Truskawki w donicach, skrzynkach, rurach in. pojemnikach cz.1

Drzewa owocowe
Zablokowany
aga_zg
50p
50p
Posty: 89
Od: 27 cze 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona góra

Re: Truskawka łamiąca schematy

Post »

Dziękuję za rady,na pewno się do nich zastosuję,jutro zaczynam ponownie,opiszę wszystko jak już skończę.
Awatar użytkownika
majs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1322
Od: 15 kwie 2011, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Midgard

Re: Truskawka łamiąca schematy

Post »

aga_zg pisze:Dziękuję za rady,na pewno się do nich zastosuję,jutro zaczynam ponownie,opiszę wszystko jak już skończę.
Powodzonka
brak polskich znaków
JanuszKR
100p
100p
Posty: 154
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Truskawka łamiąca schematy

Post »

Na str. 4 tego wątku piszę o właściwy przygotowaniu ziemi: "Po właściwym ubiciu ziemi w beczce i podlewaniu jej przez kilka dni ( trzeba przebić worek w odpływie wody ), to w miejscu otworów beczki ziemia lekko wypycha worek. Po nacięciu poziomym worka trochę powyżej połowy naszego otworu górną część worka lekko wpychamy do beczki, a dolną część naciętego worka lekko naciągamy w nasza stronę. Tworzy się przez to "balkonik" w którym łatwiej jest nam posadzić rośliny, bo ziemia się nie obsypuje do czasu rozrośnięcia się roślin. Potem można folię zwłaszcza w górnej części usunąć."
Dlaczego właściwe przygotowanie ziemi to podstawa? Ano dlatego, ze tak jak pisze Majs ubijając się ziemia od dołu wciągać może sadzonki z górnych pięter. Przytkanie otworów folia od wewnątrz jak to zrobiłem w beczce będzie trudno wykonalne. Majs ma rację proponując "zaklejenie" otworów na czas ubijania ziemi.
Pozdrawiam

Janusz
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 892
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Truskawka łamiąca schematy

Post »

Witam po przerwie. :?
Moja przygoda z truskawnikami trwa już ładnych parę lat, a dokładniej czwarty sezon. :wink: Metodą prób i błędów doszedłem do stanu dzisiejszego tych moich walców. A teraz krótki rys historyczny.
Pierwsze walce w 2010 roku (zdjęcia i opisy na pierwszej stronie tego wątku) robiłem z palików pomidorowych, drutu, który utrzymywał te paliki w pionie, no i przede wszystkim z folii, i to do tego czarnej.
Folię nacinałem w krzyżyk i w tak powstały otwór wsadzałem sadzonki truskawek. Nie był to dobry pomysł, bo miałem problem z wysypującą się ziemią, a przez to z odsłanianiem korzeni truskawek. Dodatkowo woda , którą podlewałem walec od góry, również wypłukiwała ziemię spod sadzonek. Poza tym, sadzonki wsadzane w poziomie koniecznie chciały, zgodnie z odwiecznym prawem przyrody, rosnąć pionowo w górę. Przez to dotykały czarnej folii i się gotowały. Podobnie działo się z korzeniami, które również dotykały rozgrzanej, czarnej folii, tyle, że od wewnątrz walca. Trzeba było więc wymyśleć coś, co by przypominało doniczki.
Po burzy mózgów z kolegą Krzyśkiem :) , mój wybór padł na odpowiednio przycięte rury PCV 100mm. I tu moja dobra rada... uważajcie bardzo przy przycinaniu tych rur gumówką. :) Problem czarnej folii, która nie przetrzymała zresztą zimy, bo się po prostu rozpadła, rozwiązałem używając agrotkaninę. Ponieważ agrotkanina również była w kolorze ciemnym, całość opatuliłem
białą włókniną, wycinając w niej otwory na rury z truskawkami. Teraz było już OK. No prawie OK, bo się okazało, że drewniane paliki od pomidorów zaczęły nie wytrzymywać próby czasu i po prostu zaczęły gnić i całe walce zaczęły się niebezpiecznie przechylać. No i zaczęło się główkowanie.:-)
Przez przypadek, będąc na jednym z wielu wrocławskich złomowisk, wypatrzyłem piękne konstrukcje, które przy moim małym nakładzie pracy, mogłyby się zamienić w piękne truskawniki wersja III.
Kupiłem 6 koszy, które jak się okazało, służyły za swojego życia za osłonę żarówek w jakiejś sali gimnastycznej.
Cena jednego kosza, to 5PLN, więc za całość zapłaciłem 30,00PLN. Z tych 6 koszy powstały 3 walce z 30 sadzonkami truskawek po bokach plus 5 na górze.
Do nowych walców zainstalowałem do nawadniania zaślepione od dołu rury PCV 100mm, więc większe, niż były w starych walcach.
Konstrukcja teraz jest stabilna i na pewno nie grozi jej już żadne przechylanie się.
Myślę, że zamiast słów, więcej wytłumaczą moje zdjęcia :-) :
1. Obrazek

2. Obrazek

3. Obrazek

4. Obrazek

5. Obrazek

6. Obrazek

7. Obrazek

8. Obrazek

9. Obrazek

10. Obrazek

11. Obrazek

I jeszcze taka ciekawostka, pierwsze czerwieniące się truskawki pojawiły się nie na walcach, a w wielodoniczkach, na sadzonkach, które czekają na wsadzenie do ostatnich rurek w walcu.
12. Obrazek

13. Obrazek

Jak pisali poprzednicy, mocno ważną rzeczą przy budowie truskawnika jest sypanie ziemi do wnętrza. Ja proces sypania ziemi rozciągnąłem w czasi i zajęło mi to 3 dni. Każdy etap sypania ziemi kończyłem wlaniem baaardzo dużej ilości wody.
Dopiero, gdy byłem pewny, że ziemia już się odpowiednio ubiła, przystępowałem do robienia dziur w agrotkaninie i wsadzaniu w nie rur PCV i dopiero na końcu wsadzałem sadzonki.
Awatar użytkownika
Manga
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 14 maja 2014, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Truskawki "zwisające"

Post »

Czy zasadzone do skrzynki balkonowej małe sadzonki (max 3-5 listne pojedyńcze rozłogi dosłownie z 7 cm :? ) mają szanse w tym roku się rozrosnąc i zaowocowac? Są to Rubus Illecebrosus i Fragaria Annanasa White Początkujący ze mnie ogrodnik i nie wiem czy dobrze wszystko opisałam :oops:
krysia67
200p
200p
Posty: 265
Od: 22 sty 2013, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko Biała /śląskie/

Re: Truskawki "zwisające"

Post »

Rozrosną się :wink:.
Moje zeszłoroczne niedługo po posadzeniu wypuściły całe mnóstwo pędów rozłogowych, długość ich dochodziła do ponad 2 m. Owocowały bardzo mało i tylko na pędach rozłogowych.
Ukorzeniłam i zrobiłam ok 20 sadzonek /resztę na jesieni odcięłam i wyrzuciłam/.
W tym roku z truskawek zeszłorocznych wiosennych i jesiennych wszystkie pędy rozłogowe usuwam na bieżąco.
Wolę mieć owoce niż pędy :;230.
Truskawki nawet dość obficie kwitną :wink:

pozdrawiam
Krystyna
Awatar użytkownika
Manga
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 14 maja 2014, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Truskawki "zwisające"

Post »

Mam nadzieję, bo póki co to prawdziwe maleństwa są :wink:
Awatar użytkownika
majs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1322
Od: 15 kwie 2011, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Midgard

Re: Truskawki "zwisające"

Post »

Obcinaj pędy tak jak radzi Krysia i pierwsze kwiaty też, cała siła pójdzie w krzak mateczny.
brak polskich znaków
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Truskawka łamiąca schematy

Post »

Genialne ;:138
grabik1997
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 49
Od: 10 mar 2012, o 19:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Truskawki "zwisające"

Post »

Witam

Mam trzy sadzonki i jedna z nich puszcza dużo pędów i chciałbym na drugi rok zrobić pare sadzonek, tylko nie wiem jak się za to zabrać. Czy to wystarczy położyć pędy do doniczki na ziemię i czekać aż się ukorzeni. I jeszcze jedno pytanko kiedy można pozwolić tym dwom pozostałym truskawką dać puszczać pędy żeby dobrze owocowały?

Z góry dziękuje za odpowiedź.
krysia67
200p
200p
Posty: 265
Od: 22 sty 2013, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko Biała /śląskie/

Re: Truskawki "zwisające"

Post »

Ja w zeszłym roku ukorzeniałam tak:
pędy rozłogowe umieszczałam na ziemi w skrzynce balkonowej
lub miedzy już rosnące truskawki dawałam małe doniczki ośmiu cm.
Każdą sadzonkę na pędzie z dwóch stron mocowałam na ziemi w skrzynce lub doniczce za pomocą drutu aluminiowego wygiętego w kształcie odwróconej litery V lub patyczka do szaszłyków namoczonego na noc w wodzie /aby się V nie rozpadło/. V mocno wbijałam w ziemię, aby sadzonka była dobrze "umocowana" w ziemi.
Pędu nie odcinałam. Dopiero odcięłam jak już sadzonki się dobrze ukorzeniły.
Podlewałam i po niecałym miesiącu były ukorzenione.
Sadzonki w skrzynkach już zostały, a z małych doniczek powędrowały do dużych.

Na drugie pytanie nie znam odpowiedzi :(.
Ja wszystkie pędy rozłogowe obcinam .

pozdrawiam
Krystyna
Yoannak
500p
500p
Posty: 607
Od: 2 kwie 2011, o 22:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Truskawka łamiąca schematy

Post »

Wow ;:oj, już pokazałam M co chciałabym dostać z okazji zbliżających sie imienin ;:306. Ale najpierw musimy pojeździć po złomowiskach.
Slawgos a czy możesz napisać więcej o rurze do nawadniania :wit.
Joasia
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 892
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Truskawka łamiąca schematy

Post »

Yoannak pisze:Slawgos a czy możesz napisać więcej o rurze do nawadniania :wit.
Joasiu - jest to rura PCV fi110mm. Długość uzależniona jest od wysokości walca i sięga od spodu walca aż około 10cm ponad samą górę. Rura zatkana jest od spodu zaślepką, żeby woda nie wyciekała w grunt. Poza tym w rurze ponawiercane są otwory wietłem, chyba 6. Otwory te robiłem na czuja i nie kierowałem się jakimś matematycznym wzorem. :wink: Po prostu przez te otwory walec ma być podlewany od środka.
Aha - jak jest sucho, to i tak dodatkowo podlewam każdą truskawkę osobno z wiadereczka lub po prostu rozkładam węże, smoka do wanny, a końcówka ustawiona na delikatną półmgiełkę i lecę z podlewaniem całych walców. :)
Pozdrawiam. :wit
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”