
Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
- reniusia20
- 1000p
- Posty: 1859
- Od: 2 kwie 2012, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko pięknie Ci już zakwitły irysy! A skalniak kolory,kolory przecudnie wygląda! 

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
jeśli mnie oczy nie mylą to Ranunculus repens var. pleniflorus (Jaskier rozłogowy) - porównaj do fotek w sieci.korzo_m pisze: może ktoś mi podpowie co to za żółte kwiaty
Dostałam go tej wiosny - mizerny ale przyjął się i zadomowił.
Pięknie kwitła od Ciebie wczesnowiosennna bylina o żółtych kwiatach Actinella scaposa i przez nią nie mogłam ruszyć z pracami na rabacie bo czekałam az zacznie przekwitać - szkoda mi jej było bo u mnie to jej pierwsze kwitnienie.
Wiosna u Ciebie cudna - masz rację mówiąc,że to najpiękniejszy okres w Twoim ogrodzie bo potem przy suszy różnie bywa.
Czy żadnych koleusów nie uratowałaś ?
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Tak to prawda, wiosna u Ciebie cudna.
Mędrzec to ten, kto na drodze pełnej kolców wyhodować potrafi różę.
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Długo nie zaglądałam do mojego wątku, miałam "odrzut forumowy", pracy nawał nie tylko w ogrodzie ( no bo ogrodowo cały czas plewię).
Wiosna pięknie kwitnąca, to już wspomnienie, po kilku upalnych dniach w niektórych zakątkach ogrodu widać powoli jesienne widoki, dlaczego? moje roślinki przywiędnięte, podeschnięte. Aż boję się pomyśleć co będzie latem podczas tropików. Wczoraj na szczęście deszczyk podlał dokładnie, dziś zwiędnięte liście truskawek, marchwi ładnie stoją. Na jak długo tej wilgoci wystarczy nie wiadomo.
Marysiu nie wiedziałam co to za kwiaty, dziękuję za rozpoznanie.
Gabrysiu pachniało przecudnie, teraz kwiaty lilaków są poobcinane, znowu trzeba czekać na nie do przyszłego sezonu.
Ja mam drugi sezon krzaczastego Palibina, miał kilka kwiatów, ale nawet nie było czasu go powąchać, zauważyłam dopiero przekwitłe kwiaty.
semirek irysy kwitły tego roku pięknie, ale i one są wspomnieniem. Teraz tylko czekam na odpowiednią deszczową pogodę bo muszę je w końcu odmłodzić. Skalniak zawsze najpiękniej prezentuje się na wiosnę.
DTJ_1 i pięknie już przekwitło, mam dużo zdjęć więc postaram się je na bieżąco umieszczać.
Grażynko jak wysyłałam dostała prikazanie, że ma kwitnąć i kwitnie. Dla ciekawostki ja dostałam kilka lat temu cebulki tej kamasji od Ani- Raczek.
Co do przetacznika nie jestem pewna, wysyłałam w tyle miejsc, nie pamiętam dziś komu.
To z żółtymi kwiatami nie rozpoznane przez Ciebie to od Ciebie złotokap
dostałam dwie sadzonki, jedna nie wytrzymała, a druga widzisz jak pięknie kwitnie.
Wando i u mnie pipi nie przetrwała straciłam też białą White, i jeszcze jedną odmianę trafiło ale nazwy nie pamiętam. Pozostałe odbiły, niektóre bardzo marnie wypuściły tylko po jednej gałązce.
any57 i Ty mi gdzieś znikłeś, powoli nie ogarniam wszystkich ogrodowych wątków, aż wstyd jestem cała czerwona
Niezapominajki już poobcinane, ale za ciepłe życzenia bardzo dziękuję
Reniu dziękuję bardzo, postaram się szybko wkleić zdjęcia irysów wysokich, a tego roku pięknie kwitły.
Krysiu jak zawsze jesteś niezawodna w rozpoznaniu moich kwiatów. Ta żółta bylinka o której piszesz chyba co kilka lat wymaga odnawiania, moja też kwitła, ale środek już pusty, muszę odnowić. Cieszę się, że u Ciebie się zadomowiła.
Krysiu wystarczyło kilka dni słonecznej ostrej pogody i wszystko wokół zwiędnięte, żal było patrzeć. Do tej pory nie opracowałam jakiegoś mądrego ekonomicznego sposobu podlewania. Dalej nosze wodę ze studni i pojemników na deszczówkę ( ale baniak 1000l przez te upały już pusty) Podlewałam tylko to co muszę dużo roślin opuszczam, zauważyłam że jednorazowe podlanie nic nie daje wręcz roślinki jeszcze bardziej pragną wody, taka ich przewrotność. Podlewam te o najładniejszym wyglądzie.
Nie uratowałam żadnego koleusa, sadzonki jesienią przyniosłam z jakimś dziadostwem, opryski, moczenie w zimnej wodzie i płynie do naczyń nie pomogło. A ponieważ już zaczęło mi się rozłazić na doniczkowe roślinki wszystkie koleusy wyrzuciłam.
Wiosna pięknie kwitnąca, to już wspomnienie, po kilku upalnych dniach w niektórych zakątkach ogrodu widać powoli jesienne widoki, dlaczego? moje roślinki przywiędnięte, podeschnięte. Aż boję się pomyśleć co będzie latem podczas tropików. Wczoraj na szczęście deszczyk podlał dokładnie, dziś zwiędnięte liście truskawek, marchwi ładnie stoją. Na jak długo tej wilgoci wystarczy nie wiadomo.
Marysiu nie wiedziałam co to za kwiaty, dziękuję za rozpoznanie.
Gabrysiu pachniało przecudnie, teraz kwiaty lilaków są poobcinane, znowu trzeba czekać na nie do przyszłego sezonu.
Ja mam drugi sezon krzaczastego Palibina, miał kilka kwiatów, ale nawet nie było czasu go powąchać, zauważyłam dopiero przekwitłe kwiaty.
semirek irysy kwitły tego roku pięknie, ale i one są wspomnieniem. Teraz tylko czekam na odpowiednią deszczową pogodę bo muszę je w końcu odmłodzić. Skalniak zawsze najpiękniej prezentuje się na wiosnę.
DTJ_1 i pięknie już przekwitło, mam dużo zdjęć więc postaram się je na bieżąco umieszczać.
Grażynko jak wysyłałam dostała prikazanie, że ma kwitnąć i kwitnie. Dla ciekawostki ja dostałam kilka lat temu cebulki tej kamasji od Ani- Raczek.
Co do przetacznika nie jestem pewna, wysyłałam w tyle miejsc, nie pamiętam dziś komu.
To z żółtymi kwiatami nie rozpoznane przez Ciebie to od Ciebie złotokap

Wando i u mnie pipi nie przetrwała straciłam też białą White, i jeszcze jedną odmianę trafiło ale nazwy nie pamiętam. Pozostałe odbiły, niektóre bardzo marnie wypuściły tylko po jednej gałązce.
any57 i Ty mi gdzieś znikłeś, powoli nie ogarniam wszystkich ogrodowych wątków, aż wstyd jestem cała czerwona

Niezapominajki już poobcinane, ale za ciepłe życzenia bardzo dziękuję

Reniu dziękuję bardzo, postaram się szybko wkleić zdjęcia irysów wysokich, a tego roku pięknie kwitły.
Krysiu jak zawsze jesteś niezawodna w rozpoznaniu moich kwiatów. Ta żółta bylinka o której piszesz chyba co kilka lat wymaga odnawiania, moja też kwitła, ale środek już pusty, muszę odnowić. Cieszę się, że u Ciebie się zadomowiła.
Krysiu wystarczyło kilka dni słonecznej ostrej pogody i wszystko wokół zwiędnięte, żal było patrzeć. Do tej pory nie opracowałam jakiegoś mądrego ekonomicznego sposobu podlewania. Dalej nosze wodę ze studni i pojemników na deszczówkę ( ale baniak 1000l przez te upały już pusty) Podlewałam tylko to co muszę dużo roślin opuszczam, zauważyłam że jednorazowe podlanie nic nie daje wręcz roślinki jeszcze bardziej pragną wody, taka ich przewrotność. Podlewam te o najładniejszym wyglądzie.
Nie uratowałam żadnego koleusa, sadzonki jesienią przyniosłam z jakimś dziadostwem, opryski, moczenie w zimnej wodzie i płynie do naczyń nie pomogło. A ponieważ już zaczęło mi się rozłazić na doniczkowe roślinki wszystkie koleusy wyrzuciłam.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
To teraz czas na prezentację zaległych zdjęć, jeszcze miesiąc temu było tak pięknie kolorowo
na początek azalie i rododendrony








nie wiem czy te zdjęcia się pokażą bo coś mi fotosik szwankuje, ale próbuję najwyżej wszystko pójdzie do poprawki.
na początek azalie i rododendrony
nie wiem czy te zdjęcia się pokażą bo coś mi fotosik szwankuje, ale próbuję najwyżej wszystko pójdzie do poprawki.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7

Ale cieszę że rośnie i kwitnie i oby mu już tak zostało.
Na szczęście się ochłodziło i na razie upały nam nie grożą, więc twoje roślinki na pewno się pozbierają.
Azalie i rho pieknie Ci kwitły.

Moje zniszczył skutecznie przedłużony deszcz, ale za to nadrabiają teraz róże.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Witaj Dorotko,fajnie ,że przyszłaś chociaż na chwilę chryzantemki od Ciebie pięknie rosną ,a Ty swoimi zdjęciami cofnęłaś nas do wiosny,fajnie tak ,u mnie to albo wszystko zalane ,albo ususzone ,głupia ta pogoda,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie 

- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Uwielbiam azalie , różaneczniki......... na chwilę zatrzymałam się aby nacieszyć oczy tym pięknym kwitnieniem. 

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Grażynko tak to jest często zapominamy komu i co wysyłamy
widzisz jak pięknie u mnie rośnie. Jedyny mankament to taki, że krzew lubiany przez mszyce. Tego roku jest ich tak bardzo dużo, co krzak to inaczej wyglądająca odmiana u siebie naliczyłam takich 4, walczę z nimi cały czas. Ostatnio pojechałam po nowy środek, bo ten którym do tej pory opryskiwałam nie dawał rady. Takie odporne.
Oj pogoda dała popalić nie tylko roślinkom i ja źle funkcjonowałam, dlatego cieszy mnie każda chmurka, a jeszcze jak z niej kapnie to radość jeszcze większa.
Róże i u mnie tego roku cudnie kwitną
Marto trudno było nie wrócić, za dużo wzięłam obowiązków na swoje barki no i nie daję rady. Wieczory długie można byłoby popracować w ogrodzie, ale komary tak dają popalić, nie da rady.
Helen witam krajankę bardzo serdecznie
jak się cieszę, że zdjęcia były widoczne bo mnie się nie wszystkie otwierają.

Oj pogoda dała popalić nie tylko roślinkom i ja źle funkcjonowałam, dlatego cieszy mnie każda chmurka, a jeszcze jak z niej kapnie to radość jeszcze większa.
Róże i u mnie tego roku cudnie kwitną

Marto trudno było nie wrócić, za dużo wzięłam obowiązków na swoje barki no i nie daję rady. Wieczory długie można byłoby popracować w ogrodzie, ale komary tak dają popalić, nie da rady.
Helen witam krajankę bardzo serdecznie

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42317
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko teraz też jest pięknie i kolorowo chociaż zupełnie co innego kwitnie ...dawaj aktualne zaległe pooglądamy w zimie 

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Gdybym ja miała trochę więcej cienia, to Rh też by u mnie rosły... wprawdzie mam jednego własnoręcznie ukorzenionego i rośnie na razie w donicy, bo nie mam go gdzie posadzić...
Oj musiało być pięknie u Ciebie jak Twoje kwitły...
Oj musiało być pięknie u Ciebie jak Twoje kwitły...
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Marysiu masz rację tez jest pięknie, ale ja jednak wolę wczesnowiosenne widoki.
Wiesz, ja jestem taka roztrzepana, ze wolę wkleić zaległe zdjęcia, bo jak siebie znam to później bym się nie połapała co już wkleiłam. A dubli dwa razy oglądać nie będę Was zmuszała
Gabrysiu ja nie próbowałam nigdy rh ukorzeniać , gratuluję sukcesu, jestem ciekawa po ilu latach Ci zakwitnie.
I u mnie mało cienia, ale jakoś dają radę.




po robinii zostało wspomnienie, kikut, wiatr sobotni połamał do reszty, szkoda bo tyle lat była piękna.

Wiesz, ja jestem taka roztrzepana, ze wolę wkleić zaległe zdjęcia, bo jak siebie znam to później bym się nie połapała co już wkleiłam. A dubli dwa razy oglądać nie będę Was zmuszała

Gabrysiu ja nie próbowałam nigdy rh ukorzeniać , gratuluję sukcesu, jestem ciekawa po ilu latach Ci zakwitnie.
I u mnie mało cienia, ale jakoś dają radę.
po robinii zostało wspomnienie, kikut, wiatr sobotni połamał do reszty, szkoda bo tyle lat była piękna.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko ,piszesz, że masz odrzut forumowy
Doskonale Cię rozumiem. U mnie to trwało około 2 lata, teraz wróciłam, staram się w miarę regularnie zaglądać i prowadzić wątek, ale nie ma już we mnie tego entuzjazmu co kiedyś ....
Śliczne masz azalie i rh. Ja z nich całkowicie zrezygnowałam, bo nie rosły wcale. Zamiast rosnąć, to malały. Nic na siłę ....
Robinii nie mam już 2 lata. Spotkał ją ten sam los, co Twoją
Była cudowna, ogromna a jak kwitła, to zapierało dech.
Może jeszcze kiedyś ją posadzę, ale musi to być miejsce, gdzie nie będzie narażona na wiatry, więc .... była by schowana, słabo widoczna

Śliczne masz azalie i rh. Ja z nich całkowicie zrezygnowałam, bo nie rosły wcale. Zamiast rosnąć, to malały. Nic na siłę ....

Robinii nie mam już 2 lata. Spotkał ją ten sam los, co Twoją

Może jeszcze kiedyś ją posadzę, ale musi to być miejsce, gdzie nie będzie narażona na wiatry, więc .... była by schowana, słabo widoczna

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42317
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko taki wiatr miałaś w sobotę, że aż drzewo połamał? szkoda
Ładna ta kępa orlików na przedostatnim zdjęciu bo taka niska u mnie kwiaty rosną ponad metr wysokie!

Ładna ta kępa orlików na przedostatnim zdjęciu bo taka niska u mnie kwiaty rosną ponad metr wysokie!
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko cudne masz maczki...... bardzo przyciągają wzrok kolorem i urokiem kwiatów
Orliki też mnie zachwycają, takie niziutkie, zwięzłe... kompaktowe wręcz

Orliki też mnie zachwycają, takie niziutkie, zwięzłe... kompaktowe wręcz
