"
Tai chi jest ciągiem 108 naturalnych ruchów, które należy wykonywać powoli i w ściśle określonej kolejności. Mają one naśladować te, które wykonują zwierzęta: najczęściej ptak, małpa, tygrys czy wąż. Wszystkie ruchy są zestawione w taki sposób, aby doprowadzić do zmniejszenia napięcia w ciele ćwiczącego, poprawy krążenia i oddechu, uspokojenia serca i wyciszenia umysłu. Na zajęciach instruktor pokazuje grupie po kolei te 108 ruchów, tak aby uczestnicy mogli je poznać, przyzwyczaić się do nich i zaobserwować, na czym polegają. Zajęcia trwają zwykle dwie godziny.
W każdym ćwiczeniu udział bierze całe ciało, wszystkie stawy zostają rozluźnione. Może to przynieść bardzo dobre efekty, na przykład w leczeniu chorób zwyrodnieniowych kręgosłupa. Ruchy obrotowe, czyli różnego rodzaju skręty, masują brzuch, dzięki czemu poprawia się trawienie i metabolizm.
Najważniejsze jest jednak to, że ćwiczenia nie wymagają nadmiernego wysiłku i nie nadwyrężają żadnej partii ciała. Ćwiczenia rozluźniające i wykonywane rytmicznie poprawiają krążenie krwi, uczą efektywnego wykorzystywania całego ciała i poprawiają wytrzymałość organizmu.
Celem tai-chi jest powrót do stanu czystości zdrowia i umysłu, nauczenie się okazywania życzliwości innym ludziom oraz uwolnienie się od napięcia i stresu. Dla początkujących zazwyczaj najistotniejszy jest jednak zdrowotny i relaksacyjny wymiar tai-chi oraz piękno i przyjemność płynące z charakterystycznego dla tai-chi miękkiego, kolistego ruchu."
http://www.ciacha.net/ciacha/1,81834,4685533.html
I jeszcze, po polsku:
http://www.taichi.pl/
Ja go dostałam i powiedziano mi ,że to trawa .Dopiero tutaj dowiedziałam się ,że to miskant ,na razie ma tylko jeden długi badyl 
Izuniu ja też mam dziwaczki ale nie myślałam ,że one pachną ,aż jutro będę wąchać ,może ja mam jakieś inne dziwaki 
Teraz jeszcze nie mam dość czasu 
, całuję 
i pędzę dalej! 
jest to półkrzew jak oni to nazywają 
Byłam, podziwiałam, a tai chi jest faktycznie cudowne.
Nie mam teraz wiele czasu - siędzę przy cudzym komputerze- dlatego odpiszę, jak już będę na swoim. Nie wiem, kiedy wreszcie się skończą te moje kłopoty 
