Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu-byłam przekonana, że napisałam posta wcześniej, ale najwidoczniej nie zdążyłam wysłać bo zrobiłam to w momencie gdy Kuba odłączał mnie od Internetu Powojniki kupiłaś piękne-w tej cenie to nic tylko brać Brak prawka zdecydowanie utrudnia mi życie-wsiadłabym w autko-za pół godziny byłabym w Wawie i buszowałabym we wszystkich supermarketach-a nuż bym coś równie ekstra wyhaczyła I miejsce pod ognisko wyszło Wam wspaniale. Fajnie zaaranżowane, wyłożone kamieniami, nie tylko obłożona dziura w ziemi. Super
Ja ze swoich studiów pamiętam tylko jedną wykładowczynię-elegancką, starszą panią, bardzo miłą i pięknie opowiadającą o pozytywiźmie. Przyznaję-nie byłam zwolenniczką wykładów i urywałam się gdy tylko mogłam. Na te jedne jedyne chodziłam z wielką ochotą bo sposób prowadzenia zajęć, ciekawe informacje-typowo niepodręcznikowe budziły zainteresowanie. Tak więc pamięta się nie tylko wredne kanalie oblewające za byle co, ale także profesorów z pasją, którzy poprzez swoje zajęcia potrafili otwierać umysły studentom.
Co do pracy w nd-okien nie myję, szpadlem nie pracuję, ale potrafię schować się w ogródku warzywnym z dala od drogi i wszystko odchwaścić i sprzątam w domu. Nie czuję potrzeby odpoczynku przed TV, czy na leżąco. Co nie znaczy, że nie odpoczywam. Jeśli mój eM nie pracuje i jest ładna pogoda to zazwyczaj chodzimy w trójeczkę na spacer, przysiadamy w ogródku. Fajnie jest
Ja ze swoich studiów pamiętam tylko jedną wykładowczynię-elegancką, starszą panią, bardzo miłą i pięknie opowiadającą o pozytywiźmie. Przyznaję-nie byłam zwolenniczką wykładów i urywałam się gdy tylko mogłam. Na te jedne jedyne chodziłam z wielką ochotą bo sposób prowadzenia zajęć, ciekawe informacje-typowo niepodręcznikowe budziły zainteresowanie. Tak więc pamięta się nie tylko wredne kanalie oblewające za byle co, ale także profesorów z pasją, którzy poprzez swoje zajęcia potrafili otwierać umysły studentom.
Co do pracy w nd-okien nie myję, szpadlem nie pracuję, ale potrafię schować się w ogródku warzywnym z dala od drogi i wszystko odchwaścić i sprzątam w domu. Nie czuję potrzeby odpoczynku przed TV, czy na leżąco. Co nie znaczy, że nie odpoczywam. Jeśli mój eM nie pracuje i jest ładna pogoda to zazwyczaj chodzimy w trójeczkę na spacer, przysiadamy w ogródku. Fajnie jest
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu idziesz jak burza.
Mimo że pogoda w długi weekend majowy nie dopisała to tyle sie działo. Super pomysł z ogniskiem i rzeczywiście jakie wielkia kamienie natrafiliście i sie nimi zaopiekowaliście
Nowe nabytki świetne. ja mam jeden powojnik i do póki nie kupię drugiej pergoli ale to plany na kolejne lata to niestety ale powojnika nie kupię.
W sezonie idziecie jak burza, studnia wykopana ,ogrodzona działka, altana, gril teraz palenisko. Rewelacja. Wielkie uznanie Wam sie należy
A jak tam minął Tobie dzień?
Mimo że pogoda w długi weekend majowy nie dopisała to tyle sie działo. Super pomysł z ogniskiem i rzeczywiście jakie wielkia kamienie natrafiliście i sie nimi zaopiekowaliście
Nowe nabytki świetne. ja mam jeden powojnik i do póki nie kupię drugiej pergoli ale to plany na kolejne lata to niestety ale powojnika nie kupię.
W sezonie idziecie jak burza, studnia wykopana ,ogrodzona działka, altana, gril teraz palenisko. Rewelacja. Wielkie uznanie Wam sie należy
A jak tam minął Tobie dzień?
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Milenko ojj to sandały absolutnie odpadają. Chyba faktycznie lepszy elektryczny lub spalinowy. Nawet się nie spodziewałam że to taki bubel jest.
szostani no to miałaś szczęśliwe studia. Ja swoich tak dobrze nie wspominam. Właśnie przez niektórych wykładowców. Bo nauka to wiadomo. Idziesz na studia i jak chcesz coś umieć, to musisz się nauczyć. W kwestii pracy, to wiedziałaś za co pracujesz. Ja za 5 tysięcy też mogłabym się tak poświęcać. Bo wiedziałabym że odpowiedni przelew dostanę. Masz rację, sklepy powinny być w niedziele nieczynne. Kasjerki, magazynierzy itd którzy muszą pracować świątek, piątek też mają prawo do wolnego czasu dla samego siebie, rodziny itd. Niestety muszę się przyznać że nie bardzo te wolne dni lubię, ponieważ wtedy najbardziej chciałabym iść do sklepu. Czuję dyskomfort że jest zamknięty. Ogólnie zakupy staram się robić raz, dwa razy w tygodniu. Nie chodzę codziennie. A mimo to, w święto brakuje mi otwartego sklepu. Ale całym jestem za wolnymi niedzielami. Mój dyskomfort towarzyszy mi tylko w mieście. Na działce o tym zapominam. Tam nie lubię tracić czasu na chodzenie po sklepach i zawsze zakupy robię przed wyjazdem. A jak czegoś braknie, to trudno
Aniu a to Kubuś mały łobuziaczek Aniu bardzo namawiam Cię na zrobienie prawka. To jest naprawdę wspaniała rzecz! No i powiem nieskromnie, że im więcej kobiet na drogach tym mniej wypadków. Nienawidzę tekstów w stylu "baba za kierownicą". Bo to częściej faceci powodują wypadki i jeżdżą na dwóch gazach. Niedziela z ukochanymi osobami jest wyjątkowa. Fajnie że tak możecie spędzać czas wolny. Aniu mieszkasz 40 km od Warszawy, przed chwileczką zastanawiałam się czy nie blisko mojej działki. Wtedy mogłabym Ci takie roślinki promocyjne podrzucać. Ale doczytałam że pn-wsch. Także niestety mi nie po drodze .
Sylwuniu dziękuję za tak miłe słowa . Dzisiaj dzień mi minął jak na wariackich papierach. Mam jutro i piątek wolny. Em ma piątek tylko. Napisał mi smsa że jutro ma wolne. Także myślałam że dzisiaj pojedziemy na działkę. Wsiadłam w samochód, pojechałam biegiem do sklepu zrobić zakupy. Ugotowałam kapustę młodą (uwielbiam), chciałam zrobić jakieś dobre ciasto do kawki, wykąpać się, spakować i ruszyć w drogę. Uwijać się zaczęłam jak mrówka. Dostałam smsa że jednak nie ma jutro wolnego . Poza tym, dzwoni do mnie kurier 7 i mówi że jest przed moją bramą z paczką. Ostatnio jak zamawiałam rośliny, to migdałek i malinówka przyszły połamane. Zareklamowałam je i prosiłam o wysłanie na łódzki adres. A tu wysłali mi na działkę. Ciśnienie mi się troszkę podniosło. Potem usiadłam i przeglądałam internet. Bo przecież za niecały miesiąc dzień dziecka Także już się zastanawiam jaki prezent kupić. I to tak w skrócie. Mój szalony dzień.
szostani no to miałaś szczęśliwe studia. Ja swoich tak dobrze nie wspominam. Właśnie przez niektórych wykładowców. Bo nauka to wiadomo. Idziesz na studia i jak chcesz coś umieć, to musisz się nauczyć. W kwestii pracy, to wiedziałaś za co pracujesz. Ja za 5 tysięcy też mogłabym się tak poświęcać. Bo wiedziałabym że odpowiedni przelew dostanę. Masz rację, sklepy powinny być w niedziele nieczynne. Kasjerki, magazynierzy itd którzy muszą pracować świątek, piątek też mają prawo do wolnego czasu dla samego siebie, rodziny itd. Niestety muszę się przyznać że nie bardzo te wolne dni lubię, ponieważ wtedy najbardziej chciałabym iść do sklepu. Czuję dyskomfort że jest zamknięty. Ogólnie zakupy staram się robić raz, dwa razy w tygodniu. Nie chodzę codziennie. A mimo to, w święto brakuje mi otwartego sklepu. Ale całym jestem za wolnymi niedzielami. Mój dyskomfort towarzyszy mi tylko w mieście. Na działce o tym zapominam. Tam nie lubię tracić czasu na chodzenie po sklepach i zawsze zakupy robię przed wyjazdem. A jak czegoś braknie, to trudno
Aniu a to Kubuś mały łobuziaczek Aniu bardzo namawiam Cię na zrobienie prawka. To jest naprawdę wspaniała rzecz! No i powiem nieskromnie, że im więcej kobiet na drogach tym mniej wypadków. Nienawidzę tekstów w stylu "baba za kierownicą". Bo to częściej faceci powodują wypadki i jeżdżą na dwóch gazach. Niedziela z ukochanymi osobami jest wyjątkowa. Fajnie że tak możecie spędzać czas wolny. Aniu mieszkasz 40 km od Warszawy, przed chwileczką zastanawiałam się czy nie blisko mojej działki. Wtedy mogłabym Ci takie roślinki promocyjne podrzucać. Ale doczytałam że pn-wsch. Także niestety mi nie po drodze .
Sylwuniu dziękuję za tak miłe słowa . Dzisiaj dzień mi minął jak na wariackich papierach. Mam jutro i piątek wolny. Em ma piątek tylko. Napisał mi smsa że jutro ma wolne. Także myślałam że dzisiaj pojedziemy na działkę. Wsiadłam w samochód, pojechałam biegiem do sklepu zrobić zakupy. Ugotowałam kapustę młodą (uwielbiam), chciałam zrobić jakieś dobre ciasto do kawki, wykąpać się, spakować i ruszyć w drogę. Uwijać się zaczęłam jak mrówka. Dostałam smsa że jednak nie ma jutro wolnego . Poza tym, dzwoni do mnie kurier 7 i mówi że jest przed moją bramą z paczką. Ostatnio jak zamawiałam rośliny, to migdałek i malinówka przyszły połamane. Zareklamowałam je i prosiłam o wysłanie na łódzki adres. A tu wysłali mi na działkę. Ciśnienie mi się troszkę podniosło. Potem usiadłam i przeglądałam internet. Bo przecież za niecały miesiąc dzień dziecka Także już się zastanawiam jaki prezent kupić. I to tak w skrócie. Mój szalony dzień.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu to teraz usiądź, weż trzy głębokie oddechy i uśmiechnij się, bo życie naprawdę jest piękne!
A jutrzejszy dzień jakoś przeżyjesz. dla Ciebie.
A jutrzejszy dzień jakoś przeżyjesz. dla Ciebie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Usiadłam. Wzięłam cztery oddechy. Trzy nieparzyście Właśnie się uśmiałam z "pojechałam biegiem do sklepu". Oglądam Bitwę o Dom. Ktoś może też ogląda? Macie swoich faworytów? To takie troszkę ogrodowe w sumie. Bo doktorek ładne kwiatuchy sadził przy urządzaniu balkonu A dzisiaj, przestrzeń przed domem. Ciekawa jestem po co kupują nawóz do trawy już
- zuzola11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1214
- Od: 14 sty 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Magdziu ja oglądam. Moją faworytką była ANia ale odpadła. Ale mam już nastepnego faworyta. A ty na kogo stawiasz?
zuzola11 zapraszam - Moje pierwsze "kroki" na działce
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Bardzo żal mi Ani. Ogólnie w tej edycji są prawie sami fajni ludzie. Tacy sympatyczni. Lubię doktorka, dziewczyny i Dimę z Asią. Chyba chciałabym aby wygrał albo Dima albo doktorek. Rozczulił mnie dzisiejszy odcinek. Płakałam razem z Dimą i jego rodzicami. To piękne, że ktoś tak bardzo stara się dla swoich rodziców. A Ty na kogo stawiasz? Który ogródek Ci się dzisiaj najbardziej podobał?
- zuzola11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1214
- Od: 14 sty 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Ha.ha.ha ja też na nich stawiam. Miałam łzy w oczach jak Dima witał sięz rodzicami jaki był szczęśliwy, on to dla nich wszystko robi nie myśli o sobie , pocoba mi się taka postawa. No i "nasz" doktorek fajny gość ma gust w urządzaniu
zuzola11 zapraszam - Moje pierwsze "kroki" na działce
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Też oglądam bitwę o dom poprzednich edycji nie oglądałam, myślałam że to nudny program jednak zaczęłam oglądać tą edycje i na prawdę mi się spodobała. Jeśli chodzi o faworytów to moim zdaniem powinna wygrać ta duża rodzinka ze względu na to że oni najbardziej tego mieszkania potrzebują a patrze pod tym kontem, natomiast ich wnętrz w mój gust nie trafiają.Balkon im wybitnie nie wyszedł Drugim moim typem jest doktorek sympatyczny człowiek a jego rodzinka jaka fajna pomimo biedy wszyscy mu pomogli żeby został lekarzem, no i jego wnętrza jakoś chyba najbardziej do mnie przejawiają. Chociaż ogólnie jakoś nikt mnie nie powalił swoimi zdolnościami dekoratorskimi widocznie mam inny gust. Co do Ani która odpadła nie przepadałam za nią ,balkon łazienka i kuchnia wyszły na prawdę beznadziejnie. Mam pytanie uczestnicy muszą wszystkie rzeczy kupować w obi? jak to jest pewnie się bardziej orientujecie.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
A ja oglądam Hells Kitchen i Top Chef.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
A o co chodzi w tym programie? Nie oglądam, bo nie mam w domu telewizji, ale może w necie bym sobie obejrzała?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Kasiu masz rację, doktorek to taki krejzolek
szostani ja nie oglądałam pierwszej edycji. Nie interesowała mnie. Drugą zaczęłam oglądać przez przypadek i bardzo mi się spodobała. Ta duża rodzinka faktycznie potrzebowała tego mieszkania. Ale nie taki jest sens programu. Ma być zmysł dekoratorski. Choć faktycznie zgodzę się że oni, jak i Ania bardzo potrzebowali mieszkania. Obiiii jest głównym sponsorem także mają obowiązek robienia tam zakupów.
Aniu to Ty taka bardziej kulinarna
Dorfi jest kilka rodzin które walczą o wygranie mieszkania na warszawskim osiedlu. Otrzymują klucze do mieszkania w stanie deweloperskim i mają poszczególne pomieszczenia od a do z sami urządzać. Jury wybiera najlepsze i najgorsze pomieszczenia. Rodzina z najgorszym projektem wypada. To nie jest program sticte o urządzaniu wnętrz. Oglądając go można się pośmiać, popłakać itd. W programie jest chłopak który ma rodziców w Kazachstanie. Zgłosił się do programu aby urządzić i wygrać mieszkanie dla rodziców. Chce ich sprowadzić do Polski. Wszystko urządza pod kątem rodziców i tego żeby w tym mieszkaniu nie zabrakło części Kazachstanu. Jak dla mnie, piękna historia. Wczoraj Małgosia Rozenek jedna z jury, zrobiła mu niespodziankę. Sprowadziła rodziców Dimy do programu. Oni nie wiedzieli że ich syn urządza im tutaj mieszkanie i bierze udział w programie. Były łzy i wielka radość, płakałam normalnie przed telewizorem. Dziś tak wielu ludzi kłóci się z bliskimi, że aż mnie za serce ściskało jak się przytulali i cieszyli. Widać wzajemny szacunek i ogromną miłość w tej rodzinie. No i oczywiście szacun dla Dimy za to co robi dla rodziców. We wczorajszym odcinku urządzali 60 metrów kącika przed blokiem. Niektórzy postawili na wygodę i zrobili altankę, trawnik i kilka kwiatków. A np. krejzol doktorek dostał obornik wieziony przez 300 km do Warszawy od swojego szwagra. Zrobił szklarenkę, kompostownik, szopkę na narzędzia no i altanę dla gości. Został trochę zrugany za swój pomysł, bo nie było to designerskie.
Myślę jak najlepiej opiekować się moimi przyszłymi pomidoraskami i papryką. Doczytałam już o oprysku z drożdży, który na pewno zrobię. Zastanawiam się też nad zakupem takiego tunelu Usunięto § 4.8 Regulaminu Forum/KaRo Może osoby które mają swoje pomidorki coś mi doradzą? Szklarni stawiać nie będę, bo w ogóle nie wiem czy mi ten pomysł z pomidorami wyjdzie.
szostani ja nie oglądałam pierwszej edycji. Nie interesowała mnie. Drugą zaczęłam oglądać przez przypadek i bardzo mi się spodobała. Ta duża rodzinka faktycznie potrzebowała tego mieszkania. Ale nie taki jest sens programu. Ma być zmysł dekoratorski. Choć faktycznie zgodzę się że oni, jak i Ania bardzo potrzebowali mieszkania. Obiiii jest głównym sponsorem także mają obowiązek robienia tam zakupów.
Aniu to Ty taka bardziej kulinarna
Dorfi jest kilka rodzin które walczą o wygranie mieszkania na warszawskim osiedlu. Otrzymują klucze do mieszkania w stanie deweloperskim i mają poszczególne pomieszczenia od a do z sami urządzać. Jury wybiera najlepsze i najgorsze pomieszczenia. Rodzina z najgorszym projektem wypada. To nie jest program sticte o urządzaniu wnętrz. Oglądając go można się pośmiać, popłakać itd. W programie jest chłopak który ma rodziców w Kazachstanie. Zgłosił się do programu aby urządzić i wygrać mieszkanie dla rodziców. Chce ich sprowadzić do Polski. Wszystko urządza pod kątem rodziców i tego żeby w tym mieszkaniu nie zabrakło części Kazachstanu. Jak dla mnie, piękna historia. Wczoraj Małgosia Rozenek jedna z jury, zrobiła mu niespodziankę. Sprowadziła rodziców Dimy do programu. Oni nie wiedzieli że ich syn urządza im tutaj mieszkanie i bierze udział w programie. Były łzy i wielka radość, płakałam normalnie przed telewizorem. Dziś tak wielu ludzi kłóci się z bliskimi, że aż mnie za serce ściskało jak się przytulali i cieszyli. Widać wzajemny szacunek i ogromną miłość w tej rodzinie. No i oczywiście szacun dla Dimy za to co robi dla rodziców. We wczorajszym odcinku urządzali 60 metrów kącika przed blokiem. Niektórzy postawili na wygodę i zrobili altankę, trawnik i kilka kwiatków. A np. krejzol doktorek dostał obornik wieziony przez 300 km do Warszawy od swojego szwagra. Zrobił szklarenkę, kompostownik, szopkę na narzędzia no i altanę dla gości. Został trochę zrugany za swój pomysł, bo nie było to designerskie.
Myślę jak najlepiej opiekować się moimi przyszłymi pomidoraskami i papryką. Doczytałam już o oprysku z drożdży, który na pewno zrobię. Zastanawiam się też nad zakupem takiego tunelu Usunięto § 4.8 Regulaminu Forum/KaRo Może osoby które mają swoje pomidorki coś mi doradzą? Szklarni stawiać nie będę, bo w ogóle nie wiem czy mi ten pomysł z pomidorami wyjdzie.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
No, ale chociaż zrobił coś pożytecznego co się przyda, a kto odpadł bo ja dopiero powtórkę obejrzę. Lipa, że wszystko z obi muszą ja nie wiem co ja bym z stamtąd wybrała nie wiele ciekawych i solidnych rzeczy tam mają. W dodatku jak kiedyś chciałyśmy z mamą płytki zamówić to nic nie mieli jakieś mikroskopijne ilości. Mieszkanie jest na Białołęce bardzo spokojna i sympatyczna dzielnica, mieszkałam tam kiedyś z tym że zaraz przy Targówku także do centrum niedaleko. Tamta część Białołęki gdzie jest to mieszkanie do wygrania to straszne zadupie wszędzie daleko. Jednak moim zdaniem Białołęka to najbardziej spokojna i cicha dzielnica w Warszawie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
No mnie też się wydaje że zrobił coś pożytecznego. Odpadli Borkowscy. Ta wielodzietna rodzina.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Hej Madziu
Moje pomodore rosły w zeszłym roku w piachu , bez oprysków , tylko kurze kupy do podlewania , klęska urodzaju była , w tym roku zero warzyw i płakac mi się chce , że zawaliłam z warzywkami bo takie pyszne były
Moje pomodore rosły w zeszłym roku w piachu , bez oprysków , tylko kurze kupy do podlewania , klęska urodzaju była , w tym roku zero warzyw i płakac mi się chce , że zawaliłam z warzywkami bo takie pyszne były
Agnieszka
Przepraszam , ale nie mam c z kreseczką
Przepraszam , ale nie mam c z kreseczką