Lawenda(2012-2014),ogólnie Cz. 2
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Zacznij od czytania, później się bierz za robienie sadzonek.
Najprostsza metoda to tniesz na +-10cm, oskubujesz od dołu na ~7cm, ukorzeniacz, ziemia do siewu (specjalistyczna), dosypujesz do niej perlitu. Sadzonki wsadzasz do ziemi prawie całe, przykrywasz folią, słoikiem, wstawiasz do szklarenki. Podłoże powinno być wilgotne, ale nie mokre.
Sadzonki ustawiasz w cieniu i codziennie wietrzysz.
Najprostsza metoda to tniesz na +-10cm, oskubujesz od dołu na ~7cm, ukorzeniacz, ziemia do siewu (specjalistyczna), dosypujesz do niej perlitu. Sadzonki wsadzasz do ziemi prawie całe, przykrywasz folią, słoikiem, wstawiasz do szklarenki. Podłoże powinno być wilgotne, ale nie mokre.
Sadzonki ustawiasz w cieniu i codziennie wietrzysz.
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Jeżeli opadają listki, sadzonki więdną, to z pewnością zbyt miękkie, zbyt młode.Poczytaj, jest sporo informacji kiedy robić i jak ma wyglądać sadzonka.Żadnych sadzonek zielnych nie robi się ze zbyt miękkich części, musi być lekko zdrewniała i nie może być oklapnięta.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 4 maja 2014, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Czytałem i oglądałem filmiki, różnie różne osoby mówią, niektórzy wykorzystują sadzonkę z kawałkiem zdrewniałej części, inni robią sadzonkę z końcówki odciętej części, a jeszcze inni przycinają sadzonkę zarówno z dołu jak i z góry.
Czytałem również, że nie powinno się tak głęboko wsadzać (7cm) bo roślina może zacząć po prostu gnić.
Ja użyłem powiedzmy końcówek łodyg (10cm), które poprzycinałem by lawenda się zagęściła - użyłem tych w miarę ładnych, "twardych", ziemia z ogrodniczego - czarna. W sumie nie przykrywałem niczym i były na słońcu, podlewane gdy tylko robiły się suche. Przykryje je teraz przeźroczystą folią do kanapek, i będę trzymał w cieniu, najwyżej następnym razem spróbuję od początku tak zrobić
Pytając o opadające listki miałem na myśli już dużą roślinkę, wczoraj wieczorem zauważyłem że kilka listków zaczęło opadać, i dziś rano ją podlałem choć podłoże było lekko wilgotne
Czytałem również, że nie powinno się tak głęboko wsadzać (7cm) bo roślina może zacząć po prostu gnić.
Ja użyłem powiedzmy końcówek łodyg (10cm), które poprzycinałem by lawenda się zagęściła - użyłem tych w miarę ładnych, "twardych", ziemia z ogrodniczego - czarna. W sumie nie przykrywałem niczym i były na słońcu, podlewane gdy tylko robiły się suche. Przykryje je teraz przeźroczystą folią do kanapek, i będę trzymał w cieniu, najwyżej następnym razem spróbuję od początku tak zrobić
Pytając o opadające listki miałem na myśli już dużą roślinkę, wczoraj wieczorem zauważyłem że kilka listków zaczęło opadać, i dziś rano ją podlałem choć podłoże było lekko wilgotne
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Żadnych sadzonek nie można stawiać na słońcu do czasu ukorzenienia.Najlepiej użyć zwykłej, białej torebki foliowej, włożyć doniczkę do środka i związać luźno u góry 'uszy'.Masz wtedy od razu podstawkę( nie zniszczysz parapetu), biała folia nieco cieniuje, a u góry dostęp powietrza, co jest bardzo ważne, bo inaczej sadzonki zaczną pleśnieć.Ja tak sadzonkuję wszystko, doskonale się sprawdza ten sposób.
Jeżeli starszej lawendzie oklapują listki, to objaw przelania.
Jeżeli starszej lawendzie oklapują listki, to objaw przelania.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 4 maja 2014, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Ok dzięki za rady ;)
Czytałem też gdzieś że opadają listki z powodu niedoboru potasu - który odpowiada za gospodarkę wodną rośliny. Rano podlewana była, jeśli to jutra listki nie staną, to poczekam aż ziemia całkiem wyschnie i dopiero wtedy znów ją podleję.
Czytałem też gdzieś że opadają listki z powodu niedoboru potasu - który odpowiada za gospodarkę wodną rośliny. Rano podlewana była, jeśli to jutra listki nie staną, to poczekam aż ziemia całkiem wyschnie i dopiero wtedy znów ją podleję.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 4 maja 2014, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Hmm na razie pozostałe 4 sadzonki nie pogarszają się , przykryłem przeźroczystą folią i mają lekki dostęp do powietrza :P
Tylko nie wiem jak podlewac, bo w zasadzie ziemia jest wilgotna cały czas - z folią wolniej wysycha lub wcale. Przedtem podlalem troche i po dniu już ziemia sucha była. Ziemia - torf, teraz już 2dni nie podlewane a i tak lekko wilgotna :P
Więc nie wiem, co ile przydalo by się podlać lub czy ciągła wilgotność im nie szkodzi.
Sadzonki posadzone 10dni temu.
Pozdrawiam ^^
Tylko nie wiem jak podlewac, bo w zasadzie ziemia jest wilgotna cały czas - z folią wolniej wysycha lub wcale. Przedtem podlalem troche i po dniu już ziemia sucha była. Ziemia - torf, teraz już 2dni nie podlewane a i tak lekko wilgotna :P
Więc nie wiem, co ile przydalo by się podlać lub czy ciągła wilgotność im nie szkodzi.
Sadzonki posadzone 10dni temu.
Pozdrawiam ^^
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Witam wszystkich kochających lawendę
Od dwóch lat zajmuję się ogrodnictwem , siewem szczególnie ...
Pierwszą sadzonkę lawendy dostałam od męża i z zebranych nasion wysiałam sobie w ogrodzie w kilku miejscach .
Mam piaszczysty teren , wkoło lasy i powiem Wam ,że świetnie u mnie rośnie ta piękna roślina ...
Posiadam dość sporą działkę na której mieszkam ... połowa stoi nie zagospodarowana i na jej kawałku chcę mieć pole lawendowe
takie sadzonki mam w tej chwili ...siane pod koniec stycznia
te mam z siewu zeszłorocznego
tutaj mój kawałek przygotowany ... w tym momencie rośnie łubin żółty , wysiany dla użyźnienia gleby gdyż wcześniej pole porastały chwasty takie jak nawłoć z którą walczę kilka lat ....
Teraz czekam i ciągle myślę co dalej ... szukam miejsca w którym kupię nasiona bardzo dobrej jakości i większą ilość.
Czy wysiewać ją wprost do gruntu czy lepiej do kuwet ... czy może zrobię sobie połowę w gruncie połowę w kuwety ?
Co myślicie o tym ?
Serdecznie pozdrawiam
Od dwóch lat zajmuję się ogrodnictwem , siewem szczególnie ...
Pierwszą sadzonkę lawendy dostałam od męża i z zebranych nasion wysiałam sobie w ogrodzie w kilku miejscach .
Mam piaszczysty teren , wkoło lasy i powiem Wam ,że świetnie u mnie rośnie ta piękna roślina ...
Posiadam dość sporą działkę na której mieszkam ... połowa stoi nie zagospodarowana i na jej kawałku chcę mieć pole lawendowe
takie sadzonki mam w tej chwili ...siane pod koniec stycznia
te mam z siewu zeszłorocznego
tutaj mój kawałek przygotowany ... w tym momencie rośnie łubin żółty , wysiany dla użyźnienia gleby gdyż wcześniej pole porastały chwasty takie jak nawłoć z którą walczę kilka lat ....
Teraz czekam i ciągle myślę co dalej ... szukam miejsca w którym kupię nasiona bardzo dobrej jakości i większą ilość.
Czy wysiewać ją wprost do gruntu czy lepiej do kuwet ... czy może zrobię sobie połowę w gruncie połowę w kuwety ?
Co myślicie o tym ?
Serdecznie pozdrawiam
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Hej! Oto moja lawenda:
Siałam ją pod koniec marca z 1 opakowania nasion firmy Spójnia bez stratyfikacji. Czy powinnam już ją przepikować?
I tak, widzę, że trochę ją przelałam bo pojawiła się pleśń Wystarczy, że ją czymś zbiorę?
Do przepikowania bazylii rosnącej obok kupiłam plastikowe kubeczki z Biedronki i porobiłam w nich dziurki:
Czy do lawendy też będą odpowiednie, czy lepiej przepikować ją w takie same wielodoniczki 2x5 jak te, w których są teraz, tylko pojedynczo? Poza tym mam już tylko zwykłe doniczki, a miejsca na parapecie mało.
Jeszcze kilka pytań: z czego zrobić drenaż i jaki gruby powinien być? Jak głęboko "wkopać" lawendę przy pikowaniu?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
A tutaj link do całego albumu ze zdjęciami reszty mojego skromnego parapetu - bazylii i tymianku:
http://imgur.com/a/pgdWJ#0
Siałam ją pod koniec marca z 1 opakowania nasion firmy Spójnia bez stratyfikacji. Czy powinnam już ją przepikować?
I tak, widzę, że trochę ją przelałam bo pojawiła się pleśń Wystarczy, że ją czymś zbiorę?
Do przepikowania bazylii rosnącej obok kupiłam plastikowe kubeczki z Biedronki i porobiłam w nich dziurki:
Czy do lawendy też będą odpowiednie, czy lepiej przepikować ją w takie same wielodoniczki 2x5 jak te, w których są teraz, tylko pojedynczo? Poza tym mam już tylko zwykłe doniczki, a miejsca na parapecie mało.
Jeszcze kilka pytań: z czego zrobić drenaż i jaki gruby powinien być? Jak głęboko "wkopać" lawendę przy pikowaniu?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
A tutaj link do całego albumu ze zdjęciami reszty mojego skromnego parapetu - bazylii i tymianku:
http://imgur.com/a/pgdWJ#0
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Witaj rajkor- zobacz na moją fotkę na której trzymam lawendę ... ja pikuję całe kępki do doniczek .. później większe daję do gruntu , nigdy nie pikowałam po jednej Czy Twoje lawendy idą do gruntu czy tylko na parapet ?
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Raczej na parapet, zależy ile ich przetrwa Może jeszcze na balkon albo do dużej donicy przed dom. Jak będzie ich wystarczająco to i do gruntu się wysadzi o ile znajdę dla nich odpowiednie miejsce.
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Dobrze ...więc kępkami wsadzaj .. tak widzisz jak u mnie ,do połowy i będzie dobrze ,za wiele nie podlewaj bo ona woli suszej mieć niżeli mokro . Pokaż zdjęcia jak podrosną
Dużo jej masz ... daj troszkę do małej doniczki, troszkę do większej
Dużo jej masz ... daj troszkę do małej doniczki, troszkę do większej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Trzeba by zapewnić więcej światła, ciut wyciągnięte są te siewki.
Zielonym do góry!!!
Re: Lawenda - Lavandula część 1 .
Witajcie
Być może powinnam zapytać w innym wątku, znalazłam nawet jeden w tym temacie, ale bez żadnej odpowiedzi...
Mianowicie zakupiłam lawendę szczepioną na pniu i niestety oblazły ją mszyce 2 tygodnie temu zrobiłam jej oprysk, siedzi teraz na balkonie, listki nie ucierpiały i ładnie wyciągają się do słońca, oprysk był robiony sprayem na mszyce, który również ma później przed mszycami chronić, i teraz 2 moje pytania:
1) po oprysku na listkach pozostały martwe owady, próbowałam je strzepnąć, ale nic z tego. Czy mogę lawendę opłukać pod wodą? czy przez to spłuczę również "ochronne właściwości oprysku"?
2) chciałam z tą lawendą zrobić kompozycję w dużej donicy z innymi roślinami, czy istnieje niebezpieczeństwo, że mszyce nie zostały wybite i przejdą na te właśnie inne roślinki?
Z góry dziękuję za pomoc
Być może powinnam zapytać w innym wątku, znalazłam nawet jeden w tym temacie, ale bez żadnej odpowiedzi...
Mianowicie zakupiłam lawendę szczepioną na pniu i niestety oblazły ją mszyce 2 tygodnie temu zrobiłam jej oprysk, siedzi teraz na balkonie, listki nie ucierpiały i ładnie wyciągają się do słońca, oprysk był robiony sprayem na mszyce, który również ma później przed mszycami chronić, i teraz 2 moje pytania:
1) po oprysku na listkach pozostały martwe owady, próbowałam je strzepnąć, ale nic z tego. Czy mogę lawendę opłukać pod wodą? czy przez to spłuczę również "ochronne właściwości oprysku"?
2) chciałam z tą lawendą zrobić kompozycję w dużej donicy z innymi roślinami, czy istnieje niebezpieczeństwo, że mszyce nie zostały wybite i przejdą na te właśnie inne roślinki?
Z góry dziękuję za pomoc