Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
- martusia810
- 50p
- Posty: 87
- Od: 23 sie 2011, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Mój indigo rose też jako jedyny ma zwinięte liście, chociaż traktuję wszystkie pomidory jednakowo temu widocznie czegoś brakuje albo ma czegoś za mało.
- noriska
- 100p
- Posty: 188
- Od: 8 mar 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Buskerud, Norwegia
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Czy to jest docelowa skrzynka? 

- vehicula
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 2 lip 2012, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Retikulum, jak odniesiesz się do tego, co napisałem wyżej o prowadzeniu maliniaka?
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
vehicula - mam pierwszy raz tego maliniaka (a w ogóle drugi raz w życiu pomidory na balkonie) i nie potrafię Ci dać jakichś dobrych, sprawdzonych rad. W każdym razie ja nie zamierzam go obcinać, polować na wilki - wygląda mi na takiego, któremu wystarczy dać rosnąć. Ale czy mam rację - okaże się w sierpniu.
noriska - tak, to skrzynka docelowa. Ponieważ w tym roku mnie poniosło z ilością pomidorów na jeden jedyny metr kwadratowy mojego balkonu to muszą rosnąć w takiej. Liczę się z trudnościami, ale mam też nadzieję, że się uda, ponieważ to jest skrzynka samonawadniająca, a pomidory są/będą fertygowane polecanym tu florowitem. A poza tym wszystko, co siałam, to MIAŁY BYĆ KARŁY, ale już widzę, że dla mnie i dla opisywacza w firmie nasiennej "karzeł" oznacza coś innego
Zobaczymy w lecie, jaki będzie wynik tych moich eksperymentów, co go przetrwa i będzie się nadawało na przyszły rok
noriska - tak, to skrzynka docelowa. Ponieważ w tym roku mnie poniosło z ilością pomidorów na jeden jedyny metr kwadratowy mojego balkonu to muszą rosnąć w takiej. Liczę się z trudnościami, ale mam też nadzieję, że się uda, ponieważ to jest skrzynka samonawadniająca, a pomidory są/będą fertygowane polecanym tu florowitem. A poza tym wszystko, co siałam, to MIAŁY BYĆ KARŁY, ale już widzę, że dla mnie i dla opisywacza w firmie nasiennej "karzeł" oznacza coś innego

Zobaczymy w lecie, jaki będzie wynik tych moich eksperymentów, co go przetrwa i będzie się nadawało na przyszły rok

Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Ja miałam Maliniaki dwa lata, to nie są koktajlówki. Nasiona miałam od Plantico. Moje Maliniaki były wysokie 80 - 100 cm. Absolutnie nic nie wyrywać. Krzaki są krępe, silne. Owoce bardzo smaczne. Jego największa zaleta u mnie, to niezniszsczalność w gruncie. żadnych chrób i to bez oprysków.
Poszukam linku ze zdjęciami
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... k#p3179892
I jeszcze może to Cię jeszcze zainteresuje
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... k#p2605447
Poszukam linku ze zdjęciami

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... k#p3179892
I jeszcze może to Cię jeszcze zainteresuje
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... k#p2605447
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13904
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Gdzie one aktualnie stoją? Wygląda jak poparzenie słoneczne.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Chyba przehartowane
Mam to samo na kilku krzakach.Nic im nie będzie,te liscie i tak z czasem do usunięcia.

Pozdrawiam serdecznie- Ela
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Myślałam że to jakaś choroba, która mi je bidulki zniszczy, uff. Stoją na balkonie na półce, pół metra od ścianki. Słońce mają od godz. 13 do 17. Może przestawić je na podłogę ? A zniszczone liście usunąć czy zostawić ?
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
A ścianka pewnie pomalowana na biało.MonkaD pisze: Stoją na balkonie na półce, pół metra od ścianki.
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Ja poważnie zapytałem o kolor ściany pod którą/ czy przed którą/ stoją pomidory. Bardzo często powodem poparzeń roślin jest kolor ściany pod którą stawiamy doniczki. Biała ściana odbija światło słoneczne zwiększając natężenie oświetlenia .
- vehicula
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 2 lip 2012, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Skąd czerpać wiedzę odnośnie tego, czy pomidor jest samokonczacy czy wysoki? Tomate piszesz
żeby nic nie obrywać w maliniaku, a producent - wyraźnie zaleca prowadzenie pomidora na 2-3 pędy. Skoro tak, to oznacza to że pomidor nie jest samokończący i należy usuwac pędy pod 1 gronem.
Ponowię też pytanie, ponieważ obecna forma prowadzenia dyskusji na forum powoduje, że gubi sie wątek, czy pytanie jednej osoby, podczas gdy inna zada kolejne pytanie na które odpowie np. 7 osob, a w tym czasie ktoś doda 5 zdjeć. Robi sie trochę bałagan.
Trudno wtedy oczekiwać że ktoś będzie przekopywal temat, żeby trafić na moje pytanie by na nie odpowiedzieć 
Mam problem z obrywaniem wilków na pomidorach koktajlowych. Na opakowaniach nasion nie jest napisane czy są samokończące, czy wysokie. Czy ktoś wie jak rozgryźć tą kwestię?
Nie chcę być źłe zrozumiany. Nie mam zamiaru nic krytykować, bo jestem tylko gościem na forum, na którym uzyskałem pomoc w moich ogrodniczych problemach. Opisuje tylko sytuacje. Pozdrawiam

Ponowię też pytanie, ponieważ obecna forma prowadzenia dyskusji na forum powoduje, że gubi sie wątek, czy pytanie jednej osoby, podczas gdy inna zada kolejne pytanie na które odpowie np. 7 osob, a w tym czasie ktoś doda 5 zdjeć. Robi sie trochę bałagan.


Mam problem z obrywaniem wilków na pomidorach koktajlowych. Na opakowaniach nasion nie jest napisane czy są samokończące, czy wysokie. Czy ktoś wie jak rozgryźć tą kwestię?
Nie chcę być źłe zrozumiany. Nie mam zamiaru nic krytykować, bo jestem tylko gościem na forum, na którym uzyskałem pomoc w moich ogrodniczych problemach. Opisuje tylko sytuacje. Pozdrawiam
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
forumowicz, domyśliłam się i dlatego napisałam, że stoją na skraju półki, czyli ok. 50 cm od ściany, nie sądziłam że to jest zbyt blisko ściany, ale widocznie tak jest. Przestawiam na podłogę, a szkoda, bo miały zwisać maskotki w dół z półki. Muszę jakieś kwietniki kupić dla nich.