monicurka - powojniki z marketu,co dalej ?
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Powracam z moimi powojnikami....
A mianowicie mam wrażenie że przestały rosnąć...
Jeden powojnik jest większy a drugi malutki. Na końcach widać jak by się rozkrzewiały. Ale odkąd właśnie zaczęły sie rozkrzewiać tak jakby stanęły ze wzrostem.
Nie wiem czy to może wina maciejki którą posadziłam razem z powojnikami?
A mianowicie mam wrażenie że przestały rosnąć...
Jeden powojnik jest większy a drugi malutki. Na końcach widać jak by się rozkrzewiały. Ale odkąd właśnie zaczęły sie rozkrzewiać tak jakby stanęły ze wzrostem.
Nie wiem czy to może wina maciejki którą posadziłam razem z powojnikami?
Monika - monicurka
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Historia moich powojników nadal trwa....
Tylko mam mały problem nie wiem jaka to odmiana próbowałam szukać ale tych odmian jest tak wiele i są tak do siebie podobne
Powojnik kwitnie na zeszłorocznym pędzie... nie wiem czy to dobrze czy trzeba go jakoś przyciąć, bo z kolei wyczytałam że sa 3 rodzaje cięcia.... no ale skoro nie wiem co to za odmiana, to nie wiem co mam zrobić - i tak w kółko.
Proszę zatem doświadczonych ogrodników za pomoc w identyfikacji odmian, oraz dlaczego żółkną mu liście?
Tylko mam mały problem nie wiem jaka to odmiana próbowałam szukać ale tych odmian jest tak wiele i są tak do siebie podobne
Powojnik kwitnie na zeszłorocznym pędzie... nie wiem czy to dobrze czy trzeba go jakoś przyciąć, bo z kolei wyczytałam że sa 3 rodzaje cięcia.... no ale skoro nie wiem co to za odmiana, to nie wiem co mam zrobić - i tak w kółko.
Proszę zatem doświadczonych ogrodników za pomoc w identyfikacji odmian, oraz dlaczego żółkną mu liście?
Monika - monicurka
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Między innymi dlatego warto kupować rośliny w centrum ogrodniczym gdzie personel wyjaśni co to za odmiana i jakich warunków potrzebuje bądź roślina ma metkę z nazwą odmiany.Ja staram się tak postępować co jest praktyczne.A powojnik śliczny w kolorze więc rozumiem że to kolor Cie skusił.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Monika,
odmian jest rzeczywiście wiele i to często dość podobnych!!
Mnie się ten kwiat kojarzy z powojnikiem Ernest Markham - głównie ze względu na "żarówiasty" odcień różu (taki ciemnoróżowy/biskupi - określany też w necie jako karmazynowy ale nie operuję tak szeroką paletą barw ).
JEŚLI to on, to zalicza się do wielkokwiatowych późnych (kwitnie od k. czerwca/p. lipca) i podpada po "cięcie silne".
Tylko mi nie pasuje tak wczesny termin kwitnienia - bo teraz rozkwitają powojniki wielkokwiatowe wcześnie kwitnące (które traktujemy "cięciem słabym").
Ale pogoda w tym roku jest zwariowana, w dodatku wegetacja dużo szybsza - więc kto wie?
Moja rada - zajrzyj na stronę p. Marczyńskiego i tam jest świetna encyklopedia powojników. Wybierz za kryterium kolor kwiatu i poszukaj, co Ci się wyda najbardziej podobne.
Ten drugi (mniejszy) wygląda mi na jakiś z powojników włoskich - one mają wyraźnie mniejsze listki (i kwiaty) od tych wielkokwiatowych. No i kwitną później bo zazwyczaj od lipca więc mają jeszcze czas by podrosnąć i zakwitnąć (popatrz sobie np. na odmianę Polish Spirit)
Co do tych liści - ja sobie takie sytuacje tłumaczę tym, że powojnik rosnąc ostro w górę "wyciąga" substancje odżywcze ze starszych, mniej mu potrzebnych liści, które żółkną, brązowieją i zasychają. Ale na wszelki wypadek obcinam nożyczkami takie żółknące/zasychające liście. ALE być może to jest choroba grzybowa - mączniak prawdziwy (pojawił się białawy nalot?). Tu wrzucam link do strony Marczyńskiego gdzie jest omówiona kwestia mączniaka http://www.clematis.com.pl/pl/informacj ... 04-choroby
Nie wiem też co to te delikatne brązowe "plamy" na niektórych zielonych liściach - ktoś wie z całą pewnością??
pozdrowionka
Adrian
odmian jest rzeczywiście wiele i to często dość podobnych!!
Mnie się ten kwiat kojarzy z powojnikiem Ernest Markham - głównie ze względu na "żarówiasty" odcień różu (taki ciemnoróżowy/biskupi - określany też w necie jako karmazynowy ale nie operuję tak szeroką paletą barw ).
JEŚLI to on, to zalicza się do wielkokwiatowych późnych (kwitnie od k. czerwca/p. lipca) i podpada po "cięcie silne".
Tylko mi nie pasuje tak wczesny termin kwitnienia - bo teraz rozkwitają powojniki wielkokwiatowe wcześnie kwitnące (które traktujemy "cięciem słabym").
Ale pogoda w tym roku jest zwariowana, w dodatku wegetacja dużo szybsza - więc kto wie?
Moja rada - zajrzyj na stronę p. Marczyńskiego i tam jest świetna encyklopedia powojników. Wybierz za kryterium kolor kwiatu i poszukaj, co Ci się wyda najbardziej podobne.
Ten drugi (mniejszy) wygląda mi na jakiś z powojników włoskich - one mają wyraźnie mniejsze listki (i kwiaty) od tych wielkokwiatowych. No i kwitną później bo zazwyczaj od lipca więc mają jeszcze czas by podrosnąć i zakwitnąć (popatrz sobie np. na odmianę Polish Spirit)
Co do tych liści - ja sobie takie sytuacje tłumaczę tym, że powojnik rosnąc ostro w górę "wyciąga" substancje odżywcze ze starszych, mniej mu potrzebnych liści, które żółkną, brązowieją i zasychają. Ale na wszelki wypadek obcinam nożyczkami takie żółknące/zasychające liście. ALE być może to jest choroba grzybowa - mączniak prawdziwy (pojawił się białawy nalot?). Tu wrzucam link do strony Marczyńskiego gdzie jest omówiona kwestia mączniaka http://www.clematis.com.pl/pl/informacj ... 04-choroby
Nie wiem też co to te delikatne brązowe "plamy" na niektórych zielonych liściach - ktoś wie z całą pewnością??
pozdrowionka
Adrian
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Adrian zdaje się że to Ernest M. tylko dlaczego tak wczas kwitnie skoro to odmiana późno kwitnąca?
Jestem w kropce....
A co do mniejszego poczekam na rozwó wydarzeń ;)
Jestem w kropce....
A co do mniejszego poczekam na rozwó wydarzeń ;)
Monika - monicurka