Przymrozki w sadzie i ogrodzie.
Re: Grusza uszkodzona przez mróz
Oj tam marudzicie Bierz gęstą farbę emulsyjną dodaj do niej miedzianu lub kropelkę topsinu /wolę miedzian / i smaruj pędzlem .
Wyschnie poprawić i tak po mału utworzy się skorupa.Ja tak uratowałem przed domem czereśnie .Też popękała i żyje .Kwitnie i ja oraz szpaki czekamy na czereśnie
Wyschnie poprawić i tak po mału utworzy się skorupa.Ja tak uratowałem przed domem czereśnie .Też popękała i żyje .Kwitnie i ja oraz szpaki czekamy na czereśnie
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Grusza uszkodzona przez mróz
Powtórzę za RobertemP2.
Zamaluj farbą emulsyjna z dodatkiem topsinu, gdzieś czytałem, że w stężeniu 2%.
Też mam podobną gruszę i będę malował.
Zamaluj farbą emulsyjna z dodatkiem topsinu, gdzieś czytałem, że w stężeniu 2%.
Też mam podobną gruszę i będę malował.
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Przymrozki - chłodne noce wiosną
W tym roku moze byc jeszcze gorzej bo rosliny mocno głupieja od tej pogody
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Przymrozki majowe...
Dziś u nas było w nocy troszkę poniżej zera. Jedna Dalia już mi podmarzła ale wygląda że odbije.
W ogóle już dużo kwiatów puszcza pędy , Magnolia ma liście...
Jutro ma być nawet do -5 st. C. Czy wystarczy że okryłam je wszystkie warstwą włókniny ogrodowej?
Czy może powinnam położyć coś solidniejszego?
Co Wy robicie w takich wypadkach?
W ogóle już dużo kwiatów puszcza pędy , Magnolia ma liście...
Jutro ma być nawet do -5 st. C. Czy wystarczy że okryłam je wszystkie warstwą włókniny ogrodowej?
Czy może powinnam położyć coś solidniejszego?
Co Wy robicie w takich wypadkach?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Ratunku przymrozek :(
Nie wiem ile było u mnie ubiegłej nocy
ale zważyły się liście na funki nie znam nazwy
(kwitnie w sierpniu na biało).
Ona jest bardzo wrażliwa.
Co roku podmarza.
Tak samo podmarzły i to bardzo liście
hortensji ogrodowej.
Niestety kwiatów w tym roku
nie będę podziwiać.
Więc myślę, że już więcej szkód
mróz nie wyrządzi w moim ogrodzie.
No jeszcze lilie mogą przemarznąć.
Eh co roku jakieś straty są.
ale zważyły się liście na funki nie znam nazwy
(kwitnie w sierpniu na biało).
Ona jest bardzo wrażliwa.
Co roku podmarza.
Tak samo podmarzły i to bardzo liście
hortensji ogrodowej.
Niestety kwiatów w tym roku
nie będę podziwiać.
Więc myślę, że już więcej szkód
mróz nie wyrządzi w moim ogrodzie.
No jeszcze lilie mogą przemarznąć.
Eh co roku jakieś straty są.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ratunku przymrozek :(
Agrowłóknina to chyba jedyna nasza broń przed przymrozkami.
Jeszcze można obficie podlać rośliny, to też pomaga.
Jeszcze można obficie podlać rośliny, to też pomaga.
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Ratunku przymrozek :(
Podlać? Zawsze myślałam że to rozwala je od środka w razie mrozu...
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ratunku przymrozek :(
Słyszłam, że pomaga pryskanie na rośliny wody- mgiełką z spryskiwacza, bo wówczas zamarza woda w nie liście. Podobno taki trik stosuje się w winnicach
Re: Ratunku przymrozek :(
Ja obserwuje codziennie pogodę,wczoraj z mężem przykryłam prawie wszystko.Z domu wyniosłam wszystkie koce,stare bluzy na truskawki jakąś folię,mam nauczkę z przed trzech lat,gdzie poszło mi dużo roślin.Teraz jestem ostrożniejsza,za drogi interes.
Re: Ratunku przymrozek :(
Ja zabezpieczam tylko jednoroczne i sezonowe jeśli mam już posadzone.Reszta sobie radzi, a nawet jak oberwie, to odrośnie, albo najwyżej owoców nie będzie.Uważam, że przyroda sobie z reguły krzywdy nie zrobi, to jest wpisane w jej 'życiorys'
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Ratunku przymrozek :(
Tak nad ranem, kiedy największy przymrozek bywa.Steasi pisze:Słyszłam, że pomaga pryskanie na rośliny wody- mgiełką z spryskiwacza, bo wówczas zamarza woda w nie liście. Podobno taki trik stosuje się w winnicach
Re: Przymrozki majowe...
Nie tylko na winnicach...na szkółkach drzew/krzewów "odpala" się deszczownie, dzięki temu przymrozek nie uszkadza wiosennych pędów/liści i młode rośliny wychodzą z takich opresji bez uszkodzeń.
Inny sposób to mało "ekologiczne" palenie starych opon...gęsty dym (smród i toksyczne opary) równie skutecznie ratują roślinki przed przymrozkiem...ale te "plusy ujemne"...ekolodzy wyją z rozpaczy...
Inny sposób to mało "ekologiczne" palenie starych opon...gęsty dym (smród i toksyczne opary) równie skutecznie ratują roślinki przed przymrozkiem...ale te "plusy ujemne"...ekolodzy wyją z rozpaczy...
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lut 2014, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Przymrozki majowe...
Muszę się pożalić....Chciało mi się płakać, kiedy chodziłam dziś po działce i oglądałam szkody. Tak czekałam na pierwsze kwiaty kielichowca i enkianta, liczyłam pączki - kielichowiec miał ich pięć! Wszystkie zmarzły Zmarzło dwie trzecie kwiatków cytryńca i całe kiwi. Przetrzebione wiśnie i czereśnia. Zmarzły wszystkie młode listki kilku pnączy - nie wiem co z nimi, czy odrosną nowe? Wiele innych roślin nie wygląda najlepiej. Działkę mam od niedawna i po raz pierwszy spotykam się z taką sytuacją, nie wiem też, czy te uszkodzone rośliny jakoś się zregenerują.