
Podlewanie kaktusów i sukulentów
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20268
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
O, to ciekawa teoria, jakoś o tym nigdy w ten sposób nie myślałem... 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Ja się naoglądałem parodii w naturze a one tam puchu nie mają więc te moje kolekcyjne też go mieć nie muszą. Jak się go coś uzbiera to dmucham i po temacie 

Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Pytasz Tomku po co spryskiwać?
Ja podchodzę do tego tak, że jeżeli podlałem rosliny ok 2 tyg temu i gdyby pogoda dopisała to podlałbym je dziś jednak na kolejne dni zapowiadają deszcz - więc nie podlewam roślin tylko je spryskuję. W okresie tych 2 tyg. od podlania, upałów też nie było więc rosliny nie są "wysuszone" natomiast podlanie ich mając na uwadze ponad tydzień deszczowej tem. nie jest dobrym pomysłem. Postepuję w taki sposób, że rosliny otrzymują tyle wody ile jest im niezbędne tzn. nie za dużo nie za mało - więc spryskiwanie uważam za dobry pomysł coś na miarę np. spoczynku letniego gdy nie chcemy podlewać natomiast chcemy by rośliny nie zasuszyły się zbytnio.
Każdy ma swoje metody - ja z przelaniem lub zasuszeniem roślin nie miałam nigdy problemów - chciała się was poradzić czy są gatunki które nie lubią spryskiwania bądź w przypadku których nie zalecacie
Czekam na wasze sugestie
Ja podchodzę do tego tak, że jeżeli podlałem rosliny ok 2 tyg temu i gdyby pogoda dopisała to podlałbym je dziś jednak na kolejne dni zapowiadają deszcz - więc nie podlewam roślin tylko je spryskuję. W okresie tych 2 tyg. od podlania, upałów też nie było więc rosliny nie są "wysuszone" natomiast podlanie ich mając na uwadze ponad tydzień deszczowej tem. nie jest dobrym pomysłem. Postepuję w taki sposób, że rosliny otrzymują tyle wody ile jest im niezbędne tzn. nie za dużo nie za mało - więc spryskiwanie uważam za dobry pomysł coś na miarę np. spoczynku letniego gdy nie chcemy podlewać natomiast chcemy by rośliny nie zasuszyły się zbytnio.
Każdy ma swoje metody - ja z przelaniem lub zasuszeniem roślin nie miałam nigdy problemów - chciała się was poradzić czy są gatunki które nie lubią spryskiwania bądź w przypadku których nie zalecacie
Czekam na wasze sugestie
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
A ja mam pytanie, bo tak dość trudno mi bezosobowo się zwracać.
Po powyższych cytatach łatwo się domyślić mojej sugestii: raz używasz formy męskiej, raz żeńskiej w swojej wypowiedzi, a nick masz sugerujący imię żeńskie. Mogłabym prosić o sprecyzowanie, czy mamy do czynienia z osobą płci żeńskiej, czy męskiej? To niby drobiazg, ale istotny.
A co do podlewania, to spryskiwanie - ja przynajmniej - stosuję, gdy np. chcę wybudzić sukulenty ze spoczynku zimowego. Do kaktusów tego nie stosuję. Opryskiwacz, którego używam (oczywiście firmowy) ma możliwości regulacji strumienia: taki "prysznic" i strumień bardziej stały. To drugie lekko w przypadku astro, najpierw po brzegach doniczki, ale tak robię tylko przy wybudzaniu. Potem zamieniam na normalne podlewanie i staram się nie pryskać, bo nie widzę takiej potrzeby
olqa11 pisze: że jeżeli podlałem rosliny ok 2 tyg temu
olqa11 pisze:gdyby pogoda dopisała to podlałbym
olqa11 pisze: nie miałam nigdy problemów
olqa11 pisze: chciała się was poradzić
Po powyższych cytatach łatwo się domyślić mojej sugestii: raz używasz formy męskiej, raz żeńskiej w swojej wypowiedzi, a nick masz sugerujący imię żeńskie. Mogłabym prosić o sprecyzowanie, czy mamy do czynienia z osobą płci żeńskiej, czy męskiej? To niby drobiazg, ale istotny.
A co do podlewania, to spryskiwanie - ja przynajmniej - stosuję, gdy np. chcę wybudzić sukulenty ze spoczynku zimowego. Do kaktusów tego nie stosuję. Opryskiwacz, którego używam (oczywiście firmowy) ma możliwości regulacji strumienia: taki "prysznic" i strumień bardziej stały. To drugie lekko w przypadku astro, najpierw po brzegach doniczki, ale tak robię tylko przy wybudzaniu. Potem zamieniam na normalne podlewanie i staram się nie pryskać, bo nie widzę takiej potrzeby

Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Moja mama trzyma na oknie południowym jednego kaktusa, podlewa go regularnie przez cały rok, tzn. nie ma okresu spoczynku, tylko woda - jak tylko ziemia przeschnie, sama uważam, że jest to jedyny kaktus jakiego znam, który urósł w bagnie - gdyż wiem, że ona ma tendencje do przelewania kwiatów. Nie nawozi go niczym, był chyba z 3 razy przesadzony, a w ciągu 6 lat urósł bardzo bardzo dużo, dwa razy tyle co w tym samym czasie ten sam gatunek u mojej koleżanki która z kolei "zna się na sucholubach" i traktuje je zgodnie z etyką kaktusiarza 
Co ma żyć, nie umrze ... ?

Co ma żyć, nie umrze ... ?
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
tak, tylko pytanie "JAK żyć"....
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Pytasz mnie dlaczego raz używam formy męskiej a raz żeńskiej - bo widzisz piszę przy zgaszonym świetle na tablecie i tam jest "inna" klawiatura i stąd te błędy. Natomiast nie wydaje mi sie by było to istotne ponieważ istota wątku tyczy się czegoś innego - a to kim ja jestem zostawię dla siebie. No chyba, że inaczej rozmawiasz z kobietami a inaczej z mężczyznami więc może to być wówczas problem.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
To była grzeczna sugestia, niema co się obrażać - tu po prostu zwracamy się do siebie z szacunkiem, staramy pisać poprawnie - po polsku, i najlepiej wiedzieć przynajmniej z imienia, do kogo mówimy
A oczywiste jest, że inaczej się rozmawia z kobietami, inaczej z mężczyznami, choćby przez używanie końcówek
Przy okazji mam nadzieję, że znalezłeś/aś odpowiedzi na swoje problemy czy rozterki związane z podlewaniem roślin. Pozdrawiam 



Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Ja swoje kaktusy wczoraj podlałem a dzisiaj rano wyniosłem na cały dzień na dwór do inspektu. Kaktusy były nakryte firanką bo jeszcze nie chcę ich wystawiać na pełne słońce i w inspekcie było na tyle gorąco, że teraz już u niektórych w małych doniczkach ziemia jest sucha jak pieprz. Powiedzcie mi jak w takiej sytuacji podlewać? Bo podlewanie kaktusów prawie codziennie byłoby raczej błędem a z kolei nie chcę ich tam usmażyć :/ i jeszcze jedno pytanie - wystawiliście kaktusy na całą dobę czy jeszcze chowacie na noc?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Moje rośliny stoją na zewnątrz od dwóch miesięcy. Jakież to masz gatunki, że do dziś trzymasz je w cieniu i cieple?
Sugeruję podlewać w pochmurne dni, wtedy wilgoć w podłożu utrzyma się dłużej. Można też posadzić rośliny do większych doniczek lub ustawić doniczki w naczyniu lub kuwecie pełnym wody by ona nie wyparowała szybciej niż po 3-4 dniach.
Sugeruję podlewać w pochmurne dni, wtedy wilgoć w podłożu utrzyma się dłużej. Można też posadzić rośliny do większych doniczek lub ustawić doniczki w naczyniu lub kuwecie pełnym wody by ona nie wyparowała szybciej niż po 3-4 dniach.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
kaktusy nie stoją w cieniu tylko stoją w inspekcie na słońcu tyle że są nakryte cienką firanką. Mój inspekt wygląda prawie identycznie jak ten:
http://img547.imageshack.us/img547/6623/dr7k.jpg Z uwagi na rozmiar zamieniłem zdjęcie na link. Tomek/blabla
Od przodu ma otwierane drzwi żeby wpadało powietrze ale w środku jest gorąco bo to przecież folia. Niektóre kaktusy wczoraj podlane dzisiaj miały suche podłoże i dlatego się pytam jak często je podlewać żeby nie przelewać ani żeby nie usmażyć. Piszesz żeby podlewać w pochmurne dni a latem przecież takie są nieczęsto...
Poza inspektem nie chcę ich zostawiać bo z pracy wracam dopiero koło 17-18 więc jak w dzień zacznie padać to zaczną pływać...
http://img547.imageshack.us/img547/6623/dr7k.jpg Z uwagi na rozmiar zamieniłem zdjęcie na link. Tomek/blabla
Od przodu ma otwierane drzwi żeby wpadało powietrze ale w środku jest gorąco bo to przecież folia. Niektóre kaktusy wczoraj podlane dzisiaj miały suche podłoże i dlatego się pytam jak często je podlewać żeby nie przelewać ani żeby nie usmażyć. Piszesz żeby podlewać w pochmurne dni a latem przecież takie są nieczęsto...
Poza inspektem nie chcę ich zostawiać bo z pracy wracam dopiero koło 17-18 więc jak w dzień zacznie padać to zaczną pływać...
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Jeśli podłoże wysycha w ciągu 24h to takie podlanie nie ma sensu, bo roślina nie zdąży się napić wody. Zatem zwiększenie częstotliwości podlania nic nie da. Należy wydłużyć okres, w którym podłoże jest wilgotne i sposoby działania podałem w poprzednim poście. Nie jest prawdą, że latem nie ma pochmurnych dni. W naszym kraju najwięcej opadów na m2 jest w lipcu. Nadal nie piszesz jakie kaktusy posiadasz. Sporo gatunków wysokogórskich latem przechodzi okres spoczynku i ich intensywne podlewanie w czasie upałów jest błędem. Dodatkowo sugeruję obniżyć temperaturę w inspekcie przez wywołanie przewiewu. Czyli nie demontaż jednej, przedniej ściany a dwóch ścian bocznych. Do tego można pokusić się o jakiś wentylator i termostat, który będzie wymuszał ruch powietrza przy zbyt wysokiej temperaturze wewnątrz.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Moje gatunki (wcześniej zidentyfikowane do zimowania):
1. Oreocereus celsianus
2. Dolichothele camptotricha
3. Ferocactus histrix
4. Gymnocalycium monvillei
5. Mammillaria spinosissima
6. Mammillaria backebergiana
7. Mammillaria elongata
8. Mammillaria woodsii
9. Aylostera muscula
+ 2 echinopsisy
Niektóre muszę faktycznie już przesadzić więc wilgoć w podłożu utrzyma się dłużej ale niektóre w ogóle jeszcze tego nie wymagają ;/ już sam nie wiem czy przesadzać jeśli tego nie wymagają a z kolei nie chcę ich ani przelać ani ususzyć... W weekend przerobie tylną ściankę żeby można było ją też otwierać więc jakiś przewiew będzie
Z tym podlewaniem może trochę przesadziłem że co 24 h ale masz rację jeśli przesadzę to podłoże tak szybko nie wyschnie a fakt faktem kilka sztuk muszę
A właśnie - jak już je przesadzę to od razu do inspektu mogą iść na słonko czy jeszcze dać im jakiś czas na "dojście do siebie" gdzieś indziej?
1. Oreocereus celsianus
2. Dolichothele camptotricha
3. Ferocactus histrix
4. Gymnocalycium monvillei
5. Mammillaria spinosissima
6. Mammillaria backebergiana
7. Mammillaria elongata
8. Mammillaria woodsii
9. Aylostera muscula
+ 2 echinopsisy
Niektóre muszę faktycznie już przesadzić więc wilgoć w podłożu utrzyma się dłużej ale niektóre w ogóle jeszcze tego nie wymagają ;/ już sam nie wiem czy przesadzać jeśli tego nie wymagają a z kolei nie chcę ich ani przelać ani ususzyć... W weekend przerobie tylną ściankę żeby można było ją też otwierać więc jakiś przewiew będzie


- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Oreocereus, Echinopsis, Aylostera, Gymnocalycium to rodzaje, które dobrze czują się do temperatur nie niższych niż 0*C więc czekanie do wystawienia ich na zewnątrz aż do teraz to moim zdaniem zbyt daleko idąca ostrożność. Pewnie i mamilaria wytrzymałyby podobne temperatury. Nie wiem, jak zachowałby się Ferocactus, niektóre gatunki są wrażliwe na chłód.
Jeśli chodzi o podlewanie to odradzam stanie ze stoperem przy doniczce i sprawdzanie kiedy podłoże w niej wyschło. Sugeruję obserwować rośliny. Przed podlaniem powinny być nieco podsuszone, idealnie gdy będą minimalnie zwiędnięte. Jeśli po podlaniu w 24-48h napiją się wody co będzie wyraźnie widoczne to wszystko jest w porządku i nie należy kombinować przy wydłużaniu okresu wilgoci w podłożu.
Po przesadzeniu rośliny należy cieniować przez około tydzień. W tym czasie podłoże musi być suche. Ja stawiam roślinki od razu po przesadzeniu na ich docelowych, słonecznych stanowiskach ale nakładam na nie kawałki bibuły nadziewając ją na ich ciernie. Ta bibuła zapewnia ochronę przed silnym światłem i zabezpiecza przed poparzeniami.
Jeśli chodzi o podlewanie to odradzam stanie ze stoperem przy doniczce i sprawdzanie kiedy podłoże w niej wyschło. Sugeruję obserwować rośliny. Przed podlaniem powinny być nieco podsuszone, idealnie gdy będą minimalnie zwiędnięte. Jeśli po podlaniu w 24-48h napiją się wody co będzie wyraźnie widoczne to wszystko jest w porządku i nie należy kombinować przy wydłużaniu okresu wilgoci w podłożu.
Po przesadzeniu rośliny należy cieniować przez około tydzień. W tym czasie podłoże musi być suche. Ja stawiam roślinki od razu po przesadzeniu na ich docelowych, słonecznych stanowiskach ale nakładam na nie kawałki bibuły nadziewając ją na ich ciernie. Ta bibuła zapewnia ochronę przed silnym światłem i zabezpiecza przed poparzeniami.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Ewa1821
- 200p
- Posty: 202
- Od: 19 lip 2012, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Starachowice
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Zastanawiam się czy dobrze zrobiłam...
Kaktusy około miesiąca nie widziały wody (jakoś tak nie było czasu). 16 września napoiłam je chemią przed zimowym spoczynkiem, opiły się bardzo dobrze. Nie wiem czy to już nie było za późno na takie obfite podlanie... Wczoraj niestety jeszcze troche zmokły... Co radzicie? Czy zostawić je pod przykryciem na zewnątrz, wnieść tylko jak będą zapowiadać przymrozki, czy może wnieść już teraz i podsuszyć jakoś w domu?

Kaktusy około miesiąca nie widziały wody (jakoś tak nie było czasu). 16 września napoiłam je chemią przed zimowym spoczynkiem, opiły się bardzo dobrze. Nie wiem czy to już nie było za późno na takie obfite podlanie... Wczoraj niestety jeszcze troche zmokły... Co radzicie? Czy zostawić je pod przykryciem na zewnątrz, wnieść tylko jak będą zapowiadać przymrozki, czy może wnieść już teraz i podsuszyć jakoś w domu?
Pozdrawiam
Ewa
Ewa