Fungicydy nowej generacji-octan wapnia cz.1

[legina]

Po wczorajszym oprysku HT ogórków,pomidorów,papryki i 1 bakłażana,nie zauwazyłem zadnych negatywnych zmian .Wszystko jest w porządku.
Co do pozostałego oprysku to poskrzypkę i gąsienicę udusiłem,natomiast jakieś 60%
mszyc na róży zdechło.Żyjące ponownie opryskałem pozostałą herbatką tymiankową.

[kaLo]

A mnie ciekawi, dlaczego nie u wszystkich osób mszyce padają od oprysku OW.
No przynajmniej u mnie nie.

Jolu,robiłaś octan na swoim prawdziwym occie.Pozostali użyli mikstury octopodobnej ,konserwowanej pirosiarczynem potasowym K?S?O? ,może to ten konserwant je wykończył,albo sól wapniowa(siarczyn wapnia-E226),który mógł powstać w wyniku reakcji z węglanem lub octanem wapnia.To już działka forumowicz,może On to jakoś powiąże.

[magdalenka147]

Po wczorajszym oprysku HT ogórków,pomidorów,papryki i 1 bakłażana,nie zauwazyłem zadnych negatywnych zmian .Wszystko jest w porządku.
Co do pozostałego oprysku to poskrzypkę i gąsienicę udusiłem,natomiast jakieś 60%
mszyc na róży zdechło.Żyjące ponownie opryskałem pozostałą herbatką tymiankową.

Jak często będziesz robił oprysk HT? U mnie kilka pomidorów i cukinii też tym potraktowałam. Ogórków jeszcze nie, bo siedzą sobie w ziemi.

[legina]

Magdalenko ponowię za tydzień.Natomiast przy zwiększonej wilgotności(zimno,deszcze,gorsze wietrzenie),planuję co 4-5 dni.Chodzi mi o zabezpieczenie przed szarą pleśnią. .Zastanawiam się też na oprysku przemiennym raz HT,a raz OW.Ale to jeszcze do przemyślenia.Nad ogórkami jeszcze się nie zastanawiałem,ale raczej też co tydzień.

[magdalenka147]

Dzięki za informacje. Sądząc po tym, co za oknem, nastawię się chyba na te 4-5 dni. A tak swoją drogą HT przepięknie pachnie, coś jak Amol. Wierzę, że będzie równie skuteczna.

[whitedame]

U mnie HT również gotowe i na razie zastanawiam się do czego go używać. Rozsada psiankowatych i dyniowatych traktowana MW na przemian z OW rośnie jak na drożdżach więc nie chcę dokładać nic nowego.
Mam taki kawałek poletka gdzie w zeszłym roku miałam bakteriozę na pomidorach, spróbuję zdezynfekować glebę i wsadzę swoje pomidorowe nadwyżki - jako doświadczenie.

[mar_ch]

Ja w szklarni będę pryskał HT nawet jak nie będzie widać żadnych efektów. Piękny zapach utrzymuje się już drugi dzień
forumowicz - czy w przepisie na HT zamiast wódki nie można by było użyć denaturatu?

[PaulaPola]

A ja kilka minut temu zrobiłam swój pierwszy OW Zastanawiam się czy pryskać pomidory dopiero po wysadzeniu, czyli za tydzień, czy może jutro, kiedy siedzą jeszcze w kubkach

[Rudka]

Na brzoskwini obok porazonych pojawiły się też zdrowe liście. TŻ opryskał drzewko sylitem. Odczekam kilka dni i znów wrócę do OW.
Serce się raduje jak patrzę na zdrowiutkie róże. Za radą b. właściciela działki zaopatrzylam się w chemię na mszysce i na czarną plamistość. Jak naradzie nie będą potrzebne.
Nie mam możliwości wysyłania PW dla wszystkich

[mroovka]

Ufff... właśnie skończyłam czytać wątek Jutro jadę na zakupki (kreda, ocet, ziółka itp.)
forumowicz, proszę o przepis na HB. Moje ogóreczki pokazały liścienie, zarówno w doniczkach, jak i w gruncie w ogrodzie i chciałabym potestować oprysk OW+HB.
Z góry dziękuję i pozdrawiam

[joannaszt]

Whitedame, czym będziesz dezynfekować, ja w zeszłym roku miałam ZZ dopadła pomidorki we wrześniu

[leniawka]

moje wnioski ze stosowania OW+HB: oprysk na rozsadzie pomidorów znacznie poprawił ich kondycję, liście zrobiły się ciemniejsze, słabsze pomidory ruszyły z miejsca a taki jeden bidulek dostał przysłowiowego "kopa"
Działanie na mszyce: na różach oblepionych mszycami w stopniu średnim i na drzewkach owocowych - ani śladu, na różach, które dosłownie były dwa razy grubsze od mszyc - spadek ich ilości myślę do jakiś 50 %. Ten oprysk robiony w piątek.
W sobotę poprawiłam HT - mszyce zostały pojedyńcze
Dodam, że zauważyłam też znaczny spadek mrówek urzędujących na piwoniach rosnących obok róż.
Zarówno OW+HB jak i HT zostały poczęstowane truskawki, poziomki, krzewy i drzewka owocowe (szczególnie bacznie obserwuję brzoskwinie - kędzierzawka się rozszalała....) i oczywiście pomidorki i ogórki. A i jeszcze jedno, męczę w donicach niskie pomidorki koktajlowe, mają już zielone pomidorki i czekają na wysadzenie do gruntu, biegam z nimi nieustannie bo pogoda paskudna i te bidule trochę "podupadły na zdrowiu" - po obu opryskach widzę znaczną poprawę w ich wyglądzie - nabrały wigoru

[Tacca]

Wczoraj miałam inwazję mszycy na 2 pędach róży, po dwóch godzinach jeszcze były żywe.

Więc im zaaplikowałam jeszcze jedną dawkę.

Dziś rano

Zdjęcie trochę nie wyraźne, ale łodygi czyste, to co zostało już się nie rusza.