Z kotami jest stosunkowo łatwo - wystarczy raz zepchnąć i już. Tylko potem nie można się ruszyć nawet na 3 sekundy, bo trzeba będzie całą operację zaczynać od nowa.
Asiu, ciekawa jestem ilu się roślin w końcu doliczysz... Ale rozumiem, że poszczególne pozycje na liście, to pojedyncze egzemplarze? Czy liczysz gatunki?
Pięknie u Ciebie, w tak krótkim czasie zorganizowałaś dla Was cudną oazę spokoju... właściwie, gdyby jeszcze upchnąć gdzieś jezioro (a co, nie zmieści się?

), to miałabyś już od razu wakacje.
