Florovit do pelargonii [wątek czym nawozić Pomidory http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=336 ]monika 2014 pisze: jaki nawóz kupic,moze bylby taki zeby uzywac tez do kwiatow.
Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13816
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
jode22 dziekuje bardzo za odpowiedz,zrobię tak jak napisałaś mam nadzieje że to pomoże.pozdrawiam
forumowicz co może jeszcze być przyczyną ze te moje pomidory tak wyglądają????
forumowicz co może jeszcze być przyczyną ze te moje pomidory tak wyglądają????
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
forumowicz, czy to możliwe żeby zaraza ziemniaczana już była na moim terenie? Ja nie mam, ale koleżanka na wszystkich krzakach w inspekcie już ma plamy na liściach. Nie wietrzyła inspektu bo bała się zimna. U nas komunikat o agrofagach jest nie aktywny...
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Baksiula
A może tak Ty byś nieco opowiedziała czym nawoziłaś glebę i kiedy i czy nawoziłaś te pomidory po posadzeniu ,a jeśli tak, to czym ?
Różne już tu cuda forumowicze wyprawiali ze swoimi pomidorami. Oczywiście może być i tak, że nieuczciwy sprzedawca wetknął Ci niehartowaną rozsadę . Ale jeśli Ty potraktowałaś te pomidory czymś /?/ to samo oberwanie lisci nie wystarczy. A może trzeba niezwłocznie pomidory wykopać?. . Nie wiadomo nic oprócz tego, że rozsada została kupiona.
A może tak Ty byś nieco opowiedziała czym nawoziłaś glebę i kiedy i czy nawoziłaś te pomidory po posadzeniu ,a jeśli tak, to czym ?
Różne już tu cuda forumowicze wyprawiali ze swoimi pomidorami. Oczywiście może być i tak, że nieuczciwy sprzedawca wetknął Ci niehartowaną rozsadę . Ale jeśli Ty potraktowałaś te pomidory czymś /?/ to samo oberwanie lisci nie wystarczy. A może trzeba niezwłocznie pomidory wykopać?. . Nie wiadomo nic oprócz tego, że rozsada została kupiona.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Prawdą jest, że pogoda ostatnimi czasy była sprzyjająca zarazie/ chłodno i wilgotno/ i, że notuje się nawet majowe infekcje ZZ.Krystyna551 pisze:koleżanka na wszystkich krzakach w inspekcie już ma plamy na liściach.
Ale , czy koleżankę akurat nawiedziła ZZ, to można ocenić po zdjęciach owych plam. Ja nie mam niestety daru jasnowidzenia
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4089
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Może być np. brunatna plamistość - często atakuje w namiotach, zwłaszcza nie wietrzonych. Sąsiad w zeszłym roku piękną wyhodował, a namiot zaczął zostawiać otwarty na noc dopiero w sierpniu, po mojej uwadze, jak już miał mocno zbrązowiałe (i to stary niby doświadczony działkowicz ).
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Nie mam możliwości zrobić zdjęć, ale liście wyglądają dokładnie tak, też takie usychające plamy. Zdjęcie zapożyczyłam z forum.
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Plama plamie nie równa. To co pokazujesz, to akurat pomidor generatywny, któremu ktoś za bardzo starał się dogodzić.
A jeśli tamte plamy to faktycznie ZZ to wiesz, że to choroba piorunująca.
A jeśli tamte plamy to faktycznie ZZ to wiesz, że to choroba piorunująca.
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Nie wiem jakie Ona ma pomidory, kupiła na targu - nie pytała jaka odmiana- i miały być odporne na zarazę. Plamy dokładnie kropka w kropkę.
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
forumowicz uprawą pomidorów zajmuje się już od kilku lat.ziemia w szklarni co 2 lata jest mieszana z tym co jest przerabiane w kompostowniku.nigdy nie miałam problemu z pomidorami aż do teraz:( po zakupie były odrazu posadzone i podlane deszczówką,niczym nie nawoziłam.dodam też że ciągle kupuje od tego samego sprzedawcy.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
baksiula
Najprawdopodobniej nic im nie jest, jeśli rośnie dalej to zrób jak Ci doradzali , czyli skasuj te suche i jużmr_virus
Nic im nie jest, zmienne warunki, jak wyżej
Najprawdopodobniej nic im nie jest, jeśli rośnie dalej to zrób jak Ci doradzali , czyli skasuj te suche i jużmr_virus
Nic im nie jest, zmienne warunki, jak wyżej