Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
jondi
Tam ma być, śpij spokojnie.
-- 19 maja 2014, o 22:29 --
A propos wietrzenia jeszcze , w sezonie kiedy jest naprawdę gorąco same drzwi otwarte z jednej i z drugiej strony nie wystarczą, trzeba zdemontować cały przód inaczej wilgoć dobije pomidory.
Tam ma być, śpij spokojnie.
-- 19 maja 2014, o 22:29 --
A propos wietrzenia jeszcze , w sezonie kiedy jest naprawdę gorąco same drzwi otwarte z jednej i z drugiej strony nie wystarczą, trzeba zdemontować cały przód inaczej wilgoć dobije pomidory.
-
- 50p
- Posty: 78
- Od: 2 cze 2013, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Haaa, niestety demontarz nie wchodzi w grę, będą sobie musiał jakoś radzć
- joggy
- 100p
- Posty: 144
- Od: 20 kwie 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: WWL
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
liście do środka zawsze się zawijają wieczorem, jeśli przez cały dzień to [ amerykanie , przeżarte]jondi pisze:Dlaczego liście pomidorów na czubku krzaka zwijają się do środka- za goraco czy jakaś choroba się zaczyna? Dzis wieczorem zauważyłam
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
- TomekD
- 200p
- Posty: 281
- Od: 16 lut 2013, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Podpowiedzcie proszę jak wiązane są (powinny być) sznurki u dołu na łodydze ?Kaja pisze:Dla początkujących,którzy mają kłopot z wiązaniem sznurka jest instrukcja.
http://www.e-ogrodnik.vot.pl/?p=758
Tego w instrukcji z linku brakuje...
pozdrawiam, Tomek
- TomekD
- 200p
- Posty: 281
- Od: 16 lut 2013, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Kaja, dziękuję !
Pan na filmie wiąże luźną pętlę, podobnie pokazywała jakiś czas temu tutaj Kasencja:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p2232107
Jednak na zdjęciach w 'instrukcji':
http://www.e-ogrodnik.vot.pl/?p=758
łodyga jest u dołu ściśle 2x/3x opleciona raz za razem sznurkiem, przy pomidorze sznurek ma pozostawiony długi ogonek, przy ogórku już krótszy.
Wygląda na jakiś chytry węzeł który się poddaje grubiejącej łodydze jej nie dławiąc ?
Pewnie dzielę włos na czworo, przepraszam, ale już tak mam
Pan na filmie wiąże luźną pętlę, podobnie pokazywała jakiś czas temu tutaj Kasencja:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p2232107
Jednak na zdjęciach w 'instrukcji':
http://www.e-ogrodnik.vot.pl/?p=758
łodyga jest u dołu ściśle 2x/3x opleciona raz za razem sznurkiem, przy pomidorze sznurek ma pozostawiony długi ogonek, przy ogórku już krótszy.
Wygląda na jakiś chytry węzeł który się poddaje grubiejącej łodydze jej nie dławiąc ?
Pewnie dzielę włos na czworo, przepraszam, ale już tak mam
pozdrawiam, Tomek
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Ja robię to w ten sposób,że na jednym końcu sznurka robię niedużą pętelkę i przy łodydze pod liściem przewlekam przez nią drugi koniec sznurka.Tego oczka zbyt mocno nie zaciskam,aby łodyga miała miejsce na wzrost.Następnie oplatając łodygę przekładam przez drut pod dachem i wiążę tak ,jak w instrukcji. Mam wysoką szklarnie i muszę przy wiązaniu sznurków korzystać z drabiny,a jak się pomidory rozrosną to nie mogę już jej wstawić,a więc zostawiam dosyć długi kawałek sznurka aby z dołu można było podciągnąć krzak do góry,lub go opuścić jeżeli zaistnieje taka potrzeba.
Tak robię od wielu lat i nigdy łodygi nie były pokaleczone.
Tak robię od wielu lat i nigdy łodygi nie były pokaleczone.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Chce się upewnić - dziś wysadzam pomidory pod folię (mąż, bohater w swoim domu, skończył folie:
- podleję dołki wodą z florovitem
- nie będę potem podlewać kilka dni, żeby się ukorzeniły itp (w myśl zasady rzadziej a mocniej;:204
- foli nie będę zamykać na noc bo jest ciepło
- aaaaa opryskam miedzianem przed wysadzeniem!
o czymś zapomniałam?
- podleję dołki wodą z florovitem
- nie będę potem podlewać kilka dni, żeby się ukorzeniły itp (w myśl zasady rzadziej a mocniej;:204
- foli nie będę zamykać na noc bo jest ciepło
- aaaaa opryskam miedzianem przed wysadzeniem!
o czymś zapomniałam?
Ilona.
To mój pierwszy rok przygody z pomidorami, od nasionka..
woj. łódzkie
To mój pierwszy rok przygody z pomidorami, od nasionka..
woj. łódzkie
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Co do procedury wysadzanie chyba wszystko ok. Ja mam tylko pytanie czy aby folia ma z tyłu drugie drzwi? Bo jeśli tylko z przodu to przewiduję problemy. I szkoda że takie mały te drzwi, trzeba było zrobić niższe dwuskrzydłowe, lepsze wietrzenie by było. Poza tym folia śliczna
Pozdrawiam Joanna
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Folia ma okno z drugiej strony, na zdjęciu jest zaparowana bo była zamknięta po wkręceniu ostatniego wkręta, od wczoraj stoi otwarta i wietrzy się.
Ilona.
To mój pierwszy rok przygody z pomidorami, od nasionka..
woj. łódzkie
To mój pierwszy rok przygody z pomidorami, od nasionka..
woj. łódzkie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Jeszcze nie zaczęłaś dobrze uprawiać i już pryskasz? z tym miedzianem to miejscowy przesąd, nie musisz niczym pryskać a co do tego podlewania to tez jakiś przesąd, pomidor ma bardzo silny system korzeniiowy i nie trzeba mu pomagać , a jak masz nawiezioną ziemię to florovit też zbędny, a tak to wszystko dobrze
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
1. Czyli miedzian póki co odpuszczam - ale na co mam zwracać uwagę i kiedy go w razie czego zastosować?
2. Folia, dopiero co ukończona, wcześniej był tam trawnik, mąż zdjął warstwę trawy, darń, resztę "wyjął", nawiózł kompostu, a na to ziemię którą wyjął wymieszaną z torfem odkwaszonym i piaskiem (bo mamy ciężkie, gliniaste gleby). nie robiliśmy żadnych badań gleby, warzywa mam w skrzyniach, pod krzewy i drzewka robimy duże dołki i sypiemy odpowiednią glebę. nawozimy na wiosnę azofoską, w skrzyniach na warzywa dodatkowo mieszamy ziemię z kompostem...
piszę o tym bo zastanawiam się czym podlewać te pomidory po wsadzeniu, obawiam się, że bez wspomagania się nie obejdzie, tylko co wybrać, co powinnam dokupić? saletrzak? wystarczy azofoska? widziałam dziś granulowane oborniki w sklepie - ? (nie mam dostępu do obornika). pokrzyw na działce znajdę ze 3 sztuki
jestem w kropce. utknęłam.
a z taka jestem dumna z sadzonek (zdj chyba z przed tygodnia..)
2. Folia, dopiero co ukończona, wcześniej był tam trawnik, mąż zdjął warstwę trawy, darń, resztę "wyjął", nawiózł kompostu, a na to ziemię którą wyjął wymieszaną z torfem odkwaszonym i piaskiem (bo mamy ciężkie, gliniaste gleby). nie robiliśmy żadnych badań gleby, warzywa mam w skrzyniach, pod krzewy i drzewka robimy duże dołki i sypiemy odpowiednią glebę. nawozimy na wiosnę azofoską, w skrzyniach na warzywa dodatkowo mieszamy ziemię z kompostem...
piszę o tym bo zastanawiam się czym podlewać te pomidory po wsadzeniu, obawiam się, że bez wspomagania się nie obejdzie, tylko co wybrać, co powinnam dokupić? saletrzak? wystarczy azofoska? widziałam dziś granulowane oborniki w sklepie - ? (nie mam dostępu do obornika). pokrzyw na działce znajdę ze 3 sztuki
jestem w kropce. utknęłam.
a z taka jestem dumna z sadzonek (zdj chyba z przed tygodnia..)
Ilona.
To mój pierwszy rok przygody z pomidorami, od nasionka..
woj. łódzkie
To mój pierwszy rok przygody z pomidorami, od nasionka..
woj. łódzkie
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
ilka_ka nie przesadzaj z tym nawożeniem... jest obornik w ziemi przecież.
Chcesz zajadać chemię??
My po pokrzywy chodzimy na pole pod las. Jest ich cała fura
Już gnojówka straszy "pięknym zapachem"
Chcesz zajadać chemię??
My po pokrzywy chodzimy na pole pod las. Jest ich cała fura
Już gnojówka straszy "pięknym zapachem"