stałe na zewnątrz a one nadal będą miały tę mszycę to chyba nic innego jak pozbyć się ich nie pozostanie,ach.... a jedna ma już ponad 80cm i krzewi jej się korona..........
A ja walczę z mszycą szklarniową na fuksjach prowadzonych na drzewka,mospilan nie działa,kohinoru nie mogę dostać mam kupione coś w aerozolu i pryskam tym codziennie i nic,jedna bidulka ma dosłownie białe listki od spodu od jaj tego badziewia....szkoda mi ich wyrzucić,są odseparowane od reszty roślin,dziś je przesadziłam do nowych doniczek i wyniosłam na słoneczko,jeszcze troszkę powalczę,ale jak przyjdzie czas wynieść wszystkie rośliny na stałe na zewnątrz a one nadal będą miały tę mszycę to chyba nic innego jak pozbyć się ich nie pozostanie,ach.... a jedna ma już ponad 80cm i krzewi jej się korona..........
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Kiedy u mnie pojawiają się mszyce traktuję je Magusem 200 przeciw przędziorkom, bo tylko taki mam. I po kłopocie, na drugi dzień nie ma po nich śladu.
- Amara
- 1000p
- Posty: 1924
- Od: 13 maja 2013, o 19:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: blisko morza :))))) zachodniopomorskie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
U mnie też co jakis czas pojawiaja się nieproszeniu goście
jak nie zielone to białe robactwo
kupiłam małą buteleczke do rozcieńczania chyba z Substrala i pryskam roztworem
i dziadostwo znika .....
jak nie zielone to białe robactwo
kupiłam małą buteleczke do rozcieńczania chyba z Substrala i pryskam roztworem
i dziadostwo znika .....
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
MagdaB2701 usuń te listki na których widzisz jajka, spryskaj roślinę preparatem który kupiłaś, następnie włóż ją do dużego foliowego worka i postaw w cieniu na 2-3 godziny. Po zdjęciu worka pozostaw fuksje w cieniu żeby słońce nie przypaliło liści. Może w taki sposób zabijesz to paskudztwo. A ja idę dalej skubać czubeczki na swoich fuksjach.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
witam czy ktoś z forumowiczów - miłośnik fuksji praktykuje nawożenie fuksji gnojówką z pokrzyw? Proszę o odpowiedz ;)
- oriona
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 15 cze 2011, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: biłgoraj
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Ja w tamtym roku podlewałam swoje fuksje gnojówką z pokrzywy. Moja odmiana fuksji jest dla mnie nieznana. Takie były efekty stosowania.
Pozdrawiam Aneta
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Twoja fuksja wygląda pięknie i zdrowo, oriona . A gnojówka z pokrzyw, jak doczytałam, jest uniwersalnym nawozem. Może i ja go kiedyś spróbuję.
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Walka z mszycą jest bardzo żmudna i trudna...........ale walczę.
Czy już powystawialiście swoje roślinki na miejsca stałe?Ja nadal się obawiam jest tak zimno,przynajmniej u na (warmińsko-mazurskie) pelargonie niby odporniejsze ale -5 by nie przeżyły,sprawdzam prognozy i niby od jutrzejszej nocy mają być plusy,tyle roślin czeka na nowe donice,że muszę prace rozłożyć na kilka dni,a gdyby okazało się,że będzie przymrozek ze względów zdrowotnych nie dam rady tego pozbierać do domu i dla tego ciągle się obawiam,fuksje są bardzo wrażliwe a też ma ich sporo,datury muszą poczekać nie przytargam wielkiej donicy do domu na noc.
Czy już powystawialiście swoje roślinki na miejsca stałe?Ja nadal się obawiam jest tak zimno,przynajmniej u na (warmińsko-mazurskie) pelargonie niby odporniejsze ale -5 by nie przeżyły,sprawdzam prognozy i niby od jutrzejszej nocy mają być plusy,tyle roślin czeka na nowe donice,że muszę prace rozłożyć na kilka dni,a gdyby okazało się,że będzie przymrozek ze względów zdrowotnych nie dam rady tego pozbierać do domu i dla tego ciągle się obawiam,fuksje są bardzo wrażliwe a też ma ich sporo,datury muszą poczekać nie przytargam wielkiej donicy do domu na noc.