Kobea i jej uprawa cz.3
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 3 kwie 2014, o 16:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje są już na balkonie od 2 tyg i pięknie rosną.
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Tak jak moje tez od kilku tygodni na balkonie w donicy docelowej ładnie rosną nawet na biała ma pąk kwiatowy
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Patrząc na tą pogodę, poczekam jeszcze z wysadzeniem do gruntu
Pozdrawiam, Kasia
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja również zaczekam do weekendu, bo jeszcze trochę deszczu i wiatru nas czeka.
ogrodowo
Zapraszam
Zapraszam
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje też siedzą w gruncie. Część posadziłam w donicach część w gruncie. Po tych posadzonych do gruntu wiele się nie spodziewam bo to sama glina:(
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11731
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Annes gratuluje ja w zeszłym roku tez nie doczekałem się kwiatów bo za późno dowiedziałem się o tej pięknej roślinie,kupiłem dopiero w lipcu sadzonkę i była jeszcze marna,w tym roku sam siałem sobie ,i teraz może doczekamy się kwiatków na nich
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Dzisiaj wysadziłam kobeę do skrzyń pod oknami. Mąż ledwo żyje, bo znalazłam w ziemi trochę larw i zapytałam, czy nie zechciałby przesiać ziemi. Zechciał. Choć pewnie odtąd nie będzie darzył kobei taką sympatią.
Część sadzonek posadziłam wzdłuż płotu, bo chciałabym mieć zieloną ścianę. A i tak zostało mi roślin dla pułku wojska.
Część sadzonek posadziłam wzdłuż płotu, bo chciałabym mieć zieloną ścianę. A i tak zostało mi roślin dla pułku wojska.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moja kobea coś nie ma szczęścia, najpierw ją przelałam, jak już zaczęła odżywać to wymęczył ją wiatr i straszliwa ulewa, chyba jednak za wcześnie zdecydowałam się ją wysadzić na balkon Mam nadzieją że jednak przeżyje i choć w połowie będzie tak piękna jak w zeszłym roku.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
A skąd jesteś? Bo mam nadwyżki
Jeśli z mojej okolicy, mogę oddać.
Jeśli z mojej okolicy, mogę oddać.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja swoją wczoraj wyekspediowałam na balkon, ledwo z jią sobie poradziłam bo przyczepiała już się wszystkiego, miałam problem z poodrywaniem jej od firan... mam nadzieję, że da radę w nowych warunkach bo nie hartowałam jej w żaden sposób...
Pozdrawiam Lila
Mój wiklinowy balkon
Mój wiklinowy balkon