A zamierzam nie tylko pozwolić im dojrzeć ale i zamierzam rozdzielić nasionka.leszczyna pisze:ANIU....pozwól tym orlikom dojrzeć....szczególnie ten biały jest obiektem westchnień
Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Ale u Ciebie ślicznie. Bratki mnie zauroczyły. I nie mogę się doczekać skalniaka obsadzonego roślinkami
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Niesamowite masz orliki Bardzo lubię te kwiaty,bo moja Mama miała ich mnóstwo w przeróżnych kolorach.Niestety klomb z orlikami przepadł podczas procesu "cywilizowania" podwórka a szkoda Twoje brateczki nigdy mi się nie znudzą.Mają tak przeróżne kolory,że idzie dopasować je do każdej kompozycji U mnie w tym roku bieda z bratkami,nigdzie nie mogę ich spotkać a z chęcią bym kupiła.
- persymona
- 200p
- Posty: 378
- Od: 7 mar 2012, o 15:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
O i biały orlik też mi się podoba i w wersji pełnej. Oj będę zazdrościć oj będę jak zaczną kwitnąć Tobie i reszcie powojniki ja mam tyko jednego bo na resztę miejsce jeszcze nie zostało przygotowane a poza tym w moich ogrodniczych nic specjalnego chyba będę musiała zamówić w tym sklepie internetowym co i Ty zamawiałaś.
lato,lato,lato... echże ty :*
Mój mały raj- ogród Magdy
Mój mały raj- ogród Magdy
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Magda zamów tam gdzie ja a na pewno nie będziesz żałowała!
Dziś na przykład widziałam powojniki z tego samego źródła (co ja kupowałam) w LM. Też piękne, za te same pieniądze jednak rośliny mniej okazałe.
U mnie znowu zaczyna się temat "lekarz". Dla odmiany tym razem mój mąż, bo od kiedy mnie naprawili, tom Ci ja niczym młody bóg.
A tak już całkiem serio, to mam nadzieję, że się teraz ten mój Małż najukochańszy weźmie porządnie za leczenie... I będą dwa młode bogi w domu ;)
A teraz pochwalę się, że moja Mamusia kochana dała kasę i kazała kupić hortensję bukietową vanille fraise renhy. No przecież nie mogę jej odwodzić od Tego zamiaru. Ja obiecałam kasy nie wydawać, ale tyczyło się mojej a nie mamusiowej.
Kazała tez kupić lilaka ale zamiast niego chyba jednak kupie różę.
Dziś na przykład widziałam powojniki z tego samego źródła (co ja kupowałam) w LM. Też piękne, za te same pieniądze jednak rośliny mniej okazałe.
U mnie znowu zaczyna się temat "lekarz". Dla odmiany tym razem mój mąż, bo od kiedy mnie naprawili, tom Ci ja niczym młody bóg.
A tak już całkiem serio, to mam nadzieję, że się teraz ten mój Małż najukochańszy weźmie porządnie za leczenie... I będą dwa młode bogi w domu ;)
A teraz pochwalę się, że moja Mamusia kochana dała kasę i kazała kupić hortensję bukietową vanille fraise renhy. No przecież nie mogę jej odwodzić od Tego zamiaru. Ja obiecałam kasy nie wydawać, ale tyczyło się mojej a nie mamusiowej.
Kazała tez kupić lilaka ale zamiast niego chyba jednak kupie różę.
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Aneczko pamiętaj,że Mamusi się nie odmawia Chyba muszę z moją pogadać,może i mi trafi się jakiś sponsoring A męża gnaj do lekarza,chociaż przyznam,że mój rzadko choruje ale jeśli już coś go dopadnie to gorszy jest od dzieciaków
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Aniu mama dobra jest na wszystko!
Moja mama w zeszłym roku wypieliła mi sasanki, bo myślała że to zdziczała marchew. A w tym młody łubin co rósł z Biedrowego kłącza. Wczoraj w ostatniej chwili powstrzymałam ją od wyrwania mojego Agastache, bo myślała, że to pokrzywa. Sasanki jednak w tym roku wylazły a i łubin już rośnie na nowo. Jaki z tego morał? Nie brać mamy do pielenia, bo wypieli rośliny a i chwastom nie zaszkodzi, skoro wszystko i tak wyłazi. Wolę jak bierze na działkę swoje krzyżówki lub książki i odpoczywa. Zresztą dosyć się już w życiu napracowała. Niech teraz wyleguje się na łonie natury. Ot, taki to prezencik dla niej ode mnie. Tym bardziej, że pokochała tę naszą działkę tak jak ja. A pomyśleć jaka była przeciwna, gdy ją kupowaliśmy... "po co wam?" Heh a teraz aż się trzęsie, gdy tylko jedziemy, ona pierwsza już gotowa!
A co do męża to On nigdy u lekarza nie był! No chyba, że po wypadku, a miał ich kilka. Tak to okaz zdrowia. Nie chciał słuchać i dwa lata go namawiałam aż musiałam na siłę zaciągnąć. Udało się! Teraz leczenie.
Moja mama w zeszłym roku wypieliła mi sasanki, bo myślała że to zdziczała marchew. A w tym młody łubin co rósł z Biedrowego kłącza. Wczoraj w ostatniej chwili powstrzymałam ją od wyrwania mojego Agastache, bo myślała, że to pokrzywa. Sasanki jednak w tym roku wylazły a i łubin już rośnie na nowo. Jaki z tego morał? Nie brać mamy do pielenia, bo wypieli rośliny a i chwastom nie zaszkodzi, skoro wszystko i tak wyłazi. Wolę jak bierze na działkę swoje krzyżówki lub książki i odpoczywa. Zresztą dosyć się już w życiu napracowała. Niech teraz wyleguje się na łonie natury. Ot, taki to prezencik dla niej ode mnie. Tym bardziej, że pokochała tę naszą działkę tak jak ja. A pomyśleć jaka była przeciwna, gdy ją kupowaliśmy... "po co wam?" Heh a teraz aż się trzęsie, gdy tylko jedziemy, ona pierwsza już gotowa!
A co do męża to On nigdy u lekarza nie był! No chyba, że po wypadku, a miał ich kilka. Tak to okaz zdrowia. Nie chciał słuchać i dwa lata go namawiałam aż musiałam na siłę zaciągnąć. Udało się! Teraz leczenie.
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Twoja mama to tak jak mój mąż. Jesienią poszedł kosić chwasty (ogromniaste były) to nie wyrywał ich tam, gdzie miał wyrywać, czyli tam gdzie nic nie było sadzone, tylko na rabatki mi polazł i powyrywał pierwiosnki, stokrotki i niezapominajki.
Pobeczałam się.
Dobrze, że mnie mama nowymi sadzonkami poratowała.
Pobeczałam się.
Dobrze, że mnie mama nowymi sadzonkami poratowała.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Oj doskonale Cię rozumiem. Nie beczałam co prawda, ale gdyby mi tego kłosowca wczoraj wyrwała, na którego tyle czasu polowałam, to na bank bym ryczała.
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Tak to już jest z tymi Mamusiami.Moja jest jeszcze nadal aktywna zawodowo więc jak już ma wolną chwilę to jedynie wjedzie wypić kawę na tarasie i obejrzeć ogrodowe postępy.Z mężem jakoś tak się składa,że w ogrodzie pracujemy wspólnie więc jak by co to mam na niego oko.Jedyne jego tegoroczne przewinienie to posadzenie hortensji Annabelle tak głęboko,że wszystkie listki znalazły się pod ziemią Tłumaczył to tym,że nie chciał,żeby mi zmarzła Z Teściową początki były trudne bo jakoś nie miała przekonania do tych naszych rewolucji (np.jak można zamiast sadzenia ziemniaków posiać trawnik) ale metodą małych kroczków robiliśmy postępy i teraz sama oprowadza koleżanki po ogrodzie i chwali się jak jest ładny i zadbany
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Mój Mąż na szczęście nie bierze się za roślinność, ni ciut ciut. Tylko na wyraźną prośbę wykopania czy pomocy w przesadzeniu czegoś dużego. Za to majsterkuje z wielką pasją i kosi trawę równie zacięcie. I o dziwo na razie mi nic nie wykosił! Ech żeby tylko czasu miał więcej jak w weekend, to może i ten hamak już by się majstrował? A tak mam wyrzuty sumienia w weekendy go męczyć. Przecież i on zasługuje na odpoczynek. No nic. Nie od razu Kraków zbudowano... A ja absolutnie żalu mieć nie mogę, bo bardzo dużo już zrobił.
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Mój do kosiarki nikogo nie dopuszcza i jak na razie obywa się bez strat.Normalnie to hortensji nawet do ręki bym mu nie dała ale byłam chora a ona już tak ładnie wypuszczała listeczki więc nie chciałam męczyć jej w doniczce.W ramach zadośćuczynienia dokupiłam sobie dwie inne ale sadziłam je już sama
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Ha ha ha to musisz częściej męża do łopaty dopuszczać! ...by mieć możliwość zrobienia sobie zadośćuczynienia!
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Oj skąd ja to znam, moja Mumina taka samaaneczka1979 pisze:. Jaki z tego morał? Nie brać mamy do pielenia, bo wypieli rośliny a i chwastom nie zaszkodzi,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moja wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. C
Ale masz dobrą Mamcię Absolutnie musisz jej słuchać i hortenkę posiadać