Czereśnia - zamieranie
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 7 lip 2013, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Czereśnia - zamieranie
Witam.
Jeżeli to możliwe serdecznie proszę o poradę w sprawie mojej czereśni i porzeczki.
Czereśnia zasadzona została na przełomie kwietnia i maja tego roku. Wysoka na jakieś 150 cm. Korzenie nie były umieszczone w żadnej doniczce, tylko luzem. Wykopaliśmy dla niej głęboki i szeroki dołek, który wypełniliśmy w większej części specjalną, zakupioną ziemią, jako że na naszej działce występuje tylko ciężka glina. Zgrubienie na pniu było oczywiście nad ziemią. Bardzo szybko wypuściła piękne listeczki. Miała nawet dwa kwiatki. Początkowo podlewana codziennie, następnie co dwa trzy dni, za wyjątkiem upalnych dni, kiedy również podlewaliśmy ją codziennie. Trzy tygodnie temu po dwutygodniowych ulewach jej liście zaczęły więdnąć, zmieniać kolor jak na jesień i opadać. W bardzo szybkim tempie, bo już po trzech tygodniach zgubiła wszystkie liście. Stoi teraz biedna, bez liści a ja nie wiem co z nią zrobić. Czy już ją zlikwidować czy na razie zostawić, a jeśli tak to jak długo? Czy to jakaś choroba czy mogła się nie przyjąć mimo, że przez dwa miesiące wszystko było w porządku?
To samo przytrafiło się nowo posadzonej porzeczce czerwonej, która wypuściła piękne liście i kilkanaście gałązek z owocami. Miała ponad 100 uformowanych już zielonych porzeczek , kiedy zaczęła schnąć i po dwóch tygodniach wygląda jak czereśnia.
Oprócz tego chciałabym dodać, że w tym samym czasie i w ten sam sposób posadziliśmy śliwkę, agrest, porzeczkę czarną i świerka kłującego i wszystkie pięknie rosną, a porzeczka wydała już pierwsze owoce w liczbie 41 sztuk
pozdrawiam
Magda
Jeżeli to możliwe serdecznie proszę o poradę w sprawie mojej czereśni i porzeczki.
Czereśnia zasadzona została na przełomie kwietnia i maja tego roku. Wysoka na jakieś 150 cm. Korzenie nie były umieszczone w żadnej doniczce, tylko luzem. Wykopaliśmy dla niej głęboki i szeroki dołek, który wypełniliśmy w większej części specjalną, zakupioną ziemią, jako że na naszej działce występuje tylko ciężka glina. Zgrubienie na pniu było oczywiście nad ziemią. Bardzo szybko wypuściła piękne listeczki. Miała nawet dwa kwiatki. Początkowo podlewana codziennie, następnie co dwa trzy dni, za wyjątkiem upalnych dni, kiedy również podlewaliśmy ją codziennie. Trzy tygodnie temu po dwutygodniowych ulewach jej liście zaczęły więdnąć, zmieniać kolor jak na jesień i opadać. W bardzo szybkim tempie, bo już po trzech tygodniach zgubiła wszystkie liście. Stoi teraz biedna, bez liści a ja nie wiem co z nią zrobić. Czy już ją zlikwidować czy na razie zostawić, a jeśli tak to jak długo? Czy to jakaś choroba czy mogła się nie przyjąć mimo, że przez dwa miesiące wszystko było w porządku?
To samo przytrafiło się nowo posadzonej porzeczce czerwonej, która wypuściła piękne liście i kilkanaście gałązek z owocami. Miała ponad 100 uformowanych już zielonych porzeczek , kiedy zaczęła schnąć i po dwóch tygodniach wygląda jak czereśnia.
Oprócz tego chciałabym dodać, że w tym samym czasie i w ten sam sposób posadziliśmy śliwkę, agrest, porzeczkę czarną i świerka kłującego i wszystkie pięknie rosną, a porzeczka wydała już pierwsze owoce w liczbie 41 sztuk
pozdrawiam
Magda
Re: Umierająca czereśnia z porzeczką
Przyczyną jest niestety ciężka glina Czereśnie i wiele innych drzew i krzewów owocowych nie znosi takiej gleby, gdyż najczęściej jest wysoki poziom wody gruntowej.Poguglaj i poczytaj o wymaganiach tych drzew.Gleba musi być przepuszczalna dla nadmiaru wody, zdrenowana.
Wymiana ziemi w dołku nic nie daje, jeśli pod spodem jest zbita glina, bo roślina rośnie wtedy jak w glinianej donicy bez odpływu i korzenie gniją.Deszcze na dodatek tej wiosny szybko zrobiły swoje
Tak czy inaczej nie zginęłyby w tym roku, to za rok, lub dwa
Wymiana ziemi w dołku nic nie daje, jeśli pod spodem jest zbita glina, bo roślina rośnie wtedy jak w glinianej donicy bez odpływu i korzenie gniją.Deszcze na dodatek tej wiosny szybko zrobiły swoje
Tak czy inaczej nie zginęłyby w tym roku, to za rok, lub dwa
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Witaj na forum!
Pokaż chorobę na drzewku oraz pokrój całej rośliny.
Pokaż chorobę na drzewku oraz pokrój całej rośliny.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Moja propozycja: Brunatna zgnilizna drzew pestkowych, a nawet gdybym nie miał racji to i tak oprysk grzybobójczy!
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 28 lis 2013, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Oprysk fungicydem o działaniu interwencyjnym , bo na profilaktyke to już za późno.
Dla ogrodnika nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Więc jakim opryskiem powinienem opryskacmoje drzewka ( jaki oprysk fungicydowy chodzi??)
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 28 lis 2013, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Do wyboru Topsin, Bumper, Score
Dla ogrodnika nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Nigdy nie słyszałem, że brunatną zgnilizną można wyleczyć... A jeśli to rak bakteryjny?
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Jeśli to ten rak bakteryjny to co?? idzie jakoś go wyleczyć?
W ogrodzie ma jeszcze kilka starszych drzew (czereśni wiśnie i śliwy), które są zupełnie zdrowe.
To ja już nie wiem czy ja źle sadze drzewka, czy już były chore jak je kupiłem
W ogrodzie ma jeszcze kilka starszych drzew (czereśni wiśnie i śliwy), które są zupełnie zdrowe.
To ja już nie wiem czy ja źle sadze drzewka, czy już były chore jak je kupiłem
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Tym chorobom(zupełnie różnym w biologii,a trudnym do odróżnienia w objawach) można tylko zapobiegać, a leczy się przez amputację lub operacje.
Ale ja nie jestem pewien co do diagnozy. Martwią mnie też(jeśli dobrze widzę) kupki nawozu mineralnego pod drzewkiem.
Ale ja nie jestem pewien co do diagnozy. Martwią mnie też(jeśli dobrze widzę) kupki nawozu mineralnego pod drzewkiem.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: Problem z identyfikacją choroby (czereścnia wanda)
Tak zgadza się, że jest to nawóz który dałem po posadzeniu drzewka. Mały pojemniczek 0,5 ml.