Atak mleczy na trawniku
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 15 wrz 2008, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Atak mleczy na trawniku
Tez macie taki wysyp w tym roku?
Codziennie jakieś kilka sztuk żółtych kwiatków mi się pojawia.
Wycinam, podlewam chwastoxem i juz nie daje rady
Codziennie jakieś kilka sztuk żółtych kwiatków mi się pojawia.
Wycinam, podlewam chwastoxem i juz nie daje rady
Kalendarz ogrodnika przypomni ci o najważniejszych zaplanowanych pracach w ogrodzie http://kalendarzogrodniczy.pl"
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 13 lut 2012, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: atak mleczy na trawniku
Też ale ja się nie przejmuje, bo dla mnie to tylko dodaje uroku.
Pozdrawiam
Maja
Maja
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: atak mleczy na trawniku
Ja regularnie wykopuje (widłami ameryk). Codziennie ze 3 kubły. Za to kompostownik pecznieje. podobno z kwiecia (trzeba ok 300 kwiatków ) robi się super zdrowy syrop na kaszel.
Dlatego - nie pryskać lecz korzystać !!
Dlatego - nie pryskać lecz korzystać !!
Re: atak mleczy na trawniku
Ja nie mam problemu, chodzę z nożykiem raz w tygodniu i po miesiącu nie mam mleczyków na trawniku. Nie ma bata, gdy sukcesywnie się je wycina, to szybko znikną. A później nie można odpuścić, gdy widzi się choć jeden.
Re: atak mleczy na trawniku
Nóż w ręce i do wycinania. Co roku mam kilkanaście sztuk do usunięcia, pilnuję, żeby się nie rozsiewały.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: atak mleczy na trawniku
Obawiam się że wycinanie nożykiem niewiele pomoże, bo mlecz to roślina wieloletnia. wystarczy kawałek korzenia żeby odrosło.
Trzeba usuwac z CAŁYM korzeniem
Trzeba usuwac z CAŁYM korzeniem
Re: atak mleczy na trawniku
Nie jest tak źle, wycinasz korzeń głęboko a nie tylko liście. Nóż wbijasz 2-3 cm od rozety pod kątem około 45o i odcinasz wraz z fragmentem korzenia. Mały procent odbija po takim wycięciu. Dużo szybciej to nasieją się nowe z działek sąsiednich niż coś odbije po takim wycięciu.
Na początku wydaje się dużo pracy z tym, ale po uporaniu się, czasem aż Ci brakuje tego wycinania, bo nie masz już czego
Na początku wydaje się dużo pracy z tym, ale po uporaniu się, czasem aż Ci brakuje tego wycinania, bo nie masz już czego
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: atak mleczy na trawniku
już widzę siebie chodzącą z nozykiem i wycinającą z około 7000 m2 trawnika mlecze , zwłaszcza że wokół na łące jest ich miliony ,po prostu je polubiłam ,zresztą pięknie wyglądają ,szczególnie w sadzie z kwitnacymi drzewami owocowymi .
Re: atak mleczy na trawniku
co to jest 7000 m2, jeden dzień pracy taka naprawdę. Ludzie w pole jadą wyciągać cebulę, marchew, buraczki z podobnej wielkości upraw/na osobę
Praca mozolna, ale nie niewykonalna. Idzie to całkiem sprawnie.
Mnie co w mleczach co przeszkadza? że jak przejadę kosiarką to już 4 godziny później już trawnik nie jest gładki, bo mlecze nagle postawiają swoje pędy kwiatowe. I tylko tyle. Bo kwiatki przecież ładne mają, podobnie jak stokrotki i niezapominajki w trawniku, a regularnie koszone to cudowny gęsty dywanik robi koniczyna, jest wówczas taka drobniutka i zielona nawet wtedy gdy trawa żółknie z braku wody.
Ale gdy sąsiedztwo jest naturalne, to praca będzie trochę pracą syzyfową, gdy nie ma osłony przed rozsiewaniem się mleczy (żywopłoty itp).
Praca mozolna, ale nie niewykonalna. Idzie to całkiem sprawnie.
Mnie co w mleczach co przeszkadza? że jak przejadę kosiarką to już 4 godziny później już trawnik nie jest gładki, bo mlecze nagle postawiają swoje pędy kwiatowe. I tylko tyle. Bo kwiatki przecież ładne mają, podobnie jak stokrotki i niezapominajki w trawniku, a regularnie koszone to cudowny gęsty dywanik robi koniczyna, jest wówczas taka drobniutka i zielona nawet wtedy gdy trawa żółknie z braku wody.
Ale gdy sąsiedztwo jest naturalne, to praca będzie trochę pracą syzyfową, gdy nie ma osłony przed rozsiewaniem się mleczy (żywopłoty itp).
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: atak mleczy na trawniku
Re: atak mleczy na trawniku
Ładny sad. Aż szkoda byłoby i te mlecze likwidować. Mając taki teren kupiłbym autonomiczna kosiarkę z funkcją mulczowania i nawożenia - 4 owce lub koniki polskie - bo na kosiarkę spalinową mnie stać na taką powierzchnię.
A co do ręcznej roboty - spokojnie do zrobienia. Mieszkam niemal na wsi, bo w bardzo małym miasteczku, a mam także ziemię rolną - za małe na gospodarstwo, ale trochę za duże na zwykły ogród. Utrzymuje w podobnym stanie - koszenie zaledwie 4 w roku - by jako taki porządek utrzymać. Dzisiaj nie stać by mnie było na utrzymanie 7000m2 w permanentnym stanie wykoszenia mechanicznego. Ale gdyby mi bardzo zależało na usunięciu mleczy to zrobiłbym to ręcznie.
A co do ręcznej roboty - spokojnie do zrobienia. Mieszkam niemal na wsi, bo w bardzo małym miasteczku, a mam także ziemię rolną - za małe na gospodarstwo, ale trochę za duże na zwykły ogród. Utrzymuje w podobnym stanie - koszenie zaledwie 4 w roku - by jako taki porządek utrzymać. Dzisiaj nie stać by mnie było na utrzymanie 7000m2 w permanentnym stanie wykoszenia mechanicznego. Ale gdyby mi bardzo zależało na usunięciu mleczy to zrobiłbym to ręcznie.
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: atak mleczy na trawniku
Jutro idziemy urwać kwiatki będzie produkcja miodu z mniszka
Ja go nie chcę usuwać , to jest wieś , podoba mi się taki sielski -wiejski klimat .
Ja go nie chcę usuwać , to jest wieś , podoba mi się taki sielski -wiejski klimat .
Re: atak mleczy na trawniku
Wysyp w tym roku jest rzeczywiście wszędzie.Nawet fajnie wygląda ale tylko jak jest w fazie kwiatka czy dmuchawca. Później jednak jak stoją takie łyse ogigle to nie bardzo