markonix u mnie bzykanie murarka słychać z odległości kilku metrów od uli dziś zauważyłem pierwsza pamięta samice niestety a z powodu zimna jakie się zrobiło loty murarek były krótkie
Witam ja mam podobny problem w tym sezonie jak kolega Markonix duża ilość murarek nie wygryzła się podejrzewam że może to być jakiś wirus. Kokony przechowywałem w suchym i chłodnym pomieszczeniu kokony były prawidłowo uformowane jeśli w przyszłym sezonie sytuacja się powtórzy to po hodowli
marcos844 pisze:Witam ja mam podobny problem w tym sezonie jak kolega Markonix duża ilość murarek nie wygryzła się podejrzewam że może to być jakiś wirus. Kokony przechowywałem w suchym i chłodnym pomieszczeniu kokony były prawidłowo uformowane jeśli w przyszłym sezonie sytuacja się powtórzy to po hodowli
Ja zaglądam co parę dni do pudełka z kokonami, które były niewygryzione i znajduję za każdym razem po kilka pustych. Część z nich najwyraźniej zaspała
W chwili obecnej zostało około 3% niewygryzionych kokonów w stosunku do wystawionych.
mam pytanie czy jaskółki zjadają MURARKI bo dziś widziałem jak jaskółka wte i powrotem latała obok murarek a ja mam moje murarki na wysokości 3-4m przed chwila byłem a tam widać ze jest mniej moich murarek czyżby jaskółka miała łatwy posiłek?
pliszek pisze:mam pytanie czy jaskółki zjadają MURARKI bo dziś widziałem jak jaskółka wte i powrotem latała obok murarek a ja mam moje murarki na wysokości 3-4m przed chwila byłem a tam widać ze jest mniej moich murarek czyżby jaskółka miała łatwy posiłek?
Za wiki: jedzą "błonkówki, chrząszcze, muchówki". Pszczoły należą do tej pierwszej grupy czyli wygląda na to, że się łapią na stół jaskółek.
Mnie już wszystkie wystawione rurki praktycznie zaklejone,jeszcze parę pszczółek pracuje,ale reszty już nie ma.Albo się rozleciały po okolicy,albo jest już po wszystkim.A szkoda!! Narobiłem 100 następnych rurek z papieru i przed wczoraj je wystawiłem,jednak pszczółek w moim obejściu już brak...
Pokazały się nowe gatunki dzikich pszczół. Wśród traw na bardzo lekkiej glebie spotkałem porobnicę czarną oraz nęczyny (z czerwonym odwłokiem). Natomiast z rurek zaczęły się wygryzać pszczoły (samczyki) podobne do murarek, ale o 1/3 mniejsze. Zajmują rurki o średnicy około 4 mm.
U mnie z murarek nici... Trzcina okazała się za ciasna, a do kantówek i wiertarki nie mam cierpliwości -.-..
Wywierciłem kilkanaście otworów i jeśli się nie pojawią... sam nie wiem.
U mnie praktycznie nie ma pszczółek, gdzie się podziały nie wiem. Rurki puste, koło ulika widziałam kilka razy szerszenie. Jednego w rurkę wciskającego się szerszenia unieszkodliwiłam, drugiego wypłoszyłam i nie wiem czy się w uliku gnieżdżą, czy sobie poleciały, a pszczółek nie ma.
U mnie też są te osy... obserwując ję widziałem jak leci z podczepioną na podwoziu gąsienicą którą wciąg do rurki. Później zakleja masą ciemniejszą od tych co mają murarki.
Z kokonów wylęgły się murarki. Latały do rurek trzcinowych. Obecnie 1/10 rurek jest zalepiona a pszczół brak. Cisza wokoło rurek zupełna. Też tak macie?
P.S. Czasami się zastanawiam po co istnieją takie szerszenie w przyrodzie. Jaki jest ich sens? To agresywne owady - szkodniki. Nic pożytecznego nie robią, są niepotrzebne w przyrodzie. No chyba że ktoś mnie oświeci i przekona. Nie maja naturalnych wrogów a zatem są na szczycie hierarchii pokarmowej. Po co takie żywe istnienie jest? Jak myślicie?