Pelargonia - wysiew nasion Cz.3

[Dziunia87]

Niestety wzrok Cię nie myli. Większość rozsad jest w domu rodziców zdana na opiekę mojej Siostry, niestety nie mam jak być tam codziennie i parę razy mimo przypominania Siostra je podsuszyła. Ale cóż nie miałam innego wyjścia, u mnie nie ma kompletnie miejsca. Najważniejsze, że żyją, a jak wrócą pod moją rękę w maju to będzie tylko lepiej

[Mariola54]

Sama jestem ciekawa jak zakwitną i kiedy,
bo na razie to daleko im do kwitnięcia.

Dziunia a może byś wlewała wodę do palety
w której stoją doniczki z pelargoniami.
Starczyło by od wizyty do wizyty.

Ja w ubiegłym roku jechałam do córy na wielkanoc
i wszystkie roślinki właśnie w ten sposób zabezpieczyłam.
Nie było nas 10 dni
i żadnej roślinki nie straciłam
a przekrój gatunków miałam o wiele większy aniżeli w tym roku.
Pewnie, że się denerwowałam,
ale teraz wiem, że jest to sposób na przetrwanie.

[kasia1s2]

Ładne już te Wasze pelargonie. Ja niestety troszkę przysnęłam z sianiem pelargonii i nie tylko moje dopiero wypuszczają drugą parę liści właściwych, podrosną dostaną papu i też mam nadzieję, że zdążą pięknie zakwitnąć.

[Mariola54]

Kasiu dostaną ciepełka to
pójdą jak burza.

[Andzia1967]

Jak tam wasze pelargonie? Moje na dzień dzisiejszy wyglądają tak jak poniżej - miałam 24 sadzonki. Jakie kolorki mam w doniczkach to się okaże jak zakwitną ,bo tak mi się pomieszały kolory ,że nie mogę ich teraz rozpoznać. Na razie maja się dobrze - rozkrzewiają się chyba prawidłowo- jeszcze nie uszczykiwałam bo nie wiem nawet jak się to robi i kiedy - boje się ze przestana mi rosnąć . Pozdrawiam Ania

[bool]

Moja podobnych rozmiarów i krzewić się sama zaczęła.
Niebawem będę musiał ją przesadzić, bo wciąż rośne w kubeczku po jogurcie do którego została wysiana

[Agrestowa]

Moje, wysiane w drugiej dekadzie lutego, są bez porównania mniejsze. Oby zdążyły zakwitnąć.

[pa-ni]

Spokojnie zakwitnął w tym roku Twoje pelargonie z lutego , będziesz się nimi długo cieszyła

[black88lady]

Nikt się nie chwali kwitnieniem pelargonii? Moim jeszcze daleko do kwitnienia

[Mariola54]

Eh moje to chyba
w przyszłym dopiero zakwitną.

[black88lady]

Mariola54 dlaczego jesteś taka sceptyczna? coś się z nimi stało?

[Mariola54]

Ha ha nawet pąków jeszcze nie mają.

[black88lady]

He he to teraz będziemy się przebijać moje to mają ale po kilka liści tylko nie chcą się w ogóle rozkrzewić