Metasekwoja chińska -uprawa
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Ten patyk był klonem nie pamiętam jego nazwy liście jak u pospolitego z tą różnicą że brzegi są białe ( a raczej to co z niego pozostało ) Miał bliskie spotkanie z łosiem... Widziałem jak się nim posilał ( pierwszy raz widziałem te zwierze w naszej okolicy jak się stołuje u mnie ) Jeśli na wiosnę odbije to będzie rosnąć... Klon jest posadzony 5 metrów od metki świerk tak mniej więcej po środku... ( świerk srebrzysty kujący czy jakoś tak ) Świerk posadziłem tydzień temu więc problemu zbytniego nie ma by zorganizować mu eksmisję... Wracając do tematu odległości ( z drugiej strony rośnie niewielki dąb czerwony... również 5 metrów... póki co to jeszcze mogę zabrać się za łopatę i zrobić większe luki wokół niej... Ale tak mniej więcej ile ??
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Zależy o jakich ramach czasowych myślisz... W planie 10-letnim odległość jest do zaakceptowania, ale w 30-letnim to musiało by być z 10 metrów odległości. A co do zagłuszania, to raczej świerk nie ma szans z metasekwoją.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Mimo wszystko postanowiłem zrobić mu eksmisję... Najbliższe rosnące drzewka są 5 metrów... Jeśli będzie to za blisko to będzie się redukować sekatorem... a za 30 lat... To może być już nie mój problem
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 1 cze 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włoszczowa/Swiętokrzyskie
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Witam!Poda ktoś jakąś krótką instrukcję wysiewania metasekwoji z nasion,czy wysiewa się je tak jak mamutowca olbrzymiego,gdzie nasiona muszą być na wierzchu,pod torebką foliową?I podlewanie od spodu przez podstawkę?
I czy ziemia do iglaków wystarczy?
I czy ziemia do iglaków wystarczy?
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Czy przemarźnięta metasekwoja odbije ?? w te przymrozki wszystkie igełki umarzły i są teraz takie jak sucha trawa...
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 1 cze 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włoszczowa/Swiętokrzyskie
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
I jak tam wasze "Metasy"? Moja była wczoraj oficjalnie mierzona: 4,91 m. Według tego co piszą w necie to nawet Brzoza tak szybko nie rośnie...
P.S. Początek przygody z Metasekwoją opisałem tu -> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a&start=84
P.S. Początek przygody z Metasekwoją opisałem tu -> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a&start=84
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Moja w tym roku przyrostu miała dokładnie 105 cm ( dużo i nie dużo ) zaś inna posadzona w nieco słabszej ziemi zaledwie 10 cm obydwie były porządnie podlewane. muszę ją przesadzić. Ps. Moje koty nie jedzą igieł. psy również ( może miałeś szczeniaka. one zwykle w młodości mają takie fazy )
Pierwsza ( ta która miała większy przyrost ) Rośnie w obniżeniu terenu gdzie jest jako tako dobra ziemia. Ale i tak do wądołka wsypałem prawie taczkę torfu oraz mnóstwo kory. Podlewałem ją niemal codziennie jakieś 10 litrów wody na raz
Druga większa była posadzona w ubogiej glebie ( żółtym piasku ) tak samo zrobiłem tą sztuczkę z torfem ale to zbytnio nic nie dało... Więc chyba trzeba będzie ją eksmitować... zrobię to gdy już zgubi igły bo to może ją dobić jak jeszcze wyskoczy jakieś porządne ciepło... a po za tym tam gdzie ją chcę posadzić mam tam kwiaty... więc niech jeszcze sobie porosną.... Zapomiałem dodać... Obydwie strasznie przemarzły tej wiosny i bardzo powoli odbijały... to też im nie pomogło, Myślę że gdyby nie przemarzły to zdecydowanie większe były by przyrosty... Lekko je goniłem... W CZERWCU ORAZ W SIERPNIU. nawozem do iglaków
Pierwsza ( ta która miała większy przyrost ) Rośnie w obniżeniu terenu gdzie jest jako tako dobra ziemia. Ale i tak do wądołka wsypałem prawie taczkę torfu oraz mnóstwo kory. Podlewałem ją niemal codziennie jakieś 10 litrów wody na raz
Druga większa była posadzona w ubogiej glebie ( żółtym piasku ) tak samo zrobiłem tą sztuczkę z torfem ale to zbytnio nic nie dało... Więc chyba trzeba będzie ją eksmitować... zrobię to gdy już zgubi igły bo to może ją dobić jak jeszcze wyskoczy jakieś porządne ciepło... a po za tym tam gdzie ją chcę posadzić mam tam kwiaty... więc niech jeszcze sobie porosną.... Zapomiałem dodać... Obydwie strasznie przemarzły tej wiosny i bardzo powoli odbijały... to też im nie pomogło, Myślę że gdyby nie przemarzły to zdecydowanie większe były by przyrosty... Lekko je goniłem... W CZERWCU ORAZ W SIERPNIU. nawozem do iglaków
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Owszem był to szczeniak, ale kot który mi pozjadał sadzonki (zresztą dwukrotnie) był dorosły. Dał bym im szansę się wypowiedzieć na ten temat, ale pies nie należy do najbardziej rozmownych, a kota już nie mam... Oczywiście nie wykluczam, że mógł być to zwyczajnie jakiś brak witamin czy coś. Bowiem często można spotkać koty czy psy, które podgryzają rośliny... Ale mniejsza z tym bo to nie forum o moim prywatnym zoo tylko o roślinach A co do twoich MCh to dziwne, że różnica jest aż 10-krotna... Może napiszesz coś więcej na ten temat?
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Może się jeszcze okazać, że ta z "żółtego piasku" postanowiła zacząć od rozbudowy systemu korzeniowego... Po przesadzeniu nie zapomnij się pochwalić wnioskami.
- dotii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1454
- Od: 18 cze 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
- Kontakt:
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Witam
Dzięki temu wątkowi odkryłam ,że to nie modrzew jak przypuszczałam inna jego odmiana, a Metasekwoja która rośnie w moim ogrodzie już ładnych kilka lat
Głupotą z mojej strony było przycinanie gałęzi i gałązek na kształt niby kuli .
Ale dodam ,ze jest bezobsługowym drzewem .
Po posadzeniu ,nigdy nie miała okrycia.
W ostre zimy daje sobie doskonale radę ,zero uszkodzeń .
Dla upewnienia się dodam kilka fotek
pozdrawiam
Dzięki temu wątkowi odkryłam ,że to nie modrzew jak przypuszczałam inna jego odmiana, a Metasekwoja która rośnie w moim ogrodzie już ładnych kilka lat
Głupotą z mojej strony było przycinanie gałęzi i gałązek na kształt niby kuli .
Ale dodam ,ze jest bezobsługowym drzewem .
Po posadzeniu ,nigdy nie miała okrycia.
W ostre zimy daje sobie doskonale radę ,zero uszkodzeń .
Dla upewnienia się dodam kilka fotek
pozdrawiam
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Aż normalnie szkoda mi jej po tym przycinaniu... Ja bym spróbował wyprowadzić jej ponownie czubek.