Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Sylwia85
1000p
1000p
Posty: 3555
Od: 24 lut 2013, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

:wit Witaj Madziu
Przyko mi że musiałaś pożegnać trzmieline. Nie lubię jak wypadają jakieś roślinki. Sądzę że bez będzie bezproblemowy i pięknie na wiosnę będzie wabił gości do Twoje działeczki zapachem.
Widze że majówka choć troszeczkę dopisała i mogliście posiedzieć w altanie. u mnie tez miał byc gril ale wyszło jak wyszło moze innym razem rozpalimy. Dzisiaj u mnie niby słońce ale chłodno, a rano miałam biało na trawie i roślinkach. Zrobiłam obchód po ogrodzie i zauważyłam ze liście tułacza pstrego zmieniły kolor na brazowy wieć przymrozek zaszkodził , ale mam nadzieje że odbije i będą nowe listki. Cóż mniejmy nadzieję że przymrozki tej nocy się nie pojawią.
Z różami w takim przypadku to i ja tak zrobię że troszeczke podsypię te sadzone w tym roku.
Cieplutko pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17270
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Oj,to faktycznie człowiek się dusi,,,przy takiej pogodzie,,ale było spróbować do kuzynów pójśc,zawsze wyjście do ludzi odpręża ;:108
Dobrze,że ta chrześnica-bratanica przyszła,to weselej Ci było ;:108 .
U mnie nie pada,Zimno,ale nie strasznie jak wczoraj,słoneczko od rana świeci ;:173
Na handre dobra herbatka z rumem i dobra książka czy film ,,i już jest dobrze :D
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

madziu u mnie też pogoda do D.... po za 1 maja dopiero dziś było w miarę ładnie , ale trzeba było wracać . Przymroziło mi dzisiejszej nocki kilka roślinek, a ile dokładnie to dowiem sie dopiero za tydzień bo dziś ma być powtórka ;:145
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
sniezek
100p
100p
Posty: 186
Od: 19 lis 2011, o 20:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Osówiec Kujawsko -Pomorskie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu , ale masz przepięknie, a jak zakwitną róże i inne to w ogóle bedzie raj ;:138

Życzę Ci ładnej pogody , bo ostatnio rzeczywiście sie ochłodziło :(
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Aniu udał się grill? Pogoda była trochę lepsza niż w sobotę. Choć u mnie chciało głowę urwać. Pewnie nie mam LO :) A co to jest?
Aguś no niestety, tak liczyłam na ten bez a tu klops. Trudno, może za rok się uda :) Fajnie u Was musi być o tej porze roku z tym bzem. Zapach nieziemski :)
Jolu kupiłam Palibin w zeszłym sezonie. Bo zimie nie ma ani jednego listka. W przyszłym tygodniu muszę go wykopać :( Nie wiem co to się stało że ten bez i trzmielina nie wytrwały tej jakby nie było słabej zimy.
Krysiu Palibin to karłowy krzak więc drzewko z niego niemożliwe. Słyszałam że jest fajny, ale u mnie nie przetrwał zimy.
Asiu ogólnie majówkę uważam że była do niczego. Tyle dni wolnego a nie wiele się dało zrobić bo pogoda sobie pogrywała. Za to że było zimno powinniśmy dostać dwa dni wolnego gratis :) Ja zawsze myślałam że bez to bezproblemowa roślina. Gdzie posadzisz tam rośnie. Skoro się tak u nas po polach rozsiewa. A tu usechł i tyle Palibina widziałam. Syringa Sensation nie kwitnie a teraz dokupiłam biały. I jeszcze przesadziłam od rodziców odrosty krzaczastego. Ale wcisłam go pod siatkę koło lasu. Może się przyjmie.
Sylwuś niestety :( . U mnie grill też nie wypalił. Majówka zimna jak... w dodatku mokra. Podmarzła mi brzoskwinia. Mam nadzieję że nie uschnie tylko ładnie odbije.
Aniu-anabuko pomysł z rumem nie jest zły. Tak, moja chrześnica rozwesela mnie nawet w największe smutki. Takie to moje radosne ;:3 .
Ewuś u mnie poza przymrożeniem brzoskwini nie zanotowałam po pierwszej nocy większych zniszczeń. Ale masz rację, nie wiem co dalej będzie. Te przymrozki mnie dobijają.
Dominiko no mam nadzieję że te róże zakwitną i nie zmarnieją. Bo dość mam już wypadania roślinek. Dzisiaj też rewelacji pogodowej nie ma. Jakoś strasznie ten maj się zaczął :(
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Różami się nie martw, one bardzo dobrze znoszą nawet większe spadki temperatury. Palibin nie wymarzł, musiał paść z innego powodu, więc możesz spokojnie posadzić kolejny, ale lepiej w innym miejscu. Trzeba zapewnić mu co najmniej obojętny odczyn gleby i będzie dobrze rósł.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu właśnie się zastanawiam co mogło go wykończyć i nie mam zielonego pojęcia co to było oprócz mrozu. Posadzony był na rogu stawu.

Cieszę się ogromnie że ten rok rozpoczął się łagodną i krótką zimą. Mam za sobą zrobienie studni i ogrodzenia. Te dwie rzeczy nie dawały mi spać. Cieszę się że już jest to zrobione i posprzątane. Planowałam wystartować w majówkę. Byłabym dwa miesiące w plecy. Czyli jest duże prawdopodobieństwo że urlop znów byłby bardzo pracowity. Majówka była jaka była więc i też dużo by się nie zrobiło. Mam dla Was małą fotorelację. Nie wiele tego jest bo deszcz zaganiał mnie co chwila do domku.
Już od dawna planowaliśmy zrobić miejsce na ognisko. Żeby gałęzie i ewentualne kiełbaski ( kiedy czasami na grilla po prostu się nie ma ochoty) palić i piec w jednym miejscu. Wreszcie udało nam się takie miejsce stworzyć. W czwartek wieczorem na spacer z psem zabraliśmy nasz wózek zwany mercedesem. Przywlekliśmy troszkę kamieni i po drodze spotkaliśmy kuzynki chłopaka. Śmiał się z nas że już ciemno a my jeszcze urzędujemy i kamienie zbieramy. Następnego dnia znowu uruchomiliśmy wózek i przywieźliśmy kilka niezłych okazów. Kiedy już szykowaliśmy się do następnej rundy, przyjechał wujo (tata kuzynki) i powiedział że jak chcemy to on uruchomi ciągnik i z jego pola wyzbieramy kamienie. Dla nas to zbawienie bo nie trzeba było chodzić dziesięć razy i ciągnąć wózka, a dla niego też dobrze bo posprzątaliśmy mu pole. Wydaje się, że nie ma dużo kamieni na tym ognisku, ale uwierzcie że weszło tam prawie pół przyczepy towaru :).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wczoraj pogoda pozwoliła wystawić nos za drzwi więc wstaliśmy raniutko i wzięliśmy się (wreszcie) za porządkowanie części z malinami i drzewkami. W między czasie sąsiadka przyniosła mi sadzonki rudbekii, więc musiałam na chwilę opuścić męża i iść je sadzić przy siatce od strony drogi. Zastanawiam się czy się te rudbekie podniosą, bo po posadzeniu strasznie oklapły. Podlałam je i pozostawiłam same sobie. Z części z malinami i drzewkami wywieźliśmy z 5 taczek chwastów. Zajęło nam to z 5 godzin... Zrycie tej ziemi a właściwie piachu było naprawdę męczące. Potem nawieźliśmy taczkami ziemi żeby zasiać trawę. Lubię piasek nad morzem, ale ten na mojej działce mnie wyjątkowo denerwuje. Rozgrabiliśmy ziemię, zasialiśmy trawę i zwalcowaliśmy całe pole. Teraz już nie wygląda to jak zachwaszczony bałagan.
Obrazek

A tu w wazonie nie swój lecz zapożyczony od natury polnej bez biały. Pomieszany z fioletowym, ale tego nie widać już :)
Obrazek
Obrazek
A tu magnolia Galaxy
Obrazek
Susana dalej kwitnie... i ma jeszcze pączki
Obrazek
I jest pierwszy pąk róży :) Sympathia
Obrazek
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu bardzo się cieszę, że jednak udało się Wam popracować w przerwach między deszczem.
Miejsce na ognisko wyszło Wam ekstra! A ja oczami wyobraźni już widzę te największe kamloty na moim skalniaku. :wink:
No i Susan... ech ta piękna Susan... muszę mojej pokazać zdjęcia Twojej, by wiedziała jak w przyszłości ma kwitnąć. :lol:
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Aniu no ja też się cieszę, zwłaszcza z uporządkowania tej strony z malinami i drzewkami. Bo co na nią patrzyłam to mi ciśnienie skakało. A widok z tarasu miałam właśnie na nią :) Kamloty widziałam dużo większe, ale wujek marudził że mu opona pęknie. No i nie wtargaliśmy.

Dzisiaj na wyprzedaży wyniuchałam takie clemki. Po 4 zł. Dałam im szansę i mam nadzieję że się pięknie u mnie rozrosną. Jeśli by brać pod uwagę etykiety to będzie to Warszawska Nike, Niobe, Gipsy Queen x2. Był jeszcze Ernest Markham ale pousychany.
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
zuzola11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1214
Od: 14 sty 2013, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Magdziu a gdzie upolowałaś te clematisy za 4 zł
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu-za 4 zł takie powojniki-super-nic tylko brać :)
Miejsce pod ognisko wygląda rewelacyjnie-napracowaliście się. Ale warto było-wspaniale zrobiliście to kamienne koło. My do tej pory ustawiamy kilka gałązek na grillu i robimy sobie mini ognisko z kiełbaskami. Fajnie byłoby mieć takie miejsce z ławeczką jak u Was, ale za mało mamy miejsca.
Madziu-rudbekie są bardzo żywotne-na pewno się podniosą. Ja latem w zeszłym roku wyrwałam podczas spaceru ręką z pola z korzeniem takie rudbekie z czarnym oczkiem (pewnie rozsiały się z jakiegoś ogrodu) i przyjęły się. Kulały ze dwa tygodnie, a później odbiły. I teraz widziałam-już wyszły z iemi :)
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Na rogu stawu Palibina najprawdopodobniej wykończył wysoki poziom wód gruntowych. Żaden lilak nie lubi nadmiaru wilgoci w korzeniach. Nie zmarzł na bank - w naturze lilak Meyera rośnie w północnych Chinach.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Kasiu w Re....a...lu.
Aniu właśnie zadzwoniłam do koleżanki co pracuje w drugim sklepie, żeby zobaczyła czy u niej są w lepszym stanie. Może uda się zdobyć ich więcej :) Z ogniska jestem bardzo zadowolona. Zawsze paliło się gdzie popadnie. Teraz będzie jedno, stałe miejsce. Podniosłaś mnie na duchu z tą rudbekią. Bo już troszkę zaczęłam się martwić czy aby na pewno się podniesie.
Madziu no to faktycznie jak go gdzieś to kupię znowu. Do trzech razy sztuka :) Raz już był, mam nadzieję że na drugim się skończy.
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Boże dlaczego u mnie nie ma Re...a...la ?! ;:223 ;:223 ;:223
Takie okazy za 4 złote?! ;:oj
Wszystkie są piękne, mam Warszwską, Niobe i Gipsy. Każdą po trochu męczył uwiąd (najbardziej Niobe w tamtym poszła cała a w tym połowa) ale u młodych okazów to raczej standard. I wcale nie powiedziane, że u wszystkich tak ma być. Niech rosną pięknie. Muszą się odwdzięczyć za uratowanie im życia!
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Oj no to mam nadzieję że te uwiąd nie będzie dręczył. Najwyżej poczekam i z tydzień po posadzeniu podleję nadmanganianem profilaktycznie. Mam nadzieję że skończy się tylko na profilaktyce.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”