Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Moje fuksje trzy ostatnie noce spędziły w domu z powodu przymrozku. Dziś już pozostaną pod chmurką. Przesadziłam już wszystkie do docelowych doniczek więc to noszenie nie bardzo mi pasowało. Znowu trzymać je w dzień w domu nie ma sensu bo za ciemno. Dużych doniczek razem z pelargoniami jest 56, do tego sadzonki, rozsady i mnożarki z nasionami. Plecki nie były zadowolone. I taka to robota zwariowanego ogrodnika. Na szczęście na razie przymrozków nie zapowiadają.
Magdo nie poddawaj się w walce z robalami. Wreszcie zwyciężysz, zobaczysz.
Do wzmocnienia i stymulacji roślin polecam preparat Asahi SL. Stosuje się go wtedy gdy roślina jest osłabiona po transporcie , ataku szkodników i grzybów, jak też po silnym przesuszeniu bądź zalaniu. Wypróbowałam sama i z efektu jestem bardzo zadowolona. Swoje fuksje pryskałam już dwa razy. Myślę Magdo, że mogła byś swoim fuksjom taką wzmacniającą kurację zastosować. Koszt nie jest wysoki, tylko mało sklepów posiada ten preparat w swojej ofercie.
Magdo nie poddawaj się w walce z robalami. Wreszcie zwyciężysz, zobaczysz.
Do wzmocnienia i stymulacji roślin polecam preparat Asahi SL. Stosuje się go wtedy gdy roślina jest osłabiona po transporcie , ataku szkodników i grzybów, jak też po silnym przesuszeniu bądź zalaniu. Wypróbowałam sama i z efektu jestem bardzo zadowolona. Swoje fuksje pryskałam już dwa razy. Myślę Magdo, że mogła byś swoim fuksjom taką wzmacniającą kurację zastosować. Koszt nie jest wysoki, tylko mało sklepów posiada ten preparat w swojej ofercie.
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
jest wiele ciekawych preparatów dla roślin tylko w naszym małym mieście nie wiele jest w ofercie sklepowych,dziś włożyłam do doniczek pałeczki Biopon dla "roślin po przejściach".
Koleżanka podpowiedziała mi że ktoś jej polecił opryskać rośliny zaatakowane mszycą płynem do naczyń trochę rozcieńczonym z wodą,posłuchałam i niestety od razu spryskałam wszystkie 3 chore roślinki,efekt-mszycy nie ma bo nie mają na czym żerować,liście uschły dwóm wszystkie,jedna jeszcze ze 3 ma,ale za to zamiera wierzchołek wzrostu
Dobre rady też trzeba przetestować,jeszcze ich nie wyrzuciłam,ale raczej już nic z nich nie będzie.
Koleżanka podpowiedziała mi że ktoś jej polecił opryskać rośliny zaatakowane mszycą płynem do naczyń trochę rozcieńczonym z wodą,posłuchałam i niestety od razu spryskałam wszystkie 3 chore roślinki,efekt-mszycy nie ma bo nie mają na czym żerować,liście uschły dwóm wszystkie,jedna jeszcze ze 3 ma,ale za to zamiera wierzchołek wzrostu
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
- Malagenia
- 100p
- Posty: 165
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
MagdaB2701
Madziu
, przeczytałam kilka postów wstecz i widzę, że tragedia stała się dopiero co i może nie jest jeszcze za późno, by rośliny uratować, jeśli miały już i mają jeszcze w miarę mocny i zdrowy system korzeniowy. Nie jestem znawczynią fuksji, ale to teraz chyba bez znaczenia.
Jeśli pędy u dołu, szyjka korzeniowa wykazują jeszcze ślady życia, tzn. nie są całkowicie uschnięte lub zgniłe, to wzięłabym je do domu (temp.), obcięła nisko - ciut nad I parą liści licząc od ziemi (nawet tych uschniętych, tam w kątach liści mogą być jeszcze żywe zalążki pędów bocznych nie uszkodzone płynem), a zwłaszcza temu, któremu stożek wzrostu marnieje i nałożyła kapturki z woreczków, słoiczki (o wietrzeniu nie zapominając) tworząc im taki a`la szklarniowy komfort.
Dalej. Może masz lub możesz szybko zdobyć Biohumus Extra firmy Ekodarpol: http://biohumus.co/ , to jedyny czysty prawdziwy biohumus na naszym rynku z ich własnej hodowli dżdżownic kalifornijskich (Agrecolu Biohumus Forte ma domieszkę chemii). Na etykiecie jest napisane: "Do ratowania roślin bez rozcieńczenia 5-6 nakrętek pod roślinę". Nie wiem w jakich dużych doniczkach masz rośliny, ilość dozowałabym z wyczuciem, nakrętki mają spore. Nie praktykowałam tego sama, ale dobry producent chyba banialuków nie pisze, natomiast podmarniałe rośliny w kiepskiej ziemi wyraźnie ożywiały się podlewane roztworem o zalecanym stężeniu. Jest wiele rodzajów tego biohumusu, tu najlepszy byłby do zielonych, ale rhoicissusa i parę innych zielonych wspomagałam tym do kwitnących, jaki akurat miałam pod ręką i nie zakwitły z tego powodu
Ten biohumus ma unikalną mikroflorę, która genialnie działa na system korzeniowy, a to Twoim fuksjom jest najbardziej potrzebne. System korzeniowy, mam nadzieję, jeszcze nie padł i gdy dać mu komfort, to może znajdzie siły na wytworzenie nowych pędów. I bacz tylko, by teraz gdy nie ma liści, nie zalać korzeni, delikatnie z podlewaniem.
Pytanie jeszcze czy i ile płynu dostało się do ziemi. Może sensowna byłaby jej wymiana, ale myślę, że nie wierzchniej warstwy tylko, a radykalna, całej, z wypłukaniem korzeni. Potem wsadzenie ich do świeżej i podlanie stosowną ilością Biohumusu Extra. Przesadziłabym do takiej doniczki, by korzenie miały raczej dość ciasno, choć na chwilę, dopóki nie będzie widać, że nowe pędy ruszyły, potem można dalej przesadzić. Do stracenia nie masz nic, bo bez pomocy raczej nie przeżyją, a a nóż a widelec się powiedzie
. Jeśli by odbiły, to może tylko trochę później wejdą w kwitnienie. Pora jeszcze wczesna, przy troskliwej opiece szybko nadgonią i nie będzie to chyba wielka różnica.
Taką możliwość ratunku widziałabym ja, lecz może bardziej doświadczeni mieliby inne pomysły.
Życzę Ci powodzenia, niech Ci ożyją Twoje fuksje
Daj znać, czy próbowałaś jakiegoś ratunku i z jakim efektem, najlepiej na PW, bo nie wiem kiedy tu znów zajrzę
Madziu
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Jeśli pędy u dołu, szyjka korzeniowa wykazują jeszcze ślady życia, tzn. nie są całkowicie uschnięte lub zgniłe, to wzięłabym je do domu (temp.), obcięła nisko - ciut nad I parą liści licząc od ziemi (nawet tych uschniętych, tam w kątach liści mogą być jeszcze żywe zalążki pędów bocznych nie uszkodzone płynem), a zwłaszcza temu, któremu stożek wzrostu marnieje i nałożyła kapturki z woreczków, słoiczki (o wietrzeniu nie zapominając) tworząc im taki a`la szklarniowy komfort.
Dalej. Może masz lub możesz szybko zdobyć Biohumus Extra firmy Ekodarpol: http://biohumus.co/ , to jedyny czysty prawdziwy biohumus na naszym rynku z ich własnej hodowli dżdżownic kalifornijskich (Agrecolu Biohumus Forte ma domieszkę chemii). Na etykiecie jest napisane: "Do ratowania roślin bez rozcieńczenia 5-6 nakrętek pod roślinę". Nie wiem w jakich dużych doniczkach masz rośliny, ilość dozowałabym z wyczuciem, nakrętki mają spore. Nie praktykowałam tego sama, ale dobry producent chyba banialuków nie pisze, natomiast podmarniałe rośliny w kiepskiej ziemi wyraźnie ożywiały się podlewane roztworem o zalecanym stężeniu. Jest wiele rodzajów tego biohumusu, tu najlepszy byłby do zielonych, ale rhoicissusa i parę innych zielonych wspomagałam tym do kwitnących, jaki akurat miałam pod ręką i nie zakwitły z tego powodu
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Ten biohumus ma unikalną mikroflorę, która genialnie działa na system korzeniowy, a to Twoim fuksjom jest najbardziej potrzebne. System korzeniowy, mam nadzieję, jeszcze nie padł i gdy dać mu komfort, to może znajdzie siły na wytworzenie nowych pędów. I bacz tylko, by teraz gdy nie ma liści, nie zalać korzeni, delikatnie z podlewaniem.
Pytanie jeszcze czy i ile płynu dostało się do ziemi. Może sensowna byłaby jej wymiana, ale myślę, że nie wierzchniej warstwy tylko, a radykalna, całej, z wypłukaniem korzeni. Potem wsadzenie ich do świeżej i podlanie stosowną ilością Biohumusu Extra. Przesadziłabym do takiej doniczki, by korzenie miały raczej dość ciasno, choć na chwilę, dopóki nie będzie widać, że nowe pędy ruszyły, potem można dalej przesadzić. Do stracenia nie masz nic, bo bez pomocy raczej nie przeżyją, a a nóż a widelec się powiedzie
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Taką możliwość ratunku widziałabym ja, lecz może bardziej doświadczeni mieliby inne pomysły.
Życzę Ci powodzenia, niech Ci ożyją Twoje fuksje
![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
Daj znać, czy próbowałaś jakiegoś ratunku i z jakim efektem, najlepiej na PW, bo nie wiem kiedy tu znów zajrzę
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Dzięki Malagenia, będę próbowała jeszcze je ratować, już drzewek z nich nie będzie, ale może uda się przywrócić do życia.
Mam do Was takie pytanie, fuksje zawsze sadziłam do doniczek różnych wielkości rosły dość ładnie, a w tym roku mam wygospodarowane super miejsce dla nich. Tzn. świetlisty cień, słońca jest tam trochę rano i pod wieczór, czyli palące w upały słońce tam nie dociera, ale problem w tym, że raczej rosłyby w skrzynkach balkonowych. Czy taka skrzynka nie jest dla nich za mała? Planowałam 60cm po 3sztuki, już chciałam je wczoraj sadzić, ale jeszcze wstrzymam się. Poczekam co mi podpowiecie, czy ktoś hoduje fuksje w skrzynkach balkonowych?Jakie są efekty? Czy one się w nich nie będą "męczyły"?
Mam do Was takie pytanie, fuksje zawsze sadziłam do doniczek różnych wielkości rosły dość ładnie, a w tym roku mam wygospodarowane super miejsce dla nich. Tzn. świetlisty cień, słońca jest tam trochę rano i pod wieczór, czyli palące w upały słońce tam nie dociera, ale problem w tym, że raczej rosłyby w skrzynkach balkonowych. Czy taka skrzynka nie jest dla nich za mała? Planowałam 60cm po 3sztuki, już chciałam je wczoraj sadzić, ale jeszcze wstrzymam się. Poczekam co mi podpowiecie, czy ktoś hoduje fuksje w skrzynkach balkonowych?Jakie są efekty? Czy one się w nich nie będą "męczyły"?
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Mądrzejsi ode mnie mówią, że 5-7, a nawet 10 litrów podłoża na roślinę. Ile pojemności ma taka skrzynka? Wypada 20 cm na roślinę, czyli ze 2 litry, może mniej, jeśli się nie mylę. Rozejrzałbym się za większymi, dużo większymi skrzynkami.
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
A może zdradzisz,jak się nimi opiekujesz,że tak się odwdzięczają?jaki nawóz stosujesz?
Moje drzewka,które spryskałam za "dobrą radą" rozcieńczonym płynem do naczyń,żyją
puszczają młode listki
wierzchołki wzrostu im zamarły,czyli będą niższe,ale najważniejsze że żyją.Dałam im do ziemi pałeczki nawozwe do "roślin po przejściach" a wczoraj jeszcze podlałam biohumusem,no i za wcześnie mówić o sukcesie,ale jakaś nadzieja na ich odratowanie się pokazała.
Moje drzewka,które spryskałam za "dobrą radą" rozcieńczonym płynem do naczyń,żyją
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
- Amara
- 1000p
- Posty: 1924
- Od: 13 maja 2013, o 19:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: blisko morza :))))) zachodniopomorskie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Magda w sumie to ja nic przy nich nie robie.
Teraz podlewam rano i wieczorem,bo stoją od
słonecznej strony więc wysycha ziemia szybko.
Używam Florovitu ,który dolewam do wody do co drugiego podlewania.Obrywam jagody
no i tyle .
Sadzonki powstały "przez przypadek" bo mi się gałązki ułamały![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
Teraz podlewam rano i wieczorem,bo stoją od
słonecznej strony więc wysycha ziemia szybko.
Używam Florovitu ,który dolewam do wody do co drugiego podlewania.Obrywam jagody
no i tyle .
Sadzonki powstały "przez przypadek" bo mi się gałązki ułamały
![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
U mnie na razie kwitnie jedna..reszta w pączkach
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-k1mKTNRI1pg/U4MFR5FWz0I/AAAAAAAAAEg/eUuQmTH_wnU/s646/DSCN3261.JPG)
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia ![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Amaro piękne fuksje.
Czereśnia ja kupuję co roku u Adriana, z przechowaniem mam problem i przeważnie traktuję je jako rośliny jednoroczne. Ale w tym roku powalczę o nie. Z odmianowymi jest różnie, jedne są łatwe w uprawie, szybko i chętnie rosną, inne znów wymagają specjalnej troski. Kocham fuksje i jak mi się jakaś podoba to nie jest ważne czy ona jest odmianowa czy nie.
Niżej kwitnienie Vincent van Gogh. Jestem zrozpaczona bo wczoraj piesek siostry złamał ją przy samej ziemi, mam nadzieję, że odbije. Z połamanej gałęzi zrobiłam male szczepki i siedzą w wodzie. Żal mi jej bo miała niezliczoną ilość pąków.
![Obrazek](https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t1.0-9/p526x296/10363369_404346829705458_4369484199119823768_n.jpg)
Czereśnia ja kupuję co roku u Adriana, z przechowaniem mam problem i przeważnie traktuję je jako rośliny jednoroczne. Ale w tym roku powalczę o nie. Z odmianowymi jest różnie, jedne są łatwe w uprawie, szybko i chętnie rosną, inne znów wymagają specjalnej troski. Kocham fuksje i jak mi się jakaś podoba to nie jest ważne czy ona jest odmianowa czy nie.
Niżej kwitnienie Vincent van Gogh. Jestem zrozpaczona bo wczoraj piesek siostry złamał ją przy samej ziemi, mam nadzieję, że odbije. Z połamanej gałęzi zrobiłam male szczepki i siedzą w wodzie. Żal mi jej bo miała niezliczoną ilość pąków.
![Obrazek](https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t1.0-9/p526x296/10363369_404346829705458_4369484199119823768_n.jpg)
- Kriss1515
- 1000p
- Posty: 2203
- Od: 15 cze 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Mam dwa pytania. Mianowicie:
1. Jak to robicie, że wasze fuksje już kwitną? Na moich nawet pączk?w nie widać. Podlewam nawozem do kwitnących.
2. Jak robocie, że są one takie gęste?
1. Jak to robicie, że wasze fuksje już kwitną? Na moich nawet pączk?w nie widać. Podlewam nawozem do kwitnących.
2. Jak robocie, że są one takie gęste?
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Fuksja Ziegfield Girl..
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-0fd7Syv0SAs/U5LO_sX8-hI/AAAAAAAAAPE/npiJIj2sL-M/s646/DSCN3349.JPG?gl=PL)
Co do pytań..Napiszę jak ja robię..
1. Teraz nie zależy mi na kwitnieniu..Chcę, żeby na razie rosły i się krzewiły. Podlewam nawozem NPK 20-20-20, który im w tym pomaga. Jeśli jakieś kwiaty się pojawią, ok..Od tego tygodnia zaczynam podlewać nawozami na kwitnienie, w tym też na zawiązywanie pąków..Dobry jest nawóz Plantok K (NPK 16-11-24). Dla porównania- zwykły nawóz do kwitnących ma NPK 6-3-6. Różnicę widać.
2.Żeby mieć gęste fuksje, przycinam je już od wczesnej wiosny i kształtuję tak, jak chcę by wyglądały..wystarczy obrywać im końcówki pędów, by się rozkrzewiały..Jeśli robisz to później, opóźniasz kwitnienie. A teraz same się krzewią.
Popatrz na stronie Adriana, bardzo fajnie opisane --> http://www.fuchsiahybrida.pl/kategorie/ ... sje_ciecie
Co do pytań..Napiszę jak ja robię..
1. Teraz nie zależy mi na kwitnieniu..Chcę, żeby na razie rosły i się krzewiły. Podlewam nawozem NPK 20-20-20, który im w tym pomaga. Jeśli jakieś kwiaty się pojawią, ok..Od tego tygodnia zaczynam podlewać nawozami na kwitnienie, w tym też na zawiązywanie pąków..Dobry jest nawóz Plantok K (NPK 16-11-24). Dla porównania- zwykły nawóz do kwitnących ma NPK 6-3-6. Różnicę widać.
2.Żeby mieć gęste fuksje, przycinam je już od wczesnej wiosny i kształtuję tak, jak chcę by wyglądały..wystarczy obrywać im końcówki pędów, by się rozkrzewiały..Jeśli robisz to później, opóźniasz kwitnienie. A teraz same się krzewią.
Popatrz na stronie Adriana, bardzo fajnie opisane --> http://www.fuchsiahybrida.pl/kategorie/ ... sje_ciecie
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia ![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Alenka-śliczny róż na tej fuksji
pierwsze pączki,zdjęcia robione w piątek już dziś pączusie są bardziej "nabrzmiałe"
![Obrazek](http://images62.fotosik.pl/1061/21547d384709b807.jpg)
![Obrazek](http://images65.fotosik.pl/1060/6825f1ef05860b46.jpg)
sofie michels postanowiła sobie być drzewkiem,wypuściła od korzenia dwie szczepki,chciałam je ukorzenić,ale stwierdziłam,że pozostawię je tak,a później splotę,zapowiada się ciekawie
![Obrazek](http://images64.fotosik.pl/1060/ab2846c8cd7eee21.jpg)
gdy zobaczyłam tą fuksje nie mogłam się oprzeć
![Obrazek](http://images63.fotosik.pl/1058/ec100e0b4bba3385.jpg)
![Obrazek](http://images64.fotosik.pl/1060/bc399de896eaa40e.jpg)
pierwsze pączki,zdjęcia robione w piątek już dziś pączusie są bardziej "nabrzmiałe"
![Obrazek](http://images62.fotosik.pl/1061/21547d384709b807.jpg)
![Obrazek](http://images65.fotosik.pl/1060/6825f1ef05860b46.jpg)
sofie michels postanowiła sobie być drzewkiem,wypuściła od korzenia dwie szczepki,chciałam je ukorzenić,ale stwierdziłam,że pozostawię je tak,a później splotę,zapowiada się ciekawie
![Obrazek](http://images64.fotosik.pl/1060/ab2846c8cd7eee21.jpg)
gdy zobaczyłam tą fuksje nie mogłam się oprzeć
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](http://images63.fotosik.pl/1058/ec100e0b4bba3385.jpg)
![Obrazek](http://images64.fotosik.pl/1060/bc399de896eaa40e.jpg)
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Ta ostatnia fuksja piękna
Ja dziś nie mogłam przejść obojętnie obok tych dwóch
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-cCtrtoHH9mo/U5WljCuteGI/AAAAAAAAARk/tKcjV0uZkPE/s646/DSCN3363.JPG?gl=PL)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-SuRcnb83UPU/U5Wlhor7MnI/AAAAAAAAARU/fNgTjG81WC8/s646/DSCN3358.JPG?gl=PL)
Nie wiem co to za odmiany, ale jeśli ktoś ma jakiś pomysł, będę wdzięczna![poklon ;:180](./images/smiles/notworthy.gif)
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
Ja dziś nie mogłam przejść obojętnie obok tych dwóch
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
Nie wiem co to za odmiany, ale jeśli ktoś ma jakiś pomysł, będę wdzięczna
![poklon ;:180](./images/smiles/notworthy.gif)
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia ![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki