Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Właśnie nic specjalnego, zwyczajnie, troszkę nawozu do storczyków i tyle... Chyba po prostu polubił naszą kuchnię.
Ale fakt, że jest od dobrego plantatora, już jak go kupiłam był obsypany kwiatami - więc widocznie tak ma.
Ale fakt, że jest od dobrego plantatora, już jak go kupiłam był obsypany kwiatami - więc widocznie tak ma.
- Fajerka
- 200p
- Posty: 376
- Od: 22 mar 2014, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Na sterydach pasiony jak nic...
Asia http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=74586" onclick="window.open(this.href);return false; Buduję swój zielony zakątek
Po deszczu nadchodzi słońce. Czas na słońce.
"Jaka róża taki cierń, nie dziwi nic" oraz "Uparcie i skrycie..." zawsze chwytają mnie za serce.
Po deszczu nadchodzi słońce. Czas na słońce.
"Jaka róża taki cierń, nie dziwi nic" oraz "Uparcie i skrycie..." zawsze chwytają mnie za serce.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
o mamciu Ile pędów
A jaki kolor będzie miało to cudo? Zdradzisz nam, czy każesz czekać?
A jaki kolor będzie miało to cudo? Zdradzisz nam, czy każesz czekać?
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Ten jest biały, zwyczajnie, ale miał dość duże kwiaty, ciekawa jestem czy tym razem powtórzy gabaryty.
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Nie ma to jak spędzić godziny na wymyślaniu kompozycji do korytek, a potem odkryć, że się kupiło niepłożącą odmianę wilca...
Mogłam doczytać, że rośnie do 20 a nie do 80 cm...
I mi diabli wzięli cały pomysł. W dodatku wilec jakoś średnio się u mnie czuje póki co, chociaż może jak się teraz zrobiło cieplej wreszcie, to odżyje.
Miliony też tak średnio się mają, może im za zimno. No kurczę, jak nie pod górkę, to chociaż pod wiatr.
To sobie pomarudziłam. Idę po kawę.
Mogłam doczytać, że rośnie do 20 a nie do 80 cm...
I mi diabli wzięli cały pomysł. W dodatku wilec jakoś średnio się u mnie czuje póki co, chociaż może jak się teraz zrobiło cieplej wreszcie, to odżyje.
Miliony też tak średnio się mają, może im za zimno. No kurczę, jak nie pod górkę, to chociaż pod wiatr.
To sobie pomarudziłam. Idę po kawę.
- Beatriceee
- 200p
- Posty: 361
- Od: 28 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
- Kontakt:
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Głowa do góry. Wymyślisz inna kompozycję ;)
Pokaz te miliony
Pokaz te miliony
Pozdrawiam Beata
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
- cuxia
- 200p
- Posty: 249
- Od: 7 maja 2012, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
U mnie sąsiadka z góry ma wsadzonego wilca, właśnie tego soczyście zielonego co obydwie chciałyśmy :0 Będę obserwowac jak będzie u niej rósł i na przyszły rok też może zaryzykuję:)
A Ty pomysłowa jesteś to wymyślisz coś innego w mgnieniu oka:)
A Ty pomysłowa jesteś to wymyślisz coś innego w mgnieniu oka:)
Pozdrawiam, Kamila
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
No coś wymyślę na pewno już myślami jestem w ogrodniczym, bo muszę coś zamiast bratków wsadzić.
Ale mój mózg się obecnie gimnastykuje nad czymś ważniejszym (uwaga, znów będzie wylewanie żali - osoby wrażliwe mogą opuścić ten akapit!) - jak uchronić roślinki przed futrami... Szczególnie kocur przechodzi na wegańską dietę ewidentnie... Jeden z pomidorów obgryziony (czubek rzecz jasna), fuksje poobgryzane (czego futrom darować nie mogę ), rano odkryłam w jednej z doniczek skoszoną młodą trzykrotkę, groszek też walczy o życie i jest coraz mniej pnący...
No naprawdę dawno nie miałam tak morderczych nastrojów jak dziś rano. Nie wiem kurczę - udusić? Ponakładać kagańce? Popsikać roślinki czymś? Idę dziś do ogrodniczego, kupię korytko i wysieję wielką połać owsa i kocimiętki. I jeśli to nie pomoże, to zacznę na balkonie hodować kaktusy. Duże. A do tego dziką różę, głóg i berberysy.
A w weekend będzie kolejna porcja fotek, bo powojnik szaleje, bakopa fioletowa kwitnie w najlepsze i milionom też jakby lepiej.
Ale mój mózg się obecnie gimnastykuje nad czymś ważniejszym (uwaga, znów będzie wylewanie żali - osoby wrażliwe mogą opuścić ten akapit!) - jak uchronić roślinki przed futrami... Szczególnie kocur przechodzi na wegańską dietę ewidentnie... Jeden z pomidorów obgryziony (czubek rzecz jasna), fuksje poobgryzane (czego futrom darować nie mogę ), rano odkryłam w jednej z doniczek skoszoną młodą trzykrotkę, groszek też walczy o życie i jest coraz mniej pnący...
No naprawdę dawno nie miałam tak morderczych nastrojów jak dziś rano. Nie wiem kurczę - udusić? Ponakładać kagańce? Popsikać roślinki czymś? Idę dziś do ogrodniczego, kupię korytko i wysieję wielką połać owsa i kocimiętki. I jeśli to nie pomoże, to zacznę na balkonie hodować kaktusy. Duże. A do tego dziką różę, głóg i berberysy.
A w weekend będzie kolejna porcja fotek, bo powojnik szaleje, bakopa fioletowa kwitnie w najlepsze i milionom też jakby lepiej.
- szy---
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Jak mówisz o polu kocimiętki, to mam ponad 25 sztuk na balkonie, czasami się nawącha, wtedy jest spokój, ale ja po prostu pilnuje kota gdy jest na balkonie.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Ewo! Ja mam ten sam problem - tyle że nie z futrzakiem, ale z pierzakiem. Mam papugę, która tylko czeka, żeby pańcia nie patrzyła i wtedy... dawaj! Generalnie zagrożone są wszystkie rosliny, które stoją w domu na parapecie. Nawet storczyki - wydawało mi się, że są trujące. Hmmm... Papuga żyje - storczyki gorzej. Teraz mogę odetchnąć, bo roślinki powynoszone na balkon. Papugi rzecz jasna na balkon nie wypuszczamy
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Oj, to rzeczywiście niefajnie masz z kotem. Może tak jak mówi Szymek nie wpuszczaj go na balkon. Albo ustaw jakieś zasieki
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
No co innego upilnować jednego kota, a co innego pilnować trzy plus Dziewczynkę. Zresztą, tak po prawdzie - urządziłam sobie balkon, żeby na nim wypoczywać, a nie bawić się w Strażnika Teksasu. I po trzecie - żal mi futer zwyczajnie - na dwór nie wychodzą, to chociaż trochę świeżego powietrza... więc jak już emocje opadły, to myśli krążą wokół rozwiązań kompromisowych.
A czy ktoś z Was próbował stosować jakieś spraye odstraszające dla kotów? Działa toto w ogóle?
Halinko, no z papugą to masz chyba jeszcze weselej - trudniej złapać!
A czy ktoś z Was próbował stosować jakieś spraye odstraszające dla kotów? Działa toto w ogóle?
Halinko, no z papugą to masz chyba jeszcze weselej - trudniej złapać!
- cuxia
- 200p
- Posty: 249
- Od: 7 maja 2012, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań
Re: Balkon, z wątkiem dziecięco-kocim
Ja kiedyś miałam do czynienia z takim sprayem.. Pryskaliśmy tuje, żeby na nie nie sikały bo myśleliśmy, że koty... jak się okazało był to nasz cudowny samiec alfa pies.. Ale spray zadziałał na koty i psy do pierwszego deszczu:) Ale Ty masz balkon, więc deszcz nie straszny, spróbuj!
Pozdrawiam, Kamila