Milenko ojj to sandały absolutnie odpadają. Chyba faktycznie lepszy elektryczny lub spalinowy. Nawet się nie spodziewałam że to taki bubel jest.
szostani no to miałaś szczęśliwe studia. Ja swoich tak dobrze nie wspominam. Właśnie przez niektórych wykładowców. Bo nauka to wiadomo. Idziesz na studia i jak chcesz coś umieć, to musisz się nauczyć. W kwestii pracy, to wiedziałaś za co pracujesz. Ja za 5 tysięcy też mogłabym się tak poświęcać. Bo wiedziałabym że odpowiedni przelew dostanę. Masz rację, sklepy powinny być w niedziele nieczynne. Kasjerki, magazynierzy itd którzy muszą pracować świątek, piątek też mają prawo do wolnego czasu dla samego siebie, rodziny itd. Niestety muszę się przyznać że nie bardzo te wolne dni lubię, ponieważ wtedy najbardziej chciałabym iść do sklepu. Czuję dyskomfort że jest zamknięty. Ogólnie zakupy staram się robić raz, dwa razy w tygodniu. Nie chodzę codziennie. A mimo to, w święto brakuje mi otwartego sklepu. Ale całym
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
jestem za wolnymi niedzielami. Mój dyskomfort towarzyszy mi tylko w mieście. Na działce o tym zapominam. Tam nie lubię tracić czasu na chodzenie po sklepach i zawsze zakupy robię przed wyjazdem. A jak czegoś braknie, to trudno
Aniu a to Kubuś mały łobuziaczek
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Aniu bardzo namawiam Cię na zrobienie prawka. To jest naprawdę wspaniała rzecz! No i powiem nieskromnie, że im więcej kobiet na drogach tym mniej wypadków. Nienawidzę tekstów w stylu "baba za kierownicą". Bo to częściej faceci powodują wypadki i jeżdżą na dwóch gazach. Niedziela z ukochanymi osobami jest wyjątkowa. Fajnie że tak możecie spędzać czas wolny. Aniu mieszkasz 40 km od Warszawy, przed chwileczką zastanawiałam się czy nie blisko mojej działki. Wtedy mogłabym Ci takie roślinki promocyjne podrzucać. Ale doczytałam że pn-wsch. Także niestety mi nie po drodze
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
.
Sylwuniu dziękuję
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
za tak miłe słowa
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
. Dzisiaj dzień mi minął jak na wariackich papierach. Mam jutro i piątek wolny. Em ma piątek tylko. Napisał mi smsa że jutro ma wolne. Także myślałam że dzisiaj pojedziemy na działkę. Wsiadłam w samochód, pojechałam biegiem do sklepu zrobić zakupy. Ugotowałam kapustę młodą (uwielbiam), chciałam zrobić jakieś dobre ciasto do kawki, wykąpać się, spakować i ruszyć w drogę. Uwijać się zaczęłam jak mrówka. Dostałam smsa że jednak nie ma jutro wolnego
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smiles/icon_evil.gif)
. Poza tym, dzwoni do mnie kurier 7 i mówi że jest przed moją bramą z paczką. Ostatnio jak zamawiałam rośliny, to migdałek i malinówka przyszły połamane. Zareklamowałam je i prosiłam o wysłanie na łódzki adres. A tu wysłali mi na działkę. Ciśnienie mi się troszkę podniosło. Potem usiadłam i przeglądałam internet. Bo przecież za niecały miesiąc dzień dziecka
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Także już się zastanawiam jaki prezent kupić. I to tak w skrócie. Mój szalony dzień.