Pikowanie pomidorów cz.2
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Też radzę przeczekać, nigdy nie zapomnę roku 2012, posadziłam pomidory 40 szt., bodajże 10 maja, była piękna pogoda, prognoza długoterminowa nie przepowiadała żadnych przymrozków ... 16 maja grad, 17 - 19 nocne przymrozki, oooo matko! lataliśmy z mężem, robiliśmy jakieś prowizoryczne tuneli nad pomidorami, w nocy zrywał się taki wiatr, że zrzucało dachówki z dachu! Możecie sobie wyobrazić, co się działo z naszym niby tunelem ... skrawki folii zbieraliśmy na łąkach ... u sąsiadów.
Wreszcie, po tym wszystkim, jak unormowała się pogoda, pomidory wyglądały jak kikutki z filmu zgrozy, jakoś ich wypielęgnowałam ale jeszcze raz przechodzić przez coś takiego nie chcę.
Radzę Wam, uczcie się na naszych błędach, po to jest FO
Wreszcie, po tym wszystkim, jak unormowała się pogoda, pomidory wyglądały jak kikutki z filmu zgrozy, jakoś ich wypielęgnowałam ale jeszcze raz przechodzić przez coś takiego nie chcę.
Radzę Wam, uczcie się na naszych błędach, po to jest FO
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Jeżeli w maju wiał wiatr to nie ma możliwości, żeby był przymrozek, przymrozek jest wtedy gdy mamy idealną ciszę i bezchmurne niebo, na taki przymrozek wystarcza tunel foliowy i nie ma strachu.
-- 27 kwi 2014, o 23:39 --
marmod
jeżeli sadzisz w szklarni to będą rosnąć , w gruncie bez osłon ryzykowne.
-- 27 kwi 2014, o 23:41 --
Około 15 kwietnia moożna pod osłony wysadzać , zresztą wiele osób w innych wątkach zamieściło już sporo zdjęć.
-- 27 kwi 2014, o 23:39 --
marmod
jeżeli sadzisz w szklarni to będą rosnąć , w gruncie bez osłon ryzykowne.
-- 27 kwi 2014, o 23:41 --
Około 15 kwietnia moożna pod osłony wysadzać , zresztą wiele osób w innych wątkach zamieściło już sporo zdjęć.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
E tam , bajki opowiadasz, niejednemu już pomidory w szklarni zmarzły w maju. Takich porad lepiej nikomu nie udzielaj, każdy musi zdecydować na własną odpowiedzialność czy wysadzić czy nie.
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja znów w 2012 roku po majowych przymrozkach nie miałem ani jednego selera, wszystko poszło w kwiat.
Kiedyś znów, bardzo dawno temu, jak jeszcze rodzice uprawiali w tunelu pomidory, końcem maja spadł śnieg który swoim ciężarem połamał konstrukcje tunelu. Całą noc ratowaliśmy co się dało, podpierali, zgarniali śnieg, palili w piecach.... masakra.
Nigdy nie ma pewności, że w maju nie powieje chłodem.
Kiedyś znów, bardzo dawno temu, jak jeszcze rodzice uprawiali w tunelu pomidory, końcem maja spadł śnieg który swoim ciężarem połamał konstrukcje tunelu. Całą noc ratowaliśmy co się dało, podpierali, zgarniali śnieg, palili w piecach.... masakra.
Nigdy nie ma pewności, że w maju nie powieje chłodem.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
To był rok 2012 - data zrobienia zdjęć 24.05.
Tak wyglądają pomidorki (nie mam lepszego zdjęcia):
a tak 50 letni orzech włoski:
Nad pogodą nie mamy władzy a sadzimy i siejemy na własne ryzyko.
Tak wyglądają pomidorki (nie mam lepszego zdjęcia):
a tak 50 letni orzech włoski:
Nad pogodą nie mamy władzy a sadzimy i siejemy na własne ryzyko.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Wiadomo że zawsze jakieś anomalie się trafią. Ale jest to naprawdę ryzyk fizyk. Szkoda jednak że duża część polskiego ogrodnictwa jest ograniczona z powodu 2-3 dniowego załamania pogody.
- OgrodnikSebek
- 200p
- Posty: 376
- Od: 29 mar 2013, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja swoje wsadzę po świętach bo teraz zimno ma być . W sumie to się nadają już do sadzenia. A sadzę w cylindry plastikowe , już są ustawione do połowy z ziemią i gnojem ;-)
Sebastian . Zapraszam na : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65136" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7113
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Popieram. I jestem już po wielu eksperymentach w tej kwestii. Szkoda by było całej pracy, zaangażowania w uprawę.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ku przestrodze napiszę, że w zeszłym roku trzymałam rozsady w nieogrzewanym pokoju.
Wystarczyły dwie chłodne noce i uchylone okno by dostały fioletowe z zimna nóżki.
Jestem już dorosła, nie biorę udziału w wyścigach, wolę poczekać, u mnie zapowiadają ochłodzenie na koniec weekendu majowego, nawet -1 na wysokości 2 metrów to co mówić o temperaturach przy gruncie ?
W tym roku wysiewałam pomidory w trzech etapach, w sumie mam ze 20 dużych sadzonek, reszta to maluchy, spokojnie mogą poczekać na parapetach jeszcze tydzień lub dwa.
Wystarczyły dwie chłodne noce i uchylone okno by dostały fioletowe z zimna nóżki.
Jestem już dorosła, nie biorę udziału w wyścigach, wolę poczekać, u mnie zapowiadają ochłodzenie na koniec weekendu majowego, nawet -1 na wysokości 2 metrów to co mówić o temperaturach przy gruncie ?
W tym roku wysiewałam pomidory w trzech etapach, w sumie mam ze 20 dużych sadzonek, reszta to maluchy, spokojnie mogą poczekać na parapetach jeszcze tydzień lub dwa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Wygląda na to, że jak wiosna przyszła wcześniej, to i tzw. 'zimni ogrodnicy'
też będą wcześniej i odwiedzą nas w długi weekend
też będą wcześniej i odwiedzą nas w długi weekend
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Coraz więcej jest ogrodników, to i zimnych też mogło przybyć . Dowiemy się w maju ilu ich było.
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Wczoraj przepikowałem ostatnia partię pomidorków z włoskich nasion. Za trzy tygodnie rozsada będzie w sam raz.
Przy okazji zamieszczę zdjęcie z cyklu "znajdź 10 szczegółów'
Podpowiem że oba tej samej odmiany, wysiewane ósmego marca ale jeden z nich, po przepikowaniu do wielodoniczek hibernowany w nieogrzewanym pomieszczeniu 8-10stC i praktycznie bez podlewania. Jakieś dwa tygodnie temu znalazł się kufel ziemi i rośnie. Jest to jakiś sposób na przetrzymanie zbyt wczesnych siewów.
Przy okazji zamieszczę zdjęcie z cyklu "znajdź 10 szczegółów'
Podpowiem że oba tej samej odmiany, wysiewane ósmego marca ale jeden z nich, po przepikowaniu do wielodoniczek hibernowany w nieogrzewanym pomieszczeniu 8-10stC i praktycznie bez podlewania. Jakieś dwa tygodnie temu znalazł się kufel ziemi i rośnie. Jest to jakiś sposób na przetrzymanie zbyt wczesnych siewów.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 4 kwie 2014, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Rzeszowem podkarpacie
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Mam pytanie odnośnie pomidorków: zaczynają mi kwitnąć na parapecie - wysadzić planuje dopiero po długim weekendzie, bo jednak boje się tych przymrozków (a pomidorasy idą do gruntu). Czy mam oberwać kwiaty czy tak zostawić, bo zapewne po wysadzeniu do gruntu i tak opadną.