Dojrzewanie pomidorów. Kwaśny smak

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
origami
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 31 lip 2008, o 23:06

Post »

Ja położyłam po prostu na parapecie okiennym. Słońca przesadnie nie było, a i tak (stopniowo) dojrzewają.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Zielone pomidory do dojrzewania nie muszą mieć światła , ale jeśli mają wybarwiają się równomierniej. Znacznie ważniejsza jest temperatura. Żeby w przechowaniu nie dostawały czarnych kropek nie może spaść poniżej 16 stopni .Niska temperatura powoduje również rozpad chłodniczy - pomidor dojrzeje, ale zrobi się jak jajko w miękkiej skorupce , włącznie z konsystencją ,oprócz tego straci cukier.W mieszkaniu jest trochę za sucho , ale nie ma jak zapewnić odpowiedniej wilgotności (w reklamówce mogą zgnić) .Najwyżej skórka trochę się pomarszczy i tyle.
Pozdrawiam. :wink: kozula
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4091
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za porady! :D
Idę w takim razie pozajmować parapety, a reszta będzie na tacy i w torbie papierowej.
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Danio
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 8 lis 2006, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

U mnie zawsze dojrzewają w plastikowje misce przykryte lnianą ściereczką.
Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4297
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Najdłużej wytrzymają jednak w chłodzie i choćby w średnim wyglądzie- nie ma jak swój pomidor na nowy rok... Cienko, jedną warstwą rozsypane w suchym pomieszczeniu, byle poniżej zera nie spoadło- i leżą; a jak nie nadążą dojrzewać to zabieram do ciepła kilka sztuk i wtedy szybciutko są. Uwielbiam takie kwaskowe! Choćby puste w środku i pomarszczone.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Faktycznie w chłodzie wtrzymują dłużej . Minimalna temperatura 12 stopni , przy takiej jednak tracą cukier , przy jeszcze niższej czarne gnilne plamki murowane. Najważniejsze co komu smakuje , informacje są po to , żeby mieć wybór.
Pozdrawiam . kozula
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Obrazek
Mam nadzieję ,że w końcu udało się wysłać obrazek.
Kozula
cx

Post »

Witam.
To i ja coś dorzucę ,co by niezdecydowanym utrudnić...a co...he he .
Dojrzewanie na parapecie to dla mnie taki "babciny sposób"...gdy kiedyś jeździlismy do babci na wieś,to w okresie jesiennym zawsze na parapetach ,na słomie owsianej(miękka)dojrzewały sobie pomidorki...Inna metoda to włożyć je do pudła tekturowego lub skrzynki-tu niesetety trza je co jakiś czas sortować aby usunąć psujące się.
Inna metoda typowo działkowa,na koniec sezonu:wyrywamy cały krzak z korzeniem(oczywiście jego częścią)i wiszącymi na nim owocami.Wieszamy go,korzeniem do góry, w miejscu suchym,ale nie za suchym,wilgotnym ale nia za wilgotnym-trudna sprawa-u nas ojciec zawsze to wieszał na "deskowanym"strychu.Owoce dojrzewały stopniowo i miały "przyzwoity"smak.Generalnie co do smaku pomidorów dojrzewanych z zielonych się nie wypowiadam.Mój smak jest mocno "wypaczony" lubię tylko owoce dojrzałe na krzaku lub z co najmniej żółtych i oczywiście starszych odmian-bez genu twardości.To co się sprzedaje w sklepach ,umownie powiedzmy od listopada do czerwca,jako pomidor-dla mnie jest nie jadalne.
I na koniec,o ile kto nie musi niech nie zrywa już owoców pomidora,my to robimy dopiero przed groźbą konkretnych przymrozków.
Hej.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Bardzo ładny, pokaż następne zdjęcia. Obrazek
Solanum sissimbrifolium
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4091
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Krzysiu - też czytałam o tym sposobie (wieszania całych krzaczków), ale nie bardzo
wiedziałam, w jakim miejscu najlepiej je powiesić.
No i widzisz! Nie pomyślałam o pudełkach tekturowych! Dzięki. :D

Niestety - ktoś, kto ma działkę blisko gór i daleko od domu, nie wie, kiedy te
przymrozki faktycznie będą (wczoraj np. w Tatrach spadł już śnieg).
W zeszłym roku spóźniliśmy się ze zbiorem.
Wiem - nie powinnam sadzić pomidorów, ale ja je UWIELBIAM - dla mnie dzień bez
pomidora to stracony dzień :wink: .
Ale też czywiście te z działki, bo faktycznie sklepowe, z tym nieszczęsnym genem twardości, są okropne!
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Pudełko służy do zatrzymania etylenu , który wydziela się z dojrzewających owoców . Etylen przyspiesza dojrzewanie . Do pudełka można dołożyć dojrzałe jabłka , będą poganiać pomidory .
Smak owoców dojrzałych z zielonych w dużym stopniu zależy od odmiany . Trafiłam na takiego , który do najmniejszego pomidorka smakuje praktycznie jak prosto z krzaka. Niestety jest to mieszaniec F 1 dostępny tylko za wielką wodą , a oni do Europy nasion nie wysyłają.
Pozdrawiam. kozula :cry:
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4091
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Łał! Kozula! Widzę, że jesteś ekspert nad ekspertami! ;:333
No nic - sprawdzę, jak mi smakują takie poczerwieniałe w domu pomidory. Nie mam innego wyjścia.
Dzięki!
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Widzę mirzan , że masz hopla na punkcie psiankowatych . Na tyle nie mogę sobie pozwolić z braku czasu , towarowa uprawa pomidorów to potworny czasopożeracz.
Wczoraj na zdjęciu była Copia , ładna ale smakowo niezbyt. Została zapylona wszystkim co było w tunelu. Dzisiaj kolej na Big Zebrę , zdjęcie marnej jakości , niestety to jedyne jakie mam.
Pozdrawiam .kozula Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”