Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )

[ANETA]

Tajka moja została wysiana 17 lutego i pierwsze kiełkujące roślinki zobaczyłam jakieś trzy-cztery dni temu , ale to jeszcze nie wszystko wyszło ,
dzisiaj z rana zajrzałam do nich i tego wschodzącego maleństwa będzie jeszcze dużo , dużo więcej

[Tajka]

Dziękuję za odpowiedź.
Wydaje mi się, że moja już nie wzejdzie.

[Rudominka]

Też miałam tak dużo wysianych, popikowałam w ten sposób, że największe wzięłam pojedynczo do doniczek, a mniejsze popikowałam kępkami. Jak znowu podrosną to je łatwiej będzie rozdzielać. I też będę miała nadmiar...
Tak wyglądają większe:


A tak przedszkole:

[Sonkas]

Anetko powiedz proszę po jakim czasie zaczęła wschodzić werbena u Ciebie?
Moja wysiana po 20-tym stycznia jeszcze nie wykiełkowała.

Powinna dawno wzejść, ja wysiałam chyba 9 lutego i są już spore.
Stratyfikację otrzymały na krzaku, zebrałam przed wysiewem wysuszyłam zasiałam , wzeszły chyba po tygodniu(zraszane pod folią w pojemniku)

[Tajka]

Cudne macie te werbeny, gratuluję.
Pogodziłam się już z tym, że nie wzejdą i udało mi się zamówić sadzonki.

[mmudant]

Witam, i o poradę proszę i ratunek dla moich werbenek. Wysiałam, kupione nasiona, nie własne, i marnie wzeszły..., nie stratyfikowałam nasion może więc dlatego. Ale to co mnie martwi to, to że takie powyciągane strasznie są... Za mało światła miały jak kiełkowały?? Czy mam je teraz popikować i wsadzić do głębokości pierwszego liścia???

[mmudant]

Przepikowałam, zobaczymy co z niej będzie.

[i_graszka49]

A u mnie w tym roku chyba zima była za słaba... w werbenowym gaju nie mam w tym roku ani jednej roślinki a zawsze tak pięknie po zimie odrastały

[selli7]

Ja też coś siewek nie widzę... , ale jeszcze dokładnie się nie przyglądałam

[simmu]

Ja się nie wypowiadam już o ich zimowaniu -jedna na kilka przezimowała na rabacie( ta najgorzej posadzona) jest tez trochę samosiewu, kilka wyrzuconych ze ścinkami na pole również odbija!!! Nawet jedna z doniczek pozostawiona na macie z innymi doniczkami!!! Zakopcowane w tunelu foliowym - hmm przezimowały z różnym skutkiem akurat tyle na sadzonki. Powiem jedno - straszna kapryśnica.

[cyma2704]

Kapryśnica, ale jaka urocza. Moje z marcowego siewu, wczoraj powędrowały do gruntu.

[IwonaJ]

U mnie werbeny przetrwały zimę , ale w tym roku to nie był wyczyn.

[mirabelka77]

A u mnie największe i najsilniejsze werbeny rosną .... w doniczce takiej długiej wysokiej ciekawe jak będą kwitły

[cyma2704]

Sieję co roku w marcu, ale najmocniejsze są samosiejki, niestety jak chłodna wiosna nie zdążą w pełni zakwitnąć. W tym roku wzeszło niewiele, wysypałam ziemię na grządkę i dopiero na grządce wykiełkowały. To moje kapryśnice, zaczynają się ładnie rozkrzewiać bez uszczykiwania.

[Laelia]

A ja próbowałam wysiewać 3 razy w tym roku, nic z tego nie wyszło, w końcu Twoją metodą przewróciłam doniczkę na grządkę. Wschodzi coś, ale jest tak malutkie, że nie wiem, czy to werbena czy zielsko.
Zmartwiłaś mnie, skoro twierdzisz, że Twoje takie duże nie zakwitną, to moje nie mają szans.
Ale przeczytałam, że posadzili ją na Polach Mokotowskich. Pójdę sobie pooglądać na żywo i może jesienią po nasiona?
Kiedy je najlepiej zbierać, macie może zdjęcia dojrzałych nasienników?