Cześć, w tym roku dołączyliśmy z żoną do grona "pomidorarzy" i ruszyliśmy z własną plantacją na którą składa się sporo sadzonek pomidorów koktailowych oraz 5 dużych (częściowo wyszukanych) krzaczków: 2 x czerwone, 2x czarne + żółte koktailowe. Obecnie jestem na etapie czytania "wszystko o pomidorach cz.2" ale niestety zauważyłem, że niektóre krzaczki mają dziwne liście i muszę już teraz prosić was o pomoc. Poniżej kilka zdjęć i info, przeglądając poradniki starałem się zdiagnozować samemu:
Krzaczek 1) Czerwona odmiana "1884"
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9ed ... bae7b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3d9 ... 2b97f.html
Czy to może być : Brunatna plamistość liści pomidora/ Bakterioza? Plamy występują tylko na 2-3 liściach na samym dole. Czymś to opryskać czy wystarczy oderwać i zapomnieć?
Krzaczek 2) Paul Robeson
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6c9 ... 7995a.html
To wygląda na zarazę ziemniaka. Tak jak poprzednio, występuje wyłącznie na dolnych listkach
Krzaczek 3) Carol Chycko's Big Paste Black
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7bd ... 34893.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c2f ... 09ea8.html
Nie jestem pewien, trochę wygląda jak Brunatna plamistość liści pomidora ale rozwija się inaczej niż na pierwszym krzaczku ale może to z powodu odmiany pomidora?
Krzaczek 4) Green Grape Cherry
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5b1 ... 87032.html
Plamki na liściach co wskazuje na jedno z powyższych a na drugim planie widać liście z uschniętymi krawędziami co wskazuje np. na alternariozie...
Podsumowując wyszło mi prawie każdy krzaczek ma inną przypadłość :/ Szkoda żeby się zmarnowały i byłby to fatalny start dlatego prośba o pomoc. Dodam jeszcze trochę ogólnych informacji:
1) sadzonki od początku chowane na parapecie, przez chwile były w małej szklarni na balkonie ale od 3-4 tygodni znowu stoją na parapecie i chyba już tak zostanie.
2) ziemia standardowa z domieszką jakiś nawozów w granulkach
3) parapet od strony zachodniej więc mają sporo słonka a dotychczas na pewno nie miały jak się przypalić w słonku z powodu braku tego ostatniego
4) poza nawozem z ziemi niczym innym nie nawoziłem oraz nie pryskałem (może to było błędem)
5) jeżeli ma to znaczenie, powoli kształtują się pierwsze kwiaty
6) raczej nie narzekają na brak/niedobór wody - zawsze podlewane po korzeniach.
Czekam na wasze pomysły
